Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wwwwwwwwwwwwwwwww

WRZESIEŃ 2008

Polecane posty

emko, karro kobitki dzielne jesteście, zreszta wszystkie tu jestesmy dzielne!! ja tez miewam takie nastroje że, hej, ostatnio tez ciągle byłam w jakims dole, ale zima była tego roku wyjatkowo długa. tez mam wyrzuty jak mała za duzo ogląda tv, a mój maz ja tego nauczył, czasami mam dośc bo po południu jak wracamy do domu to domaga sie baji, sama juz nawet włącza wszytsko pilotami. starszego synka tylko odciagam od tv i gier komputerowych, ale czasami nie daje rady, jak robie coś w kuchni, albo sprzatam to tv zajmuje dzieci, teraz jak jest ciepło to Hubert duzo czasu spędza na podwórku z kolegami, cieszę się że nie siedzi nosem w tv, ale on jest duzy i biega sam po podwórku :) a mała robi kipisz jak ja się czymś zajme, jak się rano szykuje do przcy to wiadomo śniadanie, potm myję i ubieram ja żeby była gotowa, a potem zajmuje sie soba, dziewczyny co ona mi wtedy wyprawia, wyciąga rzeczy z szuflad, zakazy nic nie pomagaja, ręce mi opadaja, bo ciągle sprzatam sajgon. z synkiem nie mam problemów w szkole, jest skubany zdolny, po mamusi wiadomo ;) jest drugi w klasie, ale za to zdarzaja mu sie małe kłamstewka, albo zatajanie jak cos nabroi, co ja się z nim nagadam, kar cielesnych nie stosuje, choc czasami mam ochotę. on twierdzi że sie mnie boi dlatego czasami nie chce się do czegoś przyznać, ale ja go nie bije, myslę że bardziej boi się że mnie zawiedzie :( chyba jestem wymagająca, ale nie moge dac wejśc sobie na głowę. i czasami nie wiem z kim jest trudniej z Oliwia czy z Hubertem. on nie potrzebuje juz takiej opieki, jest samodzielny, ale za to wchodzi w wiek że duzo trzeba mu nakłaśc do głowy, chce aby był wratościowym człowiekiem, a Oliwia szatan, pozera nasza energię co dnia.,mam wyrzuty że przez to że Oliwia tak absorbuje mój czas mam go za mało dla synka, a on mimo że większy też mnie potzrebuje, ostatnio zaczął sie pieścić. dlatego postanowiłam weekendy poswięcać tylko dzieciom i wycisnąć czas dla jednego i drugiego na maxa. hubert był 7 lat sam, wiem że lubi gdy ja lub mąz poświęcamy czas tylko jemu. no to i ja się pożaliłam. tak to jest jak się ma ambicje na super mamę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki Karro i Mamo HiO :) 🌼 Wlasnie jade na koncowce baterii, bo mój R wraca w czwartek... Karro jak czytam o Twoim sajgonie domowym, dwójce maluchów i nikogo blisko w "razie czego" to chyba jednak masz trudniej niż ja z trójką moją...tylko to bieganie do pracy... z jednej strony chciałam wrócić, potrzebuje dorosłych ludzi, innych zadań, niż gotowanie i sprzątanie, ale ciągle mam poczucie, że życie mi przez palce przecieka, a dzieci mnie w biegu widzą....i w przlocie między jedną sprawą a drugą, która ich nie dotyczy. Poza tym u mnie różnice wiekowe to prawie 6 i ponad 3 lata więc mam trzy różne tory potrzeb i kontroli i oczywiście wychowania, a wszystko to sama...Mamo HiO wiesz na pewno jak trudno dograć potrzeby przy takiej różnicy wieku. Chociażby - jest niedziela maluchy chcą do piaskownicy, a Adam nie wie co ma ze sobą zrobić na tym podwórku i buja się godzinę na huśtawce albo głupie zabawy wymyśla. Chcieliby pójść na basen, ale z trójką nie dam rady logistycznie, kino - to nie można dogadać się w sprawie filmu, a poza tym ja i Hania koczowałybyśmy gdzieś w okolicach az sie seans skończy... a do tego każdy ze mna chce o czyms pogadac i na siebie nawzajem krzycza - "nie przerywaj mi!" - a mi ręce opadają i sama nie wiem co robic - tak to właśnie jest jak chciałoby się mieć na wszystko z każdym czas - a rozdwoić, a jeszcze lepiej roztroić się nie można. Jestem naprawde w kropce i sama nie wiem co robić. Czy urlop wychowawczy będzie dla nas wszystkich dobrym rozwiązaniem? Może któraś coś doradzi? Biję się z myślami i nie umiem podjąc decyzji... Dobranoc kobitki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widze,ze nie wyslalo mi posta wczorajszego :( ide juz spac,ale jutro cos napisze Emmka...rozumiem cie, ja pracuje ponad 50 godzin tygodniowo plus dojazdy. ja jestem tata a Nick mama i mimo,ze spedza z nia bardzo duzo czasu, czasami przed snem oglada sobie filmy o Zosce na swojej komorce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Myszka - widziałam fotkę Dawidka na nk na rowerze z tatusiem. Możesz napisać co to za fotelik i ile kosztował, no i czy się sprawdza? Bo ja jestem zagorzałą cyklistką i aż mnie skręca żeby czasem z Mateuszkiem w charakterze pasażera pojeździć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:( zjadlo mi posta, choc na szczescie malo napisalam. w skrocie...samopoczucie srednie, wiec wpadne jak mi sie poprawi. zabiegana, zapracowana...chyba mam troche wszystkiego za duzo na glowie, a to dopiero poczatek lata. no coz....byle do polowy pazdziernika a potem moge brac 5 tygodni wolnego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasinska, sorki, że dopiero teraz Ci odpisuję :( Fotelik jest rewelacyjny. Jest włoskiej firmy PePe i kosztował chyba coś koło 100zł. Nie pamiętam dokładnie, bo kupiony był rok temu. Do tego kask jakieś 45zł. fotelik się sprawdza. Ma super pasy zapinane mniej więcej jak foteliki samochodowe oraz paski do mocowania nóżek. Postaram się zrobić mu zdjęcie w pełnej krasie to Ci prześlę na maila. Rowery Dawid uwielbia, ale kask niestety już mniej :( Strasznie walczy przy zakładaniu Pozdrawiamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie! widze że na forum cisza, co z wami kobitki? chciałam sie pochwalic w sobote dałam czadu- skoczyłam na bungee. synek zdał do 3 klasy z wyróznieniem, mama dostała dyplom za pomoc przy imprezach klasowych, wiadomo- wypieki ;) w czwartek 1 lipca smigam z dziećmi i kolezanka nad morze na tydzien, mąz dojedzie tylko na weekend i taki urlop, ale nie narzekam. Oliwia nie chce siedzieć na nocniku, jak jej pytam czy zrobimy siusiu to krzyczy ze nie i ucieka. ida jej dolne 3 i jest problem z jedzeniem. za to nauka mowy idzie szybko codziennie nas czyms zaskakuje :) ma charakterek i chce objac kierownictwo w rodzinie, na co jej oczywiscie nie pozwole, to stanowisko ja piastuję :D pozdrwaiam gorąco. myszko zazdroszcze wycieczek rowerowych, musze kupić sobie rower, fajna sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chcialabym napisac,ze u nas wszystko ok, ale niestety tak nie jest. Mnie bardzo rozbolalo gardlo, nos zapchany i nie poszlam do pracy,ale akurat parca przyjechala do mnie....czyli cale kierownicto ( 9 nas jest) wybralismy sie na mini golfa i na lunch nad jezioro, wiec nie moge narzekac na to. na razie mala i Nick zdrowi i mam nadzieje,ze tak zostanie. Zoska rzuca wszystkim na potege. Rozwinelo sie to chyba od tego,ze u nas wszedzie sa kamienie, przed domem, nad jeziorem i tam zawsze wrzucamy kamyki do wody. Czasami jak sobie siedze obok niej na podlodze i np wezmie klocka i sie zamachuje to musze normalnie twarz oslaniac bo pare razy juz dostalam. tlumaczenie na nic, bo ona sie smieje. no coz, miejmy nadzieje,ze to szybko minie. tutaj u nas wszystko sie zawsze miedzy nami uklada( mam na mysli mnie i Nicka),ale sa u nas problemy rodzinne w Polsce, wiec jestem na telefonie czy skypie po 2-3 godzinny dziennie. I jak bardzo bym chciala pomoc, to tylko moge radzic itd, ale jak czlowiek nie widzi sytuacji, min, ludzkich zachowan to troche tak to robie na wyczucie. przyzywam i najbardziej szkoda mi moich rodzicow, bo staruszkowie juz sa i zamiast cieszyc sie zyciem, to moje rodzenstwo i ich zycie osobiste nie wplywa za dobrze na nich. jedyne co moge powiedziec, to to,ze po niektorych ludziach nigdy w zyciu bym sie nie spodziewala rzeczy, ktore zrobily i ktore niszcza spokoj mojej rodziny. pewnie kazda slyszala lub przezyla podobne rzeczy, ale ja sie normalnie czuje jak w jakims filmie, tylko nie jest mi do smiechu. ok uciekam bo Nick usypia Zoske a ja musze wyslac kilka maili/raportow i ide spac, choc balagam w domu,ze az sie slabo robi. no coz, gosci nie bedziemy zapraszac przez kilka nastepnych dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć :) trzymaj się Izabelcia i nie stresuj sie za bardzo rodzenstwem, oni musza swoje problemy rozwiazac sami. Ty mozesz doradzic, a i tak zrobia jak zechca... wiem cos o tym - moj R. ma 3 super pomyslowych, mlodszych braci przyrodnich, ktorzy ciagle kombinuja i o bol glowy nas przyprawiaja... Moja Hanusia to coraz wieksza kombinatorka, lata po podworku jak szalona i na wszystkie drabinki wlazi, ostatnio nawet zjezdzala na takiej nadmuchiwanej slizgawce :) i oczywiscie uwielbia taplac sie w morzu brrr zimnym morzu... mam nadzieje, ze nie skonczy sie to chorobskiem pozdrawiam serdecznie papa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczęta :)) Ja tak szybciutko się melduje :) U Nas wszystko ok:) Francesco coraz bardziej zwiększa swoje obroty :D:D:D tym samym ja nabieram tępa :) Pogoda cudna więc korzystamy na maksa, bo już wspomniałam chyba o tym kiedyś że ja w 30C temperaturze czuję się jak w raju ;) Francesco chyba też :) Z siusianie do nocnika też u Nas kiepsko :P :( ale nie chce Go na siłę sadzać... chociaż wie gdzie się robi siku i mówi kiedy zrobi kupkę... ale na tym koniec... :( Za dwa dni kończymy 21miesięcy i aż nie dowierzam jak ten czas zleciał... Karro- my na razie w pl. :) Na chwilę obecną ma tak zostać do końca roku... a później chyba sweet ITALY :) ale zobaczymy co Nam czas pokarze:) MamoHuberta - powiem jedno ...... WOWWWWWWWWWWW !!!!!!!!:) Odważna jesteś.... Ja to bym pewnie w trakcie skoku zawału dostała :D:D:D GRATULUJE :) Izabelcia- mam nadzieję że problemy rodzinne szybko pójdą w dallllllll... Pozdrawiam Was wszystkie i mam nadzieję że humor u Was dopisuje i dzieciaczki zdrowe :) 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myszko - serdecznie dziękuję :)! Nie chcę zapeszyć, tfu tfu, ale wczoraj raz - wieczorem, i dzisiaj dwu albo trzykrotnie udało się zrobić siusiu na kibelek, z tą taką deską-nakładką dla dzieci (ja mam z Rossmanna). Zobaczymy co dalej. Jedna para majtek dzisiaj jak na razie zmoczona. Ale jutro może być trudniej, bo MAti będzie na działce u rodziców i nie chcę ich tym zbytnio obciążać... Chociaż może warto, zobaczę. Pozdrawiam tymczasem K.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
meldujemy sie po krótkim ale wspaniałym urlopie. pogoda dopisała, złocista opalenizna znad Bałtyku przywieziona :) było super, tam chciało mi sie wszystko, mimo ze obowiazki przy dzieciach takie same jak w domu, to człowiek czuje pełen luz, Oliwia kapała sie do bólu jak nie w morzu to w basenie na tarasie, biegało boso, mysle że to dobra pora na hartowanie :D ogólnie dzieciaki były bardzo grzeczne, nie było problemu ze spaniem, jedzeniem, nad morze mielismy ok 2 km i spacerowalismy sobie z chęcia, Oliwcia w wózku synek pomagał nosic tobołki, a było tego codziennie troche :) Oliwa integrowała sie z dziecmi, rozkręca sie z gadaniem, Hubert tez nie miał problemu, sporo było dzieci i sie nie nudził. żal było wracać, czas tak szybko zleciał. pozdrawiamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny a ja od konca czerwca urzeduje z mala w PL u moich rodzicow a ze pogoda cudna wiec nie mam czasu pisac :) Wpadlam tylko na moment zareklamowac ksiazke siostry mojego meza moze ktos sie skusi i kupi? ja jeszcze nie czytalam wiec nie wiem jaka jest :)http://zaczytani.pl/ksiazka/zamowienie_z_francji,druk jak ktoras z was jest milosniczka ksiazek to zapraszam do lektury :) moze sie okaze ze mam zdolna pisarke w rodzinie :) Pozdrawiam Was wszystkie i wszystkie maluszki pa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W koncu i my sie meldujemy :) Jutro jedziemy na 6 tygodni do Polski ! Krzysio po raz pierwszy spotka dziadka (bo babcia byla w lutym jak wrocil ze szpitala do domu) a Maksia dziadek zobaczy po roku rozlaki. I powiem wam ze sporo pakowania z dwojka dzieci. Tym bardziej ze wioze zapas szwedzkich kaszek dla Krzysia, polskie sa w porownaniu bardzo slodkie i ja wole te szwedzkie. Chlopaki rosna jak na drozdzach, musialam Maksowi kupic cala garderobe na wakacje bo mi ze wszystkiego powyrastal. Krzys troche dziedziczy po bracie ale jakos nie zgrali mi sie porami roku wiec tez mu musialam dokupic troche letnich ciuszkow. Krzysiu juz fajny bobas, gaworzy na calego, lapie zabawki w raczke i wklada stopki do buzi :) A Maks szaleje i gada jak najety, wiecznie zaczepia ludzi na ulicy by porozmawiac - troche go mozna zrozumiec a reszte nawija po swojemu. Smiac mi sie chce jak on czasem gada po swojemu a ludzie tutaj mysla ze on po polsku :D Od kiedy wrocil Nels zalapal duzo angielskich slowek i tak sobie miesza pol na pol. Widze po nim ze jest strasznie szczesliwy jak rodzinka jest w komplecie i mysle ze coraz trudniej bedzie z Nelsa wyjazdami .. kiedys nawet nie zwrocil uwagi, wystarczala mama, a teraz jak nie ma taty to placz. Nels leci z nami do PL i po tygodniu stamtad do USA. Firma dla ktorej pracuje dostala zlecenie by pomagac w pomocy zatrzymania tego wielkiego wycieku ropy o ktorym teraz tak glosno. N jest bardzo podekscytowany, ja mniej bo jednak zawsze jakies niebezpieczenstwo istnieje, tym bardziej w samym centrum wydarzen. W zeszlym tygodniu bylismy w Sztokholmie w ambasadzie USA by zlozyc papiery o chlopcow amerykanskie paszporty. Security jak na lotnisku, a w srodku okienka i tylko nas odsylali od jednego do drugiego, poczulam sie w koncu jak u siebie czyli w Polszy :D Okazalo sie ze musze uzupelnic dokumentacje o zaswiadczenie o niekaralnosci wiec dobrze sie sklada ze jedziemy do Polski. Mamo HiO super ze tak wam sie urlop udal, wypoczynek wam sie zdecydowanie nalezal. My tez bylismy pare razy w tym roku na plazy, niestety moi rodzice mieszkaja daleko od wody i Maks bedzie musial zadowolic sie dmuchanym basenikiem. Izabelcia przykro mi ze takie turbulencje w rodzinie, mam nadzieje ze szybko sie sprawa rozwiaze. My niedawno w rodzinie mielismy dylemat spadkowy z problemami wiec wiem jakie to uciazliwe jak sa spory rodzinne.. Kasinska my w PL tez chcemy isc na calego z treningiem nocnikowym, trzymam za was (i nas i inne mamy ) kciuki! Brutta z tym swoim upodobaniem do ciepelka to mnie pewnie na Alasce nie odwiedzisz, co ?? :P Emka, jak sie trzymasz, zdecydowalas cos z praca? Myszko pozdrawiam serdecznie ! I reszte mam oczywiscie tez! Topik co prawda nie kwitnie jak kiedys ale fajnie ze chociaz raz na jakis czas sie odzywamy. Buziaki wakacyjne dla wszystkich malusinskich - juz niedlugo dwulatkow !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, Jestem mamą z Majówek 2008 i odkryłam kilka ciekawych produktów, którymi się zachwyciłam i które stosuję od ponad roku. Głównie interesowała mnie kwestia zużytych pampersów i ich zalegania na Ziemi 500lat zanim się rozłożą... Wynalazłam więc pieluchy wielorazowe- Super w użyciu, chłonne, mięciutkie :) Bardzo podobne do tych dostępnych na naszym rynku firmowych- Fuzzi Bunz czy Bummgenius, tylko o 70% tańsze !!!! Ponadto getry i legginsy- śliczne i idealne do tych pieluch... Ostatnio natomiast będąc na etapie nauki nocnikowania wynalazłam w USA majteczki treningowe- bawełniane- sprawdzają się super :) :) Zajrzyjcie tu, bo warto http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=47077 Pozdrawiam Karola ❤️ 🌻 ❤️ 🌻 Ludwiczek, ur. 5 maja 2008 o godz 10.55, 3500g, 57cm ❤️ 🌻 ❤️ 🌻 ❤️ 🌻 ❤️ 🌻 Mateusz, ur. 5 lipca 2003o godz 23.23, 3260g, 58cm ❤️ 🌻 ❤️ 🌻 Wiecznie: "Ja siam!!!" i "To mooje!!!" :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny :) Wpadłam na chwilkę złożyć życzenia dziewczynom.. Emka i MamaNiny- Wszystkiego co najlepsze, najpiękniejsze, wymarzone i wyśnione Wam życzę, bądźcie zawsze uśmiechnięte, szczęśliwe i kochane a Wasze cudowne dzieci niech napawają Was dumą, radością i miłością każdego dnia. Niedługo zaczną sie kolejne urodzinki naszych topikowych dzieci.Wiem że nie często tu zaglądam ale czasem poczytuję co tam u Was i jestem pełna podziwu zwłaszcza dla karro i kasinskiej bo sprawdzają się w 200% dla dzielnej Izabelci oraz całej reszty cudownych mam z naszego forum. Ucałujcie proszę swoje pociechy od nas-zwłaszcza