Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kareczka

MAJ 2008- kontynuacja

Polecane posty

co do gadania to karola gada jak najeta, czasmi mam wrażenie jak by sie z kims kłóciła, ogólnie dziubek jej sie nie zamyka przez cały dzień:P:P:P:P zazdroszczę tego gospodarsytwa ekologuicznego, chociaz mała by za wiele nie skorzystała przy swojej alergi, u nas w najblizszej okolicy brak w ogóle sklepu ekologicznego nawet, na razie preferuje słoiczki, maslo sklepowa bo tylko takie mała może, bo jest bezmleczne. co do sopania to mała spi w nocy 12h, ale jeszcze nie moge ja oduczyc nocnego jedzenia, tzn je jak jaide spać ok 22 i póxniej ok 5 rano, ale na razie mi to nie przeszkadza, i w dzien spi ok 2-3 godz zazwyczaj dwa razy, rano ok 2h i póxniej godzine jeszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola...no to faktycznie przeszłaś horror...matko strach się bac....i faktycznie gdybyś nie była lekarzem....:( i teraz postaw się w sytuacji którejś z nas....nie dziwota, że boimy się lekarzy i szpitali...bo jak człowiek się nie zna to ufa a takie zaufanie może kosztowac życie...i gdyby był to dziadek którejś z nas to już by go pokroili i nie wiedomo jakby się to skończyło...:( dobrze, że jesteś lekarzem...!!!!! mojej małej też się gębusia nie zamyka...cały czas tam coś gada po swojemu...a jak się ze mną kłóci jak coś robię nie po jej myśli...normalnie mi pyskuje po swojemu :) a i zapomniałam Wam się jeszcze pochwalic, że jak powiem mojemu dziecku przynieś kotka (maskotka) to ona z pokoju pójdzie do kuchni weźmie kotka i przyraczkuje z nim do mnie trzymając go za ogon i mi go podaje...:) ja też cieszę się z tego gospodarstwa ekologicznego mimo, że znajduje się ono 20km odemnie....ale raz w tygodniu zrobię większy zapas...:D no i faktycznie mam niesamowite szczęście, że moja córcia nie jest alergiczką i cieszę się z tego niesamowicie...bo jak czytam jakie macie przez to problemy to aż serce pęka...bo nie dośc, że dziecko cały czas wysypane to jeszcze mamy są w ciągłym stresie...co podac a czego nie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziękuję kolasek mały odzew chyba wszystkie macie łózeczka turystyczne obejżałam zdjęcia tych obijaków i ś aśliczne. wydają sie też duże. muszę poszukać ich w sklepie na zywo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Achaja, ja też mam Feretti obijak- jest sztywny, duży i Sliczny. ja mam krótki. Ten długi to kosztuje ok 170PLN... więc cena porównywalna z łóżeczkiem turystycznym... A może wysarczy spokojnie poczekać miesiąc czy dwa... dziecko nabierze wprawy i problem minie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas okres obijania szybko minał. Ja kładłam kołderkę na barierkę i przysuwałam łóżeczko do ściany żeby synek czasem jej nie ściągnął. Ta zapora była tylko z jednej strony ale dobre i to :) Karola jak będziesz mieć chęci to napisz co nieco o szczepionce która nas czeka czyli świnka odra różyczka. Czy są też płatne czy tylko państwowe?? Trzymamy wszyscy kciuki za dziadka oby wrócił szybko do zdrowia. Teraz pewnie doceniasz jeszcze bardziej swój zawód :) Wiecie przypomniało mi się jak któregoś ranka budzę się bo czuję jak ktoś daje mi buziaka w policzek a za chwilę trzas dostałam z otwartej ręki gdzieś między oko a policzek.... patrze................... a to synek kochany śmieje się do mnie. Mój syncio robi brawo, okrzyk indiańca ( czyli tak jakby buziaczki puszczał jeden za drugim tylko że z okrzykiem) jak pytam gdzie są ptaszki to patrzy za okno ( na