Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

backspace82

ngLka dr.nauk .med. ginekolog.

Polecane posty

Bywalcu i bardzo dobrze, niech będzie ukochana córa Tatusia, mnie to nic a nic nie przeszkadza, a wręcz przeciwnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A weekend minął żarłocznie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniolek....
hej potrzebuje pilnej odpowiedzi jesli mocz nadczo mam w sloiczku to jesli kupie dzisiaj test znaczy za 20min ide po niego to jak go zrobie to wyjdzie dobry wynik ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pomozesz mi prosze
Odebrałam dziś mije wyniki i trochę się martwię bo mam takie: Wskaźnik protrombinowy- 77% noma: 80-12- % INR - 1,40, norma: 0,9-1,3 3miesiące temu poroniłam, miałam wtedy badania i antygen kardiolipinowy mam ujemny. Gin powiedziała, że to tylko lekkie odchylenia od normy i że ok. Co Ty myślisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania Bajbak
w razie kolejnej ciazy polecam acesan badz acard i wszystko bedzie ok ! Wyniki nie sa takie zle ... :) bedzie dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pomożesz mi proszę
A dlaczego acard - mam zdrowe serce, miałam echo i bylo ok:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj pomożesz mi.... ! :) 🖐️ Sądzę, że pani dr ma rację twierdząć, że tak minimalne odchylenie od normy nie jest powodem do niepokoju. Prawie na pewno moim zdaniem nie ma ono zadnego związku z przebytym poronieniem. Jeśli jednak planujesz dalsze starania ciążowe sądzę, że warto by skontrolować kompleksowo stan ukladu krążenia (nie tylko serca) i krwiotwórczego ) by wyeliminować ew. zagrożenia z tej strony. Pozdrawiam i życzę dużo zdrowia! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdzie nglkaaaaaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Angela....
hej mam pytanko dlaczego 6 dni po spodziewanej @ test wykazal 1 kreseczke robilam test bobo-test mimo ze pisze ze mozna robic o kazdej porze dnia. zrobilam z drugiego moczu nie tego rannego a dalej nie mam @ 10dnia bez @ zrobilam test odrazu po przebudzeniu... i tez 1 kreseczka.. :( temp mam mierząc codziennie waha sie miedzy 37,1 a 37,6 co jest dziwne bo ja nawet jak chora bylam to mialam 36,6

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co to jet hsg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bry-> Pomozesz mi proszeTakie odchylenie zaliczane jest w zasadzie do normy akurat w tych badaniach. -> gdzie nglkaaaaaaaangLka była w szpitalu bo miała skurcze i wróciła dopiero wczoraj-> Angela....Bo jeśli nie wiesz kiedy była owulacja to nie możesz wiedzieć kiedy panowo @ miałaby wystąpić, cykl to nie matematyka a wystąpienie miesiączki jest ściśle związane z terminem wystąpienia owulacji. Jeśli owulacja z jakiegoś powodu sie przesunie (stres, zmiana klimatu, zmiany w życiu, choroba), to przesunie się też termin wystąpienia miesiączki-> co to jet hsghsg to podstawowe badanie drożności jajowodów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej ngLko----> 🖐️🌻 :) Mam nadzieję, że już wszystko OK :) Trzymam kciuki! Pozdrawiam! 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bywalcu, dziękuję :-)Średnio ok, szyjka mi się drastycznie skróciła i miałam skurcze parte. Dziecię mi się za wcześnie na świat pcha.Najważniejsze jednak, że mała zdrowa i nadal w brzuchu iże mimo wszystko zdążyłam do lekarza szybko (kilka godzin po pojawieniu się skurczów)i że nie było (jeszcze) rozwarcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to musisz bardzo dbać o siebie i maleństwo. Mam nadzieję, że sytuacja jest pod kontrolą. Potrzebny jest chyba szef albo pesar bo do sierpnia jeszcze trochę czasu pozostało. Cały czas trzymam kciuki :) 🌻 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erytraaa
