Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość równa babka

sobotni dół wieczorny

Polecane posty

oferma Nie oceniam ludzi po tym jak wyglądają. Lubię jeśli ktoś ma coś do powiedzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość równa babka
ja np.nie mam z kim porozmawiac i bede niedlugo placic psychologowi za rozmowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Można się przyłączyć
Alter, można napić się wina. Tu, z nami. Długo byłaś mężatką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje Alter Ego Doskonale rozumiem 6 lat to też jakby małżeństwo mimo tego,, ze nie byliśmy zaręczeni. A co sie konkretniej stało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Można się przyłączyć
Równa babko, jak można Ci pomóc? Wiesz, po co płacić psychologowi. Jak chcesz, możemy pogadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oferma
a ja włażę na babskie forum i sobie rozmawiam. mogę powiedzieć wszystko, nawet rzeczy których nigdy nie powiedział bym żadnemu psychologowi. internet jest super :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moje alter ego taaa... ja imprezuje niezle od pol roku od kiedy jestem sama, ale dzis jakos w dola wpadlam, siedze i wspominam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oferma Tutak masz 100% rację, bo chociaż ktoś skrytykuje Twoje postępowanie to i tak Cię nie zna i najprawdopodobniej nie pozna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Małżeństwo z niezbyt długim stażem, zaledwie trzy i pół roku. Co się stało? Czegoś zabrakło, staliśmy się dla siebie, jak brat i siostra. Nie pomogły starania. I wtedy ktoś się pojawił w moim życiu. No cóż, też odszedł... Czy ktoś mógłby mi nalać jeszcze wina?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zjawa To pewnie naj;epsze lekarstwo.. na ta przypadłość. Ja też trochę się rozlkręcam przynajmniej próbuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje Alter Ego Czyli z tego co rozumiem straciłaś 2 osoby?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość równa babka
Można się przyłączyć -->dziekuje, ale internet to nie to samo co rozmowa w 4 oczy. Konczy mi sie umowa o prace, chyba raczej jej nie przedłużą a nawet jesli to na gorszych warunkach niz moglabym uzyskac gdzie indziej na starcie. Jest mi ogromnie żal, że nie wywalczyłam sobie w firmie miejsca choć zrobiłam wszystko co mogłam i gdybym nie byla najlepsza to by mnie nie wzieli na to stanowisko, tym bardziej, ze firma jest prestiżowa a oni mnie wczesniej nawet nie znali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Można się przyłączyć nie ma sprawy;) Ja wczoraj rozmawiałam z takim kolesiem na czacie myslałam, że jest ok ale jak zawsze trafił sie zboczeniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jozkowa
ech, ja tez dzis samotna :-( moj chlop polazl na impreze organizowana w pracy 😠 pije drineczka, bom smutna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paoli - ale ja nie imprezuje bo mi tak fajnie, tylko zeby nie myslec :( ale ile mozna pic :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla mnie poproszę samotne malibu. a nie, ja się nawet napić nie mogę, bo choruje i choruję:(:(:(.wtedy samotnośc bębni chyba najmocniej:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje Alter Ego No nie da się. Z reguly wychodzi to na jaw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zjawa Wiem. Jak sie czymś człowiek zajmie - najczęściej jest to impreza i niezle towarzystwo to nie myśli... przynajmniej sie stara. A już wtedy pomyśli to wpada w straszny dół.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Roma31, proszę - Twoje malibu \\-/. Paoli, nie ukrywałam niczego, nie mam w zwyczaju oszukiwać. Przyznałam się. Tego dnia straciłam męża a tydzień później tego drugiego. Głupota... Głupota. A serce boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje Alter Ego - nie sugeruję że cos ukrywasz. ja też pewnie bym nie umiała. Kiedyś też poznałam kogoś, ale on miał żonę i sprawa stała sie jasna. Bo nikomu rodziny nie będę zabierać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Można się przyłączyć oj działo by sie działo... jestem za!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jozkowa
Moje... --> co Cie pchnelo w takie postepowanie? zle Ci bylo z mezem? to tylko moja ciekawosc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
knajpa taaaa... ale tak sie trzeba by w sobie zebrac, umalowac, wyjsc.. daleeeeeko. za daleko dla zdolowanej :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jozkowa
kurde, ja nawet nie moge wyjsc bo mam dziecko i brak mi nianki :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zjawa motywacja najważniejsza... trzeba od czegoś zacząć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×