Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Młoda*

KOMORNIK LEŃ a my nie potrafimy odzyskać swoich pieniędzy

Polecane posty

Kawka ja za to jestem tym kimś coś od niedawna ma do czynienia z FA i się w sumie wszystkiego uczę! ie wiedziałam , że to taka skomplikowana procedura i w smie dużo biurokracji:) więc od tego momentu jak mogę tak się staram też tu w tym dziale doradzać:) pozr.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wszystskie wiadomości mogą się przydać-w imieniu szukających wsparcia kobiet dziękuję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeczytałam wyrywkowo to, co tu było dotąd pisane i ... kręci mi się w glowie. Jak wrócę do pracy (jestem na dluższym chorobowym) to sobie to wydrukuję i poczytam, bo starej daty jestem i bardziej trafia do mnie to, co na papierze a nie monitorze :) Mam sprawę, ale nie wiem, czy tak na 100 % związaną z tym forum Mój były mąż 9 lat temu nie przyjął do wiadomości podwyżki alimentów, więc wystosowałam pismo do komornika mając nadzieję, że on mi pomoże je wyegzekwować we właściwej kwocie. O, naiwności ludzka ! Okazało się, że zamiast zasądzonego 1000 zł na 3 dzieci zaczęłam dostawać po 200-300 :( Były mąż jeździł TIR-ami i tak naprawdę zarabiał 4-5 tys., ale zarejestrowany był przez pracodawcę na najniższą krajową (wtedy chyba cos ok. 800-900 zł) i z tej właśnie kwoty komornik ściągał te alimenty. Po kilku miesiącach złożyłam więc wniosek do Funduszu Alimentacyjnego i przez kilkanaście miesięcy mialam spokój. Komornik przez ten czas nie ściągał z ojca dzieci nic, a przecież było zaległe ok 3 tys. Cieszyłam się jednak,że mam tak dużo kasy z FA i nawet nie zastanawiałam się, czy te zaległości czasem nie przepadną. Niestety potem nastąpiły zawirowania w całym tym systemie, pensja mi tez podrosła i juz przekraczałam te najniższe 504 zł na osobę. Wróciłam więc do komornika. No i znowu zaczęły się cyrki. Mimo moich pism i telefonów komornik twierdził, że nie ma podstaw do ściągania alimentów z diet za wyjazdy, jakie ojciec dzieci otrzymywal oprócz tej pensji "podstawowej". Znowu narobiło się więc zaległości. Na dzień dzisiejszy jest to (łącznie z tamtymi sprzed FA) ok. 6 tys. W międzyczasie w odstępie roku córki wyszły za mąż i został mi tylko na utrzymaniu pełnoletni, ale uczący się jeszcze syn, na którego ojciec powinien placić 300 zł. Od 2 miesięcy alimenty nie przychodzą. Mój były mąż jest "na chorobowym", prawdopodobnie po operacji. No cóż - ja sama niestety też przeszłam ostatnio operację i też jestem na zwolnieniu lekarskim. Kasy brak. Ale to, że ja nie mam kasy i dzieci żyją w niedostatku nigdy mojego bylego męża nie interesowało. Wręcz przeciwnie. Odnosiłam często wrażenie, że się z tego cieszy. Taki typ :) Wtedy, gdy zarabiał (a możliwe że nadal zarabia, a tylko tak mówi, że nie) kupe kasy nigdy nic dzieciom nie dał. Wszystkie dodatkowe wydatki (np. śluby córek, wyprawki dla nich czy też wyprawki dla wnucząt) zawsze spadały na mnie i moja rodzinę. Niestety, nadal moje dzieci wymagają mojej pomocy (również finansowej) a ja już nie daję rady. Pensję mam niską (sfera budżetowa), pojawiły się choroby, życie podrożalo. Nie chcę być przez was żle zrozumiana, bo w sumie nic do bylego nie mam i cieszę się, że kiedyś zmądrzałam i z nim się rozstałam, ale - postanowiłam, że nie daruję mu tych zaleglości. Boję się jednak, że one nam przepadną. Jesteście bardziej w tych tematach oblatane - może mi coś doradzicie ? Jedna z moich koleżanek radzi, żebym sprzedała jego zaległości firmie windykacyjnej. Czy jest to możliwe ? Koleżanka mówi, że skoro stać mojego byłego na coraz to nowe samochody (rejestrowane chyba na kogos innego, możliwe że na jego druga żonę lub matkę) to na pewno ma jakieś oszczędności i może się wystraszy :) i spłaci te zaleglości ... Dodam, że nie mam jak skontrolować faktyczneg majątku mojego byłego, bo wyprowadzil się po rozwodzie w swoje rodzinne strony i mieszka 400 km od mojego miejsca zamieszkania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość datei
