Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kareczka

MAJ 2008- kontynuacja

Polecane posty

Koliban co do diety, to mój eksperyment medyczny pokazuje, że nie jest zdrowa :( Zaczęło się zmianą pH i po 4 dniach dostałam grzybicy podwozia... zastosowałam odpowiedznie i jest już dużo lepiej... a dziś rano urodziłąm się z paskudną pokrzywką na całym ciele, swędzącą, puchnąca :( :( :( koszmar!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola ponawiam prośbe bo nie wiem czym moglabym smarowac skore kolo ust Nikosia, poniewaz ma blizne mała bo upadl i ranki juz nie ma ale blizna jest, wiec moze moge czyms mu tos marowac zeby ona zniknela?? masz jakis pomysl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja Stelka trzymałam tak 2-3 dni, ale raczej dwa ale to z uwagi na to ze mialam go za duzo i wylewałam, ale mialam tez lodowke na maksa podkrecona, nic sie nie dzialo z mlekiem ale obstaje bardziej mimo wszystko za 2 dniami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stelka do 48godzin noworodkowi donoszonemu, wcześniakowi 18-24godziny... mnie tak uczono Żurkowa, ponieważ to blisko ust, to pewnie zliże wszystko, więc maści na blizny odpadają. Możesz witaminą A+E posmarować, ale jeśli jest blizna mała to myślę, że to tylko zawracanie gitary :P Bo pewnie śladu nawet nie będzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie co byłam u lekarza z córcią i jej katrem, niby wszytko ok dostałyśmy tylko w sumie na katar krople robione a tak dalej dawać homeopaty....ale jestem w szoku bo poprosiłam o skierowanie do ortopedy i wiecie że mi odmówiła!!!! normalnie jestem w szoku! ja jej że na kontrole a ona że nie trzeba kto mi nagadał że po roku powinno sie z dzieckiem iść na kontrole itp kuźwa jestem tajka zła....człowiek chce mieć dziecko pod kontrole, przecxiez lepiej zapobiegać a tu Ci lekarz takie hasła!!!! całe szczęście to nie był nasz pediatra ale jak nasz też mi tak powie????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stelka nie powinien tak powiedzieć, bo przecież skierowanie nic nie kosztuje lekarza, no tylko te pół minuty na wypisanie... Zastanawiałam się też nad tym Twoim Rota-szczepieniem... Nie będę Ci go odradzać, ale zastanawiam się czy nie ważniejsze byłoby szczepienie od pneumokokków, skoro Karolinka do żłobka chodzi i może przynieśc to świństwo... a dla noworodka i małego dziecka to jest to dużo bardziej niebezpieczne niz sraczka... Pomysl prosze nad tym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola ja mimo nie lekarz, ale jestem tego samego zdania z pneumo :) i tak jak Magdusię szczepiłam dopiero po 2 latkach /do 2 lat była w domu z nianią/, tak Maćka zaszczepiłam 4 dawkami na pneumo bo mała chodziła do żłobka i nie czekałam z nim do ukończenia 2 latek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stelka27*** ja bym zazadała wobec tego potwierdzenia ze mi odmawia wydania skierowania i nie wyszlabym poki mi nie dalaby, szlak mnie na takich lekarzy trafia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola to małego szczepić na pneumo czy karolę??? i ile dawek komu i jaki koszt??i jak małemu to kiedy??tzn w którym tyg?? Żurkoa jak by to był nasz pediatra to pewnie bym nagadała ale ona nie jest naszą rodzinną, mało tego zmieniłam ja po pierwszej wizycie jak Karola miała chyba z miesiąc to mi pojechała że skoro Karola ma uczulenia na białko krowie to musze odstawić od cyca i dawać mleko modyfikowane! we środę pójde to naszej pediatry, zobaczymy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie dlatego jeździliśmy prywatnie do ortopedy bo u lekarza rodzinnego pytania a po co??? że nie widzi wskazań do tego badania itp. To człowiek żeby mieć świety spokój jedzie i płaci :( ja to z tych walecznych nie jestem zreszta nie chce sie kłócic bo