MAJ 2008- kontynuacja

Anik my mieszkamy nad morzem i dupa:(( on od września już 3 antybiotyki wziął, normalnie załamka, brał augumentin, summamed i ostatni opamox :( zęby mu wychodzą, na górze 4 już się przebiła no ale bez przesady, znowu kaszel i gorączka:( jak będzie gorzej to zamawiam wizytę lekarza do domu bo do przychodni nie mam zamiaru iść

sprawdzilam: 31.08 dostał augumentin 29.09summamed 28.10-ospamox :(((( i jak tu sie nie załamać:((((

wiecie co, ja się zaczęłam bać tej grypy:((( nigdy na takie coś nie reagowałam ale teraz się normalnie boję :( jakąś depresję chyba dziś złapię :(

Kareczka, spokojnie... ta grypa jest zapewne jak zwykle przereklamowana :P O ile to co ja mam to jest właśnie ta AH1N1 a nie zwykłą sezonowa, to nie jet źle :P Tyle że dziś mi krtań walnęło i załapałam bezgłos... teraz skrzypię jak stare zardzewiałe zawiasy :P :P :P A jak próbowałam na Mateusza krzyknąć to taki komiczny skrzyp mi wyszedł, że wszyscy padaliśmy ze śmiechu (razem z moją mamą i moim M) :P :P :P Jedyne co moge doradzić, to tran, czosnek, vit C, częste mycie rąk, unikanie skupisk ludzi (sklepy, markety, ale też autobusy MPK itd... Jak zawsze lekarze, pielęgniarki, nauczyciele są bardzo mocno narażeni na zachorowanie... ale nie mozna się załamywać ... Ja doła to mam jak sobie pomyślę, o wizji Majów i 2012roku :P :P :P :P Śmiałam się do mojego brata, że jak faktycznie ma być koniec świata, to chyba nie będe do egzaminu specjalizacyjnego się uczyć, bo na te kilka miesięcy to nie ma co się męczyć :P :P :P

dziewczyny proszę o podpowiedź :) Mój Mati został zaproszony na urodziny do koleżanki- na 6-utodziny... macie pomysł co mozna kupić???

Karola współczuje choróbska, oby to nic groźnego... Na prezent pojęcia nie mam, ogólnie to pomysłów sama nie mam co komu na swieta..może później poszperam po allegro i coś mi wpadnie.... Kareczka może za często te antybiotyki mały dostaje, jak patrze to co miesiąc, może spróbuj sie udać do innego lekarza, żeby to inaczej wyleczyć a nie od razu antybiotyk.... Akinom podziwiam za wytrwałość, serio, ja tak miałam zaledwie kilka dni i już wysiadałam.... Chyba musze zmykać na chwile do małego bo słysze ze się o mame natrętnie dopytuje....

