Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kareczka

MAJ 2008- kontynuacja

Polecane posty

Witam A ja wróciłam z budowy. Odkurzyłam mój i męża samochód i pomalowałam salon. Mąż z bratem i teściem robią barierki na tarasach, powinni dziś skończyć. Mąż optymistycznie planuje, że w sierpniu powinniśmy się przeprowadzić. No ale co chwile wychodzą jakieś papierkowe sprawy które grzęzną w urzędach i niestety wszystko się wydłuża. A na pewno nie zaryzykuje przeprowadzki jak nie będzie wszystko gotowe. Bo po przeprowadzce nie ma już człowiek takiej werwy i motywacji żeby pewne rzeczy dokończyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czasem podczytująca
miasto wojewódzkie na wschodniej ścianie Polski: * \"rekomensata\" za przyjazd gina do porodu poza godzinami jego pracy - 2000 zł (chodzę do niego prywatnie, wizyta 100-120 zł) * znieczulenie zzo - 500 zł (ale nie wiem komu się płaci, szpitalowi czy lekarzowi)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czasem podczytująca to nieźle 2000 zł. za przyjazd do porodu i to jeszcze lekarz u którego się prywatnie leczysz mój gin akurat za przyjazd do porodu nie bierze nic, ale za znieczulenie czy za cc na życzenie trzeba zapłacić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W Białym za przyjazd to ok 1000 PLN się płaci. Co do cięć na życzenie to nie mam pojęcia, bo jestem przeciwko... U nas są 2 prywatne Kliniki Ginekologiczno-Położnicze i tam większość ciąż kończy się cięciem... Pomimo umowy z NFZ rodząca dopłaca ok 1500 PLN za cięcie i komfortowe warunki pobytu 3 dniowego. Poród sn ipobyt jest tańszy ok 1000 PLN. Dodatkowo dostajesz całą wyprawkę. Z tego powodu jak ktoś chce mieć cięcie na życzenie to idzie do Prywatnej Kliniki i tyle... Ogólnie rzecz biorąc dobrze być ginekologiem, bo można dorobić sporo kasy... U mnie na pediatrii jest wręcz odwrotnie.. jest kilka nazwisk profesorskich, które są znane i oni napewno nie narzekają na brak pacjentów w prywatnym gabinecie :))) ale reszta... A jak ktoś ma miękkie serce jak ja, to jeszcze sam do szpitala kupuje dla pacjentów ubranka, zabawki czy owoce... bo tu bieda aż piszczy... Nie mówię już o dzieciach z domów dziecka, które dość często do nas trafiają....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To Żurkowa spokojnie. Nie martw się. Widać jajeczkowałaś wcześniej i dlatego bąbelek jest już dojrzały :)) :)) :)) Fajnie że już niedługo będziesz przytulać swoje duże :)) :)) maleństwo. Największy noworodek jakiego badałam ważył 6.5 kg i miał 72cm :))) :)) :)) Matka była zdrowa, nie miała cukrzycy, oboje rodzice byli wysocy, a mały wyglądał na dobre 3 miesiące :))) :))) To był rekordzista w naszym szpitalu. Drugi w kolejności ważył 5.650g i miał 64cm ale to było zdrowe dzieciątko kobiety z cukrzycą- był taki tłuściutki, że aż miło :))) Jak widzisz 4 kg Twojego maleństwa to nie tak dużo :))) :)) :)) Ja liczę że moj będzie ważył jakieś 3,5 kg... bo tak mi wychodzi z wyliczeń po ostatnim usg Kurczę, sprzątałam i oczywiście chciałam być samodzielna :(( :(( :(( podniosłam takie małe drewniane szufladki z ikei, całe wypakowane różnymi rzeczami i teraz brzuch mnie boli... Głupia jak but jestem !!!!! Muszę poleżeć to może mi przejdzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czasem podczytująca