przy następnej wizycie głupio bym się czuła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tam o swoje wlacze...oni tez...non stop mi gadaja ze mam podpisac ze nie bede szczepic na odre itd..... a ja ani nie szczepie ani nie podpisze...i co?? nie zmusza mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny:-) Mój Szymus przestał spać w dzień i wieczorami jestem starsznie padnięta i mam dość:-( i martwie się bo od ok. 16-tej Mały marudzi, pokłada główkę na sofe, a spać nie zaśnie. Teraz padł mi dosłownie po paru ciamknięciach, ale po pół godzinie obudził się z wrzaskiem i nie mogłam go ponownie uśpić:-( No nie wiem o co może chodzić... A z fajnych rzeczy to byliśmy w sobotę w Zakopanem, piękna pogoda to sobie pooddychaliśmy górskim powietrzem:-) Piszecie o szczepieniach to Szymus był szczepiony tą dzidoską szczepinka przeciw WZW typu B. Karola czy mogę go w takim razie jakoś doszczepić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny a z tym ortopedą po roku to trzeba iść czy można, czy tylko jak zobaczy się jakieś nieprawidłowości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja z własnego doświadczenia wiem, że z lekarzami więcej wskóra się grzecznie niż "huzia na józia" bo to też ludzie są i moga po prostu później złośliwie czegoś nie wypisać niestety...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny poczytajcie sobie wybrałam moim zdaniem najlepsze historie z porodu. Jak rodziłam synka, od pewnego momentu wszystko zaczęło toczyć się błyskawicznie, stałam i zaczęły się skurcze parte, położna krzyczy wskakuj na łóżko, no to się położyłam , słysze przyjjjjjj-a ja na to "Ale poczekajcie chwilę", wszyscy zamarli, a ja swoje zostawcie mnie bo muszę odpocząć, lekarka krzyczy Kasia już widać główkę prawie, a ja dalej swoje "Zostawcie mnie na chwilę", na drugi dzień ubaw miały z tego niesamowity. W końcu uległam ;p i urodziłam Do szycia dostałam głupiego jasia( reszta z opowieści męża i personelu), zadziałał natycmiast i zaczęłam bełkotać, mówię im że mam odlot na maxa(dosłownie tak) i chcę tego trochę do domu .Miałam poród rodzinny,mąż trzymał mnie za ręke ja dostałam środki przeciw bólowe i przysypiałam między skurczami,co zamknełam oczy mąż mnie klapał po policzku mówiąc nie umieraj,wkońcu się wydarłam na niego że jak on spać nie może to niech mi daje podrzemać. Potem położna nie chciała mi uwierzyć że to już,mówię do niej że już a ona że napewno jeszcze nie więc ja jej mówię że naprawdę to już a one że napewno nie więc ja jej na to a co pani myśli że siusi zrobiłam bo właśnie odpłyneły mi wody. Po wszystkim lekarz który mnie szył robił to jak dla mnie strasznie ślimaczo a ja chciałam już synusia zpowrotem na ręce wziąść,więc mu mówie co pan doktor tam haftuje czy jak a on mi na to tak pani inicjały wyszywam,po czym uśmialiśmy się więc lekarz mówi zebym już się nie śmiała bo będzie krzywo....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sąsiadka mi niedawno opowiadała jak wyglądał jej pierwszy poród... Pojechała do szpitala taksówką. Lekarz każe jej udać się na drugie piętro. Pielęgniarka prosi ją na schody, bo winda nie działa. Na to Renata zwijając się z bólu: - Jak to nie działa?! Działać ma! Ja na piechotę nie wejdę! Nie dam rady! - drze się na pielęgniarkę. Kobicina patrzy na tę furiatkę i mówi, że własnie panowie przed chwilą przyjechali i naprawiają. Renia dodreptała do szybu windy i ryk w otwarte drzwi: - Co wy, k**wa, myslicie, że ja na schodach będę rodzić?! - i w beeeeeek. Winda za chwilę działała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zurkowa a co ci zależy podpisac jak chcesz to napisze ci co ja mam przygotowane.... Ja jeszcze nie dałam o jak ostatnio widziałam się z panią od szczepień to mówiła że zadz do sanepidu zapyta co i jak to zrobic??? :] he