Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tośka_28

PAŹDZIERNIK 2008

Polecane posty

Karo - dzięki za pocieszenie:) A z kremami to ja jestem zdania, że lepiej jednak się smarować nawet gdyby miały się pojawić rozstępy. Bo to jednak duża ulga dla skóry, jak się jej zaaplikuje dawkę nawilżenia. Wolę zapobiegać niż potem płakać, że nic nie robiłam. Ale każdy patrzy z własnej perspektywy i ma inne ciało i inne potrzeby. Moje potrzebuje dopieszczenia:) Viola - nie martw się, bo ruchy dopiero możesz poczuć nawet po 22 tyg! W tej chwili jeszcze nie musisz się martwić:) Ja wiem, że się boisz, bo czytasz nasze wypowiedzi o ruchach i pewnie wydaje ci się, że u ciebie jest coś nie tak. Będzie dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też jestem tego zdania , że wole smarować , ale czytała , że jak ktos ma tendencje do rozstępów to nawet najdrozszy krem nie pomoże . Goja -dzięki za pocieszenie co do ruchów , ale i tak sie martwie jak czytam , że wy już czujecie , a ja nie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Violcia skarbie nie martw się tymi ruchami, napewno wszystko jest ok brzuszek masz śliczny i dzidzia napewno ładnie sie rozwija, czytałam też kiