100 kg! masakra. Szukam motywacji. Chętnych do walki o lepsze jutro...

...a mi się wydaje, że może i chłopa ma, ale za często to ona nie używa... lalka - idź miśka dopieścić...po co marnujesz swój cenny czas!!

jak jestes taka idealna to moze jestes facet.i tu twoj problem co?

no widzisz własnie sobie ide:)Pa moje złociutkie słoniątka:P

pamietaj, ze sperma to czyste proteiny i cukier !!! wypluj poniej wszystko, bo to niemal jak posilek na noc , a ty przeciez, nie chcesz byc taka jak my, prawda?

:) :) chciałam jeszcze zauważyć, że często umysł jest piękniejszy niż ciało...ale jak widać nie w każdym przypadku ;)

a co do ananasa, to tych puszkowanych nie jadam i się nie znam ;) Ale dziękuję za sprostowanie :) I miłej nocki życzę, a każdego kolejnego dnia...coraz mniej słodkiego ciałka... ;)

dobra , wracam do tematu glownego ; ja mam w planie zaczac od tej 3 dniowej , co niby oczyszcza organizm a do tego 3 lub 4 razy w tygodniu silownia po 1'5 godziny. chce zrzucic jakies 10 kg :)

co to za dieta 3 dniowa

Dzień 1: Śniadanie: grejpfrut lub szklanka soku, jedna grzanka, szklanka czarnej kawy. Obiad: dwie łyżki tuńczyka lub innej chudej ryby, jedna grzanka, szklanka czarnej kawy. Kolacja: plaster chudego, gotowanego mięsa, filiżanka warzyw gotowanych na parze (buraczki, marchewki, selery). Dzień 2: Śniadanie: jajko na twardo, jedna grzanka, pół banana, szklanka czarnej kawy. Obiad: pół filiżanki chudego twarożku z pięcioma krakersami, szklanka czarnej kawy. Kolacja: dwie parówki, dwie marchewki uduszone na parze. Dzień 3: Śniadanie: cienki plasterek żółtego sera, pięć krakersów, małe jabłko, szklanka czarnej kawy. Obiad: jajko na twardo, jedna grzanka, szklanka czarnej kawy. Kolacja: dwie łyżki tuńczyka lub innej chudej ryby morskiej, pół filiżanki gotowanych na parze buraczków, jedna filiżanka kalafiora. niby mozna na niej zgubic 5kg , ale mi tam wystarczy jakikolwiek spadek na zachete :)

hej nie ma nikogo

hej dziewczyny jestescie

hej moge sie do was dolaczyc tez duzo waze mam swoj topick ale chetnie zajrze i do was od czasu do czasu jesli pozwolicie

:) Witam Was. rany... Twoje zasady są myślę fajne, nieskomplikowane i nie wymagające :) podpisuje się pod nimi i z nich będę korzystała. a w ogóle to dziękuję za ni :D chyba muszę je zaraz wydrukować :D gdy się odchudzałam jakiś czas temu to jadłam nieregularnie.. po 16:30 nic już nie jadłam. czasami omijałam obiad albo śniadanie.... no jednym słowem nie popisałam się, ale teraz jak mam takie zdrowe zasady to ...:) będzie ok :) Wstajemy kobitki wstajemy :):))

ile chcialabys wazyc?

nie mam ustalonego , że tyle czy tyle...powoli chciałabym spadać z wagi :)

ja to mam taki problem ze moige nie jesc caly dzien a pozniej to doslownie sie zucam na jedzenie i nie moge odmowic z kazdym kesem mowie ostatni ostatni i tak zjem to co powinnam w ciagu dnia

ja jakoś na noc nie mam tendencji do jedzenia, ale tak o 20..myślę o tym co bym zjadła, to chore, ale pewnie się tego pozbędę...

ale w tym problem jak

tak jak kiedyś....spokojnie, powoli będę sobie jadła zdrowe rzeczy, ja po prostu muszę tylko mieć osobę, która będzie tak samo jak ja potrzebowała schudnąć. no a biorąc pod uwagę chociażby forum, wiem, że jest to możliwe. no i się uda, kiedyś mi się udało, więc dlaczego miałoby teraz się nie udać :) nie ma rzeczy niemożliwych :]

fajnie ze jestes jadlas juz cosssss

dziewczyny piszcie

jadłam coś czego nienawidzę, jajko gotowane fuuuuuj :P i 1,5 szklanki wody wychłeptałam, no i witaminki zjadłam...jakieś tam na paznokcie i włosy :) a Ty?

rano to zawsze kawa i narazie nic ale ja mam 2-dzieci i zjadam po nich bo szkoda zeby sie marnowalo ito tez mnie gubi

zreszta ja to tez wlasnie duzo jem po nich i kradne im slodycze ktorych zawsze jest duzo a ja mam slaba wole ale juz dzisiaj jakos inaczej mysle o jedzeniu jak ktos jest ze mna

mojej mamy siostra wasze była szczupła, ale po urodzeniu dzieci dostało się jej dużo nadprogramowych kilogramów. nikt nie wiedział czemu...a co się okazało to "dojadała" po dzieciach bo właśnie szkoda było wywalać, już się tego oduczyła i znów zaczyna dobrze wyglądać...

dasz sobie radę! :)) obie damy sobie radę i będzie fajnie, a niech inny mówią co chcę bo ja wiem, że i tak sobie poradzimy :D

ja przedtem to bylam wrecz za huda a teraz chcialabym schudnac 15kilo a i tak zostanie nadwaga ale wiesz co pisanie wciaga i nie mysli sie o jedzeniu teraz to myslami jetem przy pisaniu

dziewczyny piszcie

wiesz co jednak brakuje tej lanwin czy jak jej tam to co pisala dziala jednak motywujaco nie ma sie co obrazac bo to jednak prawda i trzeba jej udowodnic ze potrafimy schudnac

a co wy na to GLODOWKA