he chyba jestem pierwszym przypadkiem u nas..... Pamiętamy klaudia o tobie przecież czesto zaglądasz tutaj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klaudia-no jak mogłyśmy zapomnieć :) napisz co tam u Was, jak brzusio czy rośnie ? :) Paulinek-a co Cię tak wzięło na te historyjki ? Poród ci się marzy :) Ale fajne:) może Stelce humor się poprawi :):):) A ma któraś z Was w planach szczepić na pneumokoki teraz albo po 2 roku ? Może już kiedyś o tym pisałyście ale ja dołączyłam później, ja się zastanawiam teraz też nad meningokami , co Ty Karola o tym sądzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kika tak jakoś wpadłam na taka stronke bo szukałam przez google dla stelki ten filmik o pokarmie co kiedyś dawałam mają tam fajne informacje różne na temat niań elektronicznych itp a poród marzy mi się tylko musiałabym załapać jakąś prace i wtedy hop siup na męża i na chorobowe bo i tak nie mamy z kim synka zostawić..... wiem wredna jestem chciałabym wykorzystać troche jakąś firme...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Akinom- u nas jest ostatnio taki sam problem z Zuzą , pisałam jakiś czas temu że zaczęła sama zasypiać w łóżeczku i nawet mi było przykro z tego powodu:( ale to trwało jakiś tydzień i coś jej się odmieniło tzn przez ostatnie dwa tygodnie jest masakra z zasypianiem, marudzi wieczorami widać że jest śpiąca, śpi już tylko raz w dzień , tak koło południa, ale jak ją wykąpie to ona ani myśli się położyć. Skacze po łóżku, maszeruje z łóżeczka do naszego łóżka i z powrotem , wyciąga zabawki, jak ją chcę położyć to jest ryk, więc ja zostawiam bo nie chcę jej na siłę kłaść i to trwa 2-3 godziny. A ona albo jest już tak zmęczona że zaczyna płakać i zasypia z płaczem a jak się uda to po prostu pada . Dziś i wczoraj zasnęła w pół godziny więc mam nadzieję że może coś się odmieni. Nie potrafię być tak stanowcza i konsekwentna jak nie które z Was więc jest taki młyn wieczorami,czasem mi to nie przeszkadza bo ogladam wtedy telewizję ale zdarza się że mam dosyć. W ogóle od kilku dni jest chwilami strasznie marudna, ma takie napady złości, nie chce się ubierać, jak czegoś nie chce albo coś właśnie chce to strasznie piszczy , oszaleć idzie, obstawiam zęby bo już tydzień dolne czwórki się przebijają i tak ją męczą. Z dobrych rzeczy to ma ostatnio duży apetyt, no i bardzo się cieszę z tego nocnika że woła jak chce kupę, siku też już co raz częściej i uwielbia ostatnio siedzieć na sedesie na tej wkładce dla dzieci, czasem tak może z pół godziny :P ale się rozpisałam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kika ja swoją córeczkę szczepiłam po 2 latkach na pneumo i meninogoki. Zaszczepiłam ją pneumo23 zł ona kosztuje około 70 zł, a na meningokoki ze 150 zł. Oczywiście ceny są bardzo orientacyjne. Jedno co bym dzisiaj zrobiła szczepiąc małą to nie pneumo23 a prevenarem, podobno jest skuteczniejszy i lepszy, no, ale jej koszt to około 330zł. Maciek tak jak pisałam jest zaszczepiony już 3 dawkami prevenar, po 2 latkach chyba jest 4 dawka przypominająca. Na meningokoki też jest zaszczepiony. Szczepiłam go po roku jedną dawką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klaudia opowiadaj co u ciebie, no u was:)?? Żurkowa też jestem wściekła na lekarkę ale jak bym jej nagadała a następnym razem znowu na nią trafię to będzie sie działo a z drugiej strony nóż mi sie otwiera w kieszeni:P:P:P poczekam co mi nasza Karola doradzi z tymi pneumo, co i jak i za ile:P:P a co do sraczki to ja też się jej nie boję, tylko Karola przechodziła jakąs ostrą odmianę bo raz tak wymiotowała że myśleliśmy że jej wnętrzności wypłyną:O Koliban a Ty na co jeszcze szczepisz???? Paulinek dzięki za filmik, zaraz obejrzę:) a te porody to też fajne, ale coś mi się zdaję że i tak mnie potną:P:P nic się nie dzieje:P chociaż dzisiaj Panie w żłobku powiedziały że mi sie brzuch obnizył:D no i co do spania to u nas zero problemu w zasadzie, Panie w żłobku to nawet sie dziwiły że mimo iż Karola tak śpi w dzień tzn jedna długa drzemka i czasem druga krótsza to i tak chodzi spać o 19-20 i spi do 8 rano....