KK w prywatnej klinice rozumiem te 1000 zł, przynajmniej wiadomo za co się płaci, jeszcze dają wyprawkę, to całkiem spoko, szkoda, że u mnie nie ma takiej kliniki. Jeśli chodzi o cc na życzenie, to uważam to za głupotę! Powiem Wam, że gdyby mój gin powiedział 1000 zł, to kto wie, może zdecydowałabym się, a tak nie zarobi wcale :P wolę umówić się z położną. Zresztą to będzie mój drugi poród, więc wiem już mniej więcej czym to "pachnie" ;) A tak na marginesie, KK lubię czytać Twoje wypowiedzi - są rzeczowe i na prawdę mogą pomóc. Przypominasz mi naszą pediatrę z przychodni, też taka życzliwa i pomocna dziewczyna. Co do zarobków, wiem jak jest, nie jest różowo - "zła" specjalizacja moja droga ;) Mój znajomy gin zrobił specjalizację z premedytacją - kaska zawsze będzie się sypać... no comments

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czasem podczytująca- idąc na studia myślałam tylko o pediatrii, bo to po części spełnienia moich marzeń z dzieciństwa :))) Zawsze chciałam być weterynarzem a pediatria jest temu najbliższa :))) Choć to żart to jest w tym sporo prawdy :))) Ja po prostu kocham dzieci, a przy tym nie mam cierpliwości do starszych ludzi- wiem to okropna wada, ale ja mam tego świadomość... Co do specjalizacji z ginekologii była u mnie trzecia na liście, za chirurgią... Kasy byłoby może więcej, ale nie potrafiłam zrezygnować z pediatrii.... Teraz moja praca jest moim największym hobby i nawet jak spędzam wieczory czy sobotę w pracy bo z moimi pacjentami coś się dzieje, albo mam kupę papierów do skończenia to nie narzekam :)) :)) :)) :)) Trochę narzeka mój mąż, ale się już przyzwyczaił :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola Ty chyba jesteś tutaj najbardziej stałym forumowiczem :D Ja zawsze marzyłam, żeby iść na dtudia medyczne albo farmaceutyczne. No, ale niestety przez moją mamę poszłam do administracyjnego liceum, a potem to już niestety politologia i rachunkowość. Czasem jej to wypominam, bo pamiętam jak mówiła, że po ogólniaku, to ja nic nie będę miała, a tak przynajmniej zawód. Po choinke mi taki zawód był potrzebny. No, ale cóż człowiek młody był i głupi był. Teraz na pewno bym inaczej myślała. :D Mój Bartuś dzisiaj mnie cały dzień męczył, bo sie strasznie nudził. Cały dzień padało, więc ani o spacerku, ani o pisakownicy nie mógł marzyć. ❤️ Czasami brakuje mi cierpliwości do niego, bo ostatnio jest taki marudny. Chyba przeczuwa, że ostatnie tygodnie jego samodzielnego panowania w domu. Jak widzi moją torbę do szpitala, to strasznie marudzi. Może jest już zazdrosny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iskierka - ja często piszę bo co chwila kładę się na kanapie przed laptopem.. :)) :)) Chwilę połażę, coś porobię i muszę pół godziny odpocząć :))) Laptop cały czas włączony więc co chwilę coś czytam lub piszę :))) :)) :)) Moj synek też jakoś ostatnio marudzi... głównie dlatego że ja nie dam rady się z nim bawić... niestety siedzenie na podłodze i układanie torów, czy lego jest ponad moje siły :((( :(( :(( o bieganiu za piłką nie wspomnę... Niby rozumie, że mam wielki brzuszek (który on co chwilę przytula i całuje- to takie słodkie :)) :)) :)) ) i że mi ciężko, ale i tak jęczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też na + 15kg w sumie całą ciaże jadłam tyle co przed a teraz to ja ciągle jestem głodna. I te nocne wyprawy z wc przez kuchnie i do łóżka. Czuję się taka ociężała, wydaje mi się że chodze jak pingwin albo raczej słoń. a wszyscy dookoła mówią że dużo nie przytyłam, i że mam tylko taką piłeczkę-brzuszek. Ciekawe jak tam Czarna na weselu?? Jak jutro lub na dniach nie urodzi to pewnie któraś z nas ją jeszcze wyprzedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DZIECIACZKI NICK..............IMIE.......DATA UR.....WAGA..CM...GODZ.. Grzybiara.....Sebastian.......03.08.............................................. Liliankas........Laura...........15.04......... 