Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Lady_arica

Dwa zwiazki

Polecane posty

Gość Lady_arica

Witam, mam prawie 25 lat i od 5 jestem w stalym z wiazku (od roku jestesmy zareczeni). Jeszcze miesiac temu wydawalo mi sie ze slub z tym mezczyzna i zalozenie z nim rodziny bedzie spelnieniem marzen; Nigdy nie byl to zwiazek idealny ale wiem ze On mnie zawsze kochał (nadal kocha) i ze moge byc z nim szczesliwa. Az nagle zaczelam prace (tuż po studiach) i poznalam Pana X. - od pierwszego dnia poznania wkurzal mnie, az po imprezie poszlismy sami na piwo i zaczelismy gadac. Pozniej bylo kolejne wyjscie ze znajomymi - kolejny mily wieczor; zaczely sie smsy i mailowanie ... Zaczelam dluzej zostawac w pracy i unikac mojego narzeczonego; tak jak zawsze mialam ochote na seks z nim (w lozku zawsze nam sie idealnie ukladalo) to nagle nie moglam - obydwoje zwalalismy wine na to ze moge byc zmeczona po pracy ... Az nagle tak naprawde z dnia nadzien wpakowalam sie w romans z X - umowilismy sie w zeszla sobote na piwo i zostalam u niego na noc. Uklad jak na razie jest luzny - on wie ze ja z kims jestem i mu nie przeszkadza, ja nie nic mu nie obiecuje; Kiedy wracam do domu jestem przykladna przyszla zona, robie kolacje, spedzamy razem wieczor - ale to juz nie jest to... Przy X czuje sie wolna ... nie wiem sama jak to opisac - wiem jednak ze raczej nie odejde od narezczonego dla jakiegos tam romansu .... Jestem w kropce - zaczynam byc w dwoch zwiazkach na raz i jak na razie mi sie podoba ... czasami mi tylko troche glupio ze klamie narzeczonemu ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dgdfdfd
kiedys ciebie tez ktos tak bedzie oszukiwal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja się wypowiem tak
"wiem jednak ze raczej nie odejde od narezczonego dla jakiegos tam romansu .... " No to albo albo. Bo jak narazie, to zdradzasz swojego narzeczonego i jesteś po prostu... jakby to ująć żeby CIę nie urazić :P... puszczalską zdzirą :O Szkoda mi Twojego narzeczonego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z czasem przestanie Ci sie to podobac. szczegolnie jak..sie zakochasz, albo jak ten nowy znjadzie sobie dziewczyne..niestety, ale taka jest kolej rzeczy, ze cos sie w koncu stanie i lepiej modl sie aby narzeczony sie nie dowiedzial...bo to chyba najgorsza ewentualnosc. w kazdym razie powinnas sie zastanowic czego chcesz, bo po czyms takim z narzeczonym juz raczej szczesliwa nie bedziesz wiedzac, ze gdzies tam na swiecie zyje facet, ktory moze sprawic ze czujesz sie wyjatkowo...sielanka nie trwa wiecznie i w koncu bedziesz musiala wybrac, a wtedy sie okaze ile masz odwagi. niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lady_arica
mam nadzieje ze narzeczony sie nie dowie - wiem ze to by bylo za ciezkie dla niego .... to nie jest tak ze ja niby uwazam ze to co robie jest OK (bo nie jest) ale nie planowalam tez romansu ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja się wypowiem tak
i co z tego że nie planowałaś? zdradzasz go i tyle. A ja mam nadzieję że się właśnie dowie i Cię kopnie w d.......... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lady_arica
A ty co nigdy nie oszukiwales kogos bliskiego ze teraz tak atakujesz ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mysle, ze to czy to planowalas czy nie akurat nie ma znaczenia, bo jak sie dowie to co mu powiesz? \"wybacz kochanie, nie planowalam tego\"? lepiej sie zacznij zastanawiac co bedzie dalej, a uwierz mi, ze bedzie jesli jeszcze nie podjelas decyzji..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dgdfdfd
jestes strasznie glupia jak na swoje wiek, dziwie ci sie bardzo. jak mozna kogos oklamywac? powinnas sie wstydzic. nie masz za grosz szacunku do swojego chlopaka ani do siebie. jak dalej tak bedziesz robic to stracisz swojego chlopaka, tego ktory naprawde cie kocha, a ten nowy podejrzewam ze i tak cie kopnie w tylek, predzej czy pozniej. i zostaniesz sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A co nas to obchodzi ...