Nooo,sluby dzieci i wyprawki dla wnuczat to juz twoja dobra wola,dorosle dzieci powinny na siebie zarabiac i na swoje dzieci:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
datei rozumiem - że ty nigdy nie mogła/eś liczyć na dobrą wolę i pomoc najbliższych... - że przyjęcie weselne opłaciła/eś (opłacisz ?) sam/a a nie twoi rodzice, choć w Polsce (i nie tylko ) tradycja jak dotąd byla inna ... - że nie dostała/eś (dostniesz) w prezencie slubnym od matki i innych ludzi dobrej woli nawet ręcznika czy pościeli nie mówiąc już o pieniądzach na tzw "czepek" ... - że wnukom, gdy się urodzą, też dasz NIC , albo może tak jak mój ex mąż : paczkę pampersów za 50 zł :) - że kiedy jesteś chora/y, masz wysoką gorączkę i słaniasz się na nogach a alimenty nie przychodzą już drugi miesiąc to matka NIE DA ci NA LEKI i na jedzenie no bo przeciez dorosła/y jesteś i możesz wstac i iść do pracy żeby na siebie zarobić, mimo że się jeszcze uczysz... - że kiedy będziesz zakładać własną firmę, bo w końcu się zwolnisz z roboty gdzie kolejny miesiąc nie chcieli ci za prace zapłacić a masz przecież rodzine na utrzymaniu, to też ci matka nie pomoże i na chleb nie da a babcia zupką nie poczęstuje... NIE WOLNO ! "dorosle dzieci powinny na siebie zarabiac i na swoje dzieci "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość datei
Napisalam ci,ze to jest twoja dobra wola,zeby placic za wesela dzieci i wyprawki dla wnukow. Tak,ja placilam za swoje wesele sama z mezem,dla dziecka tez kupowalam wszystko sama:i wozek,i lozeczko,i ubranka.Dziwne to takie? Co do alimentow to sie nie wypowiadam,bo dzieki Bogu taka sytuacja mnie ominela. P.S.Moj ojciec mojej corce nie dal nic jak sie urodzila.I co z tego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
datei napisałaś "Co do alimentow to sie nie wypowiadam,bo dzieki Bogu taka sytuacja mnie ominela." To po co wchodzisz na topik, ktorego temat cię nie dotyczy ? Poczytac sobie? Pośmiać się z samotnych matek i ojców, którzy mają problemy finansowe dzięki swoim byłym ? Pouczac innych co oni albo ich dzieci POWINNI robic a czego nie ? Ciesz się swoim szczęściem i spokojem i życzę ci, abys nigdy nie znalazła się w sytuacji takiej jak nasza :) Ja też swój ślub finansowałam sama. Też sama kupowałam wszystko dla dzieci. Ale wtedy była inna sytuacja : pracę miał każdy, kto chciał pracować. Rodzice nie musieli mi więc pomagać. TERAZ są inne czasy i wiele spraw nie jest od nas zależnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
acha, i datei NIE ZAPOMNIJ powiedzieć swojemu dziecku w dniu, kiedy skonczy 18 lat, że teraz jest DOROSŁE i musi samo o siebie zadbać :D a może już to zrobiłas ? i nie zapomnij, że wnukom też nie będziesz mogła nic dawać ! bo chyba w stosunku do WLASNEGO potomstwa i wnuków NIE będziesz stosowała innych zasad ? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość datei
Czy ty jestes taka glupia czy tylko taka udajesz? Po pierwsze:nikogo nie wysmiewam,a to,ze temat alimentow mnie nie dotyczy,to nie znaczy,ze na inne tematy sie wypowiadac nie moge. Po drugie:napisalam ci bardzo wyraznie,ze to twoja dobra wola,jesli chodzi o finansowanie dzieci doroslych i nie kloc sie,bo tak jest,nie masz takiego obowiazku ani twoj ex. A ty ciagle krzyczysz,ze nie wolno finansowac.Wolno,ale nie jest to niczyim obowiazkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika868