wszystkich przystojnych młodzieńców -zwłaszcza Franka i Dawida :) Dla chętnych zdjęcia Emilki w stopce Pozdrawiam 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Koug...dzieki :) Ja jak zwykle tak na szybko wpadam. U rodzinki bez zmian, ale jestesmy razem, wspieramy sie i osoby, ktore musza byc dzielne i mocne, takie sie staja. Nie bedzie latwo,ale powtarzam im...........you can do it!!!!! ZOska....powtarza najchetniej imiona,az sie ludzie smieja i zachwycaja jak je szyko lapie. liczy do 10 z nasza pomoca czyli do 4 umie sama, ja powiem 5 a ona 6 i tak na zmiane do 10. ubaw mamy na calego. tak samo z alfabetem i powiem szczerze,ze ja jej nie uczylam nigdy, wiec musi byc baba lub tata. jak na razie po angielsku wiec teraz na mnie kolej :) laczy polski, angielski, baby talk i hiszpanski. jak ktos jej nie moze zrozumiec to mysli,ze on apo polsku tak gada. slodziak jest,ale potrafi troche poszalec, nawet jak poplacze to na szzcescie jakies pare sekund do minuty i koniec, wszystko ok. w sklepie jak place i wykladam produkty na tasme, to gwiazda niezadowolona na calego. dzisiaj normalnie zaczela wyc za mlekiem wiec jak kobitka wpila cene to jej musialam od razu dac karton mleka. pare dni temu dorwala sie do bananow i poodlepiala naklejki ( pas kodowy) i polozyla je soie na inne produkty. musialam je znalezc i naklejac znowu na banany. az mi sie potem samej smiac z tego chcialo. je o wiele mniej, ale miesko to #1!!! od rana pyta sie o sok ale ograniczamy, bo pewnie by tak z 10 kartonikow wypila. na szczescie lubi wode i sporo jej pije. na razie 16 zebow i mysle,ze piatki juz powoli wychodza,ale jeszcze nic nie widac. na placu zabaw uwielbia slizgawki i piaskownice, a hustawka poszla w odstawke, az nie moge uwierzyc. kiedys potrafila 40 minut sie bujac. na placu zabaw czy na miescie potrafi rozpoznac inne dzieci i pamieta ich imiona. wloski ma dosyc dlugie, grzywka w oczy wchodzi, wiec na boczek upinamy. nocnik... dzis wyjatkowo kupka na nocnik,ale ogolnie to nic. Nick po prostu z nia w tym kierunku w ogole nie pracuje, bo ma nadzieje,ze ja zastosuje ta metode w 3 dni o ktorej kiedys pisalam i bedzie po bolu. ja niestety nie mam za bardzo czasu aby wziazc 3 dni wolne. smok byl juz prawie w odstawce ale sie ja lub nick zlamal i znowu jest :( nawet teraz bardzij pyta o niego. dajemy soie czas do jej urodzin czyli juz, juz :) czytam was ale nawet nie pamietam co ktorej mialam napisac. sorry. Karro...trzymam kciuki za paszporty. ja juz chyba pisalam,ale my mamy marezniel,zeby w nastepnnych 4-5 latach owiedzic Alaske :) Myszka....pozdrawiamy was! Kasienska....jak tam chlopaki? przypomnij mi, jak moge zobaczyc zdjecia? MHIO....ciesze sie,ze wakacje udane. U nas to troche dziwnie, bo my mieszkamy w miejscowosci turystycznej, wiec ja sie czuje jak na wakacjach cale moje zycie. na szzcescie mnie najazd turystow nie ciazy, bo wszyscy co tu przyjezdzaja wiedza,ze tutaj natura, jeziora, wiec nie ma tutaj takich lalun latajacych w szpilkach, tylko raczej wszyscy z kulturka. i chce dodac,ze nie mam nic przeciwko szpilkom :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie:) izabelciu, karro fajnie jak piszecie że jak wasze dzieci mówia niezrozumiale dla innych to ci mysla że po polsku, zabawne. el i karro słoneczka w Polsce nieustajacego wam zyczę. brutta ja tez uwielbiam ciepło, a jak ktos narzeka na upały to sie wkurzam. słońca, słońca mi trzeba :D ój maz to mówi że ja zachłanna na słońce jestem. wczoraj z rana wybralismy sie nad morze, mamy blisko, z 50 km, korki były straszne, ale my miejscowi znamy skróty;) Oliwia w ogóle sie nie boi wody, wyobrazcie sobie że wchodziła aż po sama brode, ja z mezem bylismy w szoku, mój synek tez taki odważny, także mamy oczy dookoła głowy z nimi na plazy. Oliwia poznaje szybko ludzi, wczoraj zapoznała kolezanke Julie i tylko wołała Juka, Juka oć :) jest na etapie "moje" i najgorsze że cudze też "moje" :) powtarza juz prawie wszytsko. po urlopie związała się ze mna i łazi mi za kiecką. no i widze jak bardzo kocha Huberta, nie było go 2 dni, a ona na każdy domofon krzyczała "Bubi", wychodziła na balkon i krzyczała " Bubi oc jeść", rano "gdzie Bubi", aż mi sie serce krajało. wszyscy zdrowi, nocnik idzie opornie, pracowac trzeba, dni leca jak szalone. pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
