smaze schabowe na margarynie,dobrze?

gdzie zrobiłam błąd? rozbiłam je raczej mocno no i utytłałam w mace i jajku na tej patelni to mi tak skyrkły i takie grube zrobiłt i wygląda na to,ze na zewnatrz mi sie spalą a wew beda surowe :o

A sprawdziłaś, czy ta margaryna nadaje się do smażenia?

Poza tym margaryna to sama chemia, a poddana rozkładowi w wysokiej temperaturze - ja bym nie miała odwagi. Olej jest znacznie lepszy, a jeszcze najlepsza oliwa z oliwek.

a w bułce na koniec też trzeba utytłać

do potraw typowo polskich, my tu mamy inny klimat i innych produktów musimy organizmowi dostarczać, nie wyobrażam sobie zraza usmażonego na takiej oliwce :O

Ja smaże na oleju.Zdrowiej. Jeśli chodzi o oliwe to zalezy z którego tłoczenia wybierzemy.

się NIE SMAŻY !!!!!!!

fatalnie, żeby tak zepsuć porządnego schabowego :( , ostatnio smażę na oleju BARTEK i polecam do zmażenia ryby i mięsa :)

Tylko, że jakiś czas temu na oleju kujawskim był znak 'TERAZ POLSKA' a ostatnio tego znaku BRAK i mam poważne wątpliwości , że ten kujawski to nie jest jakaś podróbka , zupełnie inaczej się smaży na tym oleju i dlatego polecam olej BARTEK :)

smazyc na margarynie, to mniej wiecej tak, jakby smazyc na roztopionym plastiku (tak to odbiera nasz organizm :P ) schabowe najlepiej smazyc na smalcu, byle takiego smakolyku nie jesc wiecej niz kilka razy w roku ;) na oliwie z oliwek mozna smazyc, tylko nie w super wysokiej temperaturze. mozna dac pol na pol oliwe i maslo - oba te tluszcze chronia sie nawzajem przed spaleniem. jesli chodzi o oliwe do potraw typowo polskich ... na pewno jest w tym troche racji, ale nie wiem, czy kawal miesa uzmazony sam w sobie na patelni jest taka znowu potrawa typowo polska ;)

łam "oba te tluszcze chronia sie nawzajem przed spaleniem." poza tym, tam byłą mowa o zrazie, a nie o kawałku obojętnie jakiego mięcha :O

łam "oba te tluszcze chronia sie nawzajem przed spaleniem." poza tym, tam byłą mowa o zrazie, a nie o kawałku obojętnie jakiego mięcha :O

no to wytlumacz mi dlaczego to bzdura :) mowa byla nie o zrazach, tylko o plastrach schabowych. zreszta schabowe, zrazy, co tu takiego typowo polskiego? mysle, ze w krajach srodziemnomorskich (jako ze chodzi o ta nieszczesna oliwe) ludzie spozywaja plastry miesa smazone na patelni :D

ja na oleju smażę tylko placki ziemniaczane,racuchy , frytki i dania z kuchni orientalnej-w woku,a tak to używam margaryny,(czasem masła i oliwy-zależy co gotuję) -po pierwsze-tak robiła moja mama -po drugie-zauważyłam,że jak smażyłam rybę na oleju to pózniej długo smierdziało rybą-po margarynie i po maśle tego nie ma (a smalec sam w sobie niezbyt ciekawie pachnie) lubie bardzo fix knorra do potraw meksykanskich-pierwszy raz robilam wg przepisu i smazylam na oleju-olej nie łaczy się dobrze z resztą składników-na talerzu wyraznie oddziela się i dookoła widać tłuszcz-na margarynie cały sos jest jednolity, -a po trzecie-nienawidze myć garów po oleju,mam wyrzuty sumienia,jak wlewam zużyty olej do zlewu+pełno płynu do mycia,a margarynę jak ostygnie usuwam recznikiem papierowym i raz umyję i jest dobrze-zamiast100 razy-bo wciąż wydaje mi się tłusty przeczytałam skład margaryny i nic mnie nie przeraziło,ale może dlatego,że nie mam pojęcia co to za składniki,muszę sprawdzić :) a żeby smażyć schabowe,najpierw trzeba dobrze rozgrzać tłuszcz,a pozniej zmniejszyć ogien-i obojętnie czy to margaryna,czy olej

culinesse albo na zwykłej ramie, polecam.

