Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kareczka

MAJ 2008- kontynuacja

Polecane posty

Dziewczyny no z tymi facetami nie ma lekko, Kareczka---> Twój o remoncie gada bo do nich nic nie dociera (tzn do facetów) jak się mówi, tylko trzeba to zrobić, tzn Ty mówisz, że się wyprowadzisz a on myśli, że to tylko takie gadanie, że dalej jest ok, tak jak kiedyś. Z kłóceniem się o pierdoły u nas też podobnie, najgorsze jest to, że jak mój M jakąś awanturę zacznie o byle g....., to ja przy najbliższej nadarzającej się okazji chcę się tym samym zrewanżować:P, potem on i tak to się toczy, aż dochodzimy do momentu kiedy naszym celem staje się dokuczenie, wytknięcie błędów drugiemu...W końcu ktoś musi odpuścić bo dalej się tak nie da. Dziś Ola ostatni dzień w żłobku, jutro do przedszkola:) Dobrze, że mam jutro wolne to odbiorę ją wcześniej żeby nie siedziała cały Boży dzień:D Nie wiem co mam robić jak jest taka sytuacja: zawsze z rana jak Ola się budzi to ja idę do niej i ją biorę do naszego łóżka, ale wczoraj mój M po nią poszedł ona mówi, że chce żeby mama przyszła, M mówi, że zaniesie ją do mamy itp., w końcu przyniósł ją a ona aż się zanosiła od płaczu. Tak samo dziś ze żłobkiem - ja ją zawsze zawożę, a M odbiera, a dziś M było po drodze i mówi, że Ola dziś z tatą pojedzie i też był płacz, bo inaczej niż zwykle. Nijak nie da się przekonać.W takiej sprawie jak przyniesienie z łóżka mogę "ulec" , ale jeśli będzie chodziło o poważniejszą kwestię jak to rozegrać, żeby było dobrze? Wiem, że dla dzieci rytuały się liczą, jak np pani w przedszkolu przewiesiła Oli ubranko na inny wieszak (zawsze wisiało na tym samym) to też był płacz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej pogoda brrr, zimno, deszcz, maly marudzi, M ma tydzien wolnego, i juz mam dosc, tak sie sama nauczylam byc w domu, ze mi we wszystkim przeszkadza:) a do tego deszcz a mial w planie duzo zrobic i kicha w weekend chociaz bylo ponuro dwa dni bawilismy na zabawach pod golym niebem, takie tam wiejskie fetsyny ale fajnie bylo, eryk mial radoche, tata tez bo sie zanietrzezwil :P kika- my foteleik mamy bardzo fajny, wygodny tez sie rozklada do pozycji polezacej, ale jest do 18 kg, i tez mysle ze jeszcze gora miesiac bo potem grubsze ubranie i ciasno mu bedzie, stelka- to bedzie z ciebie kierowca rajdowca:) no mi tez przydalby sie ruch agulcia-dobrze ze sie porawia, zdrowka akinom- tak i ja mysle zebys zrobila badania odnosnie tej tarczycy, moja ciocia tak miala, ze tyla a nie jadla, zurkowa- masz racje co do zachowania meza, delikatnie mowiac jest troche niepowazne, i nieodpowiedzialne, cynka-dobrze ze jestes:) trzymam kciuki zeby sie wszystko poukladalo, ja tez uwielbiam kotki juusta- no eryk jeszcze nie recytuje wierszykow, spiewa ciagle "Jedzie kot jedzie Pat...", ost ma nowe teksty, "idz stad precz","chodz tu do nas na chwile" (tzn do niego), nie ubierze ciucha jak mu sie ni podoba i mowi ze "nieladne", "mama izia', a babcie "baba musia-tak na nia wola bo ja mowie mamusia-to on tez:)(, w ogole duzo by pisac, nieraz to jestem "olana" z jego tekstow a ja bylam wczoraj u kardiologa , jest o niebo lepiej na ekg po lekach, no i bede poki co musialam brac na stale owe leki, ataki minely ufff, pogoda znosniejsza, a dzis snowu mam atak alergii, ja juz mylse ze przez to siedzenie w domu wymyslam sobie choroby hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żurkowa w sumie troche podejrzana sprawa z tym twoim mezem, jakby moj cos takiego mowił to bym sie jeszcze bardziej stresowała wiec napewno ci tym nie pomaga jesli mowi ze im mniej wiesz tym lepiej. A mi sie nic nie chce, mam tyle roboty, okna mialam myc fiarny prac, rzeczy sortowac , pooddawac co juz nie potrzebne a ja siedze....paznokcie sobie pomalowałam i czekam na nie wiem co....