umieram z gorąca... Izabelciu : maila mi wyślij na kg_kasia@wp.pl, to dostaniesz fotki (link) :) Pawełek już waży 5 kg, muszę się pochwalić :), ma 8 tyg., podwoił wagę tę z wypisu ze szpitala, a urósł tak na moim chudym cycku ;). Tj czasem dostał odrobinkę sztuczności jak za bardzo na mnie wisiał,cóż. Spróbuję zasnąć. Dobrej nocy, dziewczęta! P.S. Czy ktoś wie co u MaMani? Już dawno zniknęła z naszego forum, a była jednym z takich dobrych duchów tego topiku... Szkoda, ze nic nie pisze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasinska.-mamani jest na NK a tu gdzie siedzi niestety nie wiem któras z dziewczyn ja widziała....ale nie pamiętam na jakim top.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Koug dzięki za życzenia, zaskoczyłaś mnie, a potem skojarzyłam z NK, na której bardzo rzadko bywam ostatnio Kto pytał o decyzję w sprawie pracy, więc jest task: chciałabym i boję się... ciągle nie wiem jak to rozwiązać, żeby miało ręce i nogi pogoda u nas piękna a nawet za bardzo piekna, bo w niedzielei poniedzialek sie z Hania nie dalo w poludnie z domu wyjsc. Kołobrzeg pełen ludzi, ale spec taki jak ja zawsze znajdzie kawałek fajnej plaży popoludniu :) Dzis woda jak zupka, kawałek za Kołobrzegiem piekna plaza, czysta woda i pachnace sosnami wydmy... Hania biega po wodzie jak szalona, a potem zebami szczęka :) jakis cud, ze jeszcze się nie zaziebila, za to Milosz smarka. Chlopaki chodza na polkolonie takze wieczorem p[adaja po tym sloncu jak muchy. Oby jak najdluzej bylo sloneczne lato :) p[ozdraiam wszystkich!! pa!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Kasinska dziękuję za pamięć i wiadomość na NK :) Gratulacje z okazji narodzin synka :) Ja chwilowo "nie zrzeszona" na żadnym temacie i czasem piszę to tu, to tam :) A co u nas? Korniś waży 12,300, nie wiem ile mierzy bo zapodziałam gdzieś miarkę :) Ostatnio zaczął mówić, ale nadal jeszcze gada dużo w swoim języku. Wyobraźnie ma niesamowitą. Dziś np wymyślił, ze jest dziewczynką i ma na imię Ola :) Na nocnik nie sika- leje w pieluchy, a jak ich nie ma to leje gdzie stoi. Informuje nas łaskawie ze zrobił kupsko do pieluchy. Stoi i krzyczy "kupa łeee fujjj mamaaaa". Jest ogromnym fanem samochodów. Potrafi siedzieć w aucie kilka godzin, wszystko włączyć, wszystkiego dotknąć i nigdy mu się to nie nudzi. No i to chyba w skrócie to wszystko. Czasem sobie was podczytuje :) Część z was mam na NK wiec oglądam na bieżąco jak maluchy rosną :) Pozdrawiam Was i jeszcze raz dziękuję za pamięć. MaMani :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
podnosze temat :) ja taka zabiegana,ze az chyba usiade i poplacze :( zabiegana jestem,ale do placzu jeszcze troche :) u nas za miesiac urodzinki a ja nawet o tym nie mysle, tylko ludzie sie mnie pytaja wiec chyba czas na zaproszenia itd z rana dzisiaj zoska wstala o 8, a ja w wyrku do 9 bo nie moglam sie normalnie zebrac. przez pol godziny bawila sie sama a potem sobie TV wlaczyla :) pogoda cudowna, wiec ja na spacerach. Ostatnio ozywilo sie troche zycie ze znajomymi, wiec czasu brak na wszystko. ja to mam szczescie,ze nie prasuje i gotuje. za to w pracy ...nawet nie wiem chyba jestem ok 50 godzin plus dojazdy a przez nastepne 3 tygodnie bede ok 60godzin :( ale czego sie nie robi aby moc co roku przyleciec na mieisac do Polski i w tym roku trzeba placic za Zoske wiec wydamy mnostwo pieniedzy. rodzinne problemy maja sie w sadzie, wiec rodzinka przezywa,a najbardziej to mi szkoda moich rodzicow. ale ogolnie wszystko ok, bylismy z Nickiem u lekarza, bez zmian, jezeli bedzie mial goraczke to od razu na pogotowie, a tak to wizyta dopiero za pol roku. uffff Zoska domaga sie smoczka a my nie mamy czasu aby jej sie bardziej poswiecic i ja oduczyc. troche mi glupio,ale wiem jak nickowi zalezy na tych 2 godzinach w ciagu dnia jak ona spi. bez smoka o by pewnie zrezygnowala z drzemek. ok zmykam i bede wpadala obiecuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
