Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

sroshka

Schlecker - praca

Polecane posty

Gość do koleżanki wyżeej
a w jakiej miwjscowości byłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelka1988
w Strzałkowie otwierają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do ewelki1988 -
Hey, a dawno temu złożyłaś cv do schlekera w Strzałkowie?I Kiedy zadzwonili do Ciebie aby umówić się na rozmowę ? Z tego co słyszałam to nie zaciekawe warunki hm... Mówili cos o odpowiedzialności??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelka1988
podanie zlozylam dwa tygodnie temu i dzis dzwonili i poszlam na rozmowe 1/2 etatu 750 zlotych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ESKA1111
OD KIEDY W SCHLECKERZE MOŻNA ZATRUDNIAC PQZNAJOMOŚCI.CHODZI O TO ŻE KIEROWNICZKA NA CZAS URLOPÓW PRZYJMUJE DO PRACY KUZYNKĘ.TO NIE WPORZĄDKU CZY CI REGIONALNI TEGO NIE WIDZĄ??????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do ewelki1988 -
a te 750 to brutto czy netto?? a odpowiedzialność od kradzieży? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej Ewelka
Ja również składam aplikacje do schlekera w Strzałkowie, ktoś do mnie dzwonił ale jak na złośc kuzynki syn zepsuł mi głośnik możesz mi powiedzieć z jakiego nr dzwoniono chodzi mi tylko o poczatek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelka1988
hej pocztak 500...274 to moze sie spodkamy w pracy a na jakie stanowisko składałas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelka1988
hej jak jest na stanowisku kasjerki w tej firmie ?? prosze o odpowiedz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Felutka
Do " ewelka 1988" ja pracuję jako kasjerka w tej firmie ponad rok i nie jest tak źle. kierowniczkę mamy super, jak trzeba to się za nami wstawi.Praca nie jest ciężka. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieznajoma***do ewelka1988
Helo!!! Kobieto nie wiesz na czym polega praca kasjera-sprzedawcy!!! To jest z twojej strony pytanie retoryczne!!! Albo nie masz doswiadczenia w tej branży albo poprostu juz sama nie wiem. Powiem ci krótko i w miare zrozumiale- obsługujesz kase fiskalną, dbasz o ekspozycje towaru na sklepie, dokładasz towar, którego brakuje na półkach, i wykładasz towar przy dostawie...więc sama sobie odpowiedz czy jest ciężko??? Jezeli liczyłaś na prace, w której 8h siedzisz to powiem ci ze z ta pracą jest całkiem na odwrót a jezeli jesteś obrotna i kumata to praca ci sie spodoba:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bibusia
i oczywiście warte zapamiętania - praca na stanowisku kasjer- sprzedawca nie polega na siedzeniu na kasie non-stop i czekaniu na klienta mam przykry przypadek - osoba na zastepstwo - kompletna pomyłka - dwie lewe ręce, kursuje miedzy kasą a lusterkiem, podłogę myje połową wiaderka a wodę ma po tym czyściutką, niezadowolona bo pracuje przeważnie na kasie stojącej (no istna tragedia na te 3 godziny) a jak przyszła do pracy w szpilkach to myślałam, że mi się przewidziało eh miesiąc już pracuje i nadal ma problemy z zameldowaniem kasy uf jeszcze tylko kilka dni i bye

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieznajoma***
oj to ja Tobie współczuje ale większość dziewczyn mysli, że praca kasjera polega tylko i wyłącznie na obsługiwaniu kasy, ale moim zdaniem takie przypadki:)odnosnie personelu liczą poprostu na to, że nic nie beda robić a obowiazki, które do nich należą wykona kto inny!!!To jest jakies nieporozumienie bo przy tej pracy niestety ale trzeba sie troche nabiegać a nie siedzieć z tyłkiem i czekać aż ktoś ci każe coś zrobić, zero inicjatywy ze strony takich pracowników!!! Ja np nie preferuje pracy gdzie mialabym 8h siedziec przy biurku, wole własnie sobie pobiegać po sklepie, a tym bardziej że czas szybciej leci bo ma się jakieś zajecie, ale niestety są takie jednostki, które liczą na to że właśnie ponaciska pare klwaiszy na kasie i to styknie!!! Dziewczyny obudzcie sie!!! A jak nie to zmiencie zawód na LESER!!!hahah Pozdro dla wytrwałych!!!:):):)Oby do przodu!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TERMONIA
DZIEWCZYNY CZY OD ZESZLEGO ROKU SĄ U WAS PODWYŻKI ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość neisi