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli dalej tak będzie robił to jak pojedzie na tydzień to wyłączę tel na tydzień i będzie miał z nami zero kontaktu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja właśnie muszę zrobić paznokcie ale potem, teraz póki co robi sie obiad, wyprałam, ja siedzę bo chora jestem w maly w żłobku,około 15 po niego jadę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj z tymi naszymi chłopami to cięzko :P:P:P u nas na razie spokój ale tez był okres że miałam ochotę sie wyprowadzić...chyba mojemu dobrze zrobiłą jak zsotał pare razy sam z dziećmi bo wcześniej twierdził że ja nic nie robie :P:P:P Żurkowa hmm cięzka sprawa z Twoim męzem....pocieszenie że teraz jeszcze w górach jest mniej niebezpiecznie niz w zimie:) u nas jest tak że jak by mi powiedział że jedzie z kolegami no niech bedzie w góry (on lubi narty) powiedziałabym żeby tylko dzwonił raz dziennie:P:P:P:P my to takie małżeństwo że lubimy czasmi sami bez sibie poszaleć (jak ja w irlandi , w styczniu znowu lecę :) ) a mój m czesto w zimie robi wypady na narty tylko z kolega :) a ja dzisiaj musze zrobic wyprawke do żłobka moim dzieciakom...Żurkowa moja tez do starszaków idzie...a mimo to bedzie tylko przez płotek z braciszkiem :) Karola pewnie szykuje swoim na jutro :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny przyznam sie wam ze u nas w malzenstwie tez nie jest super, wieczznie m ma pretensje ze jestem zimna jak lod. fakt dla mnie sex mogl by nie istniec, potrzebuje co najwyzej przytulania. Jak przychodzi wieczor i mowie ze dzis nie to zaraz ma takiego focha i zaczyna robic mi wszystko na zlosc ze kurwica mnie bierze, w takim momencie mam juz wszystkiego dosc i najchetniej odeszlabym od niego, bo jak mozna robic wszystko na zlosc dlatego ze nie ma sexu codzienie, no sorry! Juz mi poprostu rece opadaja. Np teraz wszedlo do domu i juz Kinie obudzila a ona biedna nie spala nawet pol godziny, nosz jasna cholera, bym go najchetniej udusila i zakopala w ogródku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stelka---> no jesli podział taki jak u Was to ok:), każdemu po równo się należy, ale jesli to działa jednostronnie to już większa lipa:( U nas M zawsze mnie pyta jak ma jakiś wyjazd, co zdarza się nieczęsto i zwykle nie widzę problemu. Ale za tekst pt. im mniej wiesz tym lepiej to nie wiem co bym zrobiła........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kika --- dziękuję ślicznie za życzenia :-) Robiłaś tę zapiekankę gyros? Jeśli tak, to podaj przepis) Żurkowa, dla mnie takie teksty ,im mniej wiesz tym lepiej' jest nie do przyjęcia! W takich okolicznościach ja bym zgody na wyjazd M nie dała. U nas leje i zimno.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczerze to ja swojemu tez nie pozwoliłabym jechac, nie wiem jaki układ u was panuje ale ja napewno bym zgody na taki podejrzany wypad nie dała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam nadzieje że nie zrozumiałyście mnie xle:P:P ja tez mysle że jak by mi mój takim tekstem walnął to ja bym mu pokazała...... ale rozumiem potrzebę oderwania sie od codzienności tylko tyle miałam na mysli :):):) a wiadomo że jak my się zaczynamy czepiac to te chłopy wydziwiają cuda:o Żurkowa a Ty sie nie złośc tylko zadziałaj psychologicznie i spokojnie:)pokażesz mu gdzie raki zimuja i kto tu żądzi :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żurkowa może warto spokojnie pogadać, że myslisz, że to wyjazd nie służbowy tylko prywatnie sobie organizują i jeśli wszystko Ci powie co i jak to nie będziesz miała nic przeciwko temu:-) ale wymyśl sobie co Ty byś chciała zrobić dla siebie po Jego powrocie;-) A mnie szykuje się nieprzespane pół nocy bo Szymuś spi od 16-tej i tak mocno, że nie mogę go dobudzić, a wszystko dlatego...wczoraj pytałam teściową i wujka - brata M. czy mogę przyprowadzić Małego bo muszę do szpitala do taty iść i wcześniej zrobić mu zakupy i się zgodzili tylko wcześnie rano coś miał wujek załatwić, ale to szybko i będą w domu, umówiliśmy się, że zadzwonie rano czy już są, a gotowi do wyjścia od 10-12 nie mogłam się z nimi skontaktować przez telefon bo nie odbierali i jak w końcu się odezwali to zanim wszystko załatwiłam i poszłam po dziecko to wróciłam do domu przed 16-tą z nieprzytomnym od niewyspania synkiem, który mi zaraz zasnął:-( qrcze a prosiłam, że chcę się wyrobić do poludnia żeby zdążyć położyć Szymusia spać...no nic powinnam się przyzwyczaić, że zawsze pory są takie jak Oni chcą, a nie jakie dla dziecka są dobre wrrr...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