drutach siedzą gołębie) lub na balkon ) tu z kolei siedzą sikorki i jedzą) pa pa nauuczył się robić i daje buziaki w policzek. I przestaje już bić po twarzy robi teraz coraz częściej cacy. ( To chyba taki jego odruch był że chciał pogłaskać tylko nie był delikatny) Pozatym jak mówię dawać go lub dawać Szymonka to tak ucieka. Jak proszę by dał mi to co ma w rączce to daje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paulinek, co doszczepionki to jest Priorix i MMR II chyba niewiele się różnią, kosztują tyle samo i niektóre poradnie mają jedną, inne drugą. Jutro moge popytac pielęgniarkę z Konsultacyjnej Poradni Szczepień o opinie :) To najlepsze żródło wiedzy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jejku Karola tzrymam mocno kciuki za twojego dziadka, domyślam się jaki koszmar przeszłaś, mój dziadzio ma już 81 lat i wiem, że trzeba się powoli oswajać z myślą, że kiedyś go zabraknie ale jakby mu się coś stało to nie wiem co bym zrobiła:(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! CYNKA, ale mi zamieszalas ostatnio z tymi margarynami. Napisalas do ELUNI o bezmlecznej Ramie Original, ale chyba chodzilo Ci o Flore, bo wczesniej wlasnie o Florze pisalas i ja dzisiaj ze znajoma dyskutowalam i ona poszla dzis specjalnie do sklepu sprawdzic sklad, no i w ramie jest maslanka. A jak STELKA napisala o Florze,to juz sie upewnilam. Moja znajoma (technolog zywnosci)twierdzi, ze nie ma margaryny bez konserwantow, ale sprawdzila wlasnie sklad Flory i powiedziala, ze jest tam jakis kwasek cytrynowy, czy cos takiego, ale jest w miare OK i chyba za jakis czas sprobujepodac mojej krolewnie. I jak wypadla wizja lokalna w Gdańsku? Jak skora corci - poprawia sie? ISKIERKO, ja sie ostatnio martwilam, ze corcia mi duzo spi, bo ma 3 drzemki w ciagu dnia po 1-1,5 h, ale jak przez kilka dni liczylam,to wyszlo mi, ze sypia po ok 13-14 h, czyli miesci sie w normach, o ktorych pisala KAROLA. KAROLA, dobrze, ze Lusiowi lepiej, no i wspolczuje tych przejsc z dziadkiem. SYSUNIA, prawie sie zalamalam, jak przeczytalam ile Twoja corcia potrafi, ale spojrzalam na date urodzenia - jest prawie miesiac starsza od mojej, wiec mamy jeszcze troche czasu, zeby Was dogonic :-) KARECZKA, zdrowka dla synia, ja sie martwie o swoja niunie, nie wiem czy jej nie zaszkodzilam spacerami w te wichury, cos mi tak pociaga nosem, no i zauwazylam dzis, ze napreza mi sie przy siusianiu - mam nadzieje, ze nie przeziebila pecherza :-( MAGMAL, ISKIERKO dziekuje za info o zoltku. Pozostale dziewczeta, napiszcie tez jak Wy robicie. Pozdrawiamy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pyzucha twoje dziecko pije nutramigen i nie jest uczulone na jajka?? U nas żółtka teraz nie dostaje wcale syncio. Kupiłam mu przepiórcze ostatnio i wysypuje go. Więc u nas na obiad ziemniaki/ kasza/ryż marchew koperek groszek+mięsko drób ( kurcze a drobiu tez alergikom lepiej nie podawać a ja słoiczki narobiłam i zamroziłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