do bywalec oraz nglka------------- słuchajcie na forum duzo jest mam które profilaktycznie biora duphaston, są natomiast też takie co uważają że po tym leku rodza sie chore dzieci, czy to prawda, ? mi lekaż mówił że bardziej odgrywa to role podtrymania zdrowej ciązy , czyli jak ma byc chore to 10 duphastonów jej nie zatryma, a natura wyeliminuje??? co wy sądzicie na ten temat drodzy amatorzy ginkologowie, bardzo wazna jest wasza decyzja w tej sprawie:) tiu wklejam te wpisy od tych z brakiem wiedzy na temat duphastonu. szczęśliwa1980 Dziewczyny pozwole sobie opisac swoja jakze burzliwa historie z duphastonem, luteina i z lekiem o nazwie agufem. zaczne od tego, ze od zawsze mialam bardzo nieregularne miesiaczki, 30-40 nawet do 50 dni. kiedy przyszla mysl o dzidziusiu trzeba bylo zadzialac. wizyta u lekarza: \"pani, pani ma ZA MALO pecherzykow w jajnikach, brac duphaston\". bralam. zeby was nie sklamac od 15 do 25 dnia cyklu 2 razy po jednej. tak przez 3 miesiace, kiedy to pojawily sie mdlosci, wymioty, bole glowy i brzucha. miesiaczki brak-radosc w sercu, na bank ciaza. niestety test wyszedl negatywny. kolezanki namowily mnie na wizyte u polecanego przez nie, zaufanego lekarza. \"pani, pani ma ZA DUZO pecherzykow w jajnikach, leczenie co najmniej 2 lata, zaczynamy od leku ziolowego majacego wyregulowac miesiaczki o nazwie agufem plus siofar - lek stosowany przez cukrzykow (nie wiedziec dlaczego, w zyciu nie mialam z tym problemow). mialam brac przez 2 miesiace. nie wiem co mnie sklonilo by wziac tylko jedno opakowanie i poczekac na miesiaczke. czekalam az do 59 dnia cyklu. \"ide do trzeciego\"-pomyslalam. jeden mowi tak, drugi tak, ide sprawdzic kto mial racje. \" w sumie to jeden i drugi mial racje, jeden mowiac za malo mial na mysli za malo dobrych pecherzykow, drugi mowiac za duzo mial na mysli za duzo zlych pecherzykow\" - tlumaczyl ich ten trzeci. I badz tu babo madra. diagnoza -zespol policystyczny jajnikow, leczenie co najmniej 2 lata. Bez badania usg stwierdzil, ze szyjka macicy jest juz tak przekrwiona, ze lada moment dostane @, piersi obrzmiale, lekkie plamienia, bol w podbrzuszu, mysl,ze znowu nie wyszlo. przepisal luteine na 4 dni w celu wywolania @ bralam 4 dni, poczekalam kolejne 4 i nie wytrzymalam zrobilam test. i wiecie co, takich 2 czerwonych kresek w zyciu nie widzialam!!! teraz jestesmy w 6 miesiacu ciazy i spodziewamy sie slicznej coruni, ktora rozwija sie prawidlowo, macha do nas rasia przy kazdym badaniu usg, jest przesliczna!!! wiecie co dziewczyny, czy duphaston, luteina czy jakikolwiek inny lek nie pomoze jesli stracicie wiare!!! maz stale mi powtarzal,ze kochamy sie, dzidzia ma byc owocem naszej milosci i pojawi sie na swiecie wczesniej czy pozniej. nasza corcia to cud, ktorego nawet medycyna nie przewidziala. nie potrzebowalam 2 lat leczenia, wystarczyla milosc!!! 17:39 jokoko4 (jokoko4@o2.pl) Witam wszystkich. Ja swoje doświadczenie a duphastonem mam niewielkie. Biorę go dopiero od dwóch cykli( w pierwszym cyklu od 14 dn., a w drugim dopiero od 19 gdyż dopiero w tym dniu byłam u gin.)Lek mam przepisany na wyregulowanie miesiączki i na zajście w ciążę. Moja historia tez jest bardzo burzliwa.Od 6 lat staramy się z mężem o dziecko.W między czasie w 2004 r.usunięto mi jeden jajnik. Potem było wszystko ok do czasu jak się dowiedziałam , że na zdrowym jajniku mam mnóstwo torbieli. Brałam wtedy leki antykoncepcyjne aby uspokoić pracę tego jajnika. Wszystko sie udało, byłam zdrowa, a tu nadal nic.Miałam kontrolowane cykle, była owulacja i starania o fasolkę w te