musze sie pochwalic,ze zdalam egzamin na obywatela US. tak sie nauczylam,ze normalnie umiem jakie bedzie nastepne pytanie itd. jak Nick mnie raz przepytywal to czytal pytanie tak dlugo wiec ja mu od razu dalam odpoweidzi na 3 nastepne :) teraz tylko musze czekac dlugo na przysiege, nawet nie wiem kiedy. szanse ze uda mi sie wyszystko zalatwic do pazdziernika sa takie sobie :( ale mam cicha nadzieje! u nas mniej niz 4 tygodnie do urodzin Zoski i znajomi sie pytaja o prezenty. my z babcia sie zrzucamy na przenosne DVD bo sporo podrozujemy samochodem. Mama chrzestna bedzie chyba kupowala komplet do Zosi nowego lozka z Dora. Znacie ta bajke? Zosi ulubiona :) Imprezka bedzie tak na 25 osob ale my na luzie...grill na dworze i ja oczywiscie kupie wszystkie talerze, szklanki jednego uzytku, zrobie moze z dwie salatki, kupie duzo owocow, lodow, tesciowa pewnie z jedna salatke, tort sie kupi i impreza gotowa w dwie godziny :) z tego wlasnie powodu lubie stany, bo jak uwielbiam imprezy w Polsce, to zawsze wspolczuje mojej mamie ile to czasu spedza w kuchni przy gotowaniu. ok zmykam bo jutro boss w pracy i musze sie troche przygotowac :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas za 3 tygodnie beda Zoski urodzinki. Na 2 wrzesnia (chyba) idziemy na bilans dwulatka i bedzie gwiazda wazona, mierzona itd Wywolam ostatnio kilka zdjec i n aniektorych wyglada jakby miala 3 latka. u nas niestety smok jeszcze jest do zasypiania, na nocnik...siada od czasu do czasu, ale bez efektow. coraz czesciej jej zejmuje pieluche aby ta pupa odpoczela no bo przeciez nosi tem pampersy dwa lata. woooow Zoska zawsze ladnie spala i jadla i to bez zmian. w kuchi jeszsmy bardzo czesto :) planowalam w maju isc do dentysty ale jak zlamala ten obojczyk to musialam odlozyc. musze i che w tym miesiacu sie wybrac na pewno. bedzie ciekawie ale pojdziemy w trojke to mam nadzieje, jakos przezyjemy. a tak to raczej nic nowego, pogoda piekna, turysto cala mala, w miasteczku sporo atrakcji wiec jest wesolo. z ulubionych zabawek Zoski to sa: klocki, takie puzle drewniane...wyjmuje sie je i wklada z powrotem/dopasowuje do tych samych obrazkow lub ksztaltow. mamy ich mnostwo i bardzo je lubi. oglada i czyta sama ksiazki na potege. lubi TV ale to jej oczywiscie monitorujemy,a jak jest z nami w pokoju to my raczej TV nie ogladamy w ogole. tylko ja na internecie a Nick ma swoje play station itd. pozdrawiamy i mam nadzieje,ze niektore z nas choc troche odpoczywaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie. forum nie w formie widzę, dziewczyny co z wami, urlopujecie sie wszytskie na raz??? my z mezem bylismyw zeszła sobotę na weselu u znajomych w Toruniu, dzieciaki zostały z babcią.super sie wybawilismy. Oliwia to taka cyganicha, do wszystkich pójdzie. zaczepia ludzi, zagaduje. wczoraj bylismy w gdansku na plazy i na jarmarku to tez wszystkich zaczepiała. jest bardzo wesoła i usmiechnieta:) ciesze się bo w mimo temperamentu i tego że w domu z niej diabełek, to na wyjazdach nie ma z nia większych problemów, chetnie siedzi w wózku i spaceruje,w aucie tez spoko, gorzej jak juz wyjdzie z wózka bo wtedy ucieka i nie chce chodzic za ręke, krzyczy tylko "szybko", jest tylko problem w restauracjach, bo zanim przyjdzie jedzonko, to nasza gwiazda sie zdazy znudzic i wtedy zaczyna broić ;) izabelciu gratuluje zdania egzaminu . urodziny Oliwii 9 wrzesnia, ale tym razem chcę zorganizowac bardziej kinder party, mamy sporo znajomych dzieci w podobnym wieku, juz potrfaia się fajnie bawić i jak bedzie pogoda to może u mamy na ogrodzie przyszykuje grilla, niech dzieciaki szaleja, w końcu to impreza dla nich. za dwa tyg synek mój wyjeżdza na obóz, teraz chodzi na półkolonie. cos czuję że ten sierpień szybko minie, jak tylko bedzie pogoda to