Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kareczka

MAJ 2008- kontynuacja

Polecane posty

Koliban GRATULACJE!!!!!!!!!! i pisz kochana jak tylko możesz, jak sobie radzisz i jak synek sie sprawuje:) Karola a ile zamówiłaś tych pieluch? kurcze mam wyrzuty sumienia że cie namawiałam a tu taki klops:P ale może da się coś zrobić żeby nie płacić cła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Koliban gratuluje synka :) Wizyta u fryzjera była przyjemna bo kolorek super mi wyszedł pierwszy raz jestem zadowolona taki kolor zawsze chciałam mieć ale jakoś mi nie wychodził. Karola Ale jaja z tymi pieluchami i przez nich teraz będą droższe pewnie.... :( jak je tylko wystawisz to daj nam linka zobaczymy jak one wyglądają. To są te same co wy ze stelką macie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola --> Jak już wystawisz, to faktycznie daj linka. Podrzucę na forum chustowe - dziewczyny tam też pieluchują. No patrz, a swoją drogą, to nie sądziłam że można się zabić przy pomocy paracetamolu. Myślałam że tylko się człowiek struje, ew. zwymiotuje czy coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny:-) KOLIBAN gratulacje!!!!!!!!!!!!!!!!! Niech Ci synuś zdrowo rośnie i będzie takim samym aniołkiem jak Laurka:-) :-) :-) STELKA ja nie wiem czy powinnam sie wypowiadać o porodzie bo rodziłam naturalnie, w ciągu 5 godzin wszystko sie odbyło, bez kroplówek, znieczulenia, raczej ligtowo, zresztą jak reszta kobitek w mojej rodzinie:-) Ale napisze tylko, że ja panicznie boje się interwencji chirurgicznej i miałam straszne schizy przed laparoskopią, gdzie nie tną tylko dziurki robią w brzuchu. Mój doktorek się ze mnie smiał, że tak bardzo nie chciałam laparo, że ze strachu w ciąże zaszłam;-) Więc dla mnie CC to masakra, ale jak to mówią wszystko dla ludzi i jak trzeba to trzeba, żeby mama i maluszek byli zdrowi. Rodziłam w małym szpitalu, w małej miejscowości i ze znieczuleniem jest problem bo jest mało anestezjologów. KAROLA dobry taki zastrzyk zazdrości dla twojego M hihi:-) Dobrze, że ze słuchem Ludwisia lepiej, trzymam kciuki, może jednak obejdzie się bez zabiegu. Dziewczyny poratujcie, kiedyś pisałyście o czyms na guzy, mój Szymus wygląda jak jednorożec, tydzień temu nabił mega guza na srodku czoła, a przedwczoraj nabił drugiego dokładnie w to samo miejsce i on podszedł krwia i wygląda koszmarnie, czym to posmarować? I w domu zrobiło się nerwowo bo mój M reaguje na takie sytuacje paniką a ja spokojem i w domu burza jak to przy wyładowywaniu atmosferycznym przeciwnych biegunów... Postanowiłam wykorzystać koniec lata i jeżdże dużo z Małym po znajomych, a nadmiar wrazeń skutkuje tym, że Szymus nie może zasnąć, normalnie ja padam a On dalej nie, wczoraj się bujaliśmy do północy, dzis odpukać zasnął wcześnie to moge siąść do kompa:-) Wczoraj u koleżanki, która ma synka pięciomiesięcznego gdy wzięłam Go na ręce to Szymus przybiegł i wtulił się w moje nogi:-) musiał pokazać, że to Jego mama a nie jakiegos płaczącego co chwile kolegi ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stelka nie martw się, przecież to nie Twoja wina :) Ja się nie przejmuję, ale mam też nadzieję, ze na pieluchy cło niższe niż na auta :P :P :P Próbowałam wczoraj znaleźć w ich taryfikatorach ale jak taki wyrób zakwalifikowac :P :P :P Zapewne jako