zocha masz racje dobra wola ha ha ha a gdzie milosc do dzieci i wnukow? czemu dobra wole musza wykazywac sie rodzice ktorzy opiekuja sie dziecmi a ci drudzy nie maja dobrej woli nawet na tyle zeby na czas placic alimenty ? albo w ogole placic i jeszcze dra mordy ze krzywda im sie dzieje bo komornik im wchodzi na pobory albo zwalniaja sie z pracy i robia na czarno no bo jak to na wlasne dzieci placic moj ex nie placi alimentow i nie interesuje sie dziecmi wcale choc staralam sie jak moglam zeby choc na swieta kartke z zyczeniami przyslal za drogo dla niego po ostatnich rewelacjach w tv i gazetach grozi ze wystapi o alimenty od dzieci to nie brak dobrej woli o tym decyduje to NIENAWISC DO WLASNEGO POTOMSTWA chyba w swiecie zwierzat niewielu osobnikow "tak ma" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magdanek
Współczuję pani z kancelarii. Ile w niej jadu i nienawiści do tych, które chcą wyegzekwować alimenty a ile wyrozumiałości dla komorników i alimenciarzy... Nie życzę pani aby kiedykolwiek musiała walczyć o pieniądze dla swoich dzieci. Jest pani biedna bo tyle w pani nienawiści, mysli pani, że jest lepsza bo więcej wie na temat alimentów... A o życiu i życzliwości nic a nic... Dziewczyny trzymajcie się i szturmujcie komorników leniuchów, którym najlepiej wszytsko podać na talerzu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KaWard
Witam wszystkich, pierwszy raz jestem na tym forum. jak większość tu kobiet mam ten sam problem z nieuczciwym tatusiem. Wychowuję córkę (obecnie ma 19 lat) od 16 lat sama. tatulek od początku rozwodu nie poczuwał się do obowiązku (nie odwiedzał swojej własnej córki i nawet pocztowym tatusiem nie chce być). Jak większość z was na forum scenariusz jest ten sam. Początkowo po rozwodzie było mi bardzo trudno, córka chorowała na epilepsję a ja nie mogłam podjąć żadnej pracy, potrzebowała opieki 24h na dobę. Na szczęście zawsze mogłam liczyć na moją mamę, chociaż nie była zamożną kobietą. Było mi bardzo ciężko, wieczorami siadałam na skraju łużka, na którym spała moja córcia i płakałam, co nam przyniesie jutro. Czy kiedykolwiek będzie szansa na wyleczenie jej, czy ten koszmar się kiedyś skończy. Nie stać mnie było zupełnie na nic (wegetowałam). Komornik był nieczuły na informacje, że nie mamy, za co żyć. Najgorszy okres mojego życia rozpoczął się, gdy córcia poszła do szkoły i ataki padaczki u się nasiliły. Trafiła do klasy, gdzie wychowawczyni wykazywała wręcz niechęć do dziecka, które sprawia tak duży problem intelektualny (cały czas tatuś był nieosiągalny duchem i ciałem). Po czterech latach moja córka trafiła do klasy integracyjnej. Otrzymała tam wsparcie i pomoc ( do końca życia będziemy wdzięczne jej wychowawczyni, która pomogła na nowo uwierzyć nam w siebie). Tak, obie byłyśmy już wykończone. Córcia problemami w szkole i chorobą, a ja całokształtem życia, bez wsparcia i pomocy (poza moją mamą). To tak pokrótce... Jak się czuje samotna matka, bez wsparcia i pomocy instytucji, które maja ustawowy obowiązek nam pomóc. Dzisiaj nie potrzebuje już pomocy, jestem silną, w miarę zamożną kobietą. Wszystko osiągnęłam dzięki swojej pracy i uporowi, no i oczywiście ludzi tzw. "aniołów", których spotkałam na swojej drodze. Zaczęłam córcię leczyć prywatnie u prof. i już nie choruje na padaczką, lecz musi być nadal pod ścisłą kontrolą lekarza (stan padaczkowy nadal się utrzymuje). Wszystko kosztowała nie małe sumki, ale było warto. tatulek jak nie płacił