achaja --> U nas \"zadziałała\" tylko wymiana łóżeczka drewnianego na turystyczne ;) juusta - NAt się budzi ok 6 i dosypia przy piersi do ok 7, ale ona śpi z nami cały czas. camomilla --> No to super!! iskierka --> nat w dzień śpi 2 razy - łącznie godzinę do dwóch max. Karola --> O rany, to faktycznie masakra :o Dobrze że dziadek ma taką dzielną wnuczkę lekarkę :) sysunia --> Tak jak Stelka - też zazdroszczę ekologicznego i jednocześnie mam świadomość że na razie Nat by nie skorzystała. Ale naprawdę super że masz taki dostęp. mam nadzieję że i my w przyszłości namierzymy coś takiego. pyzucha --> Upss :( Faktycznie musiałam coś pomieszać przy pisaniu, a na 100% chodziło mi o Florę! Nat wygląda lepiej ostatnio, ale do ideału jeszcze trochę brakuje. Wyrzuciłam właśnie kolejnego winowajcę - wychwyciłam że od jednej z bluzeczek mała dostaje strasznego świądu i pokrzywki na karku i jeszcze to w biegu rozdrapuje, więc kark wygląda dramatycznie :o A bąbel niby zniknął, jest jeszcze czerwony ślad po nim, ale parę dni temu w nowym miejscu zaczął się robić następny, więc się podłamałam. Smaruję też tą maścią z antybiotykiem i na szczęście przystopowało i też znika. Zastanawiam się skąd ona to mogła podłapać, bo to w sumie wina bakterii - jakiegoś paciorkowca chyba. My nie mamy żadnych \"atrakcji\', więc kurczę skąd?? Mieszkania oglądam z kamery - M mi ponagrywał swoje wycieczki ;). Zdążyłam obejrzeć mieszkania i okolice na Przymorzy Wielkim i przyznam że mi się tam bardzo podoba, zwłaszcza że rzut beretem do plaży, dużo zieleni i z drugiej strony sklepy, szkoły itd. Jutro obejrzę mieszkania z Kamienic nad Motławą. Wstępnie wygląda na to że i tu i tu są duże plusy i minusy, więc mamy nie lada dylematy. Dziewczyny, namierzyłam fajne ciekawe buciki, ale takie bardziej na cieplutką wiosnę i lato, ew. po domu. Może znacie firmę GUCIO - polskie ręcznie robione, podbijają świat (podobno nawet Angelina Jolie kupuje swoim dzieciom ;)) Tutaj strona producenta i opis: http://www.gucioshoes.com/pol.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PYZUCHA...moja Karolcia urodziła się 16.05.2008 a z tego co widzę to mała pyzucha jest z 02.05.2008.... :) :) czyli Twoje słoneczko jest starsze od mojego o 2 tygodnie :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
SYSUNIA, ale historia, jak zwykle nie doczytalam stopki do konca tylko rzucilam okiem na date z suwaczka bodajze, nawet na rok nie spojrzalam - ladne halo. Troche mnie zdziwilo, ze Ty-majoweczka, masz corcie z samego poczatku kwietnia,ale szybko przeszlam nad tym do porzadku i nie zglebialam tematu. No to teraz nam wstyd... Ja musze byc dokladniejsza, a moja Pyzucha podgonic z nauka ;-) PAULINEK, alergolog powiedziala nam, ze zoltko nie jest tak mocno alergizujace jak bialko i zeby probowac podawac dziecku (co lekarz to inna opinia). Byc moze to nie jest regula, ze skazowca zoltko bedzie uczulalo. Jeszcze jutro podam i poczekam ze dwa dni, jak nic sie nie bedzie dzialo, to bede podawac regularnie, tylko musze doszukac sie jak to dobrze robic. Spokojnej nocki :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cyna świetne sa te buciki, takich własnie szukalam, tylko cos nie widze żeby sprzedawali przez neta i nie wielm ile kosztuja, ale chętnie bym kupiła jedne te pełne i jedne z dziurkami:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karola to dobrze że ludwiś już ok, tylko szkoda mi twojego dziadka i waszych nerwów - oby było dobrze. jak czytam że wasze dzieci śpią tyle to az się dziwię, mój adi w dzień ucina sobie 2 drzemki po 15-20 minut każda a w nocy spi jakies 10-11 godzin ale z wieloma pobudkami, czasem nawet 6-7 razy wstaje.jeśli chodzi o obijanie się w łóżęczku to ja nie mam tego problemu, bo adi w łóżeczku spędza czas tylko kiedy śpi, a jak w czasie snu sie wierci - a wierci się dużo to pewnie obija sie główką o szczebelki ale jakoś go to nie rusza, może dlatego że jest przyzwyczajony do uderzeń i siniaków, bo w ciągu dnia wiele razy trafia w coś i nie straszne mu