dni, niestety nic.Mąż zrobił badania i niby wszystko ok ale nadal nic.Poddałam sie badaniu drożności jajowodów i okazało się, że ten jajowód przy którym usunięto jajnik jest niedrożny(ale to nie miało znaczenia, bo i tak jajnika nie było), za to drugi jajowód idealny.Cięgle słyszałam "robić". I tak "robimy" od 6 lat. Obecnie zmieniłam gin. i miesiąc temu okazało się, że mam dwa mięśniaki po 2cm., które dawały znać o sobie nieregularnymi miesiączkami i bardzo obfitymi.Pani prof.powiedziała, że nie przeszkadzają one w zajściu w ciążę i zapisała mi duphaston, brałam go i pięknie dostałam @ w 28 dniu, a krwawienie było normalne, tzn. mogłam normalnie funkcjonować, nie przejmując się, że coś przeleci, nie musiałam ciągle siedzieć w toalecie( co miało miejsce w poprzednich cyklach).W poniedziałek byłam na wizycie kontrolnej, mięśniaki się nie powiększają( na szczęście).Znowu biorę duphaston. Za miesiąc jadę na obserwację pęcherzyków.Mam nadzieję, że będzie ok. Tak więc dziewczyny nie możemy się poddawać, ja walczę już 6 lat i niekiedy mam serdecznie dość tego wszystkiego, ale się nie poddaję, co miesiąc zaczynam od początku.Musi się udać. Musimy wierzyć w to , że każdej z nas się uda.Życzę tego sobie i Wam z całego serca. 21:15 maka79 po pierwsze duphastion nie jest zakazany w UK, dostalam 2 opakowania na recepte z UK (jedna od GP)ktore tez w UK zrealizowalam. Bralam Duphaston i poronilam...moze dlatego ze ze da razy nie wzielam jednej tabletki (bedac juz w ciazy)? mam pytaniejak szybko moge zaczac brac Duphaston po samoistnym poronieniu?czy musze czekac do kolejnej miesiaczki czy moge od 11dnia po pierwszym wiekszym krwawieniu? bo nie chemy czekac do @. 21:42 gawit_79 maka79 przede wszystkim bardzo mi przykro, że spotkało Cię poronienie!ale jesteś dla mnie nadzieją! nie wiem dlaczego mi lekarka powiedziała, że ten lek jest tu zakazany?? ale teraz skoro wyszedł mi za niski progesteron (badany tu w UK) i skoro polski lekarz przepisał mi ten lek, to może i tu GP coś mi da?? O rany! podniosłaś mnie na duchu! W poniedziałek zapisuję się na wizytę!!! My się dopiero staramy, ale bez duphastonu się boję! narazie mam tyle opakowań, że starczy mi na 2 miesiące, ale co dalej? a jak mówisz, że Ci dali, to może i ja dostanę?? Co do tego kiedy go brać, to mi lekarz mówił, że nie wcześniej niż po owulacji, bo duphaston może ją zablokować! czyli jak wiesz kiedy masz owulację, to bierz go dwa dni po ja bym tak zrobiła, bo tak zrozumiałam swoją ginkę! Powodzenia! Na strychu od wieków płonęły trzy świece. Pierwszą świecą była miłość, powiedziała "tyle jest bólu na świecie tyle niesprawiedlwości, ludzie są dla siebie źli, ranią się na wzajem, po co ja wam jestem" po tych słowach zgasła. Drugą świecą była wiara, powiedziała "miłość umarła, świat jest okrutny, ludzie są zagubieni, bez celów, też jestem niepotrzebna" i zgasła w tym momencie na strych weszło malutkie dziecko, zobaczyło co się dzieje i wykrzyknęło przerażone "co wy robicie! nie gaśnijcie, ja się boję ciemności!" wtedy odezwała się trzecia świeca, głos miała, ciepły spokojny: "nie mart się kochanie, dopóki ja płonę, możemy zapalić pozostałe świece, ja jestem NADZIEJA!" Aniołki - 10.03.2006 i 23.03.2007 - NIGDY NIE ZAPOMNIMY! 09:54 Josza biorę duphaston już 15 dzień (od 16dc), dziś mam 30dc i nadal jestem z zawieszeniu. Juz tłumaczę. Po około tygodniu stosowana zaczął mnie boleć brzech jak na @, tak przez kilka dni, brałam nospe. Potem przeszło ale praktycznie codziennie wieczorami tak mnie troche pobolewa, ale już bardzo delikatnie. Sa dni, że nie odczuwam nic. Teoretycznie @ powinnam dostać już wczoraj, a ponieważ mam cykle 31 dniowe, zatem czekam do wtorku z robieniem testu. Jak myślicie czy te bóle brzucha mogą być spowodowane braniem duphastonu - biorę dopiero pierwszy cykl i nie mam jeszcze żadnego doświadczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erytraaa