wyroby odziezowe pozostałe z tworzyw syntetycznych.... Dziś zadzwonie to się dowiem :P A ile było to tez pytanie... czy klient wysłał w 1 czy 2 paczkach to nie wiem, o zamawiane było z tygodniową przerwą... Zakładam że to paczka taka jak do nas przyszła... czyli 48szt... Dobra zobaczymy co dziś powiedzą... Cynka Paracetamol w dużej dawce jest najgorszy, bo nie ma odwrotu- uszkadza wątrobę i koniec... Wszystkie inne leki nawet najsilniejsze dają zaburzenia świadomości, zaburzenia neurologiczne, ew zaburzenia rytmu serca ale po podaniu leków i wypłykaniu jest ok... a tu niewiele da się zrobić... Jest odtrutka, ale musi być podana najszybciej jak się da, powyżej 4 godzin to już za późno... Oczywiście i tak tę odtrutke toczy się 2 doby, ale jak widać mimo ogromnej dawki tej małej niewiele pomogło... Wiecie to byłą 3 próba tej dziewczynki, rodzice po poprzednich dwóch nawet do rodzinnego nie zaszli, a wczoraj rano największy płacz był matki że my sprawę do Sądu Rodzinnego kierujemy. Dosłownie zrobiła mi awanturę... Ja jej mówię, że może nie będzie kogo na wyjaśnienia wzywać, bo jej córka może nie przeżyć... a ta znowu: ale Sąd, sąd, sąd.... A jak już poszłam powiedzić że stan jest bardzo zły i że zamawiamy hepikopter do stolicy to wtedy obie zaczęły płakać że boją się itd... Mam nadzieję, że ta mala jakoś wyjdzie z tego bo 15 lat to nie czas na samobójstwo... Ale żeby było optymistycznie w ten słoneczny poranek to ja jutro wyjeżdżam na 3 dni na posiedzenie Podlaskiego Towarzystwa Pediatrycznego (organizuje go moja Klinika bo moja szefowa jest Prezesem PTP) i zamierzam dobrze się bawić :) :) :) :) Teraz siedzę i doję się ile wlezie, ale juz moje piersi odzwyczaiły sie od dojarki elektrycznej i tak sobie to idzie... Najwyżej mały dostanie słodkiej herbatki i też będzie ok :P Akinom możesz posmarować Arcalenem w maści, albo zwykłym białkiem jaja (babciny sposób ale bardzo skuteczny)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Koliban- ogromne gratulacje:):):):):):) ja mam chrześniaka Alanka, super z niego chłopczyk :) Karola-uważaj z tym cłem bo oni tam niezłe robią przekręty, poinformował Cię o tym Urząd Celny czy jakaś firma w jego imieniu? Pytam, bo my w tamtym roku mieliśmy przejścia z przesyłką z USA. Teść wysłał dwie kosiarki dla nas i dla siostry M, do niej szybko dotarła a nasza zaginęła, w końcu nas poinformowano ze została zatrzymana do oclenia, zawsze jest takie ryzyko więc spodziewaliśmy się takiej sytuacji. Dostaliśmy jakieś papiery tzn kartki byle jak skserowane od firmy, nie pamiętam nazwy, która w naszym imieniu zajmowała się tą przesyłką. Takich firm w Warszawie jest kilka i one odbieraja te wszystkie przesyłki i magazynują u siebie i niby zakładają pieniądze jak trzeba opłacić cło. Wypełniłam te niby dokumenty i odesłałam , był tam podany też nr konta na które trzeba było wpłacić pieniądze. Nas coś powstrzymało i nie wpłaciliśmy od razu , za dwa dni kurier przywiózł kosiarkę co nas zdziwiło bo cło nie było zapłacone, gośc też był zdziwiony, bo jak by było jakieś nieopłacone cło to na pewno by jej nie przywiózł. Za kilka dni zadzwoniła jakaś babka z tej firmy pośredniczącej i z r... do mnie gdzie są pieniądze za cło, które oni musieli zapłacić, M jej mówi że jak dostanie dokumenty z UC , nr konta z odpowiednimi danymi