weekendy zamierzam spędzac na plażowaniu, musze brac zapas słonca na dłuuuga zime. pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) Ja Was podczytuję ale jakoś nic się nie działo więc nie pisałam :) Z news-ów to mogę powiedzieć że Francesco z dnia na dzień zaczął mi siadać na nocniczek :D lata po domu z gołym tyłeczkiem już od tyg. i tylko raz zrobił siku na podłogę, poza tym siada sam także i siku i kupka tam ląduje... Teraz go muszę nauczyć chodzić w majtusiach, bo zauważyłam że jak mu je zakładam to jemu się wydaje że ma pampersa i leje zadowolony :P :D ale i tak uważam że najtrudniejsze za Nami :) Muszę się Wam jeszcze pochwalić że mieliśmy ostatnio sesję zdjęciową:D Francesco był modelem i będzie reklamował wózki X-lander :D jak się gdzieś pojawią to dam Wam znać :) to tyle u Nas :) Mamohuberta-zazdroszczę tak bliskiej odległości do plaż... U Nas same bajorka jak dla mnie okropne więc pozostaje nam basenik na tarasie:P:) Izabelcia-również gratuluję zaliczonego egzaminu :) My jeszcze do urodzinek ponad dwa miesiące więc jeszcze o tym nie myślę:) Co do wakacji to jeszcze nie wiem gdzie pojedziemy i kiedy.... ale u Nas akurat nie ma parcia ponieważ ja nie pracuje a mój kiedy powie że chce jechać , to pojedziemy :) W sobotę miałam wieczorne wyjście i aż się dziwnie czułam jak rano o 6 wracając minęłam się z moją mamą która szła do pracy :P :D:D:D ale zabawa była przednia U Nas dzisiaj piękna pogoda , aż żyć się chce :) Pozdrawiam Was gorąco 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to podciagne troche nas wrzesniowki :) brutta....no popatrz jaki to z twojego malca model. gratulacje!!! daj znac jak jakies zdjecia bedziesz miala, z checia poogladam. wypady nocne...latem u nas mniej imprezowo, raczej tylko ogniska i wypady pod namioty, na ryby, canoe itd. Za to zima obok mojej pracy jest duzy bar i tam imprezy na calego ,ale nie do bialego rana :( dlaczego??? bo w Minnesocie mozna alkohol sprzedawac do 1 nad ranem i potem wolaja,ze ostatnia kolejka i ogolnie ludzie wychodza, bar zamykaja i koniec. na poczatku to az nie moglam uwierzyc, bo ja z Lodzi a tam chyba z ponad 100 pubow a niektore czynne 24 na dobe :) Od czasu do czasu pojawia sie nawet znane zespoly, dla mnie tak srednio zazywczaj znane,ale inni sie ciesza,ze az mi sie udziela :) takze brutta troche zazdroszcze, bo ja uwielbiam tanczyc. gdzies tak 7-5 lat temu to normalnie jak udzie chcieli miec taneczna impreze ( udana :), to po mnie dzwonili, i to nie ze ja taka dobra, tylko ze ja zbierala znajomych wchodzilam na impreze i tance :) ale to raczej przeszlosc, kiedy znajomi barmani krzyczeli przez mikrofon, abym na scene wchodzila. oj koncze bo mi sie az glupio robi :) powracajac do tematu...Zoska odpukac zdrowa, u nas byl taki picnic przez caly weekend, pewnie ponad 6-8 tysiecy ludzi, zabawy, karuzele, jedzenie itd wszedzie. moja Zoska gwiazda nie chciala isc na zadne zjezdzalnie, karuzele,az nie moglam uwierzyc. raz ja tak z nienacka posadzilam do samochodziku to byla ok, ale na drugi dzien tylko sie chciala patrzec, za nic nie chciala tam isc. nie mam co narzekac, bo przynajmniej kasy nie wydalam :) ogolnie to jest troche strachliwa, jak cos nagle zabuczy glosno np motor to robi wielkie oczy i czasami chce na rece. nie lubi glosnej muzyki,a u Nicka w samochodzie ( ma dosyc duzy i extra glosny) to jak czasami gdzies z nia jade to zatyka sobie uszy. Bardzo sie rozgadala po angielsku i po swojemu, az pani w przedszkolu zauwazyla i nie moze uwierzyc. potrafi liczyc po angielsku do 10 a po polsku tak ze mna mowi, ale jak np powiem siedem i ja cisza, to ona zazwyczaj powie potem osiem sama. ja to nie moge uwierzyc,ze taka mala byla a tu juz niedlugobedziemy dyskutowac z nasza dzieciarnia :) ide spac bo pracowalm strasznie duzo w tym tygodniu, ten zapowiada sie w miare,ale za to nastepny masakra. MHIO....wklej moze kiedys jakis filmik Oliwki, chce ja zobaczyc w jakiejs akcji, to ze zdjec to taki aniolek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×