Karola teraz na topie sa wrózki z piotrusia pana chyba sie nazywa ta lalka dzwoneczek.Jak ja szłam ostatnio na urodziny raz do 5 a raz do 6 latki to obie chciały własnie cos z dzwoneczkiem.A wybor duzy od puzzli po torebki reczniki itp. Ja wczoraj sie wysiedziałam u ortopedy i mam jeszcze 2 tygodnie zwolnienia na moja nózie- w sumie 6 tygodni uziemienia mam -chociaz od wczoraj to luz bo pozwolił mi juz chodzic w normalnych butach. Dzis rano jak wstałam to nie wiedziałam jak sie nazywam a to dzieki Majce bo od polnocy do 4,00 jeczała wiła sie z bólu itp.Myslałam ze to pecherz albo brzuch ale zbyt szybko jej przechodziło miedzy napadami.Gdy juz miałam dosc noszenia tulenia i chodzenia za nia wziełam ja do swojego łózka i mówie Maja kiedy ty mamusi powiesz gdzie boli a na to ona tiu i raczka policzka dotyka i wtedy głupia matke olsniło ze zeby ida - i tak bym sie z nia bujała do rana a tak dostała Nurofen wysmarowałam ja Dentinoxem i luz do rana.A wstac musiałam dzis wczesnie bo o 9,00 chodze na lekcje włoskiego i musze Wike do przedszkola zawiezc a Majke do tesciow . Mam nadzieje ze dzisiejsza noc bedzie luzna bo rano mam rozmowe o prace dodatkowa w Zakopanym w sanatorium mam prowadzic apteke zakładowa.W zyciu nie byłam na takim przesłuchaniu ale po moim telefonie pani dyr kazała sie stawic na widzenie i jutro rano skoro swit mam byc zwarta i gotowa u niej.Sama nie wiem czy tego chce bo to jednak dojazdy zakopianka i nie wiem czy dam rade bo mam tam byc kierownikiem - zobaczymy pieniadze dodatkowe by sie perzydały. Macie racje moja Wiki wcale nie słyszy Majeczki w nocy , zreszta moj maz tez nie. W poniedziałek rozmawiałam z moja kumpela ze Szwajcarii i wymysliłysmy ze pojedziemy na wakacje na sardynie do domu jej znajomych.Dla mnie to idelanie bo latac nie lubie a samochodem dla mnie jest tez wygodniej pojade najpierw do niej to jakies 1400 km z przerwa 2 dniowa u wujka w Niemczech wiec trasa dzieli sie juz po 700km a od nich tez po 2 dniach do Livorno na prom jest 400 km a potem juz na Sardynie +- 7 h promem- lubie takie wyjazdy. W tym roku byłam we Włoszech na campingu i było super tzn nie bylismy pod namiotem tylko w domku campingowym z klima no i była nas cała ekipa 30 osób a na Sardynie pojechalibysmy z towarzystwem miedzynarodowym i bedzie nas 15 .Najstarsze z dzieci to moja Wika i Denis beda mieli po 6 lat a najmłodsze 2 lata Maja i 1,5 R LIly.Reszta w tym przedziale wiekowym .Dzieci sa 2 jezyczne wiec jakos sie dogadaja wspolnym jezykiem jest polski .Najwiekszy problem to bede miała ja bo nie znam angielskiego a maz jednej kolezanki jest anglikiem.Ale moze on zna niemiecki albo włoski - musze zapytac. Dobra nie orzynudzam ide spac bo jutro wczesnie musze wstac i dodatkowo odespac dzisiejsza noc . Karola wez sobie moze goraca kapiel w soli bochenskiej albo iwonickiej to troche sie wygrzejesz i miesniom dobrze to zrobi poinhalujesz sie przy okazji.

Karola ja nauczycielką jestem hehe u Fifka był lekarz bo dostał 38,5 a do przychodni za żadne skarby nie pójdę, na szczęście obeszło się na razie bez antybiotyku i on powiedział, że tamte antybiotyki pewnie były też na wyrost, zapłaciliśmy 100 zł ale myślę, że było warto bo lekarz konkretny, s samochodem podjechał takim, że nam oczy wyszły hehe, najważniejsze żeby Fifek był zdrowy bo następnego antybiotyku nie zniosę chyba:(

Karola moja siostrzenica miała 2 tygodnie temu 6 urodziny i furorę zrobiła gra:-) http://www.allegro.pl/item808521219_hasbro_gra_zgadnij_kto_to_extra_od_ss.html

magmal tylko nie stawiaj pał szkoda dzieciaków :) Kareczka staraj się nie oglądać wiaomosci tyle tylko mogę Ci poradzić jak nie będziesz słyszeć o ofiarach grypy to nie będziesz się denerwować :) ja staram sie nie oglądać a jak oglądam to tłumacze sobie że to propaganda i sieją panike. Zauważ że jak mówią o chorych w szpitalu to zaznaczają że prawdopodobnie są chorzy na H1N1 a nie że napewno i jakoś później nie słyszałam zeby potwierdzili że tamci pacjenci na pewno mają ten typ choroby. Jestem zadowolona bo wczoraj kupiłam w końcu buciki dla synka kozaki, ja dałam 110zł w aklepie a na allegro 130zł wiec jeszcze bardziej jestem szczęśliwa http://www.allegro.pl/item791374459_buty_kornecki_roz_26_skora_sliczne.html sa super mięciutkie, zapinane na zamek i sznurowane szerokie przody a w środku kożuszek Karola trzmaj sie i kuruj ty to się masz z jednego chorubska na drugie

Witajcie majoweczki, wszystkim chorym duzo zdrowka. Ja tez na poczatku z duzym dystansem podchodzilam do swinskiej grypy, a teraz zaczynam sie troche bac, ale to przez najblizszych, bo mnie strasza i ostrzegaja. Zastanawia mnie dlaczego u czesci chorych u ktorych potwierdzono AH1N1, zwlaszcza na poczatku pojawienia sie tego wirusa, choroba przebiegala lagodnie (tak wypowiadali sie lekarze), pokazywali nawet w wiadomosciach kobiete, ktora ze szpitala wyszla po przebytej chorobie, a teraz jest juz kilka przypadkow smiertelnych, co sie zmienilo? KAROLA, ja wizja katastrofy w 2012 roku zostalam nastraszona duzo wczesniej (byl o tym program w telewizji) od tamtej pory mysle o tym prawie codziennie, a od kiedy na ekrany wszedl ten film to sie kompletnie zdolowalam. Dlatego nie obejrze tego filmu... Po przebytej biegunce zrobilam corci badanie ogolne moczu i wyszly leukocyty. Musze zrobic posiew i do dnia dzisiejszego zmarnowalam juz jedno skierowanie na badanie (probka niediagnostyczna) i jedna plytke do badania z prywatnego laboratorium (to dluzsza i nawet smieszna historia). Nie wspomne o tym, ze to nie pierwsze moje nieudane podejscie do tego posiewu u corci. Chyba jestem juz zbyt negatywnie do tego nastawiona. Jutro kolejna proba, mam nadzieje, ze skuteczna - trzymajcie kciuki. Mam pytanko do KAROLI, PELETKI i PAULINKA - co sadzicie o stosowaniu u takich dzieci jak nasze masci do buzi i ciala zawierajacej euceryne? Czy to moze byc problematyczne? Spotkalam sie z dwiema odmiennymi opiniami, a sama mam taka masc dla corci. PELETKO, ja tem mam tak ulozone panele przez cale mieszkanie, najbardziej mnie teraz wkurza to, ze przechodzac przez przedpokoj strasznie skrzypia (bo sa w tym miejscu za dlugie - lacza pokoj,przedpokoj i drugi pokoj), a najglosniej jak moje dziecko wlasnie spi ;-) niejednokrotnie ja tym obudzilam. KARECZKA, to co napisala ANIK o dobroczynnym pobycie nad morzem - moze w naszym przypadku sprawdziloby sie np w gorach, moze chodzi o zmiane klimatu? ZIZUSIA, usmialam sie jak przeczytalam o tych kluseczkach z serka homogen., bo ja tez probowalam z identycznym skutkiem - moze mamy ten sam przepis ;-) KOLIBAN podziwiam Cie, ze przy takich dwoch maluszkach potrafisz sobie zorganizowac czas dla siebie i masz sile i ochote na silownie. Ja przy jednym dzieciatku nie wyrabiam sie ze wszystkim w domu na czas. Zawsze powtarzam, ze podziwiam wszystkie mamusie z dwojka i wieksza iloscia dzieci. Trzymajcie sie!

Pyzucha, film suuper, a wizja to ma już lat a lat... Ale nie ma co się łąmać, co ma byc to będzie :P Do 21.12.12 mamy jeszcze trochę czasu więc warto poszaleć :P :P :P Peletka, chętnie bym poleżała w wannie z solą, ale mam prysznic :( :( :( Lecę się kąpać i do pracy zarażać innych :P :P :P

