Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kareczka

MAJ 2008- kontynuacja

Polecane posty

a my znów chorzy :(, mały ma znów oskrzela załadowane :(, dostaliśmy do nebulizacji leki, na razie bez antybiotyku, ale pewnie długo nie pociągniemy :( ach te choroby dzieci:( mała też ma antybiotyk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:-))) My oficjalnie już na mleczku nr 2 :-))) Dzisiaj moja Niunia pierwszy raz jadła obiadek z kurczaczkiem. Pochłonęła cały słoiczek :-)) i popiła 180ml mleczka. Aż to żarłoczek mały :-) No niby jedno karmienie mlekiem trzeba zastąpić obiadkiem, ale Wiki to chyba musiałby ze 3 takie słoiczki zjeść żeby się najeść. Ja nie mam jak narazie problemu z wprowadzaniem nowych smaków. No i byliśmy po znicze i kwiaty, mnóstwo tego jest!! I ludzi full, ale nam ustępowali bo my pojazdem uprzywilejowanym :-))) Pomimo wiatru cieplutko było, troszkę pokropiło i my na to pokropienie się załapaliśmy heh. Szczęśliwa, Kareczka życzę zdrówka dzieciom :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OJ Szczęśliwa współczuję, ale będzie dobrze:) niuńka juz śpi i mam nadzieję że dziś będzie tak jak wczoraj:) umówiłam się z mężem że ja w tygodniu śpię z małą a on w weekend żebym chociaż dwie noce przespała bez żadnej pobudki i tym samym naładuje baterie na cały tydzień, bo zazwyczaj zanosiłam mu małą ok 2-4 nad ranem i tym sposobem żadne z nas nie było wyspane :p:p po wekendzie zabieram się za robienie zupek dla małej, tylko muszę kupić te pojemniki na lód, i tak myslę że najwięcej zrobię mix marchew z ziemniakiem i to będzie podstawa każdej zupki a resztę osobna, tzn buraka, pietruszkę i zobaczymy co jeszcze kupię:) no i mięsko, mąż ma mi załatwić królika, tylko facet co u nas na wsi je hoduje to sprzedaje w całośći i będę musiała poprosić teściową o rozebranie go:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziękuję dziewczyny, ale dzisiaj mam doła, te choroby mnie wykończą, choć trzeba się cieszyć, że to tylko podobno astma, alergia kk mam pytanko bo w związku z tym, że mój mały ma problemy asmatyczne to, czy ochraniacz z łóżeczka mu zdjąć? czy wystarczy go poprostu raz w tygodniu prać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojejku...Szczesliwa trzymaj sie dzielnie. Moj synus dostal jakiegos uczulenia. Na buzce to mial i mu schodzilo wiec sie tym nie przejmowalam. Poza tym jest na Nutramigenie i nie dostaje bialka. Teraz wyszlo mu uczulenie na pupci, jajeczkach i pleckach :/... kurcze nie wiem na co to. Chyba jutro wezwe lekarza bo nie mam pojecia czym go samrowac. W przyszlym tyg umowilam sie z pania w sprawie pracy niani...prosze trzymajcie kciuki aby sie udalo bo od 24 listopada musze zjawic sie w pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U was taka koszmarna pogoda a u mnie słonce wiatr i 20 stopni.Mała od wczoraj mi sie rozgadała ciagle tylko kłapie dadadadada i smieje sie przytym w głos. Dzis była u mnie kumpela i w szpitalu stwierdzili jej ze ma borelioze nogi ma opuchniete jak słon wszystjkie stawy ja bola no i mnie sie tez udzieliło ze pewnie mam to samo bo od wczoraj stawy i cały kregosłup mnie boli do tego wypadaja mi włosy i dretwieja konczyny i jak w morde szczelił ubzdurałam sobie ze mam to samo co ona. dzieci jak na rzie zdrowe dlatego mi sie chyba takie głupoty depresyjne trzymaja ale staram sie walczyc dzielnie zeby sie nie zapedzic w kozi róg.Do tego przeczytałam w tygodniku ze w zakopcu kobieta umarła na sepse iw ciagu 2 godz i mam serdecznie dosyc .Nie mam nastroju na pojscie na cmentarz ale chyba mi sie wymigac nie da .Wprowadzcie mnie w dobry nastroj bo osiwieje a jak nie to na 100% wyłysieje!