Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mamusia wcześniaczka

MAMUSIE WCZEŚNIAKÓW - ZAPRASZAM NA POGADUSZKI

Polecane posty

Gość reni0312
Witam wszystkie dzielne mamy wczesniakow:-) moja pociecha wazy teraz okolo 9kg i ma 13,5ms urodzeniowego a skorygowany wiek mojej corci to 11ms. Uro dzrodzila sie w 28/29tyg.z powodu gestozy z waga 810dkg. Przezylismy horror ale nasza Zuzia jest super bohaterka i walczyla jak lwica o kazda godzine zycia gdzie nie dawano jej zaduzych szans. Lezala dlugo pod respiratorem i miala szereg problemow(dlugo by wymieniac)w wyniku tego ma dysplazje oskrzelowo-plucna i otarlismy sie o wiele powarznych podejrzen co do jej schorzen ale na szczescie Bog nas kocha i nic sie nie potwierdzilo:-) Skarb nasz byl taki malutki i chudziutki ze szo. Teraz jak o tym mysle to mam wrazenie ze to nie bylo naprawde tj.rok mi zlecial jak tydzien! Zuzanka jest cudem bozym no i medycyny a lezala w malym miescie Biala Podlaska. Dzieki WOSP Owsiaka moja corcia miala szanse walczyc bo 95%sprzetu dla wczesniakow pochodzi wlasnie od nich. Wiec bede bronic WOSP bo ratuje ludzkie zycia! Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mamusie ma racje by wspierał na mąż przy badaniach i porodach większy szacunek jest przez ginekologa dla nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reni0312
(pisze do mamy ktorej synek lezy w Bialej)Witam,przepraszam ze dopiero odpisuje ale przy Zuzi mam malo czasu dla siebie. Dzisiaj mielismy rehabilitacje i wogule odlot ale daje rady;) Trzymam kciuki za Twojego synka i za Ciebie bo to wymaga bardzo duzo sil od rodzicow zeby sie nie zalamywac bo lzy same ciekna-doskonale Cie rozumiem i chodz sie nie znamy to calym sercem jestem z Wami i wierze ze dacie rady! dla mnie w tych ciezkich chwilach bardzo pomogli bliscy ale tez duzo sie modlilam. Dostalam specjalna modlitwe i codziennie ja odmawialam a do tego zamowilismy msze w kaplicy szpitalnej i wogule wszedzie gdzie sie dalo. Wiem ze to moze zabrzmi dziwnie ale Zuzia to dar od boga:) tak tez jest z Waszym synkiem bo wszystko sie dzieje po cos! Mam dreszcze na sama mysl o tym co przezylas,bardzo wspolczuje ale pewnie tak jest ze ten maly aniolek teraz sie opiekuje bratem. trzymam kciuki i bede sie modlic za te Twoje malutkie szkraby. pozdrawiam i sciskam mocno w ramach solidarnosci!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej mamusie:) Ja również jestem mamą wcześniaka. Moja córeczka urodziła się miesiąc wcześniej. Mieliśmy z nią kilka problemów po urodzeniu. Musiała być rehabilitowana. Dziś ma już 3 lata i nie wygląda na wcześniaka:) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pomocy!!! Od 2-3 tyg moje dziecko w ciagu dnia w ogole nie chce spac...po karmieniu klade go do lozeczka i nic, oczy jak 5 zl, na poczatku byl przy tym spokojny i zdarzalo sie to raz dziennie. Teraz 3 razy i do tego steka jeczy..no cuda na kiju.. po ok 2h pada i spi jak zabity( data porodu przypada na dziasiaj, a misiek jest juz z nami 2msc i 9 dni) Rehabilitanci, neurolodzy pytaja się czy dobrze sypia, odpowiadalam ze tak, bo wczesniej nie bylo z tym problemu. Czy jest sie czego obawiac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reni0312
Na pocieszenie dla "strawberry1"moja pociecha tez miala problemy ze snem i nie znaleziono zadnego lekarstwa i wszystko zwalono na to ze wczesniaki tak maja.Problemy z brzuszkiem ma do dzisiaj a skonczyla 13mies. Po tym czasie doszlam do wniosku ze ona po prostu"szybko spi".Teraz juz sie przyzwyczailam ale deprecha byla bo sie ciagle darla i tez wyprawiala cuda na kiju:-) Jezeli neurolog nic niepokojacego nie stwierdzi to nie ma sie czym martwic a trzeba sie zaopatrzyc w meliski do ssania bo odlot z takim malo spiacym szkrabem:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Reni dziekuje za odpowiedz, troche nas strasza mpdz przez to co przeszedl synek, i dlatego powiazalam ten niespokojny sen odrazu z mpdz, we wtorek bylismy u neurologa. Dr stwierdzila,ze nie jest zle po tym co przeszedl ale nadal bedzie pod scisla kontrola( w kierunku padaczki). im wiecej czytam tym bardziej chyba na glowe mozna dostac :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reni0312
Moja Zuza miala podejrzenie wodoglowia bo powiekszaly sie jej komory po wylewie i tez byla obserwowana pod kontem mpd i miala czesto usg glowki. Musialam jej mierzyc glowke raz w tygodniun i zapisywac. Chyba lepiej jest nie czytac nic bo tez dostawalam szalu ze strachu i popadalam w paranoje a kazde kaszlniecie bylo oznaka zapalenia pluc i znowu respirator bo Zuza dwa razy byla na respiratorze.Pierwszy po urodzeniuna drugi juz jak wrocilismy do domu to zalapala infekcje od brata i jej stan byl na tyle powazny ze wprowadzono ja w spiaczke farmakologiczna i na sygnale przetransportowano z naszego szpitaka do kliniki w Lublinie. Horror sie powtorzyl i jeszcze dlugo by pisac co nas spotykalo po drodze ale nie chce przynudzac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesli masz ochote to opowiedz swoja historie. nasz maluch troche przeszedł jak na swoje dwa pierwsze miesiace zycia. A pewnie jeszcze wiecej przed nami.Jestem dopiero poczatkujaca mama wczesniaczka, i na pewno przyda sie odrobina pozytywego myslenia!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem mamusia wcześniaka - urodzona w trakcie trwania 26 tc. ( skończone 25 tc) - waga mojej córci to zaledwie 900 gram. Lekarz po urodzeniu dawała małej 10 % szans na przeżycie. A dzisiaj mija 5 tygodni jak już jest na tym świecie. Oczywiście nie jest do końca jeszcze dobrze z małą. Teraz ma problem z główką, woda jej się zatrzymuje w głowie. Ale lekarze robią wszystko co mogą żeby dać jej szanse na prawidłowy rozwój. Mam do nich pełne zaufanie i jestem pełna podziwu dla nich. Jak walczą o każde z tych dzieci na Oddziale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Te wszystkie małe kruche istotki są silne i walcza dla nas. Wierze, ze Wam sie uda, tak jak nam. Moj synek tez walczyl o zycie, a dzis jest z nami juz 2,5 miesiaca!! Choc nadal mamy mase problemow, wiem ze Ten z gory czuwał nad naszym synkiem, i poniekad jest to cud,ze zyje. Bede trzymac za Was kciuki ! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
M

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje sie urodzilo w drugim tygodniu i dostalo wpie r dol za to ale juz luzik jest bo nie zyje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaEmilli
Witam jestem mamą dziewieciomiesiecznej Emilli która urodziła się w 34 tyg i 5 dn wazyla 2310 i mierzyla 47 cm. Lezyliśmy w szpitalu dwa tygodnie,pierwsza nie cała dobe spedzila pod tlenem który ulatwial jej oddychanie. Urodziła się zdrowa lecz bez odruchu ssania mleka dlatego musilismy spedzic tam dwa tygodnie aby się nauczyla. Teraz wazy 9,5 kg i ma 71 cm a ma 9 miesiacy moja sliczna kluseczka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiem, że może trochę nie na temat ale potrzebuje was! ;) apeluję do wszystkich pracujących! pomóżcie biednemu studentowi napisać pracę licencjacką i wypełnijcie krótką ankietę! zajmie wam ona dosłownie minutę! http://www.ankietaplus.pl/s/70719syw a no i dziękuję! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 19Paullaa91
Ja jestem mama wczesniaka z 35 tyg ma na imię Maja i miało jej z nami nie być. Maja była i jest chora a do jej problemów doszlo wczesniactwo (więcej o Mai w temacie o uogólnionym obrzęku płodu na forum kafeteri)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja na szczęście urodziłam moje dzieci w terminie. Porady dla mam i kącik malucha.Zapraszam: http://cium-cium.pl/s