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, wiem ze dlugo mnie nie bylo, ale to nie moja wina tzn lenistwo tylko laptopa mialam ponad 4 tygodnie w naprawie! Nie mam pojecia co oni z nim robili, ze to tak dlugo trwalo, mieli tylko wstawic nowy twardy dysk bo sie zepsul, a to chyba rzadna filozofia?! U nas jakos leci tzn. 10 wrzesnia znow sie przeprowadzilismy, tym razem osiadziemy tu uz na dluzej, bo niedosc ze lokalizacja super, wszystko blisko ( a predzej to na koncu miasta na zadupiu gdzie byl jeden sklep mieszkalismy) to i my z mezem wychowalismy sie na tym osiedlu! Moja mama tez tu mieszka 2 bloki dalej i odwiedza mala prawie codziennie! Dagmarka na dzwiek domofonu krzyczy "baba baba" bo mysli ze za kazdym razem to babcia idzie do niej, ona jest teraz baaaardzo do mojej mamy przywiazana, co mnie cieszy! 15 wrzesnia bylismy na szczepieniu i mala wazyla 11,700 z reszta widac po niej ze troszkie sobie lepiej wyglada moj maly niejdek, choc z obiadami jest juz troszkie lepiej! Niestety na drugi dzien po szczepieniu byla juz chora miala goraczki po 39,9-39,5 stopnia i okazalo sie ze gardelko juz zaczerwienione i nieobylo sie bez antybiotyku, dostawala duracef i jakis syrop lipowy! Lecz najgorsze jest to ze na lewym oczku, tzn na gornej powiece wyszla jej gradowka i udalismy sie do okulisty! Okulista kazal wkraplac kropelki i smarowac erytromicyna a nastepnie robic cieple oklady na to oczko! Powiedzial ze daje malej 10-14 dni aby sie to rozeszlo, lecz puki co a minal juz tydzien nie widac zadnej poprawy! I tu mam pytanie do ciebie Karola co wiesz o tej gradowce tzn. jak mozna temu zapobiec ( wyczytalam ze lubi ona powracac) i czy sa jakies inne metody na pozbycie sie tego swinstwa?! Okulista powiedzial ze jak to nie zniknie to bedzie musiala byc uspiona i beda jej to wycinac! Jestem przerazona, bo nie wiem co zrobic! Co do ciazy to mam juz 10 kilo na plusie i jest to juz a moze i dopiero 26 tydzien! Siara leci jak jestem bez stanika tak samo jak to bylo przy pierwszej ciazy! Biore od czasu do czasu scopolan bo od ponad miesiaca mam skorcze le na cale szczescie szyjka sie trzyma twardo wiec chyba nie grozi mi przedwczesne rozsypanie sie! Brzuszek sobie rosnie i coraz ciezej i gorzej sie czuje, od niedzieli pobolewaja mnie dosc mocno plecy! Nie dam razy was nadrobic, ale co do porodu Koliban to na bank wyszukam! Moje gratulacje, napiszcie mi czy sa jakies nowe ciezaroweczki i wogole co sie tu dzialo w skrocie?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klaudia oj to faktycznie nieprzyjemne z tym oczkiem, ale trzeba być dobrej myśli:) co do ciężaróweczek to Czarna nam "wpadła" :P:P:P a tak w ogóle to chyba nic poza tym:) aaa wiesz już co będzie tym razem:)???siostrzyczka czy braciszek dla Dagmarki??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęśliwa to poczekaj chwilę z dawką przypominającą Prevenaru, bo lada dzień pojawi się 13-walentna szczepionka Też Wyet'a więc uodpornisz na dodatkowe serotypy :) Ponieważ firma ta sama, więc można tym dokończyć szczepienie... jak przypomnę sobie jak się nazywa to napiszę... Stelka, ja dlatego jestem sceptyczna do Rota-szczepień, że rotawirusy to jedne z tysiąca które dają ostrą nieżytówkę jelitową... A na pneumokoki, to zarówno Karolę, jak i Tomka... Z tym że Tomek potrzebuje 4 dawek, Karolka dwóch... w sumie duzo wychodzi, ale warto. Ceny sa różne- więc warto poszukać, bo u nas od 240-370PLN...