twoje zycie, twoja sprawa, my mamy to głęboko w tyłku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dgdfdfd
nie, ja nikogo bym tak nie mogla olamywac jakbys chciala o to zapytac. ja nie jestm falszywa, ty jestes niestety i kiedys tego pozalujesz. ciekawe czy tobie by bylo tak milo jakby twoj ukochany spotykal sie pokryjomu z inną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lady_arica
To wszystko trwa dopiero od soboty i nie wiem czego chce - kocham narzeczonego ale teraz nie wiem czy chce aby nasze zycie wygladalo tak jak do tej pory.... moze i wybralam najgorszy sposob aby przekonac sie czy moge byc jeszcze z nim... nigdy tez mu nie powiem (nawet jesli postanowie odejsc) o tym zajsciu ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lady_arica
nie wazne czy ten nowy mnie kopnie w dupe czy nie bo zadne z nas nie ma zamiaru (tak mi sie wydaje) angazowac w ten romans .... ok - jestem falszywa (komus ulzylo ze sie do tego przyznalam) a moze ktos wie czemu wogole zdecydowalam sie na romans?? moze dla tego ze podswiadomie brakuje mi czegos w zwiazku z narzeczonym ??? czegos co dopiero Pan X mi uswiadomil - to co mam wyjs za maz i po 10 latach przekonac sie ze to byl blad ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja się wypowiem tak
"A ty co nigdy nie oszukiwales kogos bliskiego ze teraz tak atakujesz ??" NIE. Nigdy nie zdradzałam swojego faceta. A takie pytanie jest typowe dla tych, którzy sami siebie w jakiś sposób chcą usprawiedliwić mówiąc: "wszyscy to robią". Żałosna jesteś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trhrethetr
no akurat sposób dosyć skuteczny: teraz jeszcze powiedz mu że go zdradzasz i odczep się od niego uczciwie byłoby dać mu szanse żeby też znalazł sobie kogoś kto mu bardziej odpowiada niż ty (chciałam wstawić parę epitetów i porównań ale uznałam że porównanie ciebie do dziwki byłoby dla tej drugiej bardzo krzywdzące, wysilać się i wymyślać brzydkie słowa też nie warto)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lady_arica
ok rozumiem o co Wam chodzi ale prosze nie osadzjcie tak latwo ... inny sposob na to zeby przekonac sie czy wasz zwiazek ma szanse - zwlaszcza jesli przez 5 lat walczyliscie o nigo i juz nie macie sily ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dgdfdfd
brak slow na takie niedojrzale idiotki jak ty :o ktos wyzej dobrze napisal, daj swojemu chlopakowi szanse, zeby tez zaczal spotykac sie z jakas dziewczyna, ktora mu sie zaczela podobac i niech sprawdzi z kim mu lepiej, z toba czy z nią :o twoj sposob myslenia jest chory. za dlugo chyba juz jestes w tym zwiazku bez slubu i zaczyna ci odbijac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja się wypowiem tak
no nie wiem... powiedzieć UCZCIWIE facetowi że nie jesteś pewna co czujesz? (choć tak pięknie pisałaś jak to przed poznaniem X byłaś przekonana jak go kochasz i spełnienie marzeń itd... ) Napewno takim sposobem nie jest zdrada :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dgdfdfd
a spalas juz z tym nowym? jesli tak to lepiej odejdź od swojego chlopaka... daj mu szanse na spotkanie wartosciowej dziewczyny. bo skoro z toba mialby sie pobrac to rzeczywiscie moglby potem tego gorzko zalowac jakby sie dowiedzial o twoich zdradach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to tylko jaaa23