tak nie płaci. Komornik odkurza akta tylko wtedy, kiedy zadzwonię i pytam się, co robi w mojej sprawie. Myślałam nawet o napisanie na niego skargi, ale czy warto? Czy to coś zmieni. Myślę, że musiała by się zmienić mentalność ludzi, którzy nie rozumieją, że gdyby „nieuczciwi tatuśkowie" płacili tak jak powinni, więcej pieniążków w budżecie pozostało by np. na leczenie, drogi, pomoc innym itp., dlaczego niepłacenie alimentów w Polsce uważane jest za zaradność życiową, a samotne matki za leniwe kobiety, którym nie chce się pracować? W USA wizerunek nieuczciwego tatusia widnieje na kartonach od pizzy z podaniem ostatniego miejsca pobytu, a u nas oczywiście ochrona wizerunku. Kogo i jakiego. Nieuczciwego obywatele, na którego utrzymanie dziecka łoży całe społeczeństwo. Pomysł z prawem jezdny Trybunał też odrzucił. Dlaczego? Bo nieuczciwy tatuś taksówkarz nie może zarabiać, i tak nie płacił alimentów. Może gdyby musiał się przebranżowić się, jak większość Polaków szukających pracy to by się dziesięć razy zastanowił czy zostać "zaradnym życiowo inaczej". Najbardziej obawiam się, że moja córcia, w przyszłości będzie musiała utrzymywać swojego tatuśka darmozjada, który obecnie nigdzie oficjalnie nie pracuje (żeby nie płacić alimentów). Przecież dzieci maja obowiązek alimentacyjny wobec swoich rodziców. O tym wszyscy milczą, ale za jakieś 20 lat może to być problem społeczny, jeżeli nic z tym nie zrobimy. Już mówi się, że system emerytalny nie będzie wydolny wobec nas obecnie pracujących uczciwie, a reproduktorzy zwani tatusiami, którzy obecnie nie odprowadzają składek na emeryturę. Czy nasze dzieci będą ich utrzymywać i czy komornicy wobec naszych dzieci będą równie opieszali? Zapraszam do dyskusji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytam sobie
cieszę się że sobie poradziłaś myślę że nadal możesz walczyć o alimenty dla córki-możesz zgłosić ten fakt w prokuraturze - "Art. 209 1 K.K. Kto uporczywie uchyla się od wykonania ciążącego na nim z mocy ustawy lub orzeczenia sądowego obowiązku opieki przez niełożenie na utrzymanie osoby najbliższej lub innej osoby i przez to naraża ją na niemożność zaspokojenia podstawowych potrzeb życiowych, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2" i żądać ścigania i ukarania nieuczciwego ojca. poza tym możesz pozbawić go praw rodzicielskich z powodu niepłacenia alimentów co w przyszłości będzie podkładką na niepłacenie alimentów na niego gdyby czasem on albo jakiś pracownik socjalny się nie upomniał. zabezpieczcie się z córką zawczasu-nigdy nie wiadomo co może się przytrafić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magdanek
JA złożyłam już drugie doniesienie z art 209, za pierwszym razem tj. w lutym dostał 5 miesięcy w zawiasach na 3 lata. W związku z tym, że nadal nie płaci złożyłam drugie doniesienie. Wniosek o pozbawienie praw czeka na termin sprawy :) Teraz podrzućcie pomysł jak zdopingować komornika. Leń jak wszyscy. Ponad 3,5 roku nie płąci alimentów, brak informacji o zatrudnieniu... Ma ktoś pomysł. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KaWard