siniaki, guzy, słuczenia - chyba prawdziwy z niego facet, nie przejmuje się tym, czasem zaplacze gór pół minutki i bawi sie dalej, twardziel z niego : ) może też dlatego że my z meżem mamy takie podejscie że jak sie uderzy czy upadnie to nie lamentujemy nad nim tylko zaraz rożsmieszamy lub cos ciekawego pokazujemy i on szybko zapomina, a jak widzi że my się nie przejeliśmy jego upadkiem to stwierdza ze faktycznie chyba nie warto nad tym płakac...takie podejscie świetnie się sprawdziło u naszej córy , jestem zdania, zę nasze emocje przekazujemy dziecku i jak dziecko widzi przerażenie w oczach rodzica jak sie uderzy to mysli sobie jezu coś strasznego mnie spotkało i zaczyna się histeria płacz i tak już za każdym razem. tak się cieszyłam że już się ciepło robi, a tu znowu zimno i śnieg - załamka. musze uciekac narazie , trzymajcie się zdrowo dziewczynki z waszymi maluszkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, U nas dzisiaj śnieg rano leżał:(:( co za koszmar, ja chcę już wiosnę buuuuuuuuuuuuuuuu, już mam dość pakowania małego w kombinezon:(( a wy jak teraz ubieracie swoje dzieciaczki? ja wczoraj kupiłam małemu czapeczkę wiosenną i dupa, chyba jeszcze trochę poleży, tu można kupić buciki Gucia, mi też się podobają bardzo:) http://www.bobasimy.com/product_info.php?products_id=691 paulinek mój też jest na nutramigenie i je drób, żółtko i nic mu nie jest, za to po maśle wywala go pięknie, więc chyba skuszę się na Florę Nas czeka operacja pod koniec wakacji:((( wycięcie tego gózka na główce, niby to nic strasznego bo to nic groźnego ale trochę się stresuję:(( trochę bardzo nawet bo to w końcu operacja na główce, no i narkoza brrrrrrrrrrrrrrrrrr:(((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kareczkaa jakos wczesniej nie doczytałam o co chodzi z tym guzkiem i operacja?? co do upadków to ja tak samo nie almentuje itp. jak widze że bedzie płacz to szybko pokazuje jej jakąś fajna zabawke i od razu zapomina że boli i jest ok:P:P:P dzieki za linki do tych bucików, troche drogie ale chyba sie skusze przynajmniej na jedna parę, ale jeszcze poczekam aż będzie sama tuptac, bo nózka i tak jeszcze pewnie urosnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
soczek --> My też nie lamentujemy nad zwykłymi \"stłuczkami\" i też widzę że jak się zdarzyło że któreś z nas odruchowo zareagowało za mocno, to małą bardziej \"bolało\". Grunt to też nie przeholować w drugą stronę, bo jak niektórzy rodzice mówią tylko dziecku że nic się nie stało, to z kolei maluch odbiera to jako lekceważenie jego problemu. No bo przecież coś się w końcu stało ;) stelka --> Jak się uda to mój M dzisiaj obejrzy te buciki \"na żywo\", to Ci napiszę jak wrażenia. Podobno Pabianicach pod Łodzią jest sklepik w którym są te buciki, a on akurat dziś będzie tam w pracy, to się przejdzie. kareczka --> Współczuję, bo domyślam się ile to nerwów Cię kosztuje. Faktycznie niby mały zabieg, ale zawsze stres - szpital, narkoza, igły.. Mnie takie rzeczy przerażają jeśli chodzi o małą. Dziewczyny, czy któraś z Was ma może tak urządzone mieszkanie, że zamiast oddzielnej kuchni jest aneks? Jestem ciekawa jak to się sprawdza przy dziecku (w sensie że jest przecież mniej czasu żeby sprzątać na bieżąco itd)? Jak szukamy mieszkania w nowym budownictwie, to wszędzie te aneksy, a mnie to jakoś nie leży. Wyobrażam sobie ten bajzel i tłuczenie garnkami w czasie gdy ktoś inny chce spokojnie film obejrzeć czy popracować, no i niespodziewani goście..