Witam :) podwyżki miały być w styczniu 2009, mamy wrzesień, a podwyżek jak nie ma tak chyba nie będzie... zasłaniają się kryzysem, którego ja jakoś nie widzę, bo ludzie kupują jak szaleni. no ale cóż...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wzburzony
Ludzie co to za dziadostwo ten Schlecker . Nie dajcie się zwieść tym 1/2 etatu bo to tylko przykrywka żeby mniej płacić a przy obsadzie 3 osobowej czyli zatrudnieniu na dany sklep 3 pracowników + 1 kierownik i tak będziecie musieli wyrabiać nadgodzinami cały . Poprzeliczajcie sobie za ile pracujecie i jakim kosztem biorąc pod uwagę tylko 3 osobową obsadę na dany sklep . Przy takiej obsadzie nie ma siły będzie jedna osoba na na sklepie która będzie musiała siedzieć na kasie , dokładać towar i jeszcze robić za ochronę żeby nie nakradli . Ten schlecker to jakieś cwaniactwo , które 100ha pola próbuje zaorać 3 pracownikami + 1 kierownik i to jak najmniejszym kosztem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przeczytajcie zanim tam pójdzi
Dziś zauwazyłam ze otwiera się noiwa Drogeria -sieć . Pierwszy raz spotkałam się z ta nazwą a tu co o niej znalazłam. "Czym pachnie Schlecker? Anton Schlecker zbudował w ciągu 40 lat największą w Europie dyskontową sieć drogerii. Jak podaje niemiecka prasa – kosztem poddanych stałemu mobbingowi pracowników oraz „żyłowanych” producentów. Polska, obok Czech, Węgier, Słowacji i Słowenii stała się jego kolejnym celem. Podobno pierwsza drogeria Schleckera powstanie u nas już po wakacjach. Na witrynie www.schlecker.com znajduje się informacja o tym, że sieć poszukuje powierzchni handlowych, szczególnie w województwach: zachodniopomorskim, kujawsko-pomorskim, lubuskim, wielkopolskim, dolnośląskim, opolskim, śląskim i małopolskim. Taktyka pozyskiwania lokali jest taka sama jak w innych krajach – prawdopodobnie dobra jest każda lokalizacja, byle tania. Świadczy o tym kryterium wielkości miast i miejscowości, gdzie miałyby powstawać drogerie – już od 6000 mieszkańców. "Każde położenie jest dla nas interesujące: strefa piesza, centrum handlowe, osiedla mieszkaniowe – wszędzie tam, gdzie mieszkają lub pracują ludzie. Minimalna, interesująca nas powierzchnia handlowa to 120 m kw." – czytamy w ogłoszeniu. Właścicielom lokali firma proponuje długoterminowe umowy – również od zaraz. Na swojej stronie Schlecker chwali się też posiadaniem 13 300 sklepów w całej Europie, 70 proc. udziałów w niemieckim rynku drogeryjnym i bardzo szerokim asortymentem (ponad 4000 artykułów). "Klient jest najważniejszy", "Schlecker blisko klienta" – to slogany, które mają obrazować cele firmy. Zwalnia tempo Podobno jeszcze kilka lat temu Anton Schlecker i jego żona Christa – twórcy drogeryjnej potęgi – nie byli zainteresowani ani Polską, ani innymi krajami z tzw. bloku wschodniego. Nie widzieli możliwości zwrotu inwestycji. Zdecydowali się jednak na ekspansję w tym kierunku, w obliczu spadku dynamiki rozwoju swojej sieci w Niemczech. Tak twierdzą – powołując się na badania rynku – dziennikarze niemieckiego pisma Manager Magazin, którzy poświęcili tej sieci wiele publikacji. M.in. w ubiegłym roku na łamach gazety ukazały się artykuły obrazujące historię i rozwój sieci oraz demaskujące metody działania jej założycieli. Czytamy w nich m.in.: "(...) model firmy jest bardzo kruchy – mimo znacznej własnej bazy kapitałowej i niewielkiego zadłużenia bankowego. Schlecker dochodzi bowiem powoli do granic nasycenia. W samych Niemczech prowadzi 10 550 placówek, a jeszcze przed ośmiu laty uważał za górną granicę opłacalności 8000 sklepów. Statystycznie rzecz ujmując, mamy w kraju filię co trzy kilometry, na niektórych ulicach handlowych wtłoczono nawet po dwa markety obok siebie. Skutki takiej kanibalizacji są już wyczuwalne. Według Instytutu Badania Rynku M-M Eurodata, w roku operacyjnym 2002 średni obrót w filii zmniejszył się z 531 000 euro do 504 000 euro. Osoby dobrze poinformowane twierdzą, że wynik ze sprzedaży skurczył się o dwie trzecie (...). Wg danych ACNielsena i GfK w roku 2003 dochody ze sprzedaży przestały rosnąć, a w niektórych kategoriach produktów firma straciła nawet część udziałów w rynku (...)". O planach wejścia Schleckera na polski