„czytam sobie w moim przypadku pozbawienie praw rodzicielskich ojca mojej córki nie jest możliwe z tego względu, że władza rodzicielska trwa do osiągnięcia przez dziecko pełnoletności i z mocy prawa po osiągnięciu przez dziecko 18 lat wygasa (moja córka ma obecnie 19 lat). Oznacza to, że z chwilą osiągnięcia przez córkę 18 lat władz rodzicielska wygasła. Natomiast w świetle przepisów k.r.o. elementem władzy rodzicielskiej nie jest obowiązek alimentacyjny, co oznacza, że „nieuczciwy tatuś nadal musi płacić alimenty na swoje dziecko. Obowiązek ten działa w obie strony. Tak jak pisałam wcześniej obawiam się, że nasze dzieci w przyszłości będą musiały utrzymywać „darmozjadów w ramach obowiązku alimentacyjnego dzieci wobec rodziców. Reasumując: pozbawienie delikwenta władzy rodzicielskiej wcale nie oznacza, że w przyszłości nasze dzieci nie będą musiały utrzymywać swoich obecnie niepracujących legalnie (żeby nie płacić alimentów) ojców. Bo kto im da emerytury z „pracy na czarno. Odnośnie władzy rodzicielskiej proponuję stronkę: http://www.brpo.gov.pl/index.php?md=1018 Natomiast, jeżeli chodzi o art. 209 K.K., to nie bardzo chcę fundować ojcu mojego dziecka za moje i całego społeczeństwa podatki darmowy wikt i opierunek przez kilka miesięcy. To nie spowoduje płacenia alimentów, świadczy o tym powyższy przykład Magdanki. Pomimo wyroku „nieuczciwy tatuś nadal nie poczuwa się do wypełnienia obowiązków. Wolę, żeby moje podatki trafiły jako pomoc dla samotnej matki, niż na zakup nowego stołu bilardowego do Zakładu Karnego, w którym siedzi „nieuczciwy tatuś. Wiem, ze nieuchronność kary powinna być, tylko niech ta kara będzie dotkliwa na tyle, żeby coś zmieniła. Dobrym sposobem byłyby przymusowe roboty publiczne nawet w „pierdlu. Jeżeli bym wiedziała, że taki delikwent będzie tam musiał zarobić na swoje utrzymanie wówczas ar. 209 k.k. miałby sens. Magdanko, jeżeli chodzi o komorników to wydaje mi się, że problem jest dużo bardziej złożony. Komornicy muszą działać w świetle prawa, nie mają do wyboru zbyt dużo instrumentów w tym względzie. Tak jak w każdym zawodzie trafiają się „czarne owce. Ściągalność długów alimentacyjnych to jeden z wycinków ich pracy. Tego typu wierzytelnościami nie są zainteresowani, ponieważ są to małe sumy i w dodatku trudno je od takiego „darmozjada ściągnąć, więc koncentrują swoją uwagę i energię na bardziej rozwojowych przypadkach (większe wynagrodzenie). Ot, cała filozofia. Dobrym rozwiązaniem byłoby, powołanie do tego typu długów firm windykacyjnych działających przy Urzędach, które by się zajmowały tylko i wyłącznie ściganiem „nieuczciwych tatusiów. Oczywiście przy zmianie obowiązującego prawa na bardziej realne do wyegzekwowania, gwarantujące nieuchronność kary. Ale pomarzyć dobra rzecz . Magdanko, kiedyś znalazłam w necie stronę kancelarii Lexus z Warszawy. Oni tam również zajmują się ściganiem „nieuczciwych komorników i windykacją alimentów. Na terenie Warszawy działają za darmo. Natomiast na tereni Polski pobierają prowizję. Szczegółów nie znam. Proponuję zadzwonić, ja rozmawiałam tam z bardzo sympatyczna Panią, ale niestety mój przypadek okazał się beznadziejny. Oni również muszą działać w granicach prawa. A prawo, jakie mamy każda z nasz dobrze wie . Tak na marginesie, szkoda, że na naszym forum nie zalogował się żaden prawnik (dobrze wyedukowany), który służyłby nam pomocą i wsparciem. W gąszczu tylu przepisów trudno jest nam laikom wychwycić niuanse prawne, a przecież Diabeł tkwi w szczegółach . P.S. Proponuje wizerunek „nieuczciwych tatusiów umieszczać na paczkach prezerwatyw. Oczywiście za zgodą Rzecznika Praw Obywatelskich (to tak na poprawę humorku).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magdanek
Ta Kancelaria to wielki pic na wodę fotomontaż. Próbowałam skorzystać z ich usług. Podpisaliśmy umowę itp i na to skończyła się ich działalność. Podobno raz nawiedzili dłużnika, ale go nie zastali i jego matkę ale powiedziała, ze nie ma kontaktu z synem. A potem już nie odpisywali na maile, nie odbierali telefonów... W końcu wysłałam im wypowiedzenie umowy. Wydaje mi się, że ktos kto się podejmuje takiej pomocy powinien byc odpowiedzialny i uczciwy. A tu..porażka. Trochę poczytałam ich stronę i... nie wiem jak można ufać komuś kto ma błędy ortograficzne na stronie kancelarii. My POTRZEBUJEMY TU RZETELNEGO I UCZCIWEGO prawnika!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KaWard
