Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kareczka

MAJ 2008- kontynuacja

Polecane posty

zizusia i magmal fajnie że się odzywacie:) co do mowy to Karola tak dużo i szybka gada że nie potrafie nawet Wam napisac co móiw:P ale gaduła z niej straszna:P u mnie nadal cisza, wszytkie bóle przeszły:P rano jak się nie odezwę to nie że rodzę (chociaż tak może być) ale nie wiem czy będę miała czas, bo mała szybciutko do żłobka aja w poszukiwaniu butów na jesień dla niej:) znalazłam już na zimę takie kozaczki ale nie wiem jaki rozmiar kupić, bo załozy pewnie w grudniu, teraz ma 21, a stópka jej zmienia rozmiar co ok 3 miesiące?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szczęśliwa --> Z nawilżaczem pupa, bo nie mam pudła, a na samym sprzęcie nie ma nazwy firmy :o Przejrzałam po zdjęciach całe Allegro i trochę sklepy internetowe i nie namierzyłam. Ale wiesz, to nie jest żaden fajerwerk typu Philips, tylko taki sprzęt z niższej półki. Ma 2 moce nawilżania i funkcję jonizacji powietrza, w środku niby powłoka nanosilver czy jakoś tak, no i filtr dzięki czemu wlewam do niego wodę przegotowaną (nie kupuję destylowanej). Na pewno cena była poniżej 200zł - na Allegro. No to Stelka nas teraz trzyma w napięciu :P stelka --> mam nadzieję że masz numer do którejś z nas (może do Karoli?) i dasz znać sms'em jak ruszysz na porodówkę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cynka zanim wyrusze na pewno napisze na kafe:) a później to nie wiem, mam namiary tel tylko do bibi (z czasów naszych majowych porodów) ale ona sie nie udziela....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
martwie sie bo Wasze maluchy tyle mowia a moj: - mama - tata - baba - da - nie - bummm (brum brum) i koniec....za wiele sobie nie pogadamy ja za zlobek panstwowy: 160 zł + 8,5 zł za dzien jedzenia jak nie ma nas pod rzad 3 dni i dluzej to za jedzenie zwracaja a ja sie ciesze zeby nie zapeszac maly ładnie je:) ale juz nie je w krzeselku do karmienia bo nie chcial tylko przy stoliku z ikei, jak mowi jesc to zaraz tam idzie i siada i czeka w zlobku je:) w domu tez:) i racuchy i kluski slaskie i uwielbia rybki rozne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żurkowa mój nie mówi nawet tyle co Twój. Ja tylko mogę pośmiać się z małym. Ale na razie nie przejmuję się, bo rozumie, w jakiś tam sposób próbuje ze mną rozmawiać bez słów. Będę martwiła się bliżej 3 urodzin. A teraz daję sobie na luz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć kobietki :) ja podczytuje ale jakoś nie mogę się zebrać żeby pisać... U nas generalnie powiedzmy jak zawsze wszystko ok :D:D:D:D Jedyny problem to taki że od 2 tygodni męczy nas infekcja wirusowa jakaś, do tego Laura ząbkuje tj wychodzą jej 2 trójki na dole i biedulka cierpi.. w sumie nie jest to jakaś groźna infekcja bo tylko katar- ale paskudny zielony, klejący.., kaszel, gardło i ogólne osłabienie.. ja załapałam też od córeńki , a Alanek szczęśliwie tylko katarek ma. Ale chyba będzie lepiej bo dziś już był ten katarek przeźroczysty i chyba ogólnie lepiej jest.. Poruszałyście duuużo tematów.. Laura dużo mówi po swojemu, poza tym, mama, tata, babcia, dziadzia, pies, widzisz, mniam mniam, piciu i tego typu.. Podawanie jej leków to czysta przyjemność, po prostu jej mówię że trzeba zjeść syropki i ładnie je zjada. Jedzonko też je bez problemu, generalnie super.. Bardzo pozytywnie reaguje też na braciszka, co mnie ogromnie cieszy :D Przytula się do niego i głaska, jak mały śpi w sypialni gdzie są zamknięte drzwi i zacznie płakać to ona leci wali w drzwi i mówi dzidza dzidzia i też pojękuje co znaczy że mam tam iść i go uspokoić :D nie jest zazdrosna, ale ja też staram się jej poświęcać bardzo dużo uwagi i pokazywać synka i tłumaczyć że to "nasza dzidzia" .. Piszecie o żłobkach.. my się zdecydowaliśmy oddać córcię do prywatnego przedszkola (zgodzili się mimo że jest młodsza bo mają 2 dzieci w jej wieku) i będziemy płacić 350 zł wpisowego plus 600 zł miesięcznie za 100 godzin (po przekroczeniu pakietu dopłacamy 6 zł za każdą godzinę) lub chyba 900 zł jeśli w pełnym wymiarze..plus stawka żywieniowa 11 zł za dzień. Początkowo chciałam się dzieciaczkami zajmować sama ale żal mi córci, że jest uwiązana przy mnie i nie może się wyszaleć... a to przedszkole wygląda bardzo fajnie i jest 5 minut spacerkiem od mojego domku :D zobaczymy co będę mówić jak już zacznie chodzić.. Stelka trzymaj się kochana i życzę Ci porodu takiego jak ja miałam jeśli chodzi o długość tj 2 godzinki i 10 minut z ZZO jeśli SN :D:D:D a ja CC to żeby Cię dobrze rozcięli i połatali :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żurkjowa Ty się nie przejmuj chłopaki juz tak mają, bo sa leniwi:P:P szwagra 2 letni syn jest mniej więcej na etapie Twojego Nikosia, no może od 2 tyg jakieś 5 innych słów wypowiedział, ale tylko po razie:P Koliban super że Laura idzie do żłobka tzn do przedszkola, zobaczysz jak Ci się będzie super będzie rozwijać:) my tez płącimy 600 zła le bez ograniczeń, no ale Wy stolicy mieszkacie więc musicie swoje zapłacić:P:P a swoją drogą Magmal te 400 zł to z wyżywieniem?? co do porodu to nie ważne juz jak byle by było po:P dzis mam pierwszy dzień 40tc i cisza:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlaczylam jednak mkompa zagladnac do was, moj teraz lata i ma teraz najwiecej energii, wlasnie dawal mi pic ze swoejej butelki, w ogole to mnie karmi, bawi sie tak w mame hihi, a taki porzadnicki sie zrobil ze jak widzi smietek, (przynajmniej wjego mniemaniu, bo ost. wyrzucil mi do kosza katalog avonu) to leci wyrzucic a smiesznie mowi czesc "sieść" , spiewa lalalala, i tanczy do tego, gadula straszna, rzopoznaje na zdjeciach nas , nie zebym sie chwalila ani licytowala ale po prostu wieciem kazda nowa umiejetnosc to tak mnie cieszym bo niby skad moglabym wiedziec jak rowija sie dziecko, a teraz to jest bardzo szybki proces,no ichce sie dowiedziec jak wasze maluchy sie maja :) co do gadania dziewczynki to nie ma reguly, jak i w zabkowaniu, (moj dop. po roku) , Żurkowa nikuś rwal sie do raczkowania jak i do chodzenia szybciutko, to moze byc odwrotnie, mojej szwagierce corcia zaczela mowic dop. po 3 roku zycia, akurat mieli isc z tym do doktora a to bum i gada, piszecie oo lekarstwach, ja mu daje wapno i clemstinum , bo ma chrypke , i jak poprosze to wszytko wypije, super, i wode do noska moowie ze bedzie psss i smieje sie i daje pospyskac, Magmal ja bym sie tez wkurzyla na te opikeunki ! myslaly ze nie zauwazysz czy co/? Koliban super ! masz