KArola --> No ładnie tak z grypą biegać? :P Wykuruj się dziewczyno, żeby potem nie było że Ci płuca wysiądą. Osłuchuje Cię tam ktoś codziennie? Na sześciolatkach się nie znam, ale celowałabym chyba w zestawy typu koraliki do samodzielnego robienia biżuterii (są takie fajne dla dziewuszek), farbki do malowania na szkle + wazonik, zestaw kredek/farbek do malowania twarzy itp. Ostatnio w Smyku widziałam takie fajne bajerki - był np zestaw do zrobienia i ozdobienia lusterka (+lusterko), takie z błyskotkami albo zestaw do sakiewki elfa. kareczka --> Bo ponoć cały pic polega nie tyle na tym żeby mieszkać nad morzem czy w górach, tylko żeby robić dziecku duże zmiany klimatu. Czyli jak jesteście nad morzem, to wyjechać czasem w góry, do tego patent działa dopiero powyżej 2 tygodni, czyli super by było pojechać min na 3 tygodnie. A film super - też już widziałam :) Fabuła standardowa, jak to w katastroficznych, ale efekty ładne. No i fajne było to, że odnieśli się do wątków które faktycznie krążą gdzieś po świecie - o tych plamach, przebiegunowieniu, Afryce itd. A propos - słyszałyście, że w Afryce powstaje potężny uskok? Ponoć spora szansa że za jakiś czas kontynent po prostu się rozdzieli. Do tego ostatnio naukowcy obserwują zanik heliosfery i jeszcze nie wiedzą, co się z tym wiąże, bo nigdy w naszej historii nic takiego się nie działo. Ten wulkan w Stanach też ponoć ostatnio jakiś bardziej aktywny :P A co do samych przepowiedni, to ja osobiście nie mam przekonania co do daty. Zawsze jest ryzyko, że ktoś źle wyliczył :P Poza tym wygląda to sensownie. Skoro np. mieliśmy w historii parę zlodowaceń, to czemu wierzyć, że już nigdy więcej ich nie będzie?

Hej co do A/h1n1 to ja tez zaczynam sie bac! Wczoraj moja mam rozmawiala przez telefon z moja siostra ktora jest w Angli i u mojego siostrzenca w szkole zachorowala na to dziewczynka i przyniosl do domu w poniedzialek kartkie z ta informacja a wczoraj juz u niego lekarz stwierdzil ze tez ma bidulek to ! Karola czy to normalne ze kazali Ksawerkowi ( siostrzeniec ma 6 lat) zostac w domu z ta choroba ( aha testow nie robili bo lekarz byl pewien diagnozy a i nie posiadaja takich testow). Dodam ze ma maly astme i niejednokrotnie przy przeziebieniu sie dusil, a do tego siostra ma jeszcze corkie 1,5 roczna, czyli w wieku naszych dzieci! Jak to mozliwe ze oni to tak bagatelizuja, przecierz to dziecko i to z astma a mowia ze to jest niebezpieczne wlasnie u dzieci do lat 5 kobiet w ciazy i dla osob przewlekle chorych typu astma cukrzyca i inne! Normalnie szok, wszyscy sie tym maluchem przejmuja, a i wczoraj wieczorem podobno ta mala co ma 1,5 roku tez juz byla niewyrazna i mozliwe ze to zalapie! Ja mam nadzieje ze nas to niedotknie bezposrednio?!

Uśpiłam właśnie synia i chwila dla siebie.... Ogólnie to dużo leże, boje się ruszać, wizyta dopiero za tydzień, ciekawe co gin powie.... Kubuś dzisiaj tylko się przed 4 pokrecił w łóżeczku i M wziął go do łóżka naszego i do 7 spał...ani razu nie wołał pić, co jest normalnie mega nowością, bo pewnie pisałam wam jak budził sie po 15 razy na noc żeby się napić....może to przez te zeby, bo już mu prawie 3 wszystkie przebiły, tzn dolne są już pod dziąsłem, widać białe plamki.... Nie wiem jak u was ,ale z tymi zębami to chyba najgorzej jest jak nie ma jeszcze żadnych oznak że będą przebijać....., jak są głęboko jeszcze w dziasłach... A mój synio ma od dłuższego czasu Gage między nogami...uśmiałam sie bo od niedawna zaczął wołać GAGA, GAGA i sie za krocze łapie...wogóle nie wiedziałam co jest grane, ale po kilku razach sie zorientowałam.... Otóż chyba na sikanie staje mu fifolek i biedy nie wie jak sie z tym uporać, bo w pampersie sie ciasno robi i krzyczy "Mama gaga jaja!!!!".....i tak po lika razy na dzień:p ......fajne te akcje są.... Tłumacze mu żeby sikał na nocnik to gagi nie bedzie, ale ten oporny jest....