Jestes straszna egoistka i nie uzywaj slowa kocham. Kochac znaczy myslec o drugim, czlowieku, jego szczesciu, a Ty zalozylas topik o sobie. Wiec pisz raczej ze nie wiesz z kim wolisz byc. Jesli uwazasz ze romans ot tak sobie sam wyszedl to jestes w bledzie. Cos w Twoim zwiazku jest nie tak skoro sie nie bronilas przed Panem X. Nikt tu Ci nie pomoze ustalic co i kto jest dla Ciebie wazniejszy. Jesli kierujesz sie tylko wlasna wygoda to zapewne dlugo bedziesz sie wahac i wybierac, bo i jeden i drugi spelniaja Twoje potrzeby. Jednak tak dlugo zyc sie nie da, narzeczony dowie sie o tym lub bedziesz odwlekac slub, albo Pan X zechce stalego zwiazku albo Cie zostawi. Sama sobie nawarzylas tego piwa i nie zazdroszcze sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lady_arica
wypraszam sobie porownywanie mnie do idiotki - ludzie moga popelniac bledy, czasami tylko za pozno sobie uswiadamiaja ze cos bylo bledem .... Moze gdyby faktycznie wszystko bylo OK z narzeczonym to moze jakis obcy facet nie zawrocilby mi w glowie ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dgdfdfd
wystarczy zerwac kontak z tym nowym i problem z glowy. ale ona tego nie zrobi bo jest egoistką i dobrze jej tak, ze ktos inny sie nią interesuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to tylko jaaa23
"jak na razie mi sie podoba ... czasami mi tylko troche glupio ze klamie narzeczonemu ...." Ja nie potepiam zdrady jako takiej tylko zalezy wszystko od tego co czlowieka do tego sklonilo i jak sie z tym czuje. Mi jest glupio powiedziec jakas gafe wsrod znajomych. Jesli dla Ciebie glupio jest skrzywdzic osoba ktora ponoc kochasz no to wybacz ale budzisz we mnie zle emocje i nei chcialabym znac takiej osoby jak Ty..no ale nie o tym watek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dgdfdfd
a co ci sie nie poodba w narzeczonym? moze napisz cos wiecej na ten temat, co ci nie pasuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Właśnie widzę jak walczysz... Jak Hitler na dwóch frontach :o.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to tylko jaaa23
Lady_arica o wiec jednak uwazasz to za blad? Sama juz nie wiem co o Tobie myslec, raz piszesz ze dobrze Ci z tym, a potem ze to jednak blad. Zastanow sie jakim czlowiekiem jestes i jakim chcialabys byc a potem kieruj sie wg tego i miej ZASADY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lady_arica
Dziekuje za wypowiedz : to tylko jaaa23 ... pierwsza ktora do mnie przemowila - bez oskarzen ale z sensem :) Nie do konca jestem egoistka - jakbym nia byla to bym sie nie zastanawiala nad tym co robie i nie miala watpliwosci ... a jednak mysle o narzeczonym i to przez niego jest ten topik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to tylko jaaa23
jeszcze tylko slowo, przypomnialo mi sie co niejaki duchowny pisal o slabej naturze ludzkiej w malzenstwie. Nie wiem w co wierzysz ale to jest naturalne i ludzkie ze Ciebie ciagnie do kogos innego, jednak zlem jest to co z tym zrobilas, powinnas rozmawiac z narzeczonym o tym zanim pojdziesz z kims do lozka a nawet zaczniesz flirtowac jesli chcesz budowac trwaly zwiazek a nie isc za popedami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja się wypowiem tak
no taaaaaaaaak jaaaaaaaasne, myślisz o narzeczonym. Będąc w łóżku z tamtym tez? :O Na co liczyłaś, że Ci powiemy że jesteś biedna? Nie jesteś. Dla mnie jesteś zwykłą zdrajczynią i tyle. I egoistką też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to tylko jaaa23
Lady_arica Ale musisz miec troche krytycyzmu w sobie jesli chcesz byc lepsza, przyznaj sie ze jestes egoistka i zrob cos z tym. Z Twojej pierwszej wypowiedzi naprawde nie wynika ze sie martwisz o narzeczonego tylko pytasz co Ty masz zrobic, z kim byc, a to nie jest dobre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×