czy chociaż jakąś fakturę to zapłaci (powiedziała że przyślą), nie bedzie wpłacał pieniędzy nie wiadomo komu a ta dalej że ma natychmiast wpłacić bo nam policzą jeszcze że magazynowanie itd M jej na końcu powiedział że on właściwie już nie chcę tej kosiarki że ona może sobie ją wziąć. Kosiarkę już mamy drugi rok, a obiecane papiery z UC nigdy nie dotarły. A jeszcze jeden ich myk... w tym samym czasie co teść wysłał też jego kolega i znajoma. Syn kolegi był akurat w Warszawie i po prostu zapłacił jakiemuś magazynierowi parę złoty i on mu dał przesyłkę, a znajoma miała taką samą sytuację jak my. Więc Karola uważaj i nie daj się im wrobić, nam się udało i zostało w kieszeni 300 zł. Ale się spisałam :) u nas prac dekarskich ciąg dalszy więc uciekam do kuchni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Akinom77: a widzisz, ja mam w ogole jakos dziwnie bo ja np. cala ciaze na pobieranie krwi chodzilam z mezem on mnie za reke trzymal a ja i tak ryczałam, ZAWSZE slysze ze takiej panikary jak ja jeszcze nie widzieli, nie dziwi mnie to juz, jak szyli mnie po cc pytalam ile punktow dostal synek, mowia ze 10 a ze 1 powinna za zachwowanie dostac...wiem wiem ciezki przypadek ale coz tak sie boje... a boje sie tak igly ale nie bylam w stanie urodzic naturalnie a to z tego powodu ze na porodowce ANI razu mnie nawet nie zbadali, uwierzcie ze naprawde chcialam dac rade ale tak mnie tego megaaaa wziernik bolal ze nie dalam, potem cewnik przed cc, porazka dopiero drugi udalo sie zalozyc.... mam cos takiego ze, moge mnie ciac itd ale pod znieczuleniem ZEBY NIE CZULA, bo jak cos mnie boli, ale boli i wiem ze nic sie z tym nie da zrobic, tzn, boli bo puszcza znieczulenie ok, ale jak wiem ze boli bo wlasnie ktos mi cos robi i wiem ze jak przestanie to mnie przestanie bolec to nie ma szans nie dam rady, zamieszalam co nie?:) z tym cłem to faktycznie.....ale dobrze ze masz tu dobre rady wiec faktycznie uwazaj zebys nie dala komus do kieszenie a pieluchy i tak przyjda Akinom77 - ja slyszalam ze masc z arniki jest wlasnie na takie guzy itd Karola_78 - nie wiem czy taka matka sie ocknie, jak juz to 3 proba i jakos wielce nie przejeta, moze sad jej dobrze zrobi, a jak sie bierze paracetamol tak doraznie wiadomo jak cos boli, to sie kumuluje w organizmie tak?? i tez uszkasza po woli watrobe?? to moz e brac cos innego przeciwbolowego?? tylko co??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Karola no to faktycznie uważaj z tym cłem:) Koliban ja też się zastanawiam jak będzie wyglądał nasz dzień jak Tomek się urodzi a właściwie popołudnie, bo teraz karola do 16 w żłobku, chodzi teraz regularnie codziennie i dzięki temu ma stały rytm dnia, dwie drzemki ta druga właśnie między 15-16 i w sumie jak ja odbieram to jest po podwieczorku i do 19 siedzimy na dworze i o 20 juz śpi:) tak sobuie myslę że będziemy kąpać razem dzieciaki, karola i tak sama siedzi w wannie i się bawi a kąpiel trwa ok 30 min więc myslę że w tym czasie zdążę Tomeczka wykapać i nakarmić, a mąz będzie kładł karolę:) no ale zobaczymy w praktyce...no i ciekawa jestm jak ona zareaguje na braciszka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola straszna ta historia, 15 lat i 3 próby samobójcze to coś z tą rodzina musi być bardzo nie tak i ktoś z zewnątrz powinien się tym zająć, oby ta biedna dziewczynka przeżyła :( no i właśnie ja też zaczęłam się zastanawiać czy jak mały ma gorączkę to nie za dużo mu podaję paracetamolu, chyba już nigdy nie dam jak to taki syf

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żurkowa ..... hihihih...właśnie sobie uświadomiłam że w tej ciąży mam może ze 3 zdjęcia:P jutro może coś wrzucę, a najpierw zrobię:P tak na prawdę większość znajomych będzie w szoku, bo Ci co mieszkają gdzieś dlaej nie wiedzą o ciąży:P Żurcia a jak tam Nikus i jego apetyt??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Ja na guzy smarowalam altacetem z zelu super dziala. Guz nie rosnie tak bardzo i szybko znika. Karola - jezeli chce moge zapytac sie kuzynki ktora jest agentem celnym o te pieluchy. Napisz tylko dokladnie jaki to jest towar i ile tego jest i skad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NIezgadniecie co synek załapał :/ ................ Od wczoraj miał wysypke na brzuszku dzisiaj już nawet na plecach posżłam do lekarza i pani dr podejrzewa RÓŻYCZKE i pyta czy szczepiony-(NIE) i skąd on to załapał???? Bo u nas na wsi nikt jeszcze nie był w przychodni teraz z różyczką. Chyba żartem powiedziała że ze świnką mam do niej nie przychodzić jak załapie synek :) (dlatego że nie szczepiłam) A więc siedzimy w domu z tego co czytałam na necie to jak zejdzie wysypka to jeszcze 4 dni po też mamy zakaz wychodnego. Karola jakie jest ryzyko ze dziecko 5 l. szczepione nie załapie różyczki?? Tak pytam bo my na wesele za tydzień idziemy (bez syna). Ale chrzesnica z którą mieszkamy teraz tez idzie....i pytanie właśnie o nią...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciekawe tylko czy my z siostrą miałyśmy różyczkę bo nie wyobrażam sobie załąpać ją przed weselem tym bardziej ze ja musze tam być bo jestem świadkową. Nie wiecie czasem jak się można uchronić przed zarażeniem???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki Paulinek:) ale w sumie i tak dalej nic nie wiem, tzn kiedy jest to wskazanie do znieczulenia i nie trezba płacić:) no i ja bym chętnie zapłaciła ale nie wiem czy będzie taka opcja:P a u nas wyszły kolejne dwie dwójki na górze, brak tylko jeszcze jednej dwójki i chyba czwórki idą też:) teraz wiem skąd te pobudki w nocy a i tak jest super jako że wychodzą hurtowo teraz chyba wszytkie:P a ja ciagle cos przemeblowuje bo co chwilę zmieniam zdanie co i gdzie:P kurcze za duzo pokoi to też nie dobrze:P teraz zdecydowałam że karola zosatje na dole i mąz zniósł jej łóżeczko w którym i tak nie spała, ale zameirzam od dzisaj trenować spanie w łóżeczku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja dzisiaj zaczelam 38tc a torba dalej nie spakowana:P:P chyba czas się spakować:P prosze tylko Topmeczka żeby nie zachciało mu się wychodzić w nocy z niedz na pon i ze śrdoy na czwartek:P:P:P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny karmiące i przyszłe mamy. Tutaj jest fajny filmik o mleku; ile w lodówce przechowywać i w czym i ciekawostka że zywe kultury giną w zamrażarce ale i tak ten pokram jest o wiele lepszy od najlepszych sztucznych. No ciekwawe co na to Karola czy tez tak sądzi http://www.poradnikzdrowie.pl/filmy/mama_i_tata/przechowywanie-mleka_235/1/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=12120976 ZAPRASZAM na zakupy. Strony nie są profesjonalne, ale towar pierwsza klasa. Oczywiście, mam nadzieję, że któraś z Was coś kupi :)) KOLIBAN gratuluję synusia. 