Klaudia ale to w Polsce czy Angli, bo nie zrozumiałam????

oni mieszkaja w anglii i jestem zaskczona tym ich olewaniem sprawy, ja to bym cale miasto na nogi postawila aby dziecko do szpitala wzieli bo to strach o jego zdrowie i o to aby nie zarazil mlodsza siostre itd

kaludia troche to dziwne, zeby nie przebadali i pozwolili na dalsze zarażanie...jak widać nie tylko w Polsce opieka zdrowotna szwankuje....

Nie tylko w Anglii lekarze nie interesuja sie za bardzo wirusem- u nas przynajmniej na prowincjach to wogole Moja corcia w sierpniu wrocila z Hiszpani (byla z babcia)ma 11 lat--i tam 2 razy byla na pogotowiu z wysoka tepm 39-40 stopni--leczyli ja Paracetamolem po 650mg,ma dwie karty informacyjne z pobytow i tylko propozycje by w domu czyli juz w Polsce porobila komplet badan i odwiedzila lekarza rodzinnego Bylam i wspomnialam o tym wirusie a moja pediatra mowi,ze nie slyszala o czyms takim- a wlasnie w tym czasie w stolicy wszyscy wracajacy z Hiszpani byli w izolatkach bo u hiszpanow wirus w tym czasie szalal Nasza pediatra zlecila jedynie posiew moczu bo gardlo bylo czyste

Kareczka ja nad morze a Ty musisz w gory i dzieci bedziemy mialy zdrowe :)

Kaludia ten pediatra z tvn Piotr Dryglas (jakoś tak) mówi że nie mozna patrząc na dziecko określić czy to ten typ grypy, trzeba zrobić badania i wtedy jest wszystko jasne. Wiec dziwie się ze ta twoja historia to real albo lekarz jaja sobie robi albo śmiał sie ze to H1N1 i kazał w domu siedzieć. No nie wiem... Pyzucha co do do tej euceryny to ja nie mam pojęcia, dokładnie składników nie przerabialiśmy nawet nie wiem co to jest :( Moze dziewczyny Ci poradzą coś a ten film 2012 to coś takiego jak pojutrze?? czy lepsze?? Ja podchodze do tego z niedowierzaniem tak samo jak do wróżb. Chociaż mam chrapke sie wybrać z koleżanką na taką rozrywkę... babka ponoć mówi do rzeczy i niestety ponoć sie sprawdza :) Wieci to wcale nie musi się sprawdzić jeśli ludzie zaczną szanować przyrodę i będą przyjaznie nastawieni do siebie to mozna ponoć temu zapobiec....Tak kiedyś mówiła jedna wróżka. Karola moja chrzesnica ma 5l i od Mikołaja chce barbi ze skrzydłami wiec to jest moja propozycja.. a ropo usypianaia psów bo ostatnio pisałyście moja kumpela tez jak była w ciaży z drugim ( a syn miał wtedy 2,5latka) to dała na jakiś czas psa do mamy i ta go uśpiła zdrowego 10letniego psiaka. Bo stwierdziła że po co córce pies przy małych dzieciach. Kumpela ma żal bo bardzo kochała pieska i nigdy nie wybaczy matce. Po porodzie załatwiłą sobie takiego samego i nawet teraz po ponad roku mylą jej sie imiona i czasami wymawia imię pieska którego już nie ma.

Klaudia, trochę nie rozumiem pytania... bo dlaczego w domu kazał lekarz zostać, to chyba jasne, by ograniczyć kontakt z innymi dziećmi. A jeśli chodzi o to czemu go nie odizolował od rodziny??? Bo już za późno. Grypa zakaźna jest już na 1-2 dni przed pierwszymi objawami, więc i tak cała rodzina z kontaktu. Nie ma tez wskazań do położenia do szpitala, bo stan jest jak widze stabilny. Jak coś będzie nie tak, to wtedy go zawiozą... Wiecie sieją panikę, i rodzice po godzinie gorączki są już na izbie... dosłownie można oszaleć... wkurzają się że szpital odsyła do domu, ale dla mnie to proste- bo przeciez gorączkę i grype najlepiej leczy się we włanym łóżku!!! Myślę, że nie ma co się dać zwariować- wypuścili wirusa z laboratorium i teraz zbijają fortuny na lekach, szczepionkach, testach... Co do różnicowania czy to zwykłą czy tzw "świńska grypa, to nie ma znaczenia, bo objawy takie same, tyle, że sezonowa gorsza... A objawy główne, to wysoka gorączka, osłabienie, bóle mięsni , bóle kostno- stawowe, kaszel... Jak dziecko ma katar i kaszel to nie grypa!!!! Mi do mojej grypy dołączyło się zapalenie krtani, ale ogólnie jest spoko... dziś miałam taki głos, że nikt ze mną nie chciał rozmawiac :P Przynajmniej miałam czas w pracy by zrobić zaległą dokumentację :) nikt z rodziców nie zawracał mi d..y :P :P :P :P :P