3240.......53... 17:00.... CIĘŻARNE franceska------ 28-----monachium-----------25.04--C/ Daria Mickey----------32--------Gdynia-------------28.04---S/ Jeremy-Julien Klaudia 447-----21-----Starogard Gd.------- 01.05---C/ Dagmarka/Kubuś coral bay------ -33-------nowy sącz---------- 01.05---C/ wiolaj----------- 28-------warszawa---------- 01.05---C/ mała82--------- 25-------Skierniewice--------01.05--- to ja CC-------- 25------Szczecin--------------01.05--S/ Rufin arniga---------- 31------Warszawa------------01.05---S/ inez_82-------- 26-------Elbląg----------------03.05---S/ Żurkowa------- 24-------Wrocław-------------03.05---S/ Nikodem plusia------------31-------Szwecja-------------04.05---C / Weronika Monia79---------28------Wejherowo---------04.05---C/ Milena malagorzalka---33-------Poznań--------------04.05-- - kk_78 ---------- 29------ Białystok------------04.05-- synuś marzenie31---- 31-------Słupsk---------------05.05---C/ Magdalenka kareczka------ -26--------Łódź----------------05.05---S/ Filipek magmal----------26---------Opole-------------05.05---C/ Hania Sloneczko5050--23---------Konin------------05.05-- nikitka5---------32--------Wrocław-----------06.05--S/ Michał, Mikołaj paulinek85------23-------ok.Wrocławia------07.05-- S/ Szymonek kathi81--------- 26---------Łódź---------------08.05-- zizusia--------- 24--------Rzeszów------------10.05--S/ agulcia----------30--------Poznań-------------10.05--C/ Michalinka peletka--------- 31-------Nowy Targ----------12.05---C/ Hania Maja czarna---------- 25----------Konin-------------12.05---S/ Kubuś bajabaja--------29----śląsk-cieszyński-------13.05 --S/ Piotruś sysunia27--------28-------ok. Gliwic----------13.05---C/ Karolinka Alexxxandra-----28--- ------Śląsk-------------14.05-- iskierka----------27----------Wlkp--------------15.05--S / Adaś madeline80------27---------kraków-----------15.05-- weronikx-------- 33------Wrocław------------15.05--C/ olinkaka----------28------Wrocław------------15.05--S/ renka07----------31------Wielkopolska--------22.05--S/ stelka------------ 27------Brzeg----------------22.05--C / Natalia / Emilka? Mirellka84--------24------Gdańsk--------------22 .05--S/ Sebastian madamagda------23------Wrocław. -----------24.05--- JoannaWM------ 34------Wrocław-------------24 .05--S/ Michałek gusika------------28--------Rzeszów-----------24.05---S/ Szymonek bibi2--------------29------DąbrowaGórn---- --26.05--C/ Michalinka soczek37--------27-------Ostrowiec św.-------29.05--S/ Adrian

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kupiłam chusteczki do pupci pampers sensitive (białe) i nivea soft&care żeby zrobić test które lepsze i uważam że nivea są bardziej nawilżone (ale nie bardzo mokre) i ładnie pachną a te sensitive niby nie mają zapachu ale jak tak mocno ktoś się zaciagnie żeby powąchać to wydaje mi się że śmierdzą jakimś plastikiem lub czym takim podobnym. To takie moje odczucia... Miłej nocy wszystkim życze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kupiłam chusteczki do pupci pampers sensitive (białe) i nivea soft&care żeby zrobić test które lepsze i uważam że