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stelka on ma taka narośl od urodzenia i to nie jest nic groźnego bo to nie jest na kości, to jest odseparowane od kości czaszki bo to coś jest w torebce jakiejś i żyje swoim życiem, ale problem w tym, że to rośnie razem z Fifkiem i może żłobić kość w przyszłości i wtedy się robi nieciekawie, dlatego trzeba to wyciąć, niby nic, no ale tak jak Cynka napisała, szpital, igły itd, ludzie szli do szpitala z błachymi sprawami i już nie wychodzili, no ale nie mogę się tak nakręcać, muszę być dobrej myśli, ale coś czuję że im bliżej będzie zabiegu to będzie coraz gorzej, bo już teraz mam mega stresa:(((( Cynka my trochę mieszkaliśmy w mieszkaniu z aneksem i średnio mi się to podobało, nie było w tej części okna i nawet w dzień była ciemnica, poza tym z wietrzeniem lipa i zapachy kuchenne czuć było wszędzie, ale każde mieszkanie jest inne, w sumie są też plusy bo jak gotowałam to małego miałam na oku cały czas, ja od wczoraj robię ćwiczenia na brzuch tzw aerobiczną 6 weidera i mięśnie mnie bolą okrutnie:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola----> Twój dziadek ma szczęśćie, ze ma Ciebie:D, ma nadzieję, że wszystko się ułoży i będzie dobrze:) Cyna---> ja mam aneks kuchenny i powiem Ci, że dla mnie to póki Olcia nie poruszała się to w zasadzie same plusy były - bo zawsze miałąm ją na oku, a jeśli chodzi o bałągan i sprzątanie w kuchni to ja mam tak, że na bieżąco sprzatam - nie lubię jak jest bałagan ani odkładać na później, no ale teraz jak juz Ola wszędzie wlezie to czasem przydałoby się zamknąć drzwi od kuchni (których nie mamy), żeby tam nie weszłą, b o niektóre rzeczy są na jej wysokości - trzeba zrobić z tym porządek:D, a tak ogólnie to jestem zwolenniczką takiej pół otwartej kuchni, żeby jednak od salonu kawałęk ścianki ją oddzielał i jak będziemy kupować dom to takiej będę szukała, ale się rozpisałam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
soczek u nas też nie ma lamentów nad zwykłym przewróceniem się czy delikatną stłuczką...zazwyczaj odwracam jej uwagę uśmiechem...i powiedzeniem \"co to Karolcia zrobiła...baaaammm :) ??? i wtedy ona zazwyczaj zaczyna się śmiac...ale jak widzę, że upadek był poważniejszy to też nie lamentuję ale biorę małą na rączki przytulam, ocieram łzy i odwracam uwagę np...podchodząc do okna i pokazując ptaszki albo autko...do tej pory zawsze pomagało :) co do żółtka to powtórzę jeszcze pytanie... moja Karolcia zjada na obiadek 2 słoiczki obiadku, i często jest tak, że daję jej np. duzy słoiczek gerbera mięsny i mały słoiczek dyni z żółtkiem albo duży słoiczek mięsny i mały słoiczek z rybką....czy to że daję jejw taki sposób to jest łaczenie mięsa z żółtkiem...ja właśnie nie chcialam dawac już tego małego słoiczka z mięskiem ale widzę że tak chyba też nie za dobrze...???? ja daję słoiczek z żółtkiem gerbera 2 razy w tygodniu + czasami żółtko z jajka jak gotuję dla siebie...baaardzo jej smakuje... dziś przyszły mi skarpetki http://www.allegro.pl/item574255670_k_sterntaler_skarpetki_abs_19_20_wiosna_nowosc.html z tego rozmiaru 19/20 zamówiłam w biedronki i są super...wcale nie mają mocnego ściągacza i są idealne na stópkę mojej małej :) ale zamówiłam też rozmiar 21/22 kwiatki 36 http://www.allegro.pl/item582836226_k_sterntaler_skarpetki_abs_21_22_lato_nowosc.html Karola i jeszcze powtórzę pytanie do Ciebie ...jak już będziesz miała chwilkę, bo wiem, że teraz masz zawrót głowy.... jakie jest prawdopodobieństwo, ze dziecko zaszczepione zachoruje na tą chorobę w