Jak widać ja to już bezduszny doktor jestem :P :P :P U nas wszyscy szaleja (rodzice), kazą robić testy, PCR itd... jak mówię, że nie ma wskazań to grożą dyrekcją itd :P :P :P Zbiorowa panika dosłownie... Jedyne co musze stwierdzić, to masę dzieci leży niepotrzebnie w szpitalu, przez co łapią jakąś poważną chorobę- bo gdzie jak gdzie, ale w szpitalu to nawet trzeba a nie tylko można coś złapać... Oczywiście staramy się kłaść dzieci gorączkujące razem, diagnostyczne na innej sali itd... ale efekt jest taki, że dziecko gorączkujące przez np zęby czy banalną infekcję jak się później okazuje, trafia na salę z zapaleniem płuc i d...a Też musi dostać antybiotyk przez 2 tyg dożylnie, bo załapało infekcję i tyle... Dlatego jak nie musicie to nie wieźcie dzieci do szpitala jak nie ma potrzeby, sama gorączka to nie tragedia... unikajcie skupisk ludzi, poradni, autobusów... a co ma być to bedzie!!!!

hej kareczka--bardzo wam wspolczujemy chorob, moj to mial pare antybiotykow ale rowno rok temu, jak sie zaczely chorobska w listopadzie tak skonczyly odpukac w marcu, w ty, 2 pobyty w szptalu karola--masz racje z tymi szpitalami, eryk byl na jedno a tam przeszedl wszystko co mozliwe, super ze pieski wrocily :) o prezencie sie nie wypowiem bo nie mam pojecia, teraz orientuje sie w meskich sprawach :)( ja tez sie obawaim frypy, masakra, ale robimy co mozemy, zero wyjazdow do wiekszych sklepow , spacery itp, u nas dobrze jest z przychodnia o tyle ze sie rejestracja telefoniczna na godzine, wiec plus minus 10 minut poslizgu, nam sie jeszcze nie zdarzylo czekac albo nawet spotkac sie z kims w poczekalni, ale miejmy nadzieje ze jakos sie obedzie bez wizyt a ja sie zapisalam na aerobik, raz w tygodniu, az sie boje 1 razu, bo jak zatancze z malym to mam zadyche hehe a nasze nocki sa teraz dziwne, maly je jak zawsez ale arno sie budzi z godzinke lezy i zasypia znowu, mniej sie tlucze, w sobote mam nadzieje przyjmie nas ten urolog , zobaczymy eryk dzis do spania wzial sobie gazete( ja tak wieczorem czytam) otworzyl (do gory nogami) i czytal sie usmialam czarna --sie usmialam z tej gagi , skojarzylo mi sie z Lady gaga :) a moj maly--robi sie dziewczynka hihi, smaruje sie moja pomadka, ubiera torebke, bierze sol i chce solic zupe , ost.posolil karme psu :) nasladuje damskie zajecia :) ale chociaz uwielbia bumy ufff a kiedys w lazience urwal papieru kawalek i sobie sisuaiak wycieral, musial podejrzec mnie :D:D smarka nos, sam wyciera raczki, norlamnie szok ile teraz takich zmian i to z dnia na dzien, dzis walil kota po glowie pusta butelka po wodzie 5 l :D duzo mowil ale teraz przystopowal i tylko pojedyncze slowa, ale rozumieja go wszyscy:) najczesiej slychac"buma" i bam" wypadek"