🌼 Oby był taki grzeczny jak mój "drugi" :) POMOCY nie wiem co mam zrobić!!! POMOCY do końca miesiąca mam wychowawczy (oczywiście bezpłatny :( no i muszę podjąć decyzję, czy wracam, czy się zwalniam - no i nie wiem co zrobić!!! Jak wrócę, to muszę znaleźć opiekunkę do dwójki moich chłopaków, a jeśli nie wrócę, to muszę się zwolnić - bo oni mnie nie zwolnią. JAKIE WIDZICIE ROZWIĄZANIE TEJ SYTUACJI? Proszę o podpowiedź :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iskierka a nie możesz dalej ciągnąc wychowawczego???? a co do opiekunki to ja bym pomyślała o żłobku:D wiem że są kolejki itp ale zapisz synków już teraz jak Ci przyjma to wrócisz do pracY:) no i powiem Wam coś śmiesznego....Karolinka śpi w swoim łóżeczku...mąż siedzi na kanapie, popija piwo i nic się nie odzywa, ja się go pytam co się stałó..on że ma depresję:P..ja pytam czy dlatego że nie umie podłączyć kanalizacji u nas na pięterku:Pbo cały dzien siedział i ciagle coś mu przecieka,,,a on że nie bo ........... córeczka nie będzie z nim spałą tylko w łóżeczku:)a on uwielbia z nia spac i ja przytulać w nocy jak sie budzi itp:):):):):) nieźle co:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stelka kurcze a ja myślałam że to my kobiety mamy tylko taki instynkt a tu prosze.... jak twojego męża zbliżyło do córci. Ja sama zauważyłam że jak M miał więcej obowiązków przy Szymonie to jakoś bardziej ich do siebie to zbliżało, a jak prawie w niczym mi nie pomagał to nie czuł takiej aż więzi tylko tv i papieroski. No fakt pobawił się z nim od czasu do czasu ale jak dla mnie to było za mało :) Iskierka przecież wychowawczy można ciągnąć do skończenia przez dziecko 3 rż tak mi się coś o uszy obiło....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej iskierko ja mam podobny problem, wychowawczy platny konczy mi się w październiku, a za tydzień rozpoczynam własną dzialalność gosp. a mam stanowisko pracy w innej firmie. też nie wiem co zrobić, bo jak w firmie dowiedzą się że pracuję to mogą mnie zwerbować do siebie bo "na gwałt" potrzebują pracowników. Dawno nie pisałam bo mam mnóstwo spraw do załatwiania. Podczytuję Was ale nie ma już czasu na pisanie. Koliban ---> Gratuluję 🌻 🌻 🌻 Żurkowa ---> Nikuś już je??? Wiem, że u kazdego to inaczej ale napiszę Ci ze moja Wiktoria jakiś czas temu przestała jeść obiadki jakie jej gotowałam. Poprostu be i już. Spróbowała 3 - 4 łyżeczki i się wykręcała. I odkryłam, że ona chce jeść sama łyżeczką. Ale swoich obiadków nadal nie tknie, za to nasz obiad wcina razem z nami z jednego talerza(dlatego zmieniłam trochę w naszej kuchni) i nie siedzi w krzesełku a chodzi. Zje kęs i odchodzi od stolu, ''przemieli" i wraca, otwiera buzię że chce am i tak w kółko. Pozwalam jej zjeść tyle na ile ma ochotę, czyli czasem więcej czasem mniej. Szaleje dosłownie jak zobaczy bułkę i gladzi się po brzuszku pokazując jaka ona pyszna. No ale jeśli okaże się, ze u Nikiego to sprawka brzuszka to na nic Ci moje rady. A może propozycja Karoli o Waszym przyjeździe do Niej jest warta ponownego zastanowienia się na nia? Mialam coś jeszcze napisać ale wyleciało mi z głowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paulinek ja to cały czas