dwa skarby i widac wszystko sie uklada, gratki stelka to widze zy ty juz "na wylocie" ech troche zazdroszcze ale w naszym przypadku to odlegla przyszlosc 2 bejbik a dajecie jakies witaminki na jesien, ja od 3 dni podaje, lekarka mowila ze mozna podac zestaw witaminek, a jek nie to D dawac po wakacjach, a ja zakupilam zestaw i D w skladzie, no i daje juvit multi a moze pisalyscie gdzies, ja mam duzo do nadrobienia w czytaniu wiec jakbyscie cos skrobnely na temat stulejki, bo mnie to przerazam maja wasi chlopcy? jak wyglada ten zabieg itp dzieki :) buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stelka kurcze to faktycznie juz koncowka, podziwiam was dziewczyny , widzialam zdj na nk, w ogole nie wygladasz na 40 tydz! zycze ci super porodu i w ogole wszystkiego naj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MAGMAL, ZIZUSIA, fajnie, ze sie odzywacie, wszak obok pozostalych majowek stanowicie trzon tego forum - o ile pamietam, udzielacie sie tu praktycznie od powstania. Brakuje jeszcze wielu glosow - PELETKA, BIBI, GRZYBIARA, MASLAKOWA, CORAL BAY, MICKEY, nie da rady wymienic wszystkich...ciekawe co tam u nich, moze choc podczytuja. Taki chyba urok forum internetowego, ktos sie pojawia, ktos znika. Najwazniejsze jednak, ze zawsze jest tu grono zyczliwych i chetnych do porady kobietek. MAGMAL, mi na problemy z wlosami pomaga maseczka WAX (w aptekach) lub seboradin lotion. Duzo zdrowia. SZCZESLIWA MAMA, zastanawia mnie to co napisalas o tym, ze synus po butli mleka nie odbija. Coraz wiecej takich glosow. Chodzimy do gastroenterologa, musze podpytac, bo moze rzeczywiscie to nietypowe. CYNA, jak przygotowania do imprezy? Ja za rok mam byc swiadkowa i nic na ten temat nie wiem, poza tym co podpatrzylam na weselach. Juz mi slabo jak pomysle o dobieraniu stroju, fryzury...Niezly prezent na panienski :-) A Nat bierzesz na impreze ze soba? Ciekawe, jak ISKIERKA sobie radzi i czy juz Bartkowi lepiej. AKINOM, to co, idziemy spac? :-) Ja wlasnie wytrabilam kubek goracego kakao, takiego prawdziwego wedlowskiego (matko, zapomnialam, ze to takie pyszne) wiec powinno sie dobrze spac. Spokojnej nocy wszystkim!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lece mojego unynac bo dom sie trzesie hehe, ale jak pomysle ze jutro sen do 10 to mi lepiej to przetrwac, a swoja droga znacie takie drugie dziecko co spi na caly dzien 1 godz. i zasypia o 24? ja nie, i nikt mi nie chce uwierzyc, ale tak jest moze sie od nowa wciagne na forum, bo to jest jak narkotyk:) tak jak z alkoholikiem jest sie nim cale zycie, chociaz ma sie przerwe hehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja się wam pożalę bo dzisiaj poryczałam się z bezsilności przy usypianiu Szymusia:-( Ponad 2 godziny to trwało!!! Najpierw cycał przez pół godzinki jak zwykle, ale nie usnął tylko zaczął szaleć po łózku i przewalac poduszki, myślałam, że jak się zmęczy to zaśnie a On nic, to go znowu przystawiam bo oczy mu się zamykały, cyca, cyca i nic, to go do łóżeczka na chwile dałam bo chciałam cokolwiek zjeść to walnął buźką o drążek i rozciął warge:-( to wymiękłam i wzięłam go znowu i karmie i nic i turla się po łóżku i nic i tak w kółko, aż się rozjechałam psychicznie a najgorsze, że ostatnio coraz częściej tak koszmarnie