Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kareczka

MAJ 2008- kontynuacja

Polecane posty

hmm Cyna to fajnego msz szkraba:) u nas nie ma problemu raczej że się złości, czasami tylko jak jej zabiore cos czego nie może, ale jak szybko dam coś innego to ok, ale ogólnie to Karoka nie płacze i nie marudzi, całymi dniami sama sie sobą zajmuję:P:P:P trochę mi głupia, ale chciałam żeby moje dziecko było samodzielne w zabawie :P:P:P no i raczej nie rozumie co to znaczy nie wolno bo ja jej to bardzo rzadko mowie, bo nie robi w zasadzie nic czego bym jej zabraniała? co do butków to karola faktycznie masz farta co do tych przecen, ja jak na razie wiem że sa Bartki no i szczęśliwa ostatnio pokazała faja i tanią firmę, ale nie wiem czy jest dobra?? szczęsliwa mamo a czy te butki w sklepie mogę spotkać czy tylko przez neta??? i jeszcze jedno pytanko do Ciebie - Twoja córka chodzi do żłobka, a powiedz czy Ty w domu jesteś czy pracujesz?? bo mi w żłobku powiedziano że tylko jak oboje rodzice pracują to dziecko może byc w żłobku, czyli jak po macierzyńskim będę chciała w domu jeszcze\\posiedzieć to mała będę musiałą zabrać ze żłobka, chociaz sama nie wiem czy ja jeszcze oddam. Na razie wszyscy mi sie dziwią że skoro siedzę w domu to chce mała do żłobka, a ja to robię z powodów edukacyjnych:P:P tzn żeby mała miała konrakt z dziećmi a nie w domu z matka tylko siedziała:P:P:P co do tych skarpetek to widziałam na alegro wersję wiosennych, byc może nie sa takie ciepłe?też sie nad nimi zastanawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do fajnych rzeczy to Karolinka tez robi noski nosi i jak dam jej pieczywa chrupkie to jak je a powiem jej żeby mnie nakarmiło to to zrobi, dziś dostała 2 i oba wylądowały w buzi u tatusia:P:P:P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stelka te buciki można dostać w sklepie, ale wówczas są droższe, bo u nas poniżej 90 zł nie ma. co do żłobka to moja mała chodzi, ale ona zaczęła rok temu chodzić, więc w tym roku spokojnie ją przyjeli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki szczęśliwa za odp. wiesz chodzi ki o to że ja wole najpierw przymierzyć małej buta zanim kupię dlatego pytam, a jak coś zawsze na necie mogę kupić:P:P no to masz fajnie z tym żłobkiem, u nas pewnie dlatego tak jest bo jest duże obłożenie, jak poszłam ostatnio to Karolinka była na 51 miejscu, a od września będzie ok 40 miejsc, ale jest szansa na jej przyjęcie, a lista długa na ok 150 miejsc, i matki zapisują dzieci które dopiero się mają urodzić!! byłam w szoku i w sumie też poprosiłam o zapisanie naszego przyszłego dziecko to Pani zapisała i dodała w rubryce "urodzi się" :P:P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My dzisiaj odbylismy pierwszy spacer nowym wózkiem spacerówką i chyba się Szymusiowi spodobało bo jak zasnął to 3 godziny spał:-) co mu się normalnie nie zdarza;-) Karola przykro mi z powodu choroby Ludwisia;-( oj te dzieciaczki się namęczą od tych choróbsk:-( Stelka ja obawiałabym się że Karolinka będzie ze złobka przynosic do domu choroby i zarażać Maluszka:-( ale to moje odczucie, a na kontakt z innymi dziećmi to nasze maluchy mają jeszcze czas:-) Paulinusia przykro czytać, że masz takie problemy ale trzymam kciuki żeby twój mąż poszedł po rozum do głowi i zdał sobie sprawe kto w jego życiu jest najważniejszy. A co do umiejętności mojego szkraba to po waszych wypowiedziach doszłam do wniosku że musze ostro wziąć się do pracy, do tej pory jakoś nie myślałam że juz powienien robić te różne rzeczy...aż mi troche głupio się zrobiło:-( bo to znaczy że coś przeoczyłam:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha jeszcze jedna nowość! Do końca kwietnia mam wychowawczy i zastanawiałam się do kiedy go przedłużyć, aż tu wczoraj teściowa orzekła (nie pytana i nie proszona), że tak za rok to ona może się już Szymusiem zająć bo będzie wystarczająco duży! I jakie było moje zdziwienie bo pewno nie pamiętacie ale ona odwiedza nas ze 2 razy w miesiącu bo