Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kareczka

MAJ 2008- kontynuacja

Polecane posty

renka byłam cały czas na oddziale z synkiem, płaciłam za łóżko 4 zł/doba mój miał inhalacje z mucosolvanu i ventolinu. teraz w domu też mu robię z mucosolvanu, do tego wziewy z berodualu i flixotidy i daję czopki aminophyllini. jutro idę do lekarza i zobaczę, czy coś odstawię, pewnie ten mucosolvan i czopki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paulinek nawet do 2 tyg po ostatniej dawce antybiotyku... A mój ma właśnie pierwszy raz wżyciu tetrową pieluchę :P :P :P Właśnie zrobił mi mega-kupę (po buraczkach :P ) a za 2 minuty (jak się Na Wspólnej skończy :P ) idę go kąpać :P :P :P A co do cen pieluch to zazdroszczę Wam małych rozmiarów :( bo szóstki są baaardzo drogie, a idzie ich ciągle sporo... Pampersy po 1 pln za sztukę, Rossmannowskie- 68gr za sztukę więc sporo taniej :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
elunia badanie krwi z pięty jest robione wszystkim dzieciom po skończonej drugiej dobie życia dotyczy ona chorób: hipotyreozy, fenyloketunorii i mukowiscydozy. jeśli wynik nie przyjdzie to oznacza, że dziecko jest zdrowe i nie ma tych chorób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szcześliwa- dzieki za udzielenie odpowiedzi w sprawie badań przesiewowych :) Dokładnie tak jak napisałaś. Moi śpią, a ja staje do prasowania :( Dziś Noc zbrodni na AXN, albo film na tvn... jeszcze nie wiem. Wiem że mam całą stertę ubrań... A ja kupiłam materac kokosowy dla małego i jak wyprałam pokrowiec to prawie cały kolor zszedł :( szkoda, bo był w Rybkę Nemo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam 2 główne kwestię... 1- osobiście używam pieluszek rosmanowskich i czasem dada z biedronki ;-) dla mnie rosman ma lepsze ale dada jak się człowiek przyzwyczai nie są zło, mi nie przemiękają, dupcia śliczna i zdrowiutka nic mi się nie wylewa ani bokiem ani z tyłu, może technika zakładania ;-) albo nie wiem. Hagisów nie znoszę to super flex są w miarę ale dla mnie przemiękają szczególnie po nocy i ubranka są mokre i dupcia też ;-( więc ich nie używam a pampersy jakoś za nimi nie przepadam chociaż zarzucić nic nie mogę, no może że są dla mnie troszkę za wąskie i ciężko je dobrze założyć wiercącemu się szkrabkowi jakim niewątpliwie jest moja córcia ;-) Kwestia druga - proszę o poradę. od stycznia do urodzenia córci byłam na L4, potem macierzyński, który mi się skończył 18 sierpnia, wzięłam urlop - teoretycznie miałam go do 25 września ale początkiem września złapałam przeziębienie a potem tydzień później tak mnie bolał kręgosłup że do ortopedy poszłam i RTG wykazał zmiany zwyrodnieniowe... dostałam skierowanie na krioterapię i instruktaż ćwiczeń i L4 na 3 tygodnie, po tym okresie poszłam do kontroli poprawa była ale ciągle daleko do ideału lekarz dołożył mi jeszcze 4 tygodnie zwolnienia no i ćwiczenia w dalszym ciągu. Generalnie czuję się dużo lepiej.. zasadniczo zwolnienie mi się kończy 3 listopada a dziś dostałam wezwanie z Zus-u na komisję lekarską na 28 i zastanawiam się po co? czy mnie mogą cofnąć albo jakieś problemy robić tylko dlatego, że boli mnie kręgosłup??? i nie wiem czy się bać czy co mam robić??? Wiecie coś może na ten temat??? A w kwestii prasowania ja wczoraj nadrabiałam zaległości w ciągu dnia i z 4 godziny jak już