przyszłości...ja nie chorowałam na różyczkę i ospę...na różyczkę byłam szczepiona jak miałam 13 lat na ospę nie byłam szczepiona...czy powinnam przed kolejną ciążą doszczepic się na różyczkę i zaszczepic na ospę ??? Pyzucha...nie zachodź w głowę z tymi umiejętnościami naszych dzieci, bo jedne łapią szybciej drugie później a jeszcze inne zapominają wszystko czego się nauczyły jak tylko zaczną chodzic...bo chodzenie odwraca ich uwagę od wcześniej zdobytych umiejętności...więc spokojnie...bo wszystkie nasze dzieci wcześniej czy później opanują WSZYSTKO :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sorki ze was zaniedbuje i nie odniose sie do PP.Majka ma ciagle 39 goraczki podobno to 3-dniówka + zeby.Nie schodzi ze mnie i jedyny ratunek to hustawka .Ona moze sie hustac godzinami nawet w niej zasypia.Nawet teraz w niej usneła i dlatego mam moment dla siebie i zrobienie szybkiego obiadu.Do tego moj maz znowu uszkodził achillesa na treningu piłki noznej bo go dowódca wysłał jako króla strzelców na turniej piłki policyjnej i zeby mieli z kim trenowac to zawołał ochotników ze wsi jako przeciwników a ci jak to buraki granatem od pługa odciagnieci grali krwawo jakby ich zycie od tego treningu zalezało i tak moj chyba na zwolnieniu wyladuje bo butów nie moze załozyc tzn słuzbowych i smiga w addidasach po komendzie. Horror. Do tego ja w sobote mam szkolenie w sheratonie w Kraku - nie mam sie w co ubrac tzn butów nie mam.Chciałam tez połazic po sklepach ale okazało sie ze na koncie mam 60zeta a moja karta kredytowa musi byc na nowo wygenerowana bo pin sie zgubił na poczcie a starej nie mam bo oddałam jak zmieniałam bank. W pracy sajgon bo była przecena leków do tego rozliczenia z US i szef lata jak kot z pecherzem po firmie i tylko truje.Na polu sniezyca i wietrzysko tak ze tylko szukam gałezi zeby sie obwiesic.Dieta mnie dodatkowo wykancza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Dzisiaj rano Pani z Urzędu Skarbowego obudziła mnie telefonem, Wczoraj złożyłam zeznanie podatkowe, a dzisiaj dzwoni, że wpisałam nie swoje nazwisko. Faktycznie wpisałam PANIEŃSKIE. Jestem 5 lat po ślubie i kurczę czasem się mylę. :) Adaś ma całe 2 tygodnie katar. Mam Mucofluid, ale to nie pomaga. Strasznie długo się ciągną te fluczki. KAROLA co możesz mi na to poradzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny mam pytanie odnośnie zębów. Synkowi kolejny ząbek wyszedł dzisiaj i bardzo się ciesze ale w ciągu 2 tyg wyszły po kolei 4 szt. i następny jest w kolejce. kiedyś kiedyś słyszałąm ze niedobrze jest jak dzieciom szybko zęby wychodzą jeden po drugim. Ogólnie to synek jest grzeczny, nie marudzi, nie jest ospały, temp nie ma a zęby wychodzą jak grzyby po deszczu. Może muszę zwiększyć zapotrzebowanie na witaminy bo przy ząbkowaniu zmniejsza się podobno odporność...... :) Buciki wyglądają na wygodne i mają ten znak zdrowej stopy. No to czekamy na opinie czy te buciki są warte zakupu. Co do aneksu kuchennego to dla mnie rewelacja mamy tak romieszczoną kuchnie z pokojem że jak na wersalce goście siedzą to kuchni nie widzą. Do kuchni w mieszkaniu idzie się tak jak wygląda literka U. Czyli pokój gościnny jest pokojem przechodnim do kuchni a oddziela je mały stolik-barek. Dziecko pod kontrolą a w sumie u mnie w kuchni nie ma nic na wysokości rączek synka jedynie szafki ale zrobimy zabezpieczenia i nie będzie otwierał. gorzej jak ktoś ma pieska w domu i miseczki leżą na podłodze :) I jeszcze jedno uważam że jak dzieci są małe to dobrze jest mieć 2 