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znalazłam fajną stronę z filmami online, dostępne są same najnowsze produkcje :) Filmów jest trochę mało, obejrzałam już większość ale na pewno dodadzą niedługo nowe :) www.darmowefilmyonline.c0.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My jestesmy mamusie,a co z tatusiami.pelna izolacja ,a nalazymy do meza tak samo maz do nas nalezy.tak samo powinien sie cieszyc tatus dziecka od poczatku,bedac przy naszych badaniach u ginekologa ja i w waznych chwilach naszego zwiazku czyli Narodzinach Naszego dzidziusia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poszukuje książki "Wcześniak Pierwsze 6 lat życia" autorzy Dana Wechsler Linden. Emma Trenti Paroli. Mia Weschler Doron Redaktor naukowy Ewa Helwich Rok wydania 2007 tłumaczona z angielskiego. ISBN 9788320035155

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak przy okazji zaproszę na blog młodej mamuśki - www.MartynaG.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gościu - na chomiku można ściągnąć te książkę. Jest super i warto ja przeczytać. Tez chciałam kupic ale nakład wyczerpany :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, jestem mamą skrajnego wcześniaka, bo z 26 tygodnia. nie jesteśmy patologiczną rodziną, bo niestety taka jest świadomość społeczeństwa, że jak dziecko chore to pewnie mamusia w ciąży piła. Nic z tych rzeczy, miałam ot tylko raka szyjki. Olek urodził się w 26 tygodniu, bo lekarze musieli dokonać zakończenia ciąży. Olek dzielnie walczył, choć w stanie krytycznym był kilka tygodni. Złapał sepsę, potem zaczęły szwankować kolejne narządy. Sześć pomp jednocześnie ładowało w niego leki, puchł w oczach, siniał, dostał wylewu krwi do mózgu. Lekarze nie dawali mu żadnych szans, jednak mimo wszystko udało się Olka uratować. Lekarze poinformowali mnie, że będzie bardzo chory. Ale teraz mogę powiedzieć, że jest lepiej niż myśleli. Olek nie mówi, ale komunikuje się gestami i komunikatorami obrazkowymi i elektronicznymi. Jest pogodnym, wesołym dzieckiem, jeździ do szkoły. Bardzo lubi kontakt z rówieśnikami. Jak odbieram go ze szkoły i wyjmuję go z wózka żeby go ubrać to za nic w świecie nie chce usiąść na nim z powrotem. Wyciąga ręce do drzwi i po ścianie idzie bokiem do głównego wyjścia. Cieszy się głośno, że udaje mu się do nich dotrzeć na swoich koślawych nóżkach, idąc na palcach. Sam nie pójdzie, od razu traci równowagę. Potrzebujemy urządzenia do chodzenia. Oluś ma utworzony CEL na Siepomaga. Jeśli ktoś mógłby pomóc to bardzo prosimy i z góry dziękujemy. Basia https://www.siepomaga.pl/f/f-sloneczko/c/2312

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 15.54f masz poniekat racje,ze czesto sie zapomina o uczestnictwie w zyciu rodziny meza .Ja nie mam wyrzutow sumienia ,bo zawsze jest moj wlasnie podczas kazdego badania cipki i byl przy porodach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×