wygląda usypianie i wieczorem i w dzień na drzemkę:-( Nie mam pojęcia jak nauczyć go zasypiać:-( Wiem, że są książki na ten temat, czytałam je, ale one nie biorą pod uwagę karmienia dla przytulenia i bliskości, a nie tylko dla jedzenia:-( Karola, Cynka (nie wiem kto jeszcze karmi) jak to z Waszymi maluszkami jest? Pyzucha chyba nie pójde wcześniej spać bo musze troche posprzątać, myślałam, że zrobie to wcześniej ale nie wyszło:-( Zizusia, Magmal witajcie po przerwie:-) A ja zastanawiam się czy u Haris wszystko OK bo długo się nie odzywa, a to juz chyba połowa ciąży?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola, proszę Cie podam Ci trzy trany nad jakimi sie zastanawiam, pomoz w wyborze i napisz ile mu tego dawac, wiem ze pewnie jest dawkowanie na opakowniu ale nie wiem czy wlasnie dla takiego malucha, dodam ze zadnych innych witamin by juz nie dostawal, chyba ze cos wg Ciebie jeszcze powinnam mu dac (np. multicebion czy sama wit C - jesli sama to ILE kropel dziennie) http://www.doz.pl/apteka/p4791-Mollers_Tran_Norweski_aromat_cytryn_250_ml czy http://www.doz.pl/apteka/p17183-Mollers_Tran_Norweskiaromat_owocowy_250_ml czy http://www.doz.pl/apteka/p15928-Mollers_Tran_Norweski_aromat_naturalny_250_ml wiem ze znajmowa daje DWA RAZY dziennie po 5 ml, czy to dobrze?? i czy to ma znaczenie czy przed czy po posilku?? a moze moge dawac np. do jedzenia??:) A I JESZCZE JEDNO: ostatnio widziłam taki syrop z kwiaty bzu...ponoc dobry na kaszel slyszałyscie cos?? on byl w zwyklym sloiku jak miod.... co polecacie na kaszel dobrego?? moj pije sinecod, malie ale jakos mu nie pomaga za bardzo to widze ze to reguła z ta mowa wiec daje na luz:))) a moj dzis pierwszy raz na spaniu zostanie w zlobku wiec mam do kolo 15 odebrac...zaraz uciekam bo biore sie za sprztaanie, gotowanie, bo juz od pazdziernika bede chodzic do pracy normalnie na 8 h wiec maly musi wkoncu zostac na spanie - zobaczymy jak bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
faktycznie Twoje zywe srebrno bardzo mało spi, moj spi w ciagu dnia tak 1,5 -3h, jak nie dospi to jest tragednia, marudzi bardzo, martwie sire jak to bedzie ze spaniem w zlobku bo dzieci KLADA SIE DO LOZKA o 12:30....zanim usna.....i o 14 sa BUDZONE.....moze sie okazac ze maly nawet godziny nie pospi...:((( a niewyspany Nikos = marudzenie do konca dnia... gadałam juz i nie ma mowy zeby o spal dalej, obudza go....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A Karola jak Ci dieta idzie?? Stelka...zycze szybkiego porodu!!! faktycznie nie wygladasz na końcowke ciazy, słuzy Ci :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
któras to pisała...ale wybaczcie nie pamietam ktora.....ze jej maluch jeszcze nie chodzi...czy juz lepiej??? cos sie zmienilo??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