Mnie skreślili na starcie, uznając za beznadziejny przypadek. No, cóż, przykro mi, próbowałam pomóc. Wydawali się rzeczowi i konkretni w rozmowie, nie obiecywali mi gruszek na wierzbie. Czy przynajmniej sprawdzili, czy twój dotychczasowy komornik postępował właściwie, czy w świetle prawa zrobił wszystko w sprawie windykacji alimentów? Czy tylko skoncentrowali się na tatusiu? Super, że napisałaś, jaka jest rzeczywistość, zaoszczędzi to innym robienia sobie niepotrzebnej nadziei.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magdanek
Skupili się na tatusiu... I tyle, a potem zero odzewu. A naprawdę sporo sobie obiecywałam po nich. Na dzisiaj mam ponad 35 tys. zaległych alimentów (razem z odsetkami) i znikąd pomocy. Zbieram się do postraszenia komornika, bo ponad 3,5 roku siedzi i nic nie robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KaWard
Magdanek, życzę ci powodzenie. Mam propozycję, może zaczniemy pisać listy, maile do Rzecznika Praw Obywatelskich o zmianę przepisów dotyczących ściągalności alimentów. Przecież jest nasz bardzo dużo i stanowimy dużą grupę. Wydaje mi się, że bez zmiany prawa niewiele da się zrobić. Musimy uderzyć do osób, którzy ustanawiają prawo w Polsce. My jako jedyny kraj w UE, nie mamy wielu instrumentów, które by poprawiły ściągalność długów. Przecież to jest w naszym interesie. Przecież tak nie może być, żeby nasze dzieci były podwójnie pokrzywdzone. Za to, że ich ojcowie mają je w 4 literach i system, który karze im wegetować, bo tatuś jest „pod ochroną (brak instrumentów prawnych w celu wyegzekwowania alimentów). Co wy na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magdanek
JESTEM ZA!!!!! Ktoś jeszcze dołącza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KaWard
Ja zaproponuję ujawnienie wizerunku dłużnika, wyjęcie go spod ochrony prawnej, tak żeby jego wizerunek mógł być rozpowszechniany. Przecież jest on przestępcą w myśl art. 209 k.k.. Pomysł z USA. Jak go sąsiad zobaczy na kartonie od mleka, to nie będzie mu wypadało narzekać na służbę zdrowia, skoro wszyscy (również pracujący sąsiad) płacą na utrzymanie jego dziecka. Można jeszcze wprowadzić zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych (przecież nie odbieramy mu prawa jazdy prawa już nabytego). Skoro nie stać go na alimenty na własne dziecko, to również nie stać go na paliwo do samochodu. Niech jeździ komunikacja miejską. Jeżeli tatuś jest zawodowym kierowcą, to niech jeździ tylko w ramach wypełniania obowiązków służbowych ( tacy i tak płacą, bo są osiągali dla komornika). Najważniejsza sprawa w zmianie prawa. Jeżeli tatuś nie wypełniał swojego obowiązku alimentacyjnego wobec dziecka, to ono w przyszłości z automatu nie będzie musiało wypełniać takiego obowiązku wobec niego. Podajcie jeszcze jakieś przykłady na zmianę przepisów, które by pomogły w egzekucji alimentów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magdanek
Super pomysły! Tylko musimy to jakoś spisać, zdobyć podpisy zainteresowanych i w drogę. Może przed najbliższymi wyborami ktoś się zainteresuje? Mój mail: maddy@op.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wy jestescie naprawde glupie
