MAJ 2008- kontynuacja

Duzo zdrówka dla naszych roczniaków :) Karola, noc była gorączkowa, o 3.30 mała miała 38,7 więc podałam kolejny czopek ale od tej pory czopka już nie podałam bo temperatura przez cały dzień 37,3 do 37,5 a teraz 37,8...więc póki co nie zbijam tej temperatury...myślisz, ze może byc to reakcja na klimat czy raczej coś innego ?? mała nie ma żadnych innych objawów, apetyt trochę słabszy, ale raczej jest energiczna...teraz już śpi od 1h po kąpieli

Sysunia a może to trzydniówka... Raczej wątpię by to była kwestia klimatu, raczej wirusa...

Karola...może i 3-dniówka...będę ją obserwowac...ale ona ma już bez czopka tylko 37,5...a 3-dniówka kojarzy mi się z bardzo wysoką temperaturą...chyba, ze się mylę... ?? bynajmniej dziś to już 2 dzień jeszcze jutro i w środę powinno ją wysypac...

hmm Paulinek bo widzisz jaka ja gapa tego już się nie doczytałam że Szymuś skazowcem jest..:( A Laura nie ma żadnych objawów więc po prostu jestem cwana.. ale nie gniewaj się urazić na pewno Cię nie chciałam... tylko tak sobie po prostu pisała co mi ślina przyniosła na język...

Koliban kiedy szczepiłam małą 2 lata temu to miała wpisane w książeczkę MMRII, szczepiłam ją refundowaną. W tym roku szczepiłam małego i w książeczce ma wpisane Priovix i ja za nią nie płaciłam. Ja niestety wykupiłam małemu tylko prevenar i meningogoki. Przypuszczam, że jakby mieli MMR II to by byłby tym zaszczepiony.

szczęśliwa mama -no właśnie z tego co mówili w przychodni to dostają te dwie szczepionki od sanepidu na zmianę. Ale jak mówisz że synkowi nic nie było to chyba już nie będę kombinować tylko zdam się na los i tyle, dziękuję Ci bardzo za informację. Tylko coś mi tam niby sugerowała że podobno priorix lepszy ale mają tylko mmr i tym mi mogą córcię zaszczepić za darmo.

Koliban zaszczepili go Priovixem, córeczka jest MMR zaszczepiona.

no właśnie pomyliłam ;) ale chodziło mi o córcię że nie było problemów po MMR II

Koliban w moim otoczeniu wszystkie dzieci były szczepione i nic nie słyszałam, żeby coś było.

Dziewczyny - dostaliśmy kredyt na mieszkanie!!!! Chociaż pierwsza fala entuzjazmu nam trochę przeszłą, jak podliczyliśmy wszystko na nowo i się zastanawiamy skąd wziąć kasę na wykończenie :P Potem siup do netu i patrzmy na stronę naszego dewelopera, a tam z dwóch rodzajów mieszkań co się zastanawialiśmy - został jeden rodzaj. W dodatku 2 sztuki i już do nich jest kolejka Ech.. Niektóre z Was niedawno bawiły się w remonty/wykańczanie. Jak to Wam powychodziło finansowo? Jak to w ogóle sobie z grubsza przeliczyć - w sensie ile potrzeba kasy?

cyna u mnie remont miał trwać góra tydzień, trwał miesiąc, miał kosztować około 2500 zł kosztował około 3500 zł :(. mieli tylko wejść zdjąć starą wykładzinę i położyć panele, okazało się, że trzeba było dodatkowo zrywać płytki i równać podłogę. Więc dodatkowo 200 zł na materiał, 150 zł robocizna :(. W przedpokoju najpierw miały być panele, okazało się, że drzwi za nisko osadzone, więc zmieniłam na terakotę /już droższa od paneli/ i dodatkowo doszło podcięcie drzwi 200 zł, robocizna za terakotę 250 zł :(. A panele kładła mi frma gratis bo u nich brałam je. Więc tu stówka, tu stówka i na wykończenie czy remont zawsze trzeba więcej niż się przewidziało :( mam nadzieję, że Ciebie nie wystraszyłam :P cieszę się, że dostaliście kredyt :)

szczęśliwa --> Dzięki :) U nas mam nadzieję będzie o tyle lepiej, że wchodzimy do nowego, czyli nie trzeba będzie nic zrywać itp. Gładzie na ścianach chyba są i wylewka na podłogach, okna i grzejniki, instalacje w sensie druty i rury w ścianach. Całą reszta do zrobienia. Już się boję że kupimy i będziemy spać na materacach na betonie bo nam braknie na masę rzeczy.