STELKA - płacę 400 z wyżywieniem już i komitetem rodzicielskim (stawka żywieniowa 4zł za dzień, do września było 3zł, komitet co miesiąc - 30zł).Ale to żłobek państwowy - 'szczęśliwa mama' pisała, że płaci ok 250zł, więc i tak sądzę, że u nas sporo kosztuje... Moja ma rozmiar butka 20, więc jej zimowe buciki kupię 21 (skarpetka cieplejsza jak dojdzie, to będzie ok). PYZUCHA - mam seboradin szampon, WAXu nigdy nie używałam, dzięki spróbuję, o ile wcześniej w depresję nie popadnę...:-( AKINOM - moja Hania zasypiała w swoim łóżeczku bez problemu do czasu, gdy ją przenieśliśmy do swojego pokoju (początek czerwca), od tego czasu też mam kłopoty z jej zasypianiem. Wieczorne zwykle wygląda tak, że biorę ją na nasze łóżko, kładę się obok i jak mała zaśnie - przenoszę ją do jej pokoju. Mam wrażenie, że potrzebuje żebym była obok niej. Ale przecież kiedyś musi się nauczyć. Wczoraj wpadłam na pomysł, żeby posiedzieć przy łóżeczku - niestety nie pomogło, rozbawiła się zamiast spać, więc skończyło się standardowo)) Czasami ją kładę do jej łóżeczka od razu po kąpaniu i jak jest mocno zmęczona - zaśnie sama. Chwilę pokwęka, ale usypia. Ale zwykle jak się ją położy, to ryk niesamowity - szkoda mi jej, nie chcę żeby tak płakała, to zabieram do naszego łóżka. Tylko mnie dziwi, że kiedyś sama zasypiała, a teraz nie potrafi. Może staraj się co kilka dni położyć Szymka samego, ja tak będę robić, bo kiedyś w ten sposób się nauczyła sama spać, choć wymagało to cierpliwości na jej płacz. ŻURKOWA - też podaję małej Sinecod, ale to w nocy jak kaszle, nawet dziś podałam. Pomogło. Mojej katarek spływa do gardła i ją drażni. Rano - prawoślazowy, wieczorem - clemastin. I sól morska do nosa. A propos spania w żłobku - wieczorem zaraz wiem ile mała spała w dzień, jak jest padnięta ok 18.30 to znaczy że krótko. Też zachodzę w głowę, jak one tam śpią 25 sztuk, przecież nie wszystkie na komendę, tylko różnie... Faktycznie, Haris dawnno nie było... Stelka...? I...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przez to wczorajsze późne zasniecie Szymus jeszcze spi, od godziny tłukę sie po domu i nic, tak mocno spi, normalnie wszystko go budzi, a jak tak długo pospi to nie zaśnie koło południa i znowu będzie płacz ze zmęczenia przez większość dnia:-( i co tu robić? Wczoraj do drugiej w nocy czytałam książke o zasypianiu dzieci i nie przekonuje mnie pomysł, żeby pozwolić dziecku płakać i co kilka minut wchodzić do pokoju, żeby nie czuło się porzucone...Szymek po minucie jest siny od płaczu i musze mu w buźkę dmuchnąć bo się zapowietrza:-( ja tego chyba nerwowo nie przetrzymam, a poza tym to teraz zafunduje mu taki stres, a za pół roku znowu jak będe go odstawiać od piersi:-( Mam mętlik w głowie i kiepskie samopoczucie, sama spałam 3 godziny bo z nerwów nie mogłam nad ranem już zasnąć:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej:) Akinom ---no to masz problem faktycznie, ja teraz ide zasada ze nie klade go na sile, wiem wiem ja sobie na to pozwalam bo rano nie wstaje, i tak w dzien patrze az zacznie marudzic i wtedy usypianie w wozku trwa ........2 minuty, tak z reguly o 15, a potem od 16 ciagnie do 24 ! i nie klaade go lazi az sam przyjdzie na lozko i sam zasnie, no ale bez przesady czasem go usypiam, jak sie kreci i wstaje to sie poddaje, mowie "spac" i on rozumie, nawet drzwi zamyka do pokoju i sie kladzie , ale dajcie spokoj 1 godzina na caly dzien buuuuu, nie wiem co ci poradzic, naprawde:( moze to chwilowe tylko kurcze niech mi ktoras napisze tak w skrocie co sie takiego"znaczacego zmienilo" na forum u dziewczat bo chyba juz nie nadrobie:( wiem ze haris w ciazy, czarna tak? bo cos czytalam ze byl jakis problem, co bylo z maluchem iskierki??? ide robic sniadanie ech