nivea są bardziej nawilżone (ale nie bardzo mokre) i ładnie pachną a te sensitive niby nie mają zapachu ale jak tak mocno ktoś się zaciagnie żeby powąchać to wydaje mi się że śmierdzą jakimś plastikiem lub czym takim podobnym. To takie moje odczucia... Miłej nocy wszystkim życze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iskierka to twoja mama mówiła jak moi rodzice ale ja wymusiałam ogólniak pod jednym warunkiem ze bede w klasie jezykowej i tak wyladowałam w geramnistycznej klasie ale zamiłowanie do biologi mi kwitło i tak na maturze miałam mikx typu bilogia z niemieckim.W 4 klasie chodziałam na korki z chemi a potem postanowiłam a raczej rodzice postanowili że z biologia chemia i jezykiem to moze farmacja .Ale u nas to zboczenie rodzinne bo oboje rodzice sa farmaceutami i moj brat i siostra mamy i jej 2 synowie wiec moze mamy to w genach. Ja konczyłam Slaska AM a brat CM w Kraku ale widze ze Kraków jest mocno przereklamowany i tam daza żeby tylko studentowi zycie utrudnic. Co do porodów to ja nie wiem zeby moja gina cos brała za przyjazd do porodu oficjalnie nie ma kwoty ale wiadomo że kazdy zadowolony pacjent pewnie jej cos wcisnie. CC na zyczenie to u nas nie ma a za znieczulenie sie kiedys płaciło a teraz jest bpłatne.Poród rodzinny jest za to płatny nieobowiazkowo 50zł te pieniadze sa wydawane na to co pisze KK czyli pieluszki tetry i ubranka bo tego ciagle na oddzioale brakuje.Wiem to z tego powodu ze moja ciocia jest ordynatorem noworodków i zawsze mi przypomina ze jak zostaja mi albo kolezanka malutenkie ciuszki takie do rozmiaru 62 lub pieluchy tetry to mamy wszystko jej pakowac.Zbiera tez poszewki na poduszki bo robia z tego rózki dla maluchów.A tak to mamy oddział najlepiej wyposazony pod wzgledem sprzetu bo szpital mamy nowy i jak ciocia dostała oddział to sie starała o dotacje i wiekszosc sprzetu ma od Owsiaka. Zapomniałam wam napisac ze mam angine ropna i biore antybiotyk wczoraj było koszmarnie ale dzis juz jest ok przynajmniej moge jesc i pic.Próbuje tez ratowac Wike bo ma tzw zielone smary i zaczyna ja kaszlec a ja nie mam zamiaru przywiezc noworodka do domu, gdzie bedzie kaszlacy i kichajacy dzieciak bo zaraz bede musiała malucha leczyc.Pogoda u nas nie sprzyjajaco zyciu leje i jest zimno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc, mam tak jak wy: wilczy apetyt ostatnio...wczorak musialam kupicz czekolade i cala zjadlam, a w ogole do tej pory nie jadlam slodkiego, ale to naturalne ponoc przed porodem wczoraj lezalam caly dzien , bolalo mnie gardlo, wszystkie miesnie, mialam wrazenie ze sie zapoce na smierc, balam sie ze to chorobsko ale dzis ok, oczywiscie kosci bola jak......no, w nocy mnie dusilo, otwiralam okno, juz mnie meczy ta ciaza:(, dzidek tez szaleje, tak mnie rano kopal w zebra , ze wylam z bolu,, mialam wrazenie ze na sile chce sie wyprostowac, ale niech jeszcze tam siedzi , bo teraz ziab i wiosna do dupy, dzis boli mnie glowa:pogoda TRAGICZNA, leje, ciemno, zimno, mam miec dzis gosci, pieke ciasto do kawusi, ale sil nie mam za bardzo, w ogole jakas ost jestem przybita, psychicznie w dolku co do rodzicow, moi nie wywierali presji na szkole, skonczylam liceum a potem filolologie polska...i jak wiadomo w tym kraju nauczyciel nie dosc ze roboty nie moze znalezc to jeszcze ma przejeb...jak juz ja znajdzie, robie jeszcze podyplomowke, a moze akurat sie przyda:) buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurczę- mój