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no Karola to nie zazdroszcze tego polamania, a fajnie napisala \"tylko jeden dysk mam zmiażdżony\" ....:) Ja to taka pesymistka jestem ze hej Ty przeciwnie Linkas--> moj kolega jak idzie do zus fakt ze symluje od 2 lat!!!! jak wchodzi juz do zusu to udaje ze glowa nie moze ruszac ze tu go boli i tak go boli, a tak robie juz od wejscia bo sa kamery a na komisji tak udaje ze hej:))) ale udaje sie moj w nocy znow wczoraj poszedl spac jako 19:05 a dzis sie budze o 8 rano a on dalej spi....dzwonie do meza i sie go pytam czy karmil go przed praca...mowi NIE..:) elunia: no powiem Ci ze lepiej bo lakatatora nie uzywam, wczoraj tylko pod kranem troche ponaciskalam ale chyba bede musiala ciut uzyc zaraz bo niby nie sa twarde no moze gdzie nigdzie ale ciezko mocno, wiec tak troche zeby ulzyc no moj zasuwa do przodu rowno tyle ze spieszy sie robi to byle jak homologicznie, czyli na foke, nieraz jak powoli to jedna potem druga reka ale co tam na foke szybciej, dzis caly pokoj przeszedl zeby dostac sie do krolika i juz reke mial na nim ale maz go zabrac by biedny moj krolik bylby jak by Niki zalapal:)) no my zabieramy naszego bo nie ma co z nim zrobic, moj je co 4h z zegarkiem w reku ieraz co 4,5....nie ma czesciej :))) ale juz sie nauczyl plul dzis nadal zupa...juz do kazdego jedzenia daje mu cos lyzka... Kareczka a z czego korepetycje chcesz dawac?? kurcze latwo nie jest NIESTETY ale w koncu musi sie udac! kurcze odechciewa mi sie spacerow z Nikiem, KAZDY spacer to jest tak ze pospi mi 15-20 min i zaczyna sie jazda...na rekach nosic nie bede bo i bez tego plecy mnie bola...a taki spacer to porazka chodz dzis mowie trudno nie placze ja szlam i gadalam z kolezanka (wiem zolza jestem) ale wkoncu sie uspokoil bo widzial ze na mnie te sztuczki nie dzilaja Fajnie gdzies ostatnio przeczytalam ze dziecko nawet 3 miesieczne bardzo szybko lapie ze: jak placze mama jest przy mnie jak nie placze mama ucieka...:) jeny jak czytam jak Wasze dziecki ladnie jedza z lyzeczki to Wam zazdroszcze, moj tak kombinuje ze szok, piszczy przy tym, prezy sie masakra...TYLKO mleczko.. wiem, ze musze byc cierpliwa ale juz ucze go od ponad miesiaca!!!!! ja nic nie chce mowic i krakac ale moj maly jeszcze od urodzenia nie mial nawet katarku...nie byl szczepiony wiec mu odpornosc nie spadala moze dlatego peletka--> idz sie wyspij, a jak masz ochote moze kolo siebie cos zrob to zawsze nastroj poprawia, albo z mezem zapodaj jakis film i juz, nie mysl i nie nakrecaj sie...i kto to mowi....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej wszystkim, ja dopiero dziś nadrabiałam cafe, bo netu nie miałam, za to gościła u mnie mama i wolałam pogaduchy.. Dziewczyny co prosiły o link do Uśnij wreszcie przepraszam, na szczęście Żurkowa podała dokładnie ten, z którego ja ściągnełam, na chomikuj.pl Julek już po 3 hexie, zaskakująco dobrze poszło!!!Prawie nie płakał,nic mu nie było ani wczoraj, ani dziś,może tylko bardziej senny.. Ja na spacery staram się codzień,bo wtedy Julek pośpi i jakiś lepszy ogólnie,teraz dwa dni nie byłam,jeszcze zmiana czasu, był Królem Marudą,a ja już wpadałam w rozpacz, że się nie przestawi bidulek.Dzisiaj było ok, bo pospał na spacerze 2h (!!!) i jest nadzieja. Zaległe: wodę używam nestle, niedroga,gotuję momencik.Potem zamierzam dawać przefiltrowaną przez Britę kranówę- da radę :P Julek usypia licho,stąd moja lektura.Musi trzymać kogoś za rączkę(moja wina,ja go przyzwyczaiłam :( ) wyjmuje sobie też smoka i potem szuka, bardzo się denerwuje się jak nie może usnąć,a w dzień trzeba go lulać i miziać na dużym łóżku..Ale w sumie śpi super- od 20 do 6.30 bez budzenia od 3 miesiąca.Co tu narzekać? Ale chciałabym go nauczyć usypiać samodzielnie i trochę się bawić samemu... Na cmentarz chyba się nie wybierzemy- za duży tłum na wózek w autobusach, a autem nie ma szans, więc trudno.Myślałam