córcię położyłam spać...więc współczuję ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pytanie za 100 punktów - ile nakłuć na piętkach powinien mieć maluszek? Chodzi mi o te badania w szpitalu. Dziewczyny - wieść smutna i przerażająca - w naszym województwie właśnie zmarł maluszek wskutek zaszczepienia Euwax\'em!!! Info potwierdzone, a co gorsza okazuje się że to nie pierwszy przypadek! Ponoć biedna kruszynka umierała w strasznych konwulsjach w szpitalu :( :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola ta stronke co mi dalas to fakt jest tam jedzenie ekologiczne ale nie warzywa tylko jakies cuda na kiju ...:( wiec nadal nie mam skad brac warzyw. KAZDA Z WAS BIERZE ZE SPRAWDZONEGO ZRODLA WARZYWA??? CZY PROBUJECIE TAKIE ZE SKLEPU OSIEDLOWEGO (NIE MARKETU!) DAWAC?? W ogole jak czytam co on juz powinien jesc to troche sie martwie bo on mi tego nie je, poza tym jak Wy to robicie bo powinien jesc 10 dkg miesa, jak sie gotuje wiecej na kilka dni to jak to robicie ze sa odpowiednie proporcje?? skad wiecie ile czego dac??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boże to jakiś koszmar!!! Biedactwo, nawet nie jestem w stanie myśleć co czują rodzice tego dzieciątka!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cyna - przerazajace!! mowcie co chcecie ale ja jestem przeciwnieniem szczepien, chodz wiem ze musze mu podac... a sa na ten temat jakies info w necie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u Nikiego w szpitalu wystapilo cos takiego po urodzeniu ( w dniu kiedy dostal szczepionke), robil sie badzooo czerwony mina jak by bardzoo plakal ale cisza, zadnego glosu nie wydawal dopiero po jakis 5 sekundach....tak bylo z 3 razy zglaszam to niby robili jakies badania i bylo ok ale nie wiem co to bylo i dlaczego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja w szpitalu szczepiłam niby Engerixem i jak na razie szczepienia są za nami następne to dopiero na odrę/świnkę i różyczkę ale ja nie chcę MMR tylko podobno nie ma płatnej wersji lepszej szczepionki...;-( Ja wiem, że to "tylko 4 przypadki w ciągu 2 lat ale z drugiej strony aż 4!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas w szpitalu szczepili Hepava\'em. Nie wiem czy jest to choć trochę lepsze od Euvaxu :o Ja zaczęłam więcej szperać o szczepieniach dopiero po powrocie do domu i teraz żałuję, bo gdybym wiedziała to co wiem teraz to też dopilnowałabym żeby szczepili Engerixem :( Brak mi słów po prostu, a co najbardziej mnie zszokowało - że w ubiegłym roku było kilka zgonów maluszków po tym pieprzonym koreańskim gównie i co? I nico, bo kasa ważniejsza od życia i zdrowia naszych dzieci. To jest po prostu jakiś skandal!! A tymczasem przed nami trzecie szczepienie i ja już mam stres jak jasna cholera. Między rodzicami już krążą opowieści (i wyglądają na wiarygodne), o np. atakach azs po szczepieniach. I wiecie co? jak się tak dobrze zastanowiłam, to mi wychodzi że u nas azs się pojawiło po pierwszym szczepieniu, a po drugim był znowu ostry atak. Zobaczymy co będzie teraz :( A MMR w życiu nie zaszczepię!!! I jak czytam że w Argentynie zmarło "tylko" 12 dzieci po szczepionce na pneumokoki, to mam ochotę podkładać bomby pod te cholerne koncerny farmaceutyczne 😠 Idę spać bo się najpierw przeraziłam a teraz wściekłam i będę gryźć. Grrr!