nie mogę się nadziwić jak oni są za soba tzn nie tylko mąż za córką, wszytko dla niej zrobi, nie musze o nic prosić itp ale córcia za tatusiem, aż jestem zazdrosna, mnie jak nie widzi cały dzień to i tak normalnie się zachowuje ale jak tatusia nie widzi przez kilka godzin i zobaczy to nie odstępuje go na krok:) ale za to Tomeczek to będzie synuś mamusi:P:P czasem sie śmiejemy że karola to dziecko M, a Tomek to moje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeglądalam tą stronkę którą podała Iskierka i tak się zastanawiam: czy wasze maluszki śpią na poduszkach? Bo moje dziecię nie i nadal się przewraca z kata w kąt lóżeczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tylko tak szybko napisze, dzis nie odpisuje bo nie mam sily za chwilke z pracy wychodze a ledwo zyje, z mezem sie czyms zatrulismy i zdychamy od poniedzialku....nie dobrze mi non stop i jemu tez i to chyba kiełbasa kupiona kolo nas (nie w markecie), 33 zł/kg sadzialam ze bedzie dobra, cholera jasna a teraz sie mecze i nic nie pomaga.....dobrze ze juz z pracy wychodze ale jeszczze czeka mnie jazda tramwajem...:((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żurkowa to współczuję! elunia moja karola tez spi bez poduszki, nawet jak by ja miała to by chyba niewiele by skorzystała bo w nocy wędruje tez po całym łóżku:P:P no to spadam spać:) Karoal daj znać co z tym cłem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żurkowa --> To współczuję strucia :( Stelka --> U nas tak samo - tatuścórcia :D A jak nie daj boże, młoda się gdzieś stuknie bo M nie dopilnuje, to potem ma doła totalnego (tzn. doła ma wtedy M). No i mała też jakby za tatą bardziej tęskni, ech.. elunia --> Nat śpi na poduszce niby, przy czym ta poduszka jest taka cieniutka, prawie jakby jej nie było. A wierci się tak, że w sumie czasem się sama zastanawiam po co ta poduszka, chyba tylko po to, żeby w nocy łatwiej wycelować gdzie trzeba młodą zpowrotem umieścić jak za daleko odjedzie :D iskierka --> Czyli teraz za handel się wzięłaś? paulinek --> A nie sprawdzałaś przed ciążą czy nie masz przeciwciał na różyczkę? Generalnie to nasze pokolenie to było szczepione gdzieś koło 12go roku życia jeśli dobrze pamiętam. kika --> Niezły numer z tymi wałkami na cle :o Dobrze wiedzieć. Guzy i siniaki smarujemy Arcalenem i chyba pomaga. W ogóle Nat ostatnio znów wygląda jak dziecko maltretowane :P Najpierw nabiła sobie prawą kość policzkową na zjeżdżalni jak się zgapiła, a dzień później prawą jak wyrżnęła bokiem w ramę łóżka. My dziś byliśmy w zoo. Młoda się fok domagała (zakochała się w fokach na Helu), dobrze że mamy tu w Łodzi jakąś uchatkę :D Poza tym w zoo remonty itp, więc za dużo nie widzieliśmy, ale najważniejsze było Zoo Junior - młoda biegała za małymi kózkami i wołała "kuśki kuśki, cacy" i "do mnie", ubaw był po pachy. Gorzej z M - jakiś nieprzytomny coś ostatnio. Po drodze do zoo się zorientował że nie wziął plecaka (a tak jedzenie dla Nat, przewijanie itd), więc się wracał. Potem w domu się okazało, że w zoo zostawił torbę z przewijakiem (a w niej 2 pieluchy kieszonki :(). Już dzwoniliśmy i mamy jutro się dowiadywać, czy znaleźli, czyli czy nikt nie podpieprzył :P :P W domu zapomina co do niego mówię już po 5 sekundach. Już mnie to wkurza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×