Masło, margaryna ma za niską temperaturę topnienia nie dość ,że w sródku miesso bedzie surowe to w dodatku podczas smażenia wydziela się substancja która może uszkodzić wątrobę Jakim trzeba być ciemniakiem żeby wpaść na taki pomysł jak smażenie na margarynie :O

też smażę tylko na margarynie. jak zjem coś usmażone na oleju od razu albo rzygam albo mam sranko na potęgę

Jakoś nie mam surowych kotletów

a nie na ramie ;)

Schabik po rozklepaniu dlikatnie ponacinaj na boczkach... jeżeli tak ściąga i kotlety są grube, to znak, że błonek nie pociachałaś. Na margarynie wszystko jest wstrętne, ale to tylko moje zdanie.

każdy kucharz PRAWDZIWY powie wam,że mięso wieprzowe tylko wtedy ma właściwy smak gdy usmażone jest na smalcu..a jakie tradycje kulinarne wynieśliście z domu to co innego..na oleju to można placki ziemniaczane i rybę dodatek oleju do masła podnosi temp. wrzenia tych tłuszczów i dlatego się tak szybko nie przypala a smakuje masłem,podstawę do sosu beszamel się tak np. robi konczita dobrze pisze,ma jakąś wiedzę .... dobry smalec właśnie pachnie ale nie kupisz go w supermarkecie..ryba nie śmierdzi jeśli jest świeża i odpowiednio przygotowana wcześniej(mleko,sok z cytryny..)

ja smażę na oleju, do sałatek olej albo oliwa z oliwek masło tylko do pieczywa margaryna do wypieków smalcu nie używam (smazony tłuszcz zwierzęcy - chyba samo "najniezdrowsze")

Usmażyłam kiedyś schabowe na swojskim smalcu (dostałam od babci) jak i na smalcu kupionym w sklepie i schabowe były tak samo wstrętne. Może smaży się na smalcu i może tak jest najzdrowiej, ale kotlety usmażone na smalcu nie mają takiego smaku, jak te usmażone na oleju. Smażyłam kiedyś na margarynie (z ciekawości) i się spaliły.:P

Dla mnie smalec, masło czy margaryna sa bardzo nieekonomiczne, strasznie szybko sie spalaja, dlateo zawsze smaże na oleju z dodatkiem oliwy. :)

A ja schabowe jak juz robię to najpierw na oleju (ale Brolio, czyli taka trochę wyższa półka) a juz usmażone na mały gaz poprzekładane masłem lub jeszcze lepiej cebulą lekko zezłoconą na sporej ilości masła, żeby \"doszły\". Pycha :)

wenezuela76-okres masz? :P konczita,dlaczego mówisz,że to smażenie na plastiku? poczytałam chwilę o składnikach margaryny-tam nie ma nic strasznego-oleje,woda,serwatka,kwas cytrynowy,jakis aromat,wit.A i D,emulgatory-ale takie,które się znajdują w produktach \'zdrowa żywność\',występują też w pożywieniu dla niemowląt,w ryżu,dżemach itd.-własnie o tych emulgatorach czytałam... a ryba-myślę,że nie jadłam przez dorosłe życie nieswieżych ryb,na oleju przestałam smażyć od niedawna,bo myślałam,że się nie da na czymś innym,ale babcia smażyła na maśle,więc ja zaczęłam też i w koncu nie czuć (z tym,że ja smaże na margarynie,a masło dodaję pod koniec) a moja przygoda ze smażeniem na smalcu była jednorazowa i to była kostka smalcu kupiona w sklepie konczita ma rację mówiąc o mieszniu oliwy i masła-nie pamiętam o co chodzi,ale tak można robić,żeby zmniejszyć ryzyko przypalenia (nie wiem,na czym to dokładnie polega-ale tak właśnie jest!!!)-w ten sposób smażę cebulę do zupy cebulowej :-) i to nie wina margaryny,że mięso jest surowe,ale brak umiejętności

najlepiej lubię usmażone kotlety schabowe czy mielone na smalcu posypane wiórkami masła i wstawione do piekarnika,żeby doszły..

fallusynacja - margaryna ma niby w miare normalne skladniki, ale jest produktem tak sztucznie przetworzonym, ze przestaje byc przyswajalna dla organizmu, a po podgrzaniu jest jeszcze gorzej :) ryba jezeli jest naprawede swieza, nawet na surowo nie pachnie ryba, ew. morzem :) ale kazdy lubni to co lubi. mozna zrobic potrawe z margaryny i glutamianu sodu (fixy knorra etc.), ale po co w ogole zawracac sobie glowe takim \'jedzeniem\' :P smalec i tluszcze zwierzece sa niezdrowe, ale skoro juz i tak jemy tluszcz zwierzecy w miesie, mozna usmazyc na smalcu (jak nie wieprzowym, to kaczym lub gesim) i przynajmniej smak bedzie super. tylko nie jesc tego ciagle! jak jesz co pare dni schabowe smazone na zdrowszym tluszczu roslinnym i tak beda niezdrowe - wieprz to w koncu wieprz. trzebaby go zjesc w proporcjach moze pol na pol z czosnkiem i ziolami leczniczymi, zeby wieprz nie byl szkodliwy.

zdrowe jedzenie teraz to chyba tylko takie,które sama wychodujesz sobie w doniczce i to od ziarenka (tak więc swinie odpadają ;-) ) i tak myślę,że nie ma o co kruszyć kopii,na czym zdrowiej i co zdrowsze,na cos trzeba umrzec ;-) mnie jest po prostu wygodniej z margaryną,ale poszukam coś jeszcze na ten temat,bo trudno mi uwierzyć,że jest taka zła :-) i vegety tez uzywam :P ;-)