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapewne nigdy się nie dowiemy czy to była wina szczepionki.... czy np uraz, choroba metaboliczna.... Czasem zdarzają się takie niewyjaśnione zgony- niestety, bo te maluszki nie są przecież niczemu winne. Polska to popieprzony kraj gdzie liczy się kasa a nie bezpieczeństwo czy zdrowie. Dlatego ja wszystkich namawiam na płatne szczepionki.... Nawet nie chcę myśleć co przeżywają rodzice... Ale ja i tak planuję jutro zaszczepić Luśka (o ile mnie przyjmą bo zapomniałam się dziś umówić) Nie dajmy się zwariować... Co do AZS-u po szczepieniu to nie sama szczepionka a osłabienie odporności po szczepieniu może tak działać- nasilać zmiany. Ja leżę i kwiczę z bólu, bo coś mi w spojeniu łonowym chrupnęło i boli okrutnie :( :( :( Z prasowania nici :( :( Mam nadzieję że do rana mi przejdzie, bo jutro i w sobotę mój M jeździ od 11.00-do 1.00 :( :( :( więc muszę mieć sporo siły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie drogie Majoweczki!! Jestescie mi drogie i znane od poczatku załozenia tego forum (jejku,to juz ponad rok) i troche mi teraz przykro, ze Wy mnie nie znacie podczas gdy ja czuje sie z Wami bardzo zzyta.Mialam termin na maj (stad trafilam na ten topik) i 2-go maja urodzilam wspaniala coreczke-moje szczescie.Nie ujawnialam sie z roznych powodow, po jakims czasie chcialam dolaczyc, ale ilosci waszych wypowiedzi i moje poczatkowo niesystematyczne odwiedziny na formum sprawily, ze non-stop bylam w tyle, a nie chcialam opuszczac zadnej wypowiedzi i w efekcie ciagle probowalam was dogonic. Obiecalam sobie, ze sie do Was odezwe, jak nadrobie zaleglosci, ale mogloby sie to nigdy nie zdarzyc (zobaczcie ile czasu minelo do tej pory), ale zaczelam teraz czytac aktualne wypowiedzi, zeby byc na biezaco i jednoczesnie po jednej stronce nadrabiam zaleglosci (mam nadzieje, ze sie nie pogubie).Odzywac sie za duzo i za czesto nie bede bo rozmiary tego topiku przekroczylyby mozliwosci jego czytania na biezaco, chyba,ze akurat bede mogla cos podpowiedziec lub wyjatkowo bedzie mnie dreczyl jakis temat, ktorego wy akurat nie poruszycie (co do tej pory raczej nie mialo miejsca), ale czytac Was bede caly czas.Chce tylko zebyscie wiedzialy,ze sa takie osoby jak ja, ktore Was namietnie czytaja i znajduja na tym topiku mnostwo pozytecznych info i porad i maja w Was prawdziwa grupe wsparcia.Info dla dziewczyn z Trójmiasta i okolic i dla tych co mysla o Trójmiecie (w tym miejscu macham do Cyny) - jestem z Gdanska, i tylko mi przykro, ze nie moglam pomoc Kareczce, jak sie zastanawiala nad przeprowdzka, ale w momencie, gdy ja to czytalam, to Kareczka juz sie przeprowadzila i sama sobie poradzila.No coz, to tyle.Pozdrawiam wraz zcórcią Was i Wasze maleństwa i zycze samych radosci z macierzynstwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewelina majowa
pyzucha nudzisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewelina majowa