chodzi mi otą wypowiedz dziewczyny>??? 23:36 goja1301 (goja1301@wp.pl) DZIEWCZYNY!!!!!!!!!!!!!!!! POSTANOWILAM ODWIEDZIC TA STRONE BO CHCIALABYM ODSZUKAC KOGOS KTO BRAL W CIAZY DUPHASTON I URODZIL CHORE DZIECKO. JA BRALAM GO PODCZAS TRZECIEJ CIAZY BO PIERWSZA I DRUGA PORONILAM. MOJE DZIECKO MA CHOROBE HIRSCHPRUNGA (CHOROBA JELIT .) MIAL JUZ TRZY OPERACJE,MA ORZECZENIE O NIEPELNOSPRAWNOSCI. W OSTATNIM POBYCIE W SZPITALU ZGADALAM SIE JESZCZE Z DWIEMA MAMAMI DZIECI CIERPIACYCH NA TA CHOROBE,ZE ONE ROWNIEZ W CIAZY BRALY DUPHASTON. MYSLE ZE TO NIE JEST PRZYPADEK,BO JEDNAK NIE JESTEM SAMA. TRZY PRZYPADKI TO JUZ CHYBA COS ZNACZY!?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość haaaaaaaaaa
ja też brałam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
halo gdzie sie podziały nasi szanowni nglka oraz bywalec:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeeeee
dzien dobry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! 🖐️ :) Sorry, ale w środę nie zdołałem odpowiedzieć a w dłuuugi weekend byłem poza netem. NgLka ze względu na swój stan powinna teraz dużo leżeć i odpoczywać stąd pewnie nie zadumo może udzielać się na forum. Jako jej samozwańczy asystent na tym topiku postaram się chociaż częściowo ją zastąpić: 1. Zaczne od refleksji natury ogólnej : MEDYCYNA NIE JEST NAUKĄ ŚCISŁĄ!!! To raczej SZTUKA leczenia. W fizyce czy chemii ten sam eksperyment przeprowadzony w tych samych warunka zawsze da ten sam lub b. zbliżony rezultat. W medycynie inaczej. Organizm ludzki jest tworem b. zindywidualizowanym i skomplikowanym. Dla jednego lek będzie skuteczny dla innego nie. Dla jednego będzie miał skutki uboczne dla drugiego nie będzie. Badania naukowe oprócz mechanizmów działania określonych preparatów mówią o pewnych STATYSTYCZNYCH prawidłowościach określanych dla dużej i reprezentatywnej liczby pacjentow. A i tak miedzy badaczami – dysponującymi przecież bogatym warsztatem - istnieją nieraz b. daleko idące róznice pogladów. 2. Nie oczekujcie wiec zbyt wiele od nas – ginekologów-amatorów! Dzielimy się naszą wiedzą i doświadczeniem na forum na poziomie ogólnym. Naszych uwag w żadnym razie nie powinno się traktować jako wskazań lekarskich w konkretnych przypadkach a tym bardziej uzależniać od nich decyzji o używaniu lub nie leków dostępnych wyłącznie na receptę. O tym może decydować wyłącznie lekarz! 3. Co do Duphastonu – dyskutowaliśmy na ten temat z ngLką kilka stron wcześniej i jest między nami pewna różnica poglądów. NgLka twierdzi ze duphaston może tylko pomóc w utrzymaniu ciąży a nigdy zaszkodzić. Ja jestem ostrożniejszy w formułowaniu takiej opinii. Prawdą jest, że progesteron sprzyja utrzymaniu ciąży, nie ma stwierdzonych jednoznacznie częstych skutków ubocznych. Czy jednak oznacza to że należy brać go rutynowo nawet przy prawidłowym poziomie naturalnego progesteronu w organizmie? Tu mam wątpliwość ale – jak napisałem – decyzja powinna należeć do lekarza. Rozumiem, że moja odpowiedź nie jest satysfakcjonująca ale niestety – być nie może. Powiem więc jeszcze tak: w sytuacji gdy niemożliwa jest szczegółowa ocena gospodarki hormonalnej ciężarnej lepiej – moim zdaniem - jest duphastom brać niż nie brać gdyż ryzyko niepożądanych skutków ubocznych jest niewspółmiernie mniejsze od ryzyka utraty ciąży przy niedoborze hormonu. Gdy jednak pojawiają się niepokojące objawy należy skonsultować się z lekarzem by ustalić ich przyczynę. W opisanych przypadkach nie widzę związku przyczynowo-skutkowego. Przecież poronienie czy inne niepożądane zdarzenia u kobiet biorących duphaston mogły być spowodowane bardzo różnymi przyczynami. Jak napisałem wcześniej – w literaturze brak udokumentowanych przykładów tak radykalnie negatywnych skutków ubocznych tego leku. Pozdrawiam i życzę dużo zdrowia!:) 🖐️ :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeee
dzienki bywalec:) wiadomo nie ma to jak lekaż, ide do niego w czwartek i sie dowiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eeeeee----> Słusznie! Lekarz od tego jest żeby rozstrzygać takie problemy. Na forum można się tylko doinformować :) Zdrówka zyczę! :) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka kochani:) nglka!!! bywalec!!!! oraz dwie kreseczki!!!!! nie wiem czy jeszcze tu zagladacie, ja natomiast czasem tak, mam sentyment do tego tematu:) Co tam u was slychac? U mnie jakos leci, malutka rośnie, oczywiscie nie ma tego zlego co by nadobre nie wyszło....o mało nie dopadła mnie cukrzyca ciazowa:( mialam badanie na 50 i sie zaslodzilam.....potem na 75 i wszystko ok, zmiescilam sie w normach...to insulina mnie ominela, bo juz mialam taki stres ze hoj! ostatnio jak bylam u gina , to mi powiedzial ze wcale juz tak pani malo nie wazy:( do tej pory jestem na plusie 12.8kg. to jest u mnie juz 29 tyg- wzielam sobie fotke z uzg , ale juz nie sa takie ladne jak kiedys:) zreszta nie znam sie na tym....dla czego kiedys dzidzia byla widoczna cala...a teraz tylko albo glowka, albo nozka..albo raczka:) malutka wazy 1200, rozwija sie ok, zelazo nadal biore dodatkowo ....no i skurczow nie mam jeszcze :) co tam u was???? piszcie jak waga malych bobasow??? oraz ruchy powiedzial gin ze teraz mam liczyc minimum 1 na 3 godz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj backspace! 🖐️ 🌻 Cieszę się, że wszystko u Ciebie przebiega planowo. Oby tak do rozwiazania !:) Ja też mam sentyment do tego topiku i zagladam tu ale przefież nie będę rozmawiał sam ze sobą. NgLka dawno tu nie zaglądala, pewnie musi sie oszczędzać i nie siada przy kompie bo na innuch topikach też jej ostatnio nie widzialem. ale trudno sie dziwić - dzidzia teraz najważniejsza. NgGlko - jeśli byś tu zajrzała prosimy napisz chociaż dwa zdania - co u Cebie? Pozdrawiam Was obie serdecznie! 🖐️ 🌻🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rrrrrrrrrrwwwwww
nglka------------------------------------------------------ODEZWIJ SIE :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leoniiii222
Bywalcu pytanie do Ciebie:) Czy jest coś, co może wpływać na nie wiarygodne wyniki testu ciązowego? tzn. test wykrył stężenie hormonu ciażowego szybko. Jak lekarz na podstawie usg wylicza wiek płodu, zarodka? ( nie mylić z miesiączką , sa nie regularne) Ile trwa owulacja? i czy może być tak , że w czasie owulacji doszło do czegos takiego? tzn ., plemniki pana x sobie czekały na zapłodnienie, już 3-4dni(tyle moga przezyć:)) i nagle zostały wpuszczone plemniki bardziej swierze, ruchliwe pana y i zwyciezyły??? te pana y, mimo iz te pana x były pierwsze w kolejce , ale przez czekanie ich siła zmalała?????? bardzo ważne dla mnie to jest:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rrrrrrrrrrwwwwwwwwwwww
Jak są okresy nie regularne, to kiedy są dni płodne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miesiączka ZAWSZE pojawia się
na OKOŁO 10-16 dni PO OWULACJI zatem nie można WYLICZYĆ sobie owulacji wprzód dni płodne należy OBSERWOWAĆ, a nie OBLICZAĆ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miesiączka ZAWSZE pojawia się
wszystko o czym napisałam tyczy się oczywiście PRAWIDŁOWEGO CYKLU kobiety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×