taka zajęta (na emeryturze jest) i schorowana! A tu nagle taka zmiana i do tego przez godzine przekonywała mnie że da rade i że nie zgadza się na żaden żłobek ani nianie. Ja nauczona przykrym doświadczeniem wcale się z tego nie ciesze bo jak do czegos jest daleko to można obiecywać a jak minie rok to znowu będzie klapa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola dużo zdrówka dla Ludwisia no i gratuluję spadku wagi ;);););) Paulinusia - kiedyś pisałaś że jest bardzo zżyty z dziadkiem.. czy to nie jest tak że dziadek go \"akceptuje\" a Ty po prostu od niego wymagałaś,żeby Ci pomagał, żeby był po Twojej stronie itd... Faceci są strasznie słabi... wiem że to żadna pociecha ale może jest szansa żebyście bez \"historii\" spokojnie usiedli i porozmawiali jak obydwoje czuliście się mieszkając w mieszkaniu z dziadkiem i jakie macie oczekiwania... może on też jest rozgoryczony i po prostu dziadek mu zrobił \"pranie mózgu\"... Życzę żeby Wam się jednak udało, tym bardziej że mówisz że Ci na nim zależy... aa Karola moja Laura chodzi w takich \"skarpetkach\" z H&M http://www.allegro.pl/item575098405_h_m_hello_kitty_nowe_bez_metki_buciki_skar.html nie wiem czy są inne czy tylko różowe bo nie zwracałam uwagi ale w innych sklepach z dziecięcymi rzeczami też coś takiego widziałam.. One nie są jakieś obcisłe, ale Laura tez jest szczuplutka.. więc nie wiem jak by to było u Ludwisia. a jeśli chodzi o umiejętności, to Laura ze zrozumieniem mówi jedno śmieszne słowo: \"dzidzia\" chociaż nie wiem jak ona jest to w stanie wymówić ;););) jak widzi siebie w lusterku to mówi że to dzidzia, albo jak jej daję album ze zdjęciami i pytam gdzie dzidzia Laura to pokazuje i się śmieje ;););)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Koliban moja Karola tez ma takie, tylko jakoś nie specjalnie jestem z nich zadowolona tzn one i tak po panelach sie ślizgają, więc pewnie zaopatrzę sie w te skarpetki z abs co dziewczyny wcześniej pisały:) myślę że będą lepsze, przynajmniej na panele, bo jak ktoś ma dywan to ok, chociaż ja jak bym miała dywan to bym w normalnych skarpetach puszczała:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Akinom ja też się obawiam chorób ale tak na prawdę mała ma styczność z kuzynami którzy chodzą do przedszkola i tak na prawdę wszystkie swoje choroby od nich łapie, no albo od innych domowników tzn babci dziadka czy pradziadków, bo im sie nie da przetłumaczyć żeby po rekach nie całowali, no i teraz jak szwagierka przyjechała to tylko jak bierze Karolinkę to do każdego podchodzi żeby dał jej buzi i to w usta, dzisiaj jak tak będzie to muszę zwrócić uwagę żeby tak nie robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie, obawiam się że te skarpeto-kapcie są za śliskie :( ja mam prawie całą chatę w terakocie, więc potrzebuję czegoś z bardzo dobrym ABS-em... Strasznie mi sie te Sterntander podobają i chyba zaryzukuję... Może nie będą aż takie ciasne... Nam się dziś znów udało podać antybiotyk w stary venflon :) :) :) :) :) :) Jeszcze tylko wieczorna dawka, a jutro pobieranie krwi zostało. Jak pójdzie wieczorem w venflon, to może go wyjmą, bo krew to i tak igłą trzeba pobrać :( ale to nic... trza się poleczyć i tyle. A u nas taka piękna pogoda !!! Dosłownie wyć mi się chce, bo my w chacie zamknięci :( :( :( :( :( No cóż, jeszcze nie jeden słoneczny wiosenny dzień przed nami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola ja mam te skarpety tzn Niki:) dwie pary i powiem Ci ze mimo ze nie szczuple lydki to i tak musze je wywijac na zewnatrz tak nisko do kostki bo inaczej odciska sie...ale uwazam ze sa super, nic sie nie slizga, warte ceny ja w sklepie kupuje we wrocku po 20 zł je w Askocie, moze u Was jest jakis taki sklep tez?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Zurkowa!!! No to musze poszukać- może w Smyku ... Spojrzę na stronie producenta, może mają jakieś sklepy podane...