grypy nie frypy buu

Witajcie. Właśnie trochę poczytałam... bo szukałam odpowiedzi na temat wyników testu kerrego na nietolerancje laktozy ale nic chyba o tym nie pisałyscie bo nie znalazłam. Mam problem bo dostałam wyniki i jest napisane tylko cukry redukujące- obecne dwucukry nieredukujące- obecne i nie wiem czy to znaczy że moja 3 miesięczna Zuzia ma nietolerancje laktozy czy jej nie ma. Od 4 tygodnia jest na Nutramigenie, ale lekarz powiedzial że dzieci wychowane na tym mleku czesciej maja osteoporozę i kazal wprowadzic spowrotem mleko sprzed Nutramigenu czyli nan ha ale Zuzik źle reaguje i kupką i znów sie podczas snu wykreca i budzi sie z płaczem ni i teraz to ja juz nie wiem a i pani z laboratorium mi za bardo z tym wynikiem nie pomogla. Może któraś z was wie co ten wynik oznacza. Prosze pomóżcie bo nie wiem czy isc do przychodni z tym wynikiem. Pozdrawiam panie z Białegostoku

Kasiacool nie wiem o co Twojemu lekarzowi chodzi, ale na bank zbilansowana dieta bezmleczna, a tym bardziej stosowanie Nutramigenu nie powoduje osteoporozy!!!! Wiem dobrze bo jestem lekarzem w Klinice która zajmuje się metabolizmam kostnym... Zarówno wynik testu jak i objawy wskazują na nietolerancję laktozy. proponuję umówić się do Poradni Gastrologicznej lub Alergii Pokarmowej DSK i dostaniesz zaśwaiadczenie dla lekarza że musi wystawić recepty na Nutramigen. Pozdrawiam!!!

Kasia, nie wiem co naopowiadł Ci lekarz, ale na pewno Nutramigen nie powoduje osteoporozy!!! Może miał on na myśli dietę bezmleczną, ale i tu się mylił. Wystarczy prawidłowo zbilansować dietę i już. Piszę to jako Pediatra, pracujący w Klinice która zajmuje się metabolizmem kostnym, oraz jako osoba na diecie bezmlecznej od zawsze :P Rodzinny bez problemu ma prawo wypisywac Nutramigen na P (czyli za 50%) przez cały rok od wypisania pierwszego opakowania. Potem może chcieć potwierdzenia od specjalisty. Z uwagi na kolejki już teraz warto pomyśleć o tym... Do tego objawy po mleku + wynik testu Kerrego świadczą o nietolerancji laktozy, więc Nutramigen Ci się należy... Pomysl nad wizytą w Poradni Gastrologicznej lub Alergii Pokarmowej U DSK. A rodzinnego wyslij na doszkolenie do Prof. Kaczmarskiego (była III Klinika Chorób Dzieci DSK, aktualnie pod nazwą Kliniki Pediatrii, Gasrtoenterologii i Alergologii ) :) :) :) :) Pozdrawiam z Białegostoku :P

Dziewczyny te techniki odpieluchowania działają!!!!!!!!!!!!!!!!!!! SZOK stosuję drugi dzień i jestem pełna podziwu. pampersa zakłądam na dwór i na noc. Przestrzegam tamtych zasad i normalnie aż uwieżyć nie mogę. Na nockiczek nie robi !!! Nam najlepiej pod prysznic wychodzi bo niski jest i dosięga w porównaniu do wc. Dziewczyna ma racje z tym kontrolowaniem się u dziecka. Pamiętam jak synuś był malutki to nie zrobił kupki puki pampersa mu nie zdjęłam. Przy drugim dzieciątku chciałabym spróbować jej metody. Wiec kto ma czas to do roboty... Dodam jeszcze że nawet jak ma pampka u znajomych to ściągam mu i wysadzam i o dziwo u obcych tez zrobił siku. U nas był taki problem że jak goły latał to siku zrobił ale jak majteczki założyłam to bardzo często były wpadki.

czego to mamy nie wymyślą zobaczcie- koniec z zimnym nocnikiem http://www.chusty.info/forum/showthread.php?t=8960&highlight=nocnik