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Akinom77---> ja właśnie stosowałam tą metodę odnośnie usypiania z wchodzeniem co parę minut, wydłużając ten czas i powiem Ci, że choć faktycznie bardzo ciężko słuchac płaczu, to wszystko zajęło nam dosłownie parę dni, pierwszego Ola płakała ok. pół godz. , kolejnych coraz krócej. A wczoraj kładę ją do łóżeczk po kąpieli, przykrywam, a ona do mnie słodkim głosem: "papa" i macha rączką:D, co do odbijania to jej się bardza rzadko odbija, chyba, ze naprawdę dużo zje:) Ostatnio ma fazę na mówienie "oć", tzn. chodź, lata za psem i go woła:), poza tym standard: mama, tata, da albo dać, papa, tam, więc tez ubogo; a ulubione zajęcie to pokazywanie obrazków w ksiażkach, gazetach i co tylko wpadnie jej w ręce, no i trzeba nazywać to co ona pokazuje, a potem odwrotnie, tzn., ja mówię a ona pokazuje to w książeczce, no i jeszcze chodzenie w moich albo mojego M butach, zakładanie torebek na ramię, Ola też śpi ok. 1-1,5 godz w dzień, a w nocy ok. 10 godzin, więc też nie za wiele, 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żurkowa --> Ten tran mamy - wybrałam cytrynowy, ale za przeproszeniem odbija się po nim jakbym golnęła aromatu cytrynowego (takiego do ciasta). Chcemy wszyscy tran pić, dlatego wiem jak smakuje. Następną butelkę już kupię "normalnego", czyli bez aromatów. A ten owocowy podobno jest dla troszkę starszych dzieci - rozmawiałam z farmaceutką i tak mi właśnie powiedziała. Dawkowanie - łyżeczka dziennie. Daję małej przy posiłku albo tuż po. Niby nie ma zaleceń w tej kwestii, ale z doświadczenia wiem, że na pusty żołądek odbija się dłużej :P :P A co do kaszlu, to nas na razie nie atakował, więc jeszcze nic nie testowaliśmy. stelka --> Podrzucę Ci na NK mój numer telefonu. Jak dasz radę, to skrobnij ze szpitala wieści, to od razu będę przekazywać dziewczynom ;) zizusia --> Witamin nie daję. Tylko tran (tam też jest wit.D m.in.). A poza tym staram się małą "dobrze" odżywiać. Nie jestem zwolenniczką "sztucznych" witamin, wolę pilnować diety. pyzucha --> Fryzury za dużo nie muszę układać, makijaż machnę sama, kieckę kupiłam dopiero wczoraj. U mnie jest o tyle łatwiej, że ślub będzie tylko cywilny, a potem nieduże przyjęcie. Nat idzie z nami na imprę, bo nie mam jej z kim zostawiać, aż się boję co to będzie :o Zwiniemy się pewnie najpóźniej po 19-tej, zresztą młodzi też najpóźniej o 20-tej, bo też mają dziecko i też nie ma chętnych żeby przypilnować w dniu ich ślubu.. Także z najważniejszych zadań, to chyba mam pojawienie się, zabranie dowodu, zmagazynowanie prezentów i szczerzenie się do wszystkich ;P Akinom --> Ja Cię rozumiem, bo też przerabiałam 2-godzinne usypiania. Masakra. teraz idzie szybciej, ale też tylko z cycem. Po kąpieli jeszcze chwila zabawy na spokojnie, potem do sypialni (śpimy nadal razem), opowiadamy sobie co się działo w ciągu dnia, czasem M czyta kawałek bajki, no i potem cycowanie. Męczy mnie tylko że mała przy tym się potrafi ostro wiercić i muszę się z nią czasem barować, żeby mnie przestała tak ciągnąć za sutek :o No i nadal nie mam opcji na wieczorne wyjście gdziekolwiek, bo bez cyca ani rusz :( A też mam wrażenie że mała nie tyle je co smoczkuje, już od dawna. Moja znajoma