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie znalazłam nigdzie :( ale za to znalazłam forum z zapytaniem gdzie w Białym można znaleźć skarpetki Sterntaler :P :P :P :P I cóż- chyba jednak nigdzie :( :( :( :( Nam udało się po raz kolejny podac lek w ten sam venflon :) :) :) :) :) Na razie został, bo uszko kiepskie, więc chyba jednak to nie koniec :( :( :( :( :( Kurdę te uszka mnie tak wkurzają, że hej... Czy byłm na diecie restrykacyjnej czy nie to i tak te uszka nam chorują. Refluks mały ma bo ma rozstep mięśnia prostego brzucha, ale czy dostaje leki czy nie to i tak bez różnicy :( :( :( :( :( :( Wystarczy mały katarek a juz perforacja ucha :( :( :( :( Cóż na razie mój powrót do diety bezmlecznej, ubogoantygenowej :( :( :( do tego leki p/refluksowe i zobaczymy... Ja właśnie kończę robić prezentację na jutro :( :( :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
współczuję Karola... mały w szpitalu obkuty... tragedia, sama przez to przechodziłam z moim... ;/ ale z drugiej strony to też dla jego zdrowia. Mój tez ma refluks... Z małym już wszystko ok, a teraz czas na wyzdrowienia mojego M. ma problemy z żołądkiem... nieżyt, refluks itp. aż starch ;/ ale co tu o chorobach! wiosna się zbliża ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny mam problem, ktory mnie straszni przeraza! Dagmarka w listopadzie i grudniu miala udrozniany kanalik lzowy i po dwoch podejsciach bylo juz wszystko ok, ale od wczoraj przy tym oczku ma znow ropke i oczko jest cale mokre. Moglo by to byc od przewiania ale sadze, ze wtedy z obydwoma oczkami by tak bylo a u malej jest to tylko przy tym co bylo niedrozne! Karola moze ty mi doradzisz czy to jest jakis nawrot i co z tym zrobic, rano wkropilam jej Tobrex czy jakos tak (1kropelka) ale nie wiem czy to cos pomoze i czy udac sie do szpitala? Pomozcie, jak kolejnego udrozniania bym chyba nie przezyla!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klaudia, a może to zapalenie spojówek? Moja Hania miała coś takiego niedawno, zaraziła się od chłopca w żłobku - pediatra stwierdziła, że to typowe zakażenie żłobkowe, dość częste. przepisała sulfacetamidum i floksal w żelu - przeszło po dwóch dniach :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stelka - to prawda, że aby móc oddać dziecię do żłobka, rodzice muszą pracować, bo wychodzi się z założenia, że jak jedno w domu siedzi (tj. nie pracuje) tzn. że może się dzieckiem zajmować. U nas koszmar jeśli chodzi o miejsca, Hania też była na liście rezerwowej (chyba 40sta), ale udało się od grudnia 2008 ją wysłać. Mieliśmy miejsce od września 2009, ale tam muszę odmówić. Ten, w którym jest teraz mam bardzo blisko mojego osiedla - autem 3 min drogi. Owszem - nie obywa się bez infekcji, ale muszę przyznać, że póki co, bez antybiotyków się udało ją wyprowadzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha i co kupic malej na katarek tantum verde czy co? To nasze pierwsze przeziebienie!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozglądałam się za butami i znalazłam kilka firm Opinie kobiet n.t. butów z innego forum # Kangaroos--- miekkie ,ladnie stopke trzymaly i byly wyjatkowo trwale # Buffo dość tanie i dobre , # Bartek # Antylopa # Zetpol----, dobre mają butki ze znakiem zdrowej stopy, z profilowaną podeszwą i uszytwniane piety # Geoxx lub # Elephant elefanten sa tansze od geoxx a sa nawet lepsze mi sie tak wydaje :)geox u nas w polsce kosztuja od 200 do nawet 300 zlotych Kilka informacji na temat butów, na co zwracać uwagę http://www.dziennik.pl/kobieta/dziecko/article48187/Jak_wybrac_pierwsze_buciki_.html http://dzidziusiowo.pl/zdrowie/pierwsze-buciki.