Coi myślicie o tych butkach podobne do gucio http://aukcja.onet.pl/show_item.php?item=627898742 Kurcze gucio teraz podrożały a ostantnią pare tańszą właśnie ktoś mi sprzątnął z allegro. Bo ja głupia tak się zastanawiałam i masz.... Koliban ok głównie ta łyżeczka mnie wkurzyła oblizana bo ja nie wiem czy tesc wogóle myje zęby :| To nie złośliwie ale oni nie myją rąk jak przychodzą od kur dopiero jak brud widać to wtedy tak a do buzi im nie zaglądam dziewczyny sorki że was tak nachodze warto dać 100zł za te gucie... dziecku łatwo jest w nich wstać czy tak usztywniają że ciężko się kuca i podnosi. Myślałam że tylko te kupimy i może lato troche synek by w nich zachaczył. Czy lepiej bartka kupić???

Paulinek to są butki profilaktyczno ortopedyczne- baaardzo sztywne. Mojemu Mateuszkowi leciała pięta i je kupowaliśmy przez dłuższy czas jako kapcie do żłobka. teraz zalecenia są inne- but ma byc miękki, podeszwa zginać się w miejscach anatomicznych (w tych jest jak decha twarda), ma trzymać pietę ale nie musi sięgać pwyżej kostki... Myślę że oprócz Bartków i Guciów znajdziesz jakieś trochę tańsze. Lepiej też przymierzycz but dziecku, żanim się kupi, bo moze np być za waski czy mieć za niskie podbicie.

ja przymierzam się do kupienia takich sandałków http://www.allegro.pl/item618169366_wloskie_sandalki_skorzane_melania_roz20_50_ceny.html kupiła z tej firmy moja koleżanka i jest bardzo zadowolona, są bardzo giętkie i wygodne. tamtych bym nie kupiła jeśli dziecko nie ma zalecenia od lekarza.

Cyna ja Ci moge cały elaborat napisać o remontach:) na przykładzie naszej łazienki, mieliśmy u nas tylko łazienkę do zrobienia a była goła tzn jak w stanie deweloperskim wiec nic innego niz tylko połozyc kafle:P remont miał trwać 2-3 tyg trwał ponad 6 tyg. myśleliśmy że wydamy max 15000 zl wyszło grubo ponad 20000 bo sama robocizna wyszła na 4500, ale pewnie dlatego że to łazienka na poddaszu więc trochę więcej kombinacji:P no ale kuchnia i łazienka to najdroższe rzeczy to remontowania:) za tydzień zaczynamy remontować poddasze tzn bedzie tam jeszcze jeden pokój i juz sie boje myśleć ile wydamy bo tez zakładamy teraz że wyjdzie ok 20000 zł a pewnie wyjdzie więcej:( kurcze sama robocizna zazwyczaj to niekiedy połowa kasy na materiały niby teraz przez ten niby kryzys jest trochę taniej, ale i tak sobie liczą:)