rynek prasa branżowa pisze od wielu miesięcy. Pierwszego sklepu jednak jeszcze nie widać, choć miał pojawić się już w maju. Konkurencja spokojnie (przynajmniej pozornie) czeka na rozwój sytuacji. Przedstawiciele zarówno polskich, jak i zagranicznych sieci kosmetyczno-drogeryjnych – twierdzą, że uderzenie Schleckera nie będzie silne. Również w Manager Magazin czytamy, że plany zdobywania nowych rynków idą tej dyskontowej sieci dość opornie. Z zaplanowanych na 2004 rok tysiąca sklepów, Schlecker zamierza podobno otworzyć w najbardziej rozwiniętych krajach wschodnioeuropejskich tylko 100-150 drogerii. Zmaga się z krytyką Czego można się spodziewać po tej sieci? Publikacje w niemieckiej prasie nie pozostawiają złudzeń. Anton Schlecker to twardy gracz, nieustępliwy negocjator i nieciekawy pracodawca. Ma na pieńku z niemieckim związkiem zawodowym Verdi (zresztą podobnie jak inne sieci dyskontowe – Lidl i Aldi), do którego centrali stale napływają skargi od szykanowanych pracowników. Dziennikarze Manager Magazin przytaczają zapiski z opasłej kartoteki Schleckera zgromadzonej w Verdi o sprzedawczyniach skazanych na pracę w sklepach bez toalety, nieustannych wizytach "tajemniczych klientów" szukających pretekstu do zwolnienia pracowników i detektywach podglądających między regałami, o wręczaniu wymówień za przebywanie na zwolnieniu lekarskim, o atmosferze strachu, ciągłej kontroli i mobbingu ze strony przełożonych. Newsy na ten temat przynosi także Deutsch Depeschendienst (ddp). – W typowym sklepie Schleckera zatrudnia się jedną osobę na pełen etat (kierowniczka) i dwie na pół etatu do pomocy. Mają pilnować kosztów i nie dopuszczać do powstawania zapasów w magazynach – nawet kosztem braków na półce – donosi niemiecka prasa. Anton Schlecker słynie z oszczędności, ale dziwnie pojmowanej. W 1998 roku za zaniżanie wypłat wraz z żoną został skazany przez sąd krajowy w Stuttgarcie na zapłacenie miliona euro i dziesięć miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu. Z pewnością wiele na temat prowadzonych z siecią negocjacji cenowych mogliby opowiedzieć kolegom w Polsce producenci, którzy już dostarczają do niej towary. Dzięki swojej sile nabywczej Schlecker podobno kupuje od 3 do 10 proc. taniej niż jego konkurencja i dostaje terminy płatności od dwóch do sześciu miesięcy. Zignorowanie tej niewątpliwej potęgi drogeryjnej jest niemożliwe, więc producenci "płaczą i płacą" – godzą się na olbrzymie upusty, współfinansują centralne magazyny firmy itp. Firma wielkorodzinna Anton Schlecker rozpoczął budowę swojego koncernu w 1975 roku. Ma 61 lat. Wywodzi się z szesnastotysięcznej gminy Ehingen w Szwabii, gdzie do dziś mieszka. W firmie zatrudnia żonę Christę odpowiedzialną za personel i zakupy. Jego córka Meike pilnuje marki własnej sieci, jej mąż jest głównym kontrolerem. Syn Schleckera – Lars – kieruje sklepem internetowym (specjalny magazyn wybudowany za 30 mln euro). Pracownicy firmy to ponad 50 300 osób, obrót na terenie całej Europy – około 6,55 mld euro. Asortyment sklepów to ponad 4000 produktów. Sieć ma także markę własną (m.in. papierosy i karma dla zwierząt), która stanowi ok. 15 proc. obrotu." http://www.wiadomoscihand...ica/id,165.html wtajemniczona Wiek: 35 Dołączyła: 19 Kwi 2007 Galeria Zdjęć Wysłany: 2007-04-19, 11:39 "W warunkach mobbingu", oj wiemy co to oznacza... Pracownicy są CIĄGLE zastraszani, a na dodatek Schlecker nie płaci tyle ile powinien. Dowód: pracownice zatrudnione na pół etatu mają dodawaną (chcą, czy nie) jedną albo i dwie półgodzinne bezpłatne przerwy. Poza tym czas po zamknięciu sklepu nie jest wliczany do czasu pracy. Księgowa tłumaczy się , że ona go wliczyć nie może, bo to kierownik nanosząc grafiki tego czasu nie ujmuje, kierownik tłumaczy, że takie ma polecenia kierownika regionalnego, regionalny w ogóle się nie tłumaczy, bo i po co. Przecież firma w całej Polsce pracuje tak samo i nikomu to nie przeszkadza... W drogeriach Anton Schlecker łamane są wszystkie prawa pracowników. Pracują na pół etatu ? Nie, oni tylko dostają pensję za pół etatu, bo chcąc zarobić więcej zgadzają się na nadgodziny, za które firma płaci tak jak jej się podoba (raz za jedną nadgodzinę zapłaciła 12,63 