mam taką nadzieję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no kurcze biedne te dzieciątko, normalnie szok.:( ja szczepie hexa i tak juz zostanie,a w szpitalu nie wiem czym szczepili. Karola łączę się w bólu, ja mam tak samo z szyją:p:p:p ale dziś przespałam całą noc bez pobudki prawie, no o 23 się obudziłam bo miałam wrażenie że Karola płacze, ale to b ył tylko sen:p a spałam całą noc nie dlatego że Karola spałą ale dlatego że mąż z nią spał w drugim pokoju:) i dzisiaj też tak będzie bo moja szyja dalej w kiepskiej formie, posmarowałam amolem i zawinęłam szalikiem:P:p:p a co do łóżeczka to mała zasnęła w nim bez problemów, ale zanim to zrobiła to przekręciła sie w poprzek i tak zasnęła teraz tez tak kombinuje:) cyna mam pytanko bo kupiłam taką samą stację pogodową jak Ty ale nie wiem jak to cholerstwo się obsługuje np jak sie ustawia godzinę??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pyzucha oczywiscie ,ze mozesz pisac kiedy masz ochote Ja tez od poczatku czytalam co pisza dziewczyny a dopiero po szczesliwym porodzie dolaczylam do nich Zatem sie nie czaj tylko przylacz! Oj juz slysze ,ze moj Bartus marudzi Zurkowa ja jarzyny dostalam od kolezanki ze wsi--zadne ekologiczne ale to zawsze swoje ona mieszka przy lesie,zadnych zakladow ,a nawet drog w poblizu--wiec na pewno lepsze--ale jakbys widziala te marchewki i pietruszki-:)takie mysie ogonki powykrecane,mam czyszczenia ,ze szok--no ale bez nawozow to chyba takie rosna a co do jarzyniakow-to oczywiscie ,ze bede kupowac bo skad niby wezme np.brokula czy kalafiora ,a tez mu juz niedlugo pasuje wlaczyc tez zastanawialam sie nad krolikiem,nawet pytalam po znajomych ale kolezanka(tez ma maluszka) stwierdzila ,ze tylko ze sklepu i to na zamowienie--przynajmniej ma pewnosc,ze krolik byl zdrowy bo zbadany a tak od kogos to nie wiadomo czy nie zarazony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Az sprawdzilam w ksiazeczce dokladne nazwy tych szczepionek--i tak jak Stelka u Ciebie Hepavax--i w szpitalu tez tym samym orientujesz sie ?to sa zle szczepionki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pyzucha, ZAPRASZAMY :) :) :) :) :) :) :) Ale uprzedzam to uzależnia :) :) :) Ewelina Majowa mam nadzieję że Twoja wypowiedź miała się zakończyć Uśmieszkiem :P :P :P :P Wiem że sporo osób podczytuje nas, ale zastanawiam się czemu się nie odezwą??? Choć tak napisać \"Cześć\" .... Słuchajcie, szczepionki koreańskie nie są super, ale też najczęściej duże problemy po szczepieniu to kwestia osobnicza- alergia, wstrząs anafilaktyczny (z przebiegiem podobnym jak u tego ostatniego maleństwa :( ) Nie jest tu winny przemysł farmaceutyczny, bo dzięki szczepieniom śmiertelność niemowląt i małych dzieci bardzo spadła.... To że się wstrzymuje lub wycofuje z obrotu lek z danej partii, to zabezpieczenie na wypadek gdyby coś było nie tak z danym lekiem. Najczęściej po badaniach, lek wraca do obrotu. Czasem cos nawala w produkcji i zdarza się wadliwa partia, ale na szczęście rzadko skutkuje to poważnymi komplikacjami u pajentów. Zdarzyć się to może nawet najlepszym firmom... Jakos w zeszłym roku duzy producent mleka modyfikowanego wycofał dużą partię mleka, bo zawierała jakiś owady- błąd przy produkcji... Obrzydliwe, ale na szczęście nie było zagrożenia dla zdrowia, bo owady zostały wyjałowione przed zapuszkowaniem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich:) dawno sie nie odzywałam, ale czytałam wszystko nabiężaco (w miarę:) U nas wszytsko ok:D, Oleńce wyrósł ząbek:P, ale troszkę sie martwię, bo tak czytam, ze wasze dzieciaczki się turlają, przewracają, siadają, stają..., gaworzą, itp., Ola skończyła 5 m-cy 18 października, a z osiągnięć ruchowych to jej chyba ze 2 razy udało przekecić i to mam wrażenie przypadkiem, na boczki jedynie się przewraca, do siadania ani stania też jakoś się nie kwapi, chyba mam małego leniuszka:), co do jedzenia to my na razoe o suchym cycu, ale juz mam troche warzywek pomrożonych, pozdrawiam, życząc miłego dzionka, 👋