synek też dziś zaczął kaszleć, o nocy, ale może to efekt refluksu :)) Taką mam nadzieję... Wczoraj wieczorem w ramach łakomstwa zabrałam chłopaków na lody do Mc Donald :)) :)) :)) więc może mleko i polewa czekoladowa o tak późnej porze dla mego synka to za dużo :(( :(( :(( Cóż zachcianki ciążowe pojawiły mi sie na koniec 38 tyg :))) :))) A co do uczelni medycznych to ja skończyłam AM w Białym- może nie stoi wysoko w rankingach, ale przynajmniej studia były super, i pediatria na bardzo wysokim poziomie :)) Mój szef należy do pionierów alergologii dziecięcej, szefowa jest specem od szczepień :)) A co do wyborów studiów- ja do lutego klasy maturalnej szłam na biologię, bo wydawało mi się że nie poradzę sobie na medycynie :)) Bo ponoć niby zdolna ale okrutnie leniwa... A jak zmieniłam zdanie to miałam mało czasu na opanowanie chemii... bo fizę uwielbiałam- ja jeszcze szłam starym trybem - biola+chemia+fiza+język... Udało się i to była bardzo mądra decyzja. Na IVroku na złość teściowi poszłam jeszcze na zaoczne prawo i takim sposobem ma dwa całkiem różne zawody :)) :)) :)) Smieję się że teraz czas na politechnikę :)) :)) Tam wykłada moja mama, więc może kiedyś jak się i z nią poklócę to też zdam :))) :))) :))) Dobra czas zaczynać ten deszczowy poranek i brać się do roboty :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę, że zebrało się na wspomnienia i marzenia lat szkolnych ;) Co do mnie, to jestem historykiem (bardziej histErykiem) a obecnie robie jeszcze zarządzanie... jakbym miała szansę cofnąć czas, to nie wybrałabym historii - choć bardzo ją lubię ;) Ale co tam, nie jest źle, mój mąż jest muzykiem, więc w domu mam bardzo wesoło i uczę się przy nim bardzo dużo - może w końcu zacznę grać na saksie ;D ...i wszystko byłoby ok, gdyby nie te kości łonowe.... pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie też coś gardło pobolewa i zatoki już mam zaatakowane. U nas coś słoneczko zaczyna świecić może ładna pogoda dzisiaj będzie.. oby Co do szkoły to moi rodzice się nie narzucali gdzie i co?? Nawet sama prosiłam mamę żeby doradziła mi, a ona mówiła że sama nie wie jaki zawód będzie odpowiedni dla mnie i przyszłościowy. Więc skończyłam lliceum ekonomiczne, później logistykę i transport (studium) no a teraz kończę szkołę kosmetyczną (również studium) Najgorsze jest to że mamy wyjazd do salonu SPA a ja nie mogę jechać bo będe po porodzie. W końcu zrobię sobie przerwę w nauce i wróce ponownie ale już na studia tylko nie wiem jaki kierunek :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KK ja tez szłam starym torem i SLAM była jedyna uczelnia na która nie trzeba było zdawac fizyki dlatego tam wyladowałam. A moja kuzynka tez studiowała medycyne w Białym ale po pierwszym roku rodzice zmusili ja do przeniesienia sie do Kraka gdzie konczyła medycyne ale załuje do dzis ze sie na ta zmiane szkół zgodziła mówiła włąsnie tak jak ty ze w Białystoku studiuje sie po ludzku a w Kraku jest przerost formy nad trescia. Czuje sie jakos dziwnie majac swiadomosc ze jutro nie ide do pracy , angina sie juz unormowała i funkcjonuje całkiem niezle .Byłam na spacerze z mała bo maz pojechał ze swoim bratem do Nowego Sacza załatwiac fotografa na wesele które ma byc za rok a mi sie nie chciało, (zreszta nie przepadam za narzeczona brata meza zreszta za narzeczona mojego brata tez nie ale nie myslcie ze jestem jakas wyrodna rodzice obydwu stron tez nie sa zachwyceni no ale wpływu na to nie mamy).Teraz bola mnie krzyze ale to juz chyba tak bedzie do konca bylebym tylko zaliczyła tego fryzjera i kosmetyczke bo inaczej byde wygladac koszmarnie blondi z czarnym odrostem na pol głowy koszmar.