innym razem 3,75). No i jak wam sie podoba praca w takiej firmie? Ale Polacy nie gęsi i kodeks pracy czytaj umieją, wszak znają swój język. wtajemniczona Wiek: 35 Dołączyła: 19 Kwi 2007 Galeria Zdjęć Wysłany: 2007-04-19, 11:52 Zapomniałam dodać, że nie tylko dostawcy i pracownicy cierpią na wejściu tej firmy do Polski. Do niedawna firma oszukiwała także klientów kupujących papierosy. Zakupiona przez kolegę paczka papierosów miała cenę wydrukowaną i ta była zaklejona inną, wyższą, którą zapłacił w kasie. Z iloma jeszcze produktami tak postępują? a swoją drogą to skąd biorą się Polacy - "folksdojcze", którzy pracują w kierownictwie tej firmy, świadomi łamania wszystkich przepisów prawnych, w szczególności dotyczących praw pracowników? Jak oni mogą spać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gorcma
Hmmmm.... To dlatego nie przyjmują ludzisków, którzy mają pojęcie o Kodeksie Pracy :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala-
witam wszystkich pracowników i kierowników ......... Mam pytanie czy ktoś słyszał kiedy bedą jakieś podwyżki ??? moglimy chociaż premie dać ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość neisi
do mala... podwyzki mialysmy dostac w styczniu... do tego czasu nie slychac nic... zaslaniaja sie kryzysem... podwyzek narazie pewnie nie bedzie, premii tym bardziej... no, niemcy maja weza w kieszeni, wiec watpie zeby cos nam dali...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewamm
Witam wszystkich mam pytanie co nalezy do obowiazków kierowniczek sklepu schlecker dostałam telefon i ide na rozmowe w poniedziałek i chcialabym wiedziec co by mnie tam czekało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Felutka
Do " ewamm" u nas kierowniczka robi wszystko, mamy podzielone obowiązki między sobą a kierowniczka robi wszystko z nami plus robota papierkowa w której też staramy się jej pomóc bo uważamy że praca zespołowa jest lepsza niż indywidualna. Powodzenia i pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wzburzony
Czy ktoś może napisać jaki jest kruczek prawny w umowie , że nie jesteście w stanie zwolnić się ze schleckera tylko czekacie aż wygaśnie umowa ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewamm
Felutka jeszce jedno pytanie ile u was pracuje osob na sklepie oprocz kierowniczki i czy zdarza sie wam zostac tylko jedna osoba przez kilka godzin no i jakjets z towarem duzo go przychodzi z gory dziekuje za odpowiedz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Felutka
Do " ewamm" cześć u nas oprócz kierowniczki jest nas dwie i zdarza się czasem że któraś jest dłużej sama, ale my mamy ochronę więc jest łatwiej i lepiej. Co do towaru to ilość zależy od zamówienia. Przeważnie mamy od 14 - 20 kontenerów co tydzień. Towar przyjeżdża rano i najpóźniej do 16 mamy wszystko rozłożone. Mam nadzieję że pomogłam ci choć trochę jak masz jeszcze jakieś pytania to śmiało. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Forti
Witam! Mam kilka pytań przed złożeniem aplikacji do Schlecker'a. Mianowicie, czy firma przyjmuje do pracy osobników płci męskiej? ;D Czy bywa tu ktoś, kto orientuje się w sytuacji drogerii we Wrocławiu przy Krakowskiej? Baaaaaaaardzo, ale to bardzo proszę o odpowiedź :) Jeśli nie tu, to na maila. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ash008
Czy możecie mi powiedzieć jak to jest z odejściem z pracy w Schlecker? Idę na rozmowę, ale słyszałam, że zatrudniają na umowę o pracę na 2 lata? Czy to oznacza, że muszę te 2 lata przepracować i nie mogę się wcześniej zwolnić? Może to głupie pytanie, ale to będzie moja pierwsza praca i jestem w tym trochę zielona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość neisi
witam. z tego co kojarzę, to musisz im dać miesiąc wcześniej wypowiedzenie. wszystko będziesz miała zawarte w umowie. zanim ją podpiszesz, to oczywiście będziesz musiała ją przeczytać :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tomella
Czasem zaglądam do schleckera w Gogolinie. Powiedzcie mi-czemu tam są takie puste półki?Kosmetyki poustawiane nie na swoich miejscach?Totalny bajzel!!! Na początku było OK, a teraz...schodzą na psy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×