nauczyła synka usypiać wg tej książki - zadziałało, ale mówi że to był horror i nie poleca nikomu. Ja nie mam przekonania do tej metody. Acha - też nie kładę na siłę. jak widzę że mała ma jeszcze dużo pary, to przedłużam trochę wieczór. Co do spania - Nat śpi max 11 godzin w nocy (w tym przerwy na cyca) i w dzień średnio godzinę, ale czasem się zdarza, ze w ogóle pomija dzienną drzemkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj Niki tak kolo19-20 jest w lozku, przewaznie kolo 20, zasypia sam, tak bylo od poczatku i wie ze tak jest i nie cuduje, jest kapiel mleko i do lozka w pizamce i wiec ze nie ma szans, ze juz na dywan nie pojdzie i nawet nie chce, siedzi oglada ksiazeczki i sam pada po 15 min przewaznie, nie placze, w dzien przewaznie wkladam do lozeczka i zasypia sam, jeny....teraz pora spania w zlobku ciekawe jak idzie mojemu Nikusiowi...mamy nie ma, ani taty....nie ma muzyki, a on zawsze przy kolysankach spi, nie ma tak ciemno jak u siebie....i PELNO dzieci jest na sali....:((( ale sie denerwuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem jestem, \jeszcze 2w1:) no i niue kupiłam butków dla karoilinki, bo\kurcze jak mam wydać 100 zl w ccc to wolę Bartki kupić a u nas nie ma, chyba zamówie przez neta:) co do spania to u nas jak nie ma żadnych sensacji brzuszkowych czy ząbkowych to nie ma problemu, Karola chodzi teraz spać o 19-20 no ale pod warunkiem że nie spała od kilku godzin, bo jak np załapie drzemke druga popołudniu to spi dopiero o 21 i w sumie tez nie mamy przebojów w usypianiu, przeważnie teraz jest tak zmęczona że wyjmujemy z kapieli butla której czasem nie ma siły wypić:P i zasypia w 3 sek:) Żurkowa nie przejmuj się, Karola też pierwsze dni długo nie spała ale dospyiała po południu, ale wtedy pilnowałąm żeby nie za długo, najczęściej spała w aucie w drodze do domu:P ale teraz śpi ładnie w żłobku, tylko fakt u nas nie ma że dzieci śpia\ od tej do tej tylko wg indywidulanych potrzeb dziecka, tzn jest stałą pora od 11 do 13 ale jak dziecko nie chce to nic na siłę i kładą póżniej:) Cynka ok, jak cos to Ci wysle\ smsa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a widzisz stelka to super, co to jest 1,5 h snu.....w tym czas na zasniecie...:((( a przeciez jak wroci ze zlobka okolo 16, chwilke po 16 to nie poloze go spac, bo potem pojdzie mi spac nie wiadomo o ktorej, a o 6:15 wstajemy i do zlobka sie szykujmemy tzn jak maly spi to nawet tak do 7 mu pozwalam spac ale przewaznie z uwagi na to ze slysze jak ja wstaje tez sie zaraz budzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żurkowa, ja na tranach w płynie sie nie znam, bo nigdy nie stosowałam, ale chyba zalecałabym jakiś neutralny... Co do spania w żłobku to możesz mi wierzyć, że szybko się przyzwyczai :P I będzie zasypiał w 3 minutki... Do tego z reguły panie jakoś umilają dzieciom zasypianie, u nas byłą muzyczka, ciche czytanie bajek.... ja też nie wierzyłąm, że można położyć 25 sztuk na raz, ale okazuje się że to nie takie trudne... Co do diety, to jest tak sobie- bo strasznie monotonnie. To raczej dietka dla mięsożerców, a ja nigdy nie lubiłąm mięsa... ale jeszcze 2-3 dni i będę mogła na 5 dni dolączyć trochę warzyw... potem znów 5 dni same proteiny itak na zmianę.... Zobaczymy jak długo