Hejka :) nadrobiłam i poczytałam Was :) Cynka gratuluję tego kredytu - teraz o niego nie łatwo.Jeśli chodzi o kasę na wykończenie to... na pewno wyjdzie więcej niż zakładacie.Moja koleżanka kupiła 3 pokoje w depeloperskim i za wykończenie z wszystkimi meblami dała 70 tyś ale sprzęty agd ma za 12 tyś a ja np za 5,5tyś kwestia co chcesz.Robocizna jest droga ja po swoich łazienkach widze że robota to połowa kasy a średnio wychodzi łazienka od zera za 10tyś. Czy ty będziesz mieszkanką 3-miasta na przymorzu?? Rozpoczął sie maj i nasze dzieci już mają roczek :) Wszystkim slodziakom życzę samych dobrych dni, zdrówka i uśmiechów.Ehh jak to zleciało. Wojtek wstał dziś o 5:15 więc wkurzył mnie na maksa a teraz od godziny chrapie.mówiłam mu żeby spał do ósmej a on ranny ptaszek jest :/ Alergie ma dalej plamę sucha na ręce i na buzi malutkie więc eliminujemy chleb.Muszę sama upiec bo już nie wiem jaki mu dać.Tak naprawde to myśle czy to nie drożdże go uczulają. Powiedzcie czy takie suche plamy lekko różkowe mogą być od czegoś innego jak białka mleka krowiego?? Może nutamigen mu podać on podobno ma mniej laktozy może to o to chodzi.Juz sama nie wiem. Urodzinki robimy 16 maja nie wiem czy wszyscy przyjdą a pomysłów na dania mi brak.Tort zamówię z cukierni reszte sama ugotuje eh ile roboty.Tak jak piszecie pracy dużo a chila krótka ale co się nie robi dla dzieci hehe. co do szczepień to ja nie zaszczepię Wojtka. Mam dużo wątpliwości czy ta szczepionka jest mu teraz potrzebna. Miłego dnia wszystkim :D

Witam wszystkich:D:D:D, my cały weekend chociaż bez M, spędziłyśmy na działce z Olą, mamy 5 min drogi od mieszkania, jeszcze moje siostry do nas przyjeżdżały. Cały weekend był upalny no a dziś u nas zimno zawitało. Cyna - a propos remontów, tzn wykańczania:) - najlepiej jest z majstrem, stolarzem czy kimkolwiek podpisać umowę na określoną kwotę przed rozpoczęciem robót i tyle, wtedy nie będzie niespodzianek:), Maluszkom wszystkiego co najlepsze!!! , uśmiechu na buźkach, mało upadków, zdrówka, przespanych nocek, no i duuuużo miłośći:D:D:D, u nas imprezka 17 maja , już zaczynam myśleć nad menu:)

hej wszystkiego najlepszego dla ludwisia i nikusia cyna...gratulacje :) wczoraj byla piekna pogoda, maly latał w krótkich spodenkach i w krotkim rekawku, a dzis brrr ziąb okrutny, u nas czasem pojawiaja sie takie suche plamy na nozce , po kapieli robia sie czerwone, tez mi sil brak, bo nikt nie wie po czym, ale nie zawsze tak jest, do tego chyba bedzie szedl drugi zabek, ten co wyszedl to rosnie powoli ale jest ostry jak brzytwa, i fajnie bo toleruje bebiko :) jedziemy dzis zamowic torcik:) kurcze impreza w sobote, oby byla ladna pogoda bo zwariujemy z tymi dzieciakami w domu, no i bedzie grill jak bedzie ladnie, co do jedzenia to tradycyjnie jakies salatki, jarzynowa, z zupek chinskich a do mieska z grilla grecką robie z salaty lodowej itp z feta z grzankami, oprocz torta jakies jeszcze ciasto, no i przekaski, moze sledzik, zreszta szlec nie bede, bedzie to co wiem co lubia, wiecie co? jeszcze niedawno maly spadal z lozka , a wczoraj sam sie wgramolil na wyrko i siedzial , pocieszne to bylo poozdrówka

Szczesliwa mama kurcze to niedaleko mnie te butki sprzedają dzwoniłam do kobitki można przyjechać oglądnąć je bo pisze na aukcji że są elastyczne a ja takie szukam. wwiec może oglądnełabym jak z mężem się pogodzimy. Karola dzięki za info na temat tamtych butów. Ja dzisiaj miałam kupić w smyku za 100zł a chciałam geoxy za 189zł i pokłóciłam się przez cene z mężem i nic nie kupiliśmy http://aukcja.onet.pl/show_item.php?item=620128424 one są super polecam kogo stać :) różnica w tych butach tylko taka że geoxy mają spód oddychający i wkładkę też z dziurkami... :) a tak to jednakowo są elastyczne i całe ze skóry Moja mama i siostra twierdzą że za bardzo się poświęciłam synkowi i że powinnam iść do pracy a Szymonkowi załatwić opiekunke. Ja powiedziałam że pierwsze 2 lata dziecka są najważniejsze i dlatego chce mu się poświęcić. Stwierdzenie: inni tez pracują i dzieci zostawiają w żłobku i nic tym dzieciaczkom nie jest...i że troche przesadzam ze spacerami że tak długo siedze na dworze i że pół godzinki wystarczy... Że za dużo czytam głupot w necie i książkach i się do nich przystosowuje :(