o chuście, ale tyle czasu to on nie wytrzyma... ja pewnie też.. KK a na Twoje kręgosłupowe kłopoty to może basen? dobre też tai chi,ale wiem, że czasu to Ci generalnie brak, tym bardziej na szukanie chińskiej gimnastyki....Ale pomyśl kiedyś, ćwiczyła długo, działa zbawiennie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolinna, na basen choćby dziś, bo ja zapalony płetwonurek jestem (teraz już nie taki czynny, ale kiedyś, to co weekend na nura na Hańczę jeździliśmy :) ) Niestety teraz to raczej mogę tylko na brodzik z dwójką dzieci... bo my z moim M żyjemy naprzemiennie :( :( :( On jeszcze w robocie.... Żurkowa, faktycznie ja powalona optymistka jestem i tyle :) Tylko jeden dysk, to lepiej niż przerwany rdzeń więc jest się co cieszyć :) Dziś dowiedziałam się że mam znów czynne zapalenie tarczycy z niedoczynnością jak wół i zamiast się martwić że to poważna autoimmunologiczna choroba, to ja się cieszę, że jak zacznę brać hormony tarczycy to schudnę :) Popieprzona jestem zdrowo :) Mój Ludwik po szczepieniu też super, zresztą samo szczepienie bez najmniejszej łezki :P Dzielny chłopina. Żurkowa, proszę nie narzekaj na Nikosia, bo ja za taką jedną noc jak u Was to bym oddała wszystko... :P :P :P Mój Drobiazg ciągle co godzinę je, ale za to robi dłuuugą przerwę w dzień. Coś mu sie powaliło... Dziś jak zjadł o 8.00 to nastęny raz udało mu się cyc wcisnąć o 16.30... jednym słowem- ponad 8 godzin przerwy, tylko czemu nie nocą?????? Anorektyk za dnia, nocą bulimik :P :P :P :P :P Ale żeby znależć dobrą tego stronę, to mój M będzie miał dobrze jak pójdę do pracy :P :P :P Przynajmniej karmienie mu odpadnie :P :P :P :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęśliwa mama, przykro mi że chorujecie... :( :( :( Jak rozumiem masz pozbyć się wszystkiego co może być siedliskiem roztoczy. Możesz prać, co tydzień lub mrozić- np pluszowe zabawki, poduszki itd wystarczy na kilka godzin do zamrażalki włożyc i wybije wszystkie roztocza. Sprawdź też czy nie masz kołder, poduszek i kurtek z dodatkiem pierza... Czasem może też uczulać wełna (np mnie :P ) Życzę dużo zdrówka!!!!! Cyna, teoretycznie powinnaś wykluczyć, ale proponuję na początek ograniczyć tylko, czyli nie jeść jajek, nie dodawać do mięsa, nie jeść ciast itd W chlebie to raczej niewiele o ile nie wcale ich nie ma :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kk sama tak pomyślałam o tym ochraniaczu, że może mu trochę szkodzić, wiadomo wszystkiego nie jestem w stanie zniwelować, ale skoro ma mu szkodzić to go zdejmę. no nic zobaczymy jak teraz sytuacja się rozwinie, oby tylko ominąć szpital.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Będzie dobrze!!!!! Życzę duuuuuużo zdrówka!!!! A ochraniacz wypierz albo wymroź. Żurkowa a co powiedział Wam neurolog???? Jestem ciekawa, ale pewnie wszystko jest ok :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to samo co bylo nie pogorszylo sie, czyli ZOKN lekkie, asymetria lekka, Karola musze zmienic Vojte na Bobathy bo kurcze nie daje rady, wstyd sie przyznac ale taka sile w to wkladam ze az mnie potem rece bola i nie chodzi mi o to ze on przy tym placze, trudno poplakal by chwilke i juz ale ja sie z nim SZARPIE, WALCZE a to nie o to chodzi!! wlacza mi sie wtedy jakas agresja podaczas tej Vojty i musze nad soba panowac !! jakas masakra!! wiem, zdaje sobie z tego sprawe i dlatego MUSZE to zakonczyc, bo Niki przeciez nie jest niczemu winny, A Karola wiesz moze jak to jest z Bobatami jakie efekty sa przy tym co On ma??