tabletki anty zabily we mnie KOCHANKE

bralam tabletki antykoncepcyjne przez pol roku i stalam sie oziebla, myslalam ze po odstawieniu wszystko wroci do normy a jest jeszcze gorzej. od pol roku wogole nie mam ochoty na zblizenia, nawet na pocalunki. jestem zalamana, moj mezczyzna zamyka sie w sobie. zaczyna sie psuc miedzy nami... ja nie chce zeby mnie zostawil, jak mam sie z tego wyleczyc

blagam, pomozcie... czuje sie winna, i nienormalna

???????????

hm mi odstawienie tabletek pomogło - już w 2-3 cyklu było jak dawniej przed pigułkami

Zmień tabletki ! Nie musisz z nich rezygnować- zmień na inne.

Nie masz grzybicy (nie tylko pochwy, różnych narządów)? Albo innego drobnoustroju? Niektóre infekcje powodują niechęć do współżycia. Ginekologicznie jest w porządku, nie masz żadnych zmian? Najłatwiej zwalić wszystko na tabletki :/

trwał prawie 3 lata po odstawieniu:( naprawdę:O nigdy więcej nie wezmę do ust tego gówna:O

"najlatwiej zwalic wszystko na tabletki" juz drugi taki komentarz na moj problem. a na co mam zwalic, bylam u ginekologa, wszystko jest ok, nigdy nie mialam zadnej grzybicy... i przez dwa lata mialam tak sama duza chec na seks jak moj facet i mialam z seksu ogromna przyjemnosc

nie chodzi o to ze cos mnie boli.. to co kiedys sprawialo mi prrzyjemnosc teraz mnie drazni. nie czuje zadnej przyjemnosci. i wiem ze to przez tabletki bo mialam za mocne (regulon na pierwszy raz, a mialam wtedy 19lat) teraz mam 20 a ten "stan" trwa juz prawie rok