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem może moja córa jakaś dziwna jest ale się w tych papuciach nie ślizga prawie a ja mam w domku gres polerowany i klepkę polakierowaną ale może ona po prostu ostrożna jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola --> No to się nieźle męczycie teraz oboje z Ludwisiem :( :( Oby jak najszybciej przeszło!!! Ja znowu sama z Nat siedzę. M pojechał rano do trójmiasta oglądać mieszkania. No ciekawe co z tego wyniknie. Daliśmy już ogłoszenie że sprzedajemy tutaj mieszkanie po M babci. Teściowa się wściekła totalnie, że jej \"nie uwzględniamy w planach przeprowadzki\". Przez kilka dni udawała ciężko chorą, dzwoniła do M że np. leży nieprzytomna i sparaliżowana drugi dzień itp. A jak on do niej dzwonił i znienacka proponował że do niej pojedzie, to się okazywało, że np właśnie siedzi u dziadka, a wieczorem idzie z koleżanką do teatru 😡 i tak ciągle. Przedwczoraj na niego nawrzeszczała że to przez niego ona jest chora, samotna i tak się okropnie czuje i że on jej śmierci życzy.. No mówię Wam, ja to bym ją do psychiatryka wysłała! I jeszcze się nie chwaliłam - w piątek udało mi się wyjść do kina! :) Po raz pierwszy od półtora roku czy jakoś tak. Do tej pory jak już udało mi się gdzieś wyjść bez małej, to baaaardzo rzadko - albo do sądu na rozprawę albo do marketu po pieluchy i inne rzeczy dla małej (w biegu oczywiście), więc to wyjście to dla mnie przełom ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny a wy jakiej firmy buciki preferujecie?? bedę rozglądać się za takimi do 100zł. Karola-- już wiem że Bartek i ecco Co do żłobków to ja uważam że sama więcej nauczę synka niż opiekunki w końcu ja ma do opieki jedno dziecko a tam na jedną opiekunkę pewnie 10 dzieciaczków przypada. Może i dzieci mają kontakt z rówieśnikami ja tez wychodzę na dwór do dzieci a jak już ciepło będzie to będzie miał radochę na placu zabaw, Szymonek ma kolege z jednego roku do którego chodzimy bo jego mama to moja koleżanka.W sumie w rodzinie jest dużo dzieci z różnego wieku. Pierwsze dwa lata dziecka są bardzo ważne by były z rodzicami (info z książki \"jak kochać dzieci by nas kochały\") więc staram się spędzać jak najwięcej z nim czasu. A później pójdzie do przedszkola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cyna czyżby na KOCHAJ I TAŃCZ?? ponoć fajny film -siostra była i mówi że warto Cyna a to nie jest tak że teściowa ma jedynego syna, którego jej zabrałaś?? Współczuję. Patrząc na twoją sytacją zaczynam trochę bardziej lubić swoją teściową i doceniać ją. Do czasu pewnie :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klaudia, my jakiś miesiąc temu przechodziłyśmy pierwszy katar, musisz przede wszystkim cały czas nawilżać nosek (najlepiej wodą morską z miedzią) i ściągać go w miarę możliwości, ja robiłam inhalacje olejkiem Olbas, na noc dawałam też kropelkę na poduszkę i wieszałam przy łóżeczku obrane ząbki czosnku (może śmieszne ale to naturalny antybiotyk). Zuzi leciało z noska jakieś dwa dni a potem miała zapchany gdzieś tam w środku i wtedy rewelacyjny okazał się Mucofluid , rozpuszczał wydzielinę w nosku i mogła łatwiej oddychać , ona jeszcze przy tym troszkę kaszlała. A co do oczka to nie potrafie doradzić , nie miałyśmy z tym problemów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klaudia --> U nas na katar zawsze się sprawdzał spray do nosa Euphorbium - to jest lek homeopatyczny. Poza tym też olejek do aromaterapii - my akurat stosujemy Inhalol. paulinek --> Pudło ;) Ja jestem maniaczka głównie od filmów SF, horrorów, fantasy itp, więc padło na \"Strażników\". Fakt - M jest jedynakiem :P Ale większym problemem jest chyba to, że jego matka też jedynaczka i całe życie wszyscy tańczyli jak im zagrała, a synowa wredny babsztyl i się nie da :P :P Do tego synek sam od mamusi ucieka gdzie pieprz rośnie, zresztą mąż też uciekał. A M jak był jeszcze na etapie liceum i studiów, to miał wesołą metodę na \"testowanie\" nowych dziewczyn. Przyprowadzał dziewczynę do mamusi i jak się mamusia z nią dobrze dogadywała, to M od razu z tą dziewczyną zrywał, a jak mamusia dziewczyny nie polubiła to dopiero zaczynał związek traktować poważnie :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cyna faktycznie metoda superowa;-) i Ty mamusi nie przypadłaś do gustu;-) hihi Pytałam dziewczyny, które zmieniły miejsce zamieszkania na całkiem nowe miasto, jak się czują bez rodziny