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eh, mnie się na basen udaje, zobaczymy jak będzie dwójka :P ale ja bez rehabilitacji gasnę, lepiej nie ryzykować.. ja jak zwykle z czymś, co lekarka w przychodni zbagatelizowała przy badaniu przed szczepieniem, a mnie to jednak męczy.. od 2 dni Julek ma wysypki, takie placki z gęsią skórką jakby koło obu żeber i łokci..i na pupce, koło odbytu też go wysypuje, czy ktoś tak ma? co to może być? policzki np są ok... jest na nutramigenie (prawd skaza) , z nowych rzeczy jadł zupkę jarzynową z hippa? no i przed szczepieniem podaję mu przez tydzień cebion multi, to może być reakcja na coś z niego?( może jakis barwnik?) ehhhhh, czy kąpiel w krochmalu pomoże? pediatra zalecała Oilatum, ale skład mi się nie podoba, wolę eko -krochmal ;) ewent namanganian potasu .... czy mam rozważać AZS? nie widzę żeby się drapał np... eh dzieciaczki, trochę ciszy i nowa zagadka...naczynko na oczku,choć zrobiło krwawą plamę, cudne się wchłonęło :) ufffff KArola, czy to prawda że w PL nie ma szczepionek na odrę, świnkę i różyczkę osobno?tak mi powiedziała pediatra, jak powiedziałam że chcę podać MMR w osobnych??? a można to skądś sprowadzić? Włochy?USA? (tam mam możliwości)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolinna posmaruj to kilka razy jakimś tłustym kremem i spokojnie poczekaj co będzie dalej. Co do szczepionek, to faktycznie nie ma oddzielnych. Nawet jak sprowadzisz to nie sądzę by ktoś odważył się zaszczepić lekiem nie dopuszczonym do użytku w Polsce i nie wiadomo jak przechowywanym podczas wysyłki... Są dwa wyjścia zaszcepic i myśleć pozytywnie, albo odstąpić i mieć nadzieję że nie zachoruje, a jak już to przebieg będzie lekki :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, a ja zamiast spac to sobie Was czytam, a rano chodze na rzesach - na szczescie moge sobie jeszcze z niunia do tej 8-ej 9-ej pospac. KK ja sie zastanawiam i podziwiam, jak z takimi problemami kregoslupowymi dajesz rade nosic synka, z tego co pamietam to nosisz go b.duzo, a on przeciez słusznej wagi chłop. Ty w ogole ze swoja energia jaks nadludzka jestes :-) Wszystkim mamusiom chorych dzieciaczkow zycze duzo cierpliwosci i szybkiej poprawy, no i zdrowka dzieciaczkom. Ja panikara jestem i bym sie zaplakala, jakby corcie cos teraz dopadlo. PELETKA, trzymaj sie mocno. I tak jestes dzielna. Nikt tego u mnie nie stwierdzil, ale podejrzewam, ze przez 1-szy m-c po porodzie tez mialam depreche. Tylko nie wiem czy przeszlo mi bo zaczelam sobie jakos radzic z dzieckiem, czy odwrotnie. KARECZKA, w Trojmiescie faktycznie z korkami nie jest najlatwiej. Nie wiem czy ze wzgledu na synka bierzesz pod uwage inny rodzaj pracy (np. bite osiem godzin w biurze), ale sprobuj moze wyslac CV do Reuters-a w Gdyni. Nie wiem jak teraz, ale jeszcze z rok temu intensywnie poszukiwali tam pracownikow i znajomosc jezyka obcego byla jednym z glownych kryteriow. Jak sie wsciekne, to przed spaniem sprzatne jeszcze lazienke - w weekend nie ma na to czasu. Dobranoc! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, dzięki za rady odnośnie tych zębów, po tym smarowaniu trochę lepiej, Karola no faktycznie z tym dyskiem to nieciekawie, ale chciałabym mieć takie podejście jak Ty do życia, jakiegoś doła złapałam😡 M mnie wkur... z samego rana😠, nie dość że przy małej nic nie zrobi (do kapieli wodę przyniesie no i potrzyma chwilę na kolanach jak nie płacze), przwinął może 2 razy w życiu, no i mówi, żebym cos tam sprzątnęła, bo i tak siedze w domu i nic nie robię, juz w zasadzie to powinnam pójśc do pracy, bo wszystkie jego koleżanki jak miałay dzieci w tym wieku to już dawno pracowały, rozumiem, żeby on mało zarabiał i nie dało się z tego wyżyć....., a trochę Wam się wyżaliłma 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej u nas noc jak zawsze czyli kręcenie się, podejrzewam że może to po ziemniakach z dynia bo jak dałam jabłko z dynia to tez tak było:( Żurkowa, Karola ma rację nie narzekaj na NIkosia, ja tez bym wielee dała za takie noce, stwierdziłam nawet że w dzień to mogłaby sobie marudzić cały czas jak by w nocy ładnie spała:p:p:p wczoraj jak nakarmiłam o 22 to do rana nie chciała może mi sie uda odzwyczaić od nocnego karmienia, żeby tylko .