pokojowe mieszkanie a jak będą już w miare samodzielne to zamienić na większe. Jak jade do mamy a ma 2razy większe mieszaknie jak my to nieraz synek mi ucieknie do innego pokoju a ja latam po wszystkich i go szukam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paulinek85 ---> ja dla odmiany uważam, że jak dziecko ma więcej przestrzeni i miejsca do \"zwiedzania\" to lepiej, my mamy małe mieszkanko 45m. i 3 pokoje (każdy to miniaturka:)), Ola za bardzo nie ma gdzie chodzić, ale za to jak pojedziemy do teściów,oni mają duży dom - Olcia biega aż miło:D, teraz z Olą teściowa siedzi u nas w domku, ale gtak myślę jak trochę cieplej się zrobi, żeby ją wozić do teściów tam będzie miałą więcej przestrzeni, coś Żurkowa chyba dawno się nei odzywała - ale chyab do pracy wróciłą to pewnie dlatego:), aj też co prawda pracuję ale w pracy mam czas , żeby tu zajrzeć:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja tez uważam że póki co wole małe mieszkanie:P właśni wróciłam od mam która ma 80m2 i nie mogłam na chwilę usiąść, tak na codzień wole moje m2, a jak chcemy przestrzeni to raz lub dwa razy w tygodniu jedziemy na wies do teściów:P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie aneks jest super, dobrze byłoby mieć małą ściankę czy barek czy coś żeby zasłonić część wypoczynkową od kuchni to wtedy nie widać bałaganu ;)) Ja jestem bardzo zadowolona Laura jest cały czas na oku jak gotuję obiad to siedzi w pokoju ale mnie widzi i jest ok no i ja tez ją widzę a jak przychodzi do mnie do kuchni to tez jest ostrożna więc ja polecam. aa tylko trzeba mieć dobry wyciąg, nie byle jaki okap tylko taki z lepszych- ja taki mam i jest super i zapachy przechodzą owszem ale nie mam tłustych mebli itd.. co inni znajomi przy słabiutkich okapach mają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, pierwszy raz mi wcielo to co napisalam, a ze zmykam juz spac wiec tak w skrocie - SYSUNIA, dzieki za pocieche :-) Wszystkim majoweczkom i ich skarbom duzo zdrowia i wszystkiego dobrego :-) Papatki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny pilnujce kalendarza szczepien co i kiedy. Dobrze że ja to pilnuje bo siostra jest zdana na lekarzy i pielęgniarkę ds. szczepień. Wiecie sistra ma córkę która niedawno skończyła 5 lat. I dzwonili z ośrodka że Jula nie miała jakiejs zaległej szczepionki niby i żeby przyszła ją zaszczepić dodam że ostatnie szczepienie wg. kalendarza to 16-18m-c a następne 6 lat. i okazało się że pielęgniara mówiła że tamto ominie (niby zaległe sama nie wie dokłądnie jakie bo kiedyś mi powiedziała że polio) a zaszczepiła ją tą szczepionką dla 6latka :| i póżniej dopiero w 2 klasie ma przyjsc. Po tygodniu po szczepionce miała uczulenie Lekarz stwierdził że uczulona ma leko(spirytus) bo tylko w okolicy uczucia się pokazało a wczoraj miała wysięk z ucha (co nigdy się jej nie zdarzyło) Co tu myśleć :( Ta flora original jest w intermarche po 3.99 200ml. a 400ml. flora light 6,20. Bede musiała ją kupić bo innej nie znalazłam a tyle składów margaryn przeczytałam i ta ma rzeczywiście najmniej dodatków typu konserwanty Boje sie zaszczepić synka na odre świnke różyczkę naczytałam się wczoraj opini matek których dzieci mają autyzm. Nie wiem czy wcześniej mozna jakoś ocenić predyspozycje dziecka do zachorowania na autyzm albo jak je uchronić. Niby ten tran może pomóc ale czy na pewno... ta szczepionka powinna być w 13-14 m. ż a mi kazali zgłosić się jak synek skończy roczek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×