dam radę... Na razie "wysikałam" ponad 2,5kg- ale to raczej sama woda bo do spalania tłuszczu to pewnie daleko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam :) ja płacę za żłobek 140 zł opłata stała plus 5 zł/dzień za wyżywienie, we wrześniu wyniosła mnie opłata jak pisałam 250 zł. za każdy dzień nieobecności mam odliczane 5 zł. oprócz tego płacę na cały rok komitet 40 zł wyprawkę w kwocie 30 zł. akinom współczuję z tym zasypianiem, bo ja swojego kładę do łóżeczka i czasami pomarudzi, czasami nie i zasypia. śpi do 7 - 7.30. Czasami w nocy budzi się i marudzi, ale to rzadko i zazwyczaj szybko wycisza się. pyzucha mój pije mleko zawsze na łóżku, najczęściej przed kąpielą. potem zazwyczaj chodzi jeszcze i jakoś nigdy nie rzuciło mi się, że coś mu się odbija. Może czasami, ale to bardzo, bardzo rzadko. do łóżeczka kładę go już umytego, najedzonego. W łóżeczku nie je i niczego nie pije. Z mlekiem czasami jest tak, że chodzi się sobie po mieszkaniu i pije mleko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żurkowa ja podaję chłopakom ten pierwszy o smaku cytrynowym. Mi nie smakuje, ale oni nie odmawiają. Cytryna chyba smak neutralizuje. Moi chłopacy - oczywiście cały czas chorzy. Adaś ma coraz brzydszy kaszelek. No i dołączył katar, który zatyka mu nos podczas jedzienia i stąd mało wypija mleka na noc. Bartek :( mamy zastrzyki. W nocy strasznie wymiotował, chyba po tym Amoksiklavie i rano poszłam do innego naszego rodzinnego (bo mamy dwóch lekarzy) w jednej Przychodni i możemy spokojnie chodzić do dwóch. Więc ten drugi dał nam zastrzyki - pierwsze w życiu. Mamy: Dexawen, Zinacef i Lignocainę. Dzisiaj wieczorem pielęgniarka zrobiła trzeci zastrzyk - zostało nam 11 sztuk. Biedaczek, jak dostał rano, to po pół godziny zasnął i spał 4 godziny. Teraz coś nie może zasnąć, bo męczy go kaszel, ale już nie taki wymiotny. Kaszel jest raczej MOKRY. stelka pewnie siedzisz jak na szpilkach :D :D :D Najgorszej te ostatnmie dni. Ja pamiętam jak jechałam rodzić Adasia, to Bartek miał niecałe 2 latka no i oczywiście jak braciszek przyjechał ze szpitala, to musiał z prezentem, bo inaczej by go nie wpuścił do domu :) Jechałam na południe do szpitala, Bartek spał w łóżeczku i tak mi łzy leciały, że muszę go na tyle dni zostawić. ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem dumna z Nikusia:))) spal w zlobku ponad godzinke, sam sie obudzil i nie bylo zle, Pani mowi ze wzial przytulil kotki swoje dwa co mama mu dala i poszedl spac:)))) super znow wychodzi ze ja sie na zapas martwie a on taki dzielny i zeby nie zapeszac super, je:) dzis wcianl w zlobku piergi potem w domu risotto:)))) od kad poszedl do zlobka wiecznie mama wola, wczesniej to rzadko bylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i sie ciesze bo spi w lozeczku to jak chcialam:) nie na lezaczku ktory jest bardzoooo mały

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a łożeczka sa 3 na 40 dzieci, ale tyle nigdy nie ma, rano jak dawalm go do zlobka to plakal ale tylko sie drzwi zamknely po 10 sek cisza i juz bylo OK bo slyszalam, ale fajnie bylo bo wszytskie dzieci wyszly z sali i patrzyly jak Niki nie chce isc, stały takie baczki (nie plakaly) i patrzyly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×