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Peletka, spokojnie- dla maluszka i tak będziesz najpiękniejsza :))) Ja dziś mam znów leniwy dzień z bólem brzucha- może to po porostu oznaka że już na mnie czas... wystarczy że chwilę pochodzę, usiądę, wstanę, albo kichnę i od razu zaczyna boleć mnie podbrzusze... Oczywiście cały dzień próbuję coś robić, ale jakoś mi to nie wychodzi. Pogoda deszczowa, na spacer nie ma szans... Mały tak się nudzi że wymyśla głupoty, chyba za chwilę włączę mu bajkę to zatrzymam go w miejscu :)) :)) Sama chyba wezmę się za ciąg dalszy porządków w sypialni, choć wiem że dziś niedziela :)) Jutro cały dzień będę poza domem- idę do pracy na chwilę (pewnie ze 2-3 godzinki mi zejdzie zanim przejdę wszystkie dużurki :)) ) Chcę też zobaczyć swojego pacjenta - dwulatka, z chorobą metaboliczną, którego prowadzę już 1,5 roku (co tydzień dostaje w szpitalu enzym)- teraz zastępuje mnie kolega... Muszę zrobić kontrolę :)) :)) :)) Potem mam wizytę u mojej lekarki- pewnie ustalę termin cięcia, to sie Wam pochwalę. Pewnie jeszcze postaram sie pojechać z autem do warsztatu, bo chcę by chłopcy wycenili mi naprawę lakieru (jakiś sku....l przejechał mi gwoździem po całym boku :(( :(( :(( :(( ) No i wreszcie od jutra ma u nas nie padać więc może do parku wreszcie się wybierzemy - od 3 dni planujemy z przyjaciółką i jej synkiem wspólny spacer ale cały czas leje... Ale się rozpisałam :))) Nie chce mi się nic robić :(( :(( :(( Czarna jak było???? Jesteś jeszcze w dwupaku??? Fajnie się bawiłaś????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co do narzeczonych brata to ja ostatnio miałam tak samo- koleżanka z roku, tragedia... Tylko kasa się dla niej liczyła... Na szczęście mój brat (i rodzina) po 5 latach przejrzał na oczy więc mam nadzieję że następna będzie fajna :)) :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj chyba nie przejrzy bo sobie go ustawiła pod pantofel a młodemu to odpowiada.Cieszy mnie tylko to ze rodzice przejzeli na oczy bo tak to był koszmar co ja powiedziałam na jej temat to mnie gasili że jestem złosliwa itd.na szczescie moj maz kazał mi sie zamknac i czekac cirpliwie stwierdził ze przy takim charakterku wyjdzie w koncu szydło z worka no i miał racje.Rodzice przyznali mi racje powiedzieli że ich omamiła.A teraz poczuła sie zbyt pewnie a to była taka podpucha moich rodziców no i sprawa sie rypła.Zreszta zobaczymy co z tego bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny, trochę mnie nie było, ale sprawy przyziemne zabrały mój cały czas (sprzedaż mieszkania, dodatkowa praca), nawet nie wiem jak ten czas minął, nie miałam nawet czasu pomyślec o rzeczach niedługo mnie czekających. Oczywiście jestem już spakowana, bo zostały jeszcze 2 tygodnie. A wg usg - tydzień!!! Mam pytanko, od kilku dni czuję gwałtowane ruchy małej, kilka razy dziennie, ale jest to czasem bolesne, czy też tak macie? Poza tym, mój brzuszek jest trochę twardy, czy tak powinno być? Co jeszcze ... no może ma lekkie bóle podbrzusza, które nieustępują, najgorzej jest wieczorem, oczywiście nie mówiąc nic o spaniu, bo jak am przewrócić się na drugi bok - to dopiero boli?? Jak myślicie, czy to już niedługo??? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny! Opuściłam się jak zwykle w pisaniu bo ostatnio jakaś taka przybita i zmeczona chodzę ostatnio. Czytam Was codziennie. Tez czekam na wiadomosc od czarnej. Dzisiaj moze na poprawinach jest i dlatego nie odzywa się. Dziewczyny dzisiaj juz 20 kwiecien a to oznacza ze ta górna lista niebawem hurtem zacznie się zapełniać. Obyśmy wszystkie szczęsliwie urodziły zdrowe dzieciaczki. Mam takie pytanie do was, bo ostanio czytałam ze niektore z was tez puchną. Co bierzecie albo co robicie zeby tak nie puchnac i czy ograniczacie spozywanie plynow? Lekarka kazała mi leżec i mało pić ale widomo ze jak się ma 4 latka w domu nie sposob caly czas lezec. Pić mi się chce jak cholera to piję. jutro idę do gin to zobaczymy co powie. Na ostatniej wizycie moja gin powiedziała ze jak bede rodzila t ona nawet z gabinetu przyjedzie jesli zadzwonie po nią. Pytam ile to kosztuje a ona mowi ze ile ja uznam. Głupia sprawa trochę bo wizyta kosztuje u niej 200 zł, wiec ile trzeba by za poród jej dac? Chyba mnie na to nie stać. Przeliczajac porod na godziny to jesli bedzie tak długi jak ostanio czyli około 13 godzin, a wizyta trwa 30 minut i kosztuje 200 zł, to jak myslicie ile nalezaloby dac? Moze zle mysle, moze tak duzo nie trzeba dawac bo cala ciaze na mnie zarabia? A moze bede miała szczescie i bedzie miala duzur wtedy i nie bede musiała placic. Moja Michalinka szaleje tak ze az boli okropnie momentami, według moich obliczen wazy teraz około 2700, dzisiaj mam ostatni dzien 35 tygodnia ciazy. Oczywiście zakładając ze waga podana z usg jest prawidłowa. W pierwszej ciąży mierzyli mnie metrem krawieckim i na tej podstawie podali wagę i się sprawdziła przy porodzie. Karola wiesz moze jak to mierzyc ta miara krawiecka? Tak z ciekawosci bym sobie zmierzyla. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karola chciałabym aby moje dzieci miały pediatrę z takim dobrym srduszkiem jak ty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bibi DZIĘKUJĘ!!!! To bardzo miłe- pewnie i u ciebie jest jakiś fanatyk w okolicy :))) Co do pomiarów metrem krawieckim- to jakać sztuczka położnych :)) Nigdy o tej metodzie nie słyszałam, więc nie pomogę. Sorrki!!! Ale mnie mój maluch właśnie nastraszył- siedziałam z synkiem i oglądałam Film o pszczołach i uświadomiłam sobie że od dłuższego czasu nie czuję ruchów maluszka :(( Zaczęłam pukać, stukać, przepychać i nic... Poszłam się wykąpać, żeby jak coś to jechać do szpitala... Potem odpaliłam mikser kuchenny (zawsze wierzga jak coś nim robię) - i tu królewicz się obudziłą :)) Kopnął raz a porządnie i dalej leń siedzi prawie bez ruchu... Teraz właśnie się przeciąga :)) Miałam już pietra :p :p :p W ogóle ostatnio to mało już się rusza, chyba mu ciasno... Pamętam że Mateusz to dawał mi tak na koniec do wiwatu, że bałam się że mi mięsień macicy pęknie ... prostował nogi tak że wystawały mi górki kilkunastocentymetrowe :))) :))) Z ciekawostek- wiecie jaką grubość ma rozciągnięty mięsień macicy w 9 miesiącu ciąży ???? Grubość kartki papieru :)) Niesamowite co ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość batida
Moja córa to kopie na potęgę :) Najbardziej wieczorami, czasem nie mogę przez nią zasnąć. Już się nie może doczekać po prostu :) Poszłam dzisiaj po nowe opakowanie Feminatalu do apteki, bo się poprzednie skończyło, to na dworzu dostała takich tanów, że myślałam, że się wrócę :) A duża jest skubana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×