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stelka- to zależy, na jak długo spacer idę jak więcej niż 2 godziny to zabieram ze soba ściągnięte mleczko :) Ile można przechowywać nie wiem .. ale mleka mam tyle że nie muszę się nad tym zastanawiać, ba zawsze mogę ściągnąć tyle ile potrzebuję, a że mam świetny laktator to i szybciutko to idzie :D Jak nie wykorzystam w ciągu 24 godzin to wylewam tak czy inaczej. A karmienie piersią na spacerze to dla mnie niby luzik tyle że nie byłabym w stanie Laury ogarnąć jak coś.. więc dlatego w razie W biorę tą butelkę. A z tym ortopedą to mnie zaskoczyłaś... bo ja jak byłam kiedyś to mi sam ortopeda powiedział że do kontroli mam przyjść jak córcią będzie mogła przyjść do gabinetu na własnych nóżkach... A szczepionka ponoć jest jeszcze jakaś nowa na pneumokoki od marca 2009...SynFlorix się nazywa i ma więcej szczepów...Może Karola coś nam napisze na ich temat. czy lepsza ta nowa czy Prevenar.. A po tym leku to kurka normalnie chyba jest poprawa dziś na wieczór córci nawet noska nie było konieczności czyścić...w ciągu dnia też duużo rzadziej niż nawet wczoraj więc lek chyba działa..:D:D:D:D Ja nie jestem za antybiotykami jako dobrem na wszystko.. Laura dotychczas dostała antybiotyk raz...i mam nadzieję że kolejny raz dostanie nieprędko.. Kareczka chyba Karola pisała że Lusiek łyka jak dobrze pamiętam.. Paulinek jak znajdziesz ten nawilżacz to fajnie by było bo ja tez coś takiego szukam .. ale lenia mam :D Kurcze Karola to ta dieta niefajna... a nie chcesz spróbować south beach? czy jakoś tak się to pisze... http://southbeach.c10.pl/ moi znajmoi ja stosowali i byli zachwyceni skutkami.. może Ci przypadnie do gustu, bo tamtą to jednak chyba powinnaś sobie odpuścić... a ja muszę po prostu przestać się obżerać tylko jeść zdrowo i tyle.. tylko mój syn mi w tym nie pomaga bo toleruje wszytko, począwszy na czekoladzie a skończywszy na pizzy ... a buziaczka ma cud, miód malina zero problemów z brzuszkiem i cera cudna. Normalnie zaczynam wierzyć że dicoflor brany przez ostatni miesiąc ciąży zdziałał cuda Akinom a może Szymuś ząbkuje.. Laura wtedy też bardziej marudna i ma problem z zaśnięciem i czasem trudniej ją uspokoić i wyciszyć.. a wzw.. to może zrób badanie krwi czy ma przeciwciała.. i dopiero znając wynik podejmiesz decyzję co dalej... Kika -pneumo to my od początku szczepiliśmy teraz mam przypominającą u Laury a w tej chwili zastanawiałam się nad meningokokami, bo Laura idzie do przedszkola teraz... Klaudia z tym oczkiem to biedna Dagmarka jest :( który to u Ciebie tydzień? .. a już doczytałam 26... :D:D:D a niby dopiero urodziłam a już mi żal że nie mam brzuszka... i że już pewnie nie będę miała maluszka więcej w domku :( Mój poród był super hehe chodziłam z 3 tygodnie z rozwarciem na 3 cm.. w ostatnim tygodniu było już 4 cm..do samego porodu czułam się rewelacyjnie i absolutnie nie jak na zaawansowaną ciążę... w związku z tym że miałam stare łożysko i mało wód jak to u mnie standardowo jest, poród miałam wywołany w 39+1 wg USG, na porodówce po lewatywie, którą chciałam, okazało się że mam już 5 cm rozwarcia :D:D:D Więc mój poród trwał 2 godziny i 10 minut (parte 10 minut) mimo , że synek duży i rodził się z barkiem i rączką przy główce ładnie i szybciutko wyszedł, tylko obojczyk złamany ale poza tym ok.. No i godzinę miałam skurcze po oxy trochę bolesne w sumie, a potem już ZZO :D:D:D Jednym słowem Lajcik :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurde ale naklepałam tego tekstu.... Karola 13 walentna.. hmm to jeszcze nowsza.. bo Prevenar chyba 7 walentny był...a ten SynFloric 10.. ciekawe mam umówione szczepienie pneumo przypominające dla Laury pod koniec października chyba mam nadzieję że już będzie dostępna ta szczepionka o której piszesz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×