Sorki za żale ale czasami muszę to nie koniec tak nawyzywałam męża że jest głupi, chory że ma iść do psychiatry, dupek, on też nie był lepszy wyżalił się mojej mamie jaka to ja jestem że wiecznie mi nic nie pasuje... Może niedługo uda się M zmienic prace to wszystko wróci do normy.

Paulinek--->to jest Twoja decyzja, czy zostaniesz z dzieckiem w domu, czy wrócisz do pracy, a gadane innych puszczaj mimo uszu, ja co prawda wróciłam do pracy, po prostu potrzebowałam tego i teraz każda chwilę, którą mogę spedzic z córeczką staram się jak najlepiej wykorzystać:) a teraz z innej beczki - dziewczyny!!! właśnie dokryłam, że nie mam cycek...:( nie wiem gdzie one sie podziały!!!co prawda nigdy nie miałam zbyt wielkich, bo b w porywach c, ale teraz nakarmiłam olę i poszlam sie wykąpać - stanęłam przed lustrem i widzę a raczej nie widzę tego co kiedys było moimi cyckami!!!to co mi zostalo to jakieś malutkie minimalne a, czy one kiedys wrócą do normalnych rozmiarów??

paulinek ja tez wyszłam z takiego założenie że chce mieć dzieci i poświecić im przynajmniej pierwszy rok, a jak sie da to i trochę dłużej:) te pierwsze lata sa ważne jak nie najważniejsze, a kiedy poświęcę czas dzieciom jak nie teraz, jak pójde do pracy to nie to samo:) ale oczywiście najważniejsze jest to żeby mam była szczęśliwa bo jak nie to nawet jak będzie z dzieckiem w domu to bedzie źle:) nie sądzę również że żłobek zły, bo jesli ktos z powodów finansowych musi wrócić do pracy to taka rzeczywistość, rózne sa realia, ale jesli ma sie możliwość pobywszy z dzieckiem w domu i tego się chce to jak dla mnie trzeba korzystać:) ale elaborat, mam ndzieję że jakos logicznie napisałam:P:P kiedys pisałam że mała juz nie je w nocy, ale cóz długo nie musiałam czekac, bo znowu domaga się butli w nocy i na nic wszystkie metody oduczania, bo jak nie dostanie to noc nieprzespana jak w banku:P mimo iz próbowałam ponad tydzień nic w nocy jej nie dawac to przez tydzien był horror w nocy:) tak więc wole dać i spać:)widocznie nie każde dziecko może nie podjadać w nocy:P:P:P:P:P:P

stelka--->a propos jedzenia w nocy, moja Ola to niezły żarłok jest, najlepiej jej jest jak non stop cos ciamka w buzi, i aż się dziwię jak w nocy przez 12 godz. nic nie je:D i sie nie domaga, a wiecie co ja mam 2 siostry, ja jestem najstarsza i moja mama przez parenaście lat siedziała z nami w domu, tzn. nie pracowała, ale ja na swoim przykładzie i na przykładzie swoich sióstr nie jestem tak do końca pewna, że to dla dziecka najlepsze - nie zrozumcie mnie źle, ale jestesmy takimi jakby trochę "odludkami", mysle, że kontakt z rówieśnikami i innymi osobami jest jak najbardziej wskazany od najmłodszych lat:), a dzis była u nas nowa niania, bo ostatnio teściowa siedziała z Olą i wiecie co - jak wróciłam do domu to Ola na chwikę przyszła do mnie (zobaczyc kto to w ogóle przyszedł) i spowrotem jak torpeda pobiegła do swojego pokoju....:(

to prawda każdy robi jak uważa, ja z córeczką siedziałam 8 miesięcy i poszłam do pracy, z synkiem siedzę dłużej bo aż 16 miesięcy. Ale doszłam do wniosku, że teraz mogłam pozwolić sobie na taką przerwę. stelka moja mała przestała jeść w nocy jak miała 10 miesięcy, synek jak miał 5 miesięcy. teraz kładę go około 20 i wstaje o 7 :) a od tygodnia śpi z nim w pokoju córeczka, ja wróciłam po 3 latach do męża :P :P

a wiecie - ostatnio bylismy w kościele i mój M trzymał małą na rę kach i ona w pewnym momencie wyciąga do mnie ręce i krzyczy "tatatatata" - ludzie mieli niezły baw, bo Ola jeszcze mama nie mówi, ciągle tylko tata i da - jka coś chce albo cos komus daje - a daje wszystko - bułeczke na okruszki dzieli i daje, kwiatuszkom obrywa płatki i po jedym daje, w ogóle wszystkim sie dzieli (prawie wszystkim:) )

a zapomnialam Wam sie "pochwalic", że dostałam pierwszą @ - kurcze to juz prawie 2 lata minęly, ale jakas taka nędzna jest:P i nawet brzuch nie boli ani nic

Dzięki dziewczyny! Trochę się przeraziłam tymi kosztami :( Mamy więc teraz nad czym dumać. Tak już nawet kombinujemy, że najważniejsze to podłogi, ściany, kuchnia i łazienka (czyli i tak pewnie 80% sumy), a spać możemy na razie w kącie na materacu :P Ze sprzętów do kuchni, to mamy dużą prawie nową lodówkę i pralkę (tzn. pralkę mamy teraz w kuchni, a w nowym mieszkaniu może wyjedzie do łazienki). Chętnie bym kupiła zmywarkę, ale w ramach cięcia kosztów, może po prostu zostawię na nią miejsce w zabudowie. Stelka --> Ta Twoja łazienka to jakaś duża i z luksusem? Bo mnie przeraziłaś tą ceną.. Haris --> Myślę że takie plamki to mogą być też od innego alergenu pokarmowego czy kontaktowego, ale Karola pewnie Ci lepiej powie. Tak - na Przymorzu :) Jeśli nam nie sprzątną tego mieszkania sprzed nosa :( Ale jakby się nie udało, to i tak postaramy się coś na Przymorzu namierzyć, ew. na Żabiance - byle blisko plaży. paulinek --> Ja Ci się nie dziwię o ten wkurw z powodu łyżeczki. Ja takich akcji też nie toleruję. Gucie są miękkie, łatwo się w nich poruszać z tego co widzę. Jak jest ciepło to właśnie w Guciach puszczam Nat do piaskownicy. Wiesz, nas też czasem rodzinka molestuje, że \"za bardzo\" się Natką opiekujemy. Wg. mojej mamy, to Nat powinna spędzać cały dzień sama w kojcu, a teściowa najbardziej ubolewa że M się tyle córką zajmuje. Mają ludzie problemy.. Rób swoje, a jak Ci za bardzo na odcisk nadepną to i odpyskuj czasem ulży Ci trochę ;) :P juusta --> Jakbym o sobie czytała i nawet rozmiary się zgadzają :P Ostatnio sie wkurzałam w przymierzalni, że jak zmieniam bluzki, to mi stary biustonosz lata we wszystkie strony

Justa trudno powiedzieć... Czasem po zakończeniu laktacji biust wraca do normy a czasem nie... Pocieszające jest to że czasem wprowadzenie tabletek antykoncepcyjnych powoduje powiększenie biustu... Dziewczyki dziękuję za życzenia :) :) :) Ależ ten czas szybko leci!!! Nikoś całuski od ciotki :) :) :) :) :) :) A mi znów smutno, bo mi kot już chyba zdycha :( :( :( :( Teraz paraliżuje mu drugą stronę :( chyba już nie widzi... dziś nic nie je :( :( :( leży właśnie u mnie na kolanach... Smutno mi baardzo, bo miałam go przez tyle lat...

Cynka u nas z remontami jest tak że drugie tyle co kafelki, terakota czy panele kosztuje robocizna... Moja mama robiła małą łazienke- 135cmx2m i kosztowała ją prawie 20 tys :( sama robcizna kosztowała 5,5tys...