ja rozumiem ze facet nie placi ze jest to wstrene ze brak wam pieniedzy ale komornik dziala w swietle prawa wiec moze jedynie egzekwowac alimenty z majatkuu dluznika ktory w swietle prawa istnieje jesli dluznik nie ma samochodu nie pracuje nie posiada rachunkow bankowych to sory ale komornik nic nie zorbi bo nie ma jak to juz nie problem komornika ze tatus pracuje na czarno albo za granica ze tatus poprzepisywal domy samochody na kogos innego albo ze nie ma rachunku bankowego bo pieniazki trzyma w skarpecie jak macie jakies pretensje to prosze do ustawodawcy sie zwrocic zreszta sa przepisy ktore nawet jasno wskazuja jakie przemdioty badz prawa majatkowe podlegaja egzekucji a jakie nie wiec naprawde nie wiem o co macie te wonty problem w polskim prawie a nie w tym jak wyzwiazuja sie ze swoich obowiazkow poszczegolne organy egzekucyjne bo zapewniem ze te organy egzekucyjne sa tez kontrolowane systematycznie przez sady i nie ma co do ich pracy zasterzen a nie ma bo takie a nie inne sa przepisy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magdanek
Tatuś czy komornik z tamtej strony? Buahahhaha. My i tak będziemy działać. I jeszcze jedno, tylko człowiek głupi nazywa innych głupcami. Pozdrawiam, mimo wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zocha04
Witam, Mam taki "mały problemik" z "fantastycznym komornikiem", fantastycznym ponieważ ten w przeciwieństwie do opisywanych przypadków zabiera mi wpływające na moje konto alimenty od innego komornika. Oczywiście napisałam już setki pism do niego i skarg na niego do Sądu i powiem Wam jedno, że skarga na komornika to jedna wielka ściema.. Najpierw komornik poinformował mnie, że nie musi sprawdzać z jakiego tytułu znajdują się pieniądze na koncie mimo, że uzyskał ta informację od banku i ode mnie, a po drugie już po zapoznaniu się ze stanem faktycznym nadal nie zaprzestał zabierania mi alimentów. Lepiej po miesiącu od momentu jak zaczął zabierać mi alimenty sąd uchylił tytuł na podstawie którego komornik zabierał mi alimenty, komornik otrzymał prawomocne postanowienie sądu dotyczące uchylenia nakazu zapłaty, łącznie z klauzula wykonalności, a mimo to komornik nadal zabierał i zabiera mi alimenty. I nie ma na niego mocnych, żadna skarga nic nie skutkuje. Komornicy są absolutnie w Polsce bezkarni nic im nie można zrobić ani w przypadku kiedy mają wyegzekwować pieniądze, a już nic kiedy ściągają je bezprawnie.. I co w zasadzie pozostaje do zrobienia pisanie do kogo do prezydenta izby komorniczej, samorząd komorniczego, ministra sprawiedliwości za przeproszeniem jeden grom .. Jak ktoś ma jakiś jeszcze pomysł to plzzzz, bo mnie ręce opadają. A tak na marginesie to te alimenty komornik próbował „bardzo skutecznie egzekwować dwa lata dopiero jak gdzieś odkopałam numer księgi wieczystej mieszkania byłego małżonka to łaskawie zaczął działać a tak dostawałam tylko pisemka o bezskutecznej egzekucji i tyle wystarczy, że komornik napisze ci pismo o bezskutecznej egzekucji i już mu nic nie możesz zrobić nawet skargi wnieść na niego bo się przecież wywiązuje przecież napisał ci pisemko że nie może .. Masakra żyjemy w dzikim kraju Kiedyś to jeszcze wsadzali do pierdla za nie płacone alimenty i było to jakimś postrachem dla tzw. tatusiów, a teraz to już nie tak łatwo wsadzić nawet do pierdla wsadzić. Pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam dla was informację, nie wiem czy się przyda. Pod koniec ubiegłego roku zostali powołani nowi komornicy, właśnie rozpoczynaja działalność. Myślę, ze na początku dokładają do interesu, bo nie mają wielu klientów, więc może będzie im się chciało zająć waszymi sprawami, choć kasa z tego niewielka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magdanek
Dobra wiadomość. Może komuś w końcu zacznie się chcieć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×