ładnie spla bez kręcenia:) co do uczuleń to trzeba czytać dokładnie skład zupek bo nieraz kożna się zaskoczyć, ja ostatnio odkryłam cebule w składzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kareczka potwierdzam co pisze Pyzucha tam dużo potrzebowali ludzi zwłaszcza z językiem a nawet dwoma :) moja była kolezanka sie tam dostała i coś tam przepisywała - jednym słowem praca luz i na pół etetu sie zdgodzili bo pamiętam że w ciąży pracowała 4 godziny w firmie i 4 w domu :D szcześliwa mamusia trzymaj się dzielnie te choróbska skończa się na pewno ! justaa no to musisz swojego gonić do roboty przy małej.Ja od początku mówiłam mojemu że po równo jedziemy przy Wojtku bo on w końcu ojciec jest.I zawsze mu mówie ze na pewno nie chce być taki jak jego ojciec bo on jak M się urodzil to wywiózł teściową i dziecko do jej mamy :/ miłego pieknego dzionka słońce u nas jeeeest!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Ostatnio nie mam czasu na nic--ale wszystko przeczytalam--zaleglosci NIET Justa ja mam podobnie jak Ty ale raz na 2 tygodnie robie taka awanture ,ze sie blok trzesie i przez kilka dni chodzi jak w zegarku--no i po tych kilku dniach ja znow go wyreczam-i tak w kolko Moj maluszek juz skonczyl 6 miesiecy ale jeszcze sam sie nie przekreca--no moze udalo mu sie to kilka razy--i jeszcze nie siedzi--za to jak go podtrzymuje to pieknie sztywno stoi--nawet nogi mu sie nie uginaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poza tym zupki ze sloiczkow wcina pieknie--choc nie daje codziennie--a moimi pluje dalej niz widzi Glutenu jeszcze nie podawalam Ja mam chyba dalej te nawaly mleczne -cycule mam jak balony--maly nie zdazy spijac ,a jak przerwie to go mleko zalewa Skad mi sie tego tyle bierze! dlatego nie daje codziennie zupki bo wtedy musialabym mleko odciagac i wylewac, czasem mam takie twarde,ze nie moge usnac i budze malego,zeby troche mamie ulzyl Ale jak pisalam corke karmilam 19 miesiecy Bylam u gin.--nadzerka sie pieknie zmniejszyla--endometrium cieniutkie czyli @ mam sie tak szybko nie spodziewac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolinna...u mnie jest podobnie. Synek na Nutramigenie i ciagle wysypki. Dzis go tak wysypalo ze wezwalam lekarza bo sama juz nie wiem o co chodzi. Przyjdzie wieczorem i sie wyjasni. Moze to jakas choroba....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem czy moge wyjsc z nim na spacer...taka ladna pogoda ze szkoda w domu siedziec, skoro ma tylko wysypke a nie ma goraczki to chyba mozemy wyjsc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justa***to TYLKO facet, wyłozyć mu może trzeba łopatologicznie co nalezy do obowiązków rodziców ;) nie nerwuj się kochana, szkoda czasu. A może nie rób nic któregoś dnia, zupełnie nic łącznie z gotowaniem to może Twojemu M otworzy oczy :) ściskam słonecznie 🌼 4 U :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Joanna pewnie, że możecie wyjść. a z tą wysypką to niestety jeśli dziecko ma podatność na alergie, to wszystko może je uczulać :(, może pić nutramigen a winowajcą może być coś w powietrzu, proszek, perfumy, cokolwiek. to jest straszne dziadostwo ta alergia. a my mieliśmy dziś mieć szczepienie, ale znów mamy przełożone :( kurcze ale to wszystko się odwleka. a tej mmr to aż boję się. przy małej tak nie przeżywałam tych szczepień, szłam i szczepiłam jak leciało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Haris jak na razie to chciałabym pracować popołudniami bo od rana nie mam z kim małego zostawić, a opiekunka raczej nie wchodzi w grę ze względów finansowych:( Ja też uważam, że mężczyzn nie ma co wyręcząć bo to też ich dzieci i oni czynnie uczestniczyli w ich kreacji:))) zresztą nie chcę żeby moje dziecko miało teoretycznego tatę, ma mieć ojca z krwi i kości co potrafi przewinąć, nakarmić, zabawić itd. u mnie też były awantuty mo M myślał, że jak zostaję z dzieckiem w domu to leżę do góry brzuchem, ale pare razy został sam i mu się odmieniło i stwierdził, że to ciężka praca. Powysyłałam trochę cv ale nikt nie dzwoni:( nie sądziłam, że będzie aż tak ciężko:(((((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczesliwa - do tej pory cieszylam sie ze synus mial skore gladka ze hej ( oprocz buzki na ktorej czasem cos wyszlo ) a teraz jest caly w krostkach wiec zastanawiam sie czy to nei jeakas choroba. Jesli alergia to zacznie sie cudowanie ( eliminacja roznych rzeczy, domyslanie na co uczulenie ) a i tak zapewne nie dojde na co. Z corka tak mialam...ciagle cos nie wiadomo na co....teraz ma 8 lat i alergii nie ma :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Joanna a dawno szczepiłaś? Ja mam takie wrażenie że Laura dostawała tych wysypek i takie placki czerwone około tydzień po Szczepieniu potem przechodziło i po następnym znowu a w działaniach niepożądanych wyczytała, że może się tak zdarzyć. Poza tym miałam dietę eliminacyjną, karmiłam tylko piersią i za diabła nie chciały ustępować, teraz znowu diety nie trzymam a buźkę ma ładną.. tylko od szczepieniu już upłynęło trochę czasu Anik to masz podobnie jak ja... mój M zarabia na tyle bym mogła zostać w domu ale panoszy się jak święta krowa, te chłopy chyba tak mają. A jak wczoraj stwierdziłam, że może bym do pracy poszła to on do mnie żebym sobie niańkę szukała bo on się nie będzie zajmował po pracy... ale jak go zapytałam czy to oznacza, że ja mogę się zajmować i dzieckiem i pracować to stwierdził, żebym mu głowy nie zawracała.... i klops! Czasem mam go ochotę udusić! ale potem jakoś mi przechodzi bo sobie tłumaczę, że to chłopy to głupie są i tyle ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas alergia ciągle się objawia w różnych formach i miejscach, no może forma podobna.. Dietę trzymam już prawie 2 tygodnie - zero mleka, jego przetworów, no i w ogóle krowy ;). Poza tym nie jem ryb, cytrusów, miodu, orzechów, kakao, większości przypraw... - no dużo tego. Już łatwiej by było chyba napisać co jem. Ach - jeszcze zwracam uwagę żeby było bez konserwantów, polepszaczy i innych cudów. Dla zainteresowanych - margaryna Flora nie zawiera nic z mleka ani konserwantów - można kanapki smarować. Proszek zmieniamy z Loveli na Jelp, nasze ciuchy też już w tym piorę, ręce smaruję tym samym balsamem Emolium, którego używa Nat. Teraz jeszcze wywalam jajka z diety. Na razie podejrzewam mleko i... Pampersy. Ostatnio wróciliśmy trochę do Pampków i akurat w tym czasie zaostrzyły się objawy, no i na pupie przy odbycie właśnie pojawiło się znów zaczerwienienie i takie jakby krosty/bąble. Potem parę dni na Belli + odpowiednia pielęgnacja i było lepiej aż do dziś - od rana doszło nam zaczerwienienie (podobne do odparzeń albo do tych stanów zapalnych co mamy na nadgarstkach) we wszystkich fałdkach nóżek i pod kolankami!! A tak się składa że wczoraj założyliśmy raz Pampersa. Do diety nic nie dodawałam podejrzanego (nic nie dodawałam). A łapki po odstawieniu sterydu znów czerwone tyle ze mniej niż poprzednio :( Poza dietą zaczęłam pisać \"dzienniczek\" - robię notatki każdego dnia - co jadłam, jakich kosmetyków używałam dla siebie i dla małej (tata też), jakie pieluchy, maści itd. Piszę też z kim mała miała kontakt, czy były jakieś sytuacje stresowe (azs ponoć się nasila od stresu) no i jakie ma objawy - stany zapalne, wysypki, ulewki, drapanie itp. Zobaczymy co z tego wyniknie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×