klaudia---ja tez jakos teraz nie szaleje za sexem, moj ma ochote rano, ja spie na stojaco , bo jak chodze spac codziennie po 24 to coz, a wieczorem ja mam ochote to maly nie spi, a jak spi to M tez, i tak do dupy, no najbardziej lubie w dzien, np jak maly spi, ale to tylko weekendy, a tygodniu to chyba z listonoszem:P:P kurcze, bo to jutro 1 wrzesien,no to stresik dla dzieciakow i dla mam , 3mam kciuki za wszystkich "uczniow" zlobkowych, przedszkolnych i tych prawdziwych szkolnych u nas w zwiazku jest tak ze my bez siebie nie mozemy 2 dni wytrzymac, dzis zimno ze teraz zapalilam w centralnym na chwile, zeby powietrze przelamac troche, ja robie zapiekanke gyros, taka z ryzem, taki moj przepis ale pyszna jest jak dla mnie gotuje 3 torebki ryzu, podsmazam filety z przyprawa, pozniej wysypuje do naczynia zaroodpornego ryz, na to porcje miesa, korniszony (moze byc tez kukurydza), do tego papryka konserwowa, pozniej zolty ser (starty) pare kleksow majonezu i keczupu, znowu ryz, mieso , ogorki, papryka, ser i keczup z majonezem,, na wierzch ryz, zolty ser i majonez z keczupem, zapiekam az ser sie rzopusci, mniam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zizusia---> tę zapiekankę kiedyś robiłam, ale zapomniałam o niej......:P, a jutro planuje zrobić cos a'la lasange - zamiast makaronu - naleśniki, zobaczymy czy wyjdzie, mam wolny dzień to trochę poszaleję w kuchni:D, ogólnie lubię gotować, a najbardziej to coś słodkiego - sama wymyślam różne ciasta i słodkości:) my 2 dni to bez siebie spokojnie wytrzymamy:P, oczywiście telefony parę razy dziennie to podstawa:), Klaudia---> u mnie też jak ja nie chcę to wieeeeelki foch:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
haha moj to znowu mowi ze znajdzie sobie inna , dla swietego spokoju, mowie, znjadz, bede miec spokoj, oczywiscie zartujemy, ale tak powaznie to ja tez teraz jakas aseksulna sie stalam, moge i zyc bez tego:P, juz sobie nwet zel kupilam :o juusta- ja wymyslam ale dania obiadowe itp, slodkosci , owszem, lubie ale jesc, do pieczenia sie nie biore, na slodko to robie jakies desery blyskawiczne, typy galaretka, owoce cos z lodami, ale uwielbiam eksperymentowac obiadowo, chyba odkrylam winowajce mojej alergii, - bylica- teraz pyli najmocniej, zwlaszcza jak wieje mocno, i to by sie zgadzalo, wczoraj bylo slonecznie i wietrznie to nie moglam wytrzymac, dzis deszcz to lepiej, w naszym regionie pyli teraz najmocniej, a jest to 3 chyba po brzozie najczestszy alergen ktory uczula

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to i ja się przyznam ze dla mnie tez sex mógłby nie istnieć....nie wiem czemu....mój mąz na razie cierpliwie czeka:P:P:P nie wiem chyba pójdę za zizusia i kupie sobie takowy żel:P:P:P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żizusia to się nie męcz tylko weź na 3-4 tygodnie lek p/alergiczny- Loratadynę lub ceteryzynę - możesz kupić bez recepty lub taniej na receptę... Najgorsze że często alergiczny katar się nadkaża i daje np zapalenie zatok... nie ma co się męczyć... A mi po tych pokrzywkach jakoś alergia wziewna i astma zelżała :) Żurkowa, mój by po takim wyjeździe miał zamki w chacie wymienione :P No dobra odchudzam się od jutra- która ze mną??? Ja wracam na dietę SB