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do możliwości reakcji anafilaktycznej po leku czy produkcie spożywczym to może się to po prostu zdarzyć. Przykłady z mojej kliniki- na szczęście zakończone szybko i pomyślnie, więc nic się nie stało (ale dziecko było w szpitalu, więc było nam dużo łatwiej) Wstrząs po domięśniowo podanym żelazie (!), co się prawie nie zdarza, dużo bardziej popularny - wstrząs po immunoglobulinach... Co więcej może być tak że pacjent 20 razy dostał lek i było ok a za 21- wstrząs... Tak miał mój pacjent, który dostawał przez półroku co tydzień wlew leku (baaaaardzo drogiego) i zawsze dobrze go znosił... ale następnym razem miał wstrząs... lek był dobry, to małego organizm zareagował w ten sposób ( a lek kosztuje 7 tys na dawkę, więc nie jest koreański :P ) Następne podanie zabezpieczyliśmy sterydami i.... było ok, potem tylko lek p/histaminowy i teraz nic się nie dzieje... Napisałam to wszystko by pokazać, że choć takie komplikacje zdarzyć się mogą to prasa robi do tego niepotrzebną panikę.... Bo skąd wiadomo że to było po wzw a nie polio, czy DiTePer???? Nie wiadomo...Zakładam, że to nie była wina ojca....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justa, spokojnie mała za miesiąc powinna się przewracać, stawać za 2 miechy :P :P :P :P A wiesz że miesiąc to baaadrzo dużo :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anik, kk - dziekuje, poprawilyscie mi nastroj, bo ewelina troche mnie zdolowala, ale chyba rzeczywiscie za bardzo sie rozpisalam, a tu jest wiele ciekawszych rzeczy do poczytania. Zycze wszystkim milego dnia - ewelinie tez :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
juusta mój dopiero zaczął przekręcać się pod koniec 6 miesiąca, więc spoko a też już martwiłam się. no my po kontroli, zostaliśmy na dłużej z jednym wziewem flixotide. za tydzień mamy szczepienie zaległe, już teraz się boję, ale ja jestem tego samego zdania co karola. szkoda tylko, że te szczepienie płatne są tak drogie :(, z jednego cieszę się, że zaszczepiłam małego na pneumokoki bo być może gorzej by przechodził te choroby a tak............ sama nie wiem co myśleć. mój właśnie okupuje podłogę, już odczogał się pół metra od koca ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień Dobry wszystkim :) słonko u nas od rańca, więc od razu poprawia mi się humor, gorzej jak myślę o spacerze :( Julek śpi tylko 30 min w gondoli a jak tylko się obudzi, prychanie,prężenie no i ryk.Smoka nie da mu się wcisnąć.Biegnę zlana potem do domu, po drodze czasem usypia na 10 min. Co tu robić???/ Wczoraj ponosiłam go w chuście, ale to ponad 7kg, ciężkawo, 2h nie ma szans.Ortopeda stanowczo zabronił spacerówki dopóki nie siądzie, mimo, że mam rozkładaną na płasko.... Jakieś rady? Co najgorsze, drze się tylko u mnie, mama czy M. twierdzą że u nich patrzy się w budę i usypia potem! im śpi nawet do 2h~!!! Czy on się przy mnie rozkleja, czy co? Wiadomo, u mamy wolno... Buuuuu, zaczynam niechętnie myśleć o spacerach, a taka byłam ambitna!!Codziennie mi się na 2h udawało!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×