i znajomych i czy było ciężko ale żadna się nie odezwała... Cyna a Ty się nie boisz tak dużej zmiany? Ja się nad tym zastanawiam bo mój M marnieje mi w tej pracy a naszej mieście z inną jest kiepsko. A możesz mi zdradzic co robisz zawodowo...ja jestem księgową ale już 4 lata nie pracuje w zawodzie, też chciałabym zmienić prace jak Szymuś podrośnie, a co do teściowej to moja ma różne \"pomysły\" ale raczej działa w białych rękawiczkach a nie tak otwarcie...mój mąż się często nabierał ale po mojej szkole teraz tylko czasem;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A u nas ciąg dalszy antybiotyku :( Jeszcze dziś i jutro :( Ale dzięki Bogu przynajmniej dziś krew została pobrana i wiem że to była sprawka infekcji a nie refluksu czy alergi :) :) :) :) Z dwojga złego to lepsze... Ja znowu z dziećmi sama, kończę właśnie robić Obiado-kolację... Jeszcze tylko wieczorem do szpitala i można wreszcie położyć się spać :P O niczym innym nie marzę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Akinom - zawsze możesz zmienić miasto jeśli jest szansa na lepsze życie.. wiesz teoretycznie najważniejsza jest najbliższa rodzina: mąż i dzieci.. ja nie chciałam się wypowiadać na ten temat bo ja miasto zmieniłam jak miałam 19 lat a wtedy to trochę inaczej... ale znalazłam pracę, mieszkanie (wtedy była stancja) ;) męża.. i teraz to tu jest mój dom, w rodzinne strony owszem jeżdżę na święta i czasem przy innych okazjach, urodziny bratanic, czy bratanków itp.. wiesz z czasem każdy żyje swoim życiem a czy mieszkasz 10 km czy 300 km to czasem i tak z taką samą częstotliwością się spotykasz... a jeśli chodzi o znajomych.. sama musisz ocenić jakich znajomych masz teraz itd.. jeśli będziecie pracować znajomi pojawią się automatycznie, poza tym w większym mieście są jednak plusy że dzieci mają do wielu rzeczy łatwiejszy dostęp... więc z mojego punktu widzenia jeśli jesteście szczęśliwi z mężem to będziecie szczęśliwi wszędzie tylko obydwoje musicie podjąć niezależne decyzje że chcecie wyjechać.. nie powinno się zmieniać miasta \"wbrew sobie\" dal mnie większość wyszło pozytywnie, chociaż te 10 lat temu było ciężko bo wszyscy znajomi nagle zniknęli i kontakty się pourywały itd.. i wtedy nie miałam przekonania jak to będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola --> To padaj spać jak najwcześniej i odpocznij!! Akinom --> Ja jestem grafikiem komputerowym. Robię wszystko po trochu: strony internetowe, flashowe rzeczy, projekty do druku, dtp, obróbka foto, zdarzają mi się też sztuki typu wizualizacje do koncertu, czołówka dla tv czy tapety na komórki ;) Ja się dużych zmian raczej nie boję. Czasem pomyślę z żalem że będziemy daleko od najbliższych znajomych. Ale z drugiej strony, dziś wszyscy tacy zabiegani albo dziećmi zajęci, że w sumie to czasem ciężko się spotkać. Myślę do Gdańska na weekend czasem ktoś wpadnie ;) A rodzina - od teściowej oby jak najdalej :P, moi rodzice mieszkają jakieś 45km od nas więc też nie widzimy się specjalnie często, mój brat jest tak zainteresowany rolą jedynego wujka że ostatnio był u nas przy okazji Świąt i widział małą w sumie może z 5 razy, z czego aż jeden raz przyjechał do nas sam z siebie. No i trochę przyzwyczajona jestem do jakiś zmian. Gdzie indziej chodziłam do podstawówki, w innym mieście do liceum, w innym studiowałam. Myślę też że jak się teraz nie ruszymy, to potem będzie trudniej jak już mała pójdzie do przedszkola. A tak, najwyżej pozaczepiam inne mamusie w piaskownicy, może nie będzie tak źle :) A wiesz, moja teściowa zazwyczaj też działa w białych rękawiczkach, tylko ostatnio już nie wyrabia. Właśnie dziś miałam z nią ostre ścięcie przez telefon. W końcu jej parę rzeczy wygarnęłam, więc jest tym bardzie wściekła, ale cóż, dość mam już tych jej kłamstw, szantaży, wjazdów. Aż się trzęsłam z nerwów po rozmowie, ale szybko ochłonęłam i teraz czuję ulgę. ja tam mam taki charakter że wolę grać w otwarte karty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×