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja tez nie zawsze chetna na te sprawy jestem a moj wrecz przeciwnie, no i problem w tym ze on dlugie Wstepy lubi a ja juz niekoniecznie:p:p:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Męż okupował laptoka... Stelka a ty cała dwójke jutro posyłasz do przedszkola???????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola pół roku po porodzie miałam TSH w normie to myślisz, że warto teraz powtórzyć badanie? Dołączyłabym do Ciebie z dietą SB, ale mi żal pysznych winogron, których jest zatrzęsienie na działce;-) Szymuś zasnął dopiero po północy, tak jak się spodziewałam...ja zaraz też zmykam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No włąśnie, zapomniałam że tam pierwsze 2 tyg są całkowicie bez owoców... Więc teraz to masakra... pyszne jabłuszka, śliweczki i winogronka :( :( Wygląda na to, że jednak modyfikacja- od dziś- zero chleba, mąk, kasz, makaronów, ziemniaków, cukru, bananów, przetworów mlecznych- za to mięsko i warzywa na parze gotowane, pieczone lub duszone, i owoce w niewielkich ilościach najlepiej te przeczyszczające- jabłka i śliwki... do tego dużo ruchu... Spacerki z pieskiem i Wii (yoga i trening)... Planuję na wii poświęcać min 1 godzinę dziennie... Zobaczymy jeszcze jak koleżance grafik ułożą (wychowawczyni w domu dziecka) i może siłownia A ja dziś na Wagarach :P wziełam wolne przedpołudnie za nadgodziny... szefowa ma wolne, więc nie było problemu :P idę dopiero po początku roku szkolnego czyli ok 12 (bo zaczyna się o 10.00) a na 15.00 z Ludwiczkiem do żłobka :) Nie pamiętam czy pisałam, jak zbulwersowały mnie podręczniki do pierwszej klasy... nie ceną, nie tym co jest w nich napisane, ale tym że do książek do I klasy dołączają płytę CD- czyli w wyprawce kup mamo odtwarzacz lub lepiej Laptopa dziecku, bo dostanie pracę domową ... Koleżanka mówi że jej córka np. z fizyki non stop ma prace domowe z płyty z programem zadawane, więc bez kompa ani rusz... Dobra idę koszulkę synkowi prasować... i muszę wymyślić co sama założę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wymiana zamków nie bardzo wchodzi w gre bo mieszkanie jest TYLKO JEGO a nie moje i nie nasze... poza tym ze wyjazd jest to wiem na pewno, duzo by pisac ale jest ale to cale zamieszanie, wczoraj mowil swojej mamie ze musi kupic to buty tu spodnie nieprzemakalne i to na ten wyjazd na te 5 dni, a jak ja chce cos kupic np. zyrandole to slysze ze teraz nie za bardzo jest jak... nosz ku... mac nie wiem co mam robic ale to jest toksyczny zwiazek z tym momencie maly dzis rano wstal i po 5 min wstania 40 min tak wrzeszczal ze chyba pol bloku pobudzil, wrzeszczal bo nic mu nie pasowalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Właśnie wróciłam z przedszkola, sama :( Juz mi smutno a w domu cisza...dziwnie tak jakoś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej :) Widzę, że diety na topie :) to ja się chyba za swoje brzuszysko też zabiorę :):):) tylko jakoś motywacji mi brak, ja mam tak, że jak nie jem to brzuch jest ok ale jak coś zjem to się robi wielki :( nie muszę nawet dużo jeść, wystarczy cokolwiek, Żurkowa to jak on sobie kupuje to nie pytaj tylko kupuj też :):) u mnie to się uratować już nie da, ręce opadają, wczoraj wieczorem awantura, a dziś rano jakby nic się nie stało, o remoncie, o wyjeździe, bo może dostanie prace w Hiszpanii, tylko, że ja powiedziałam, że nie jadę z nim ale do niego nie dociera, jakbym mogla to dziś bym się spakowała i trzasnęła drzwiami i nigdy go nie oglądała już :( macie jakieś przepisu może na zapiekankę z makaronem? mam ochotę na coś takiego :) to tak w ramach gubienia brzucha :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
he he może przerobimy watek na diety 2010 ? to moze sie wezmiemy nie wiem ile nas 3-4 i razem na SB jutra?? mi o tych wydatkach nie mówił tylko swojej mamie ale jak powie mi to mu powiem, ze ja tez sobie coś kupie w takim razie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to może diety i ćwiczenia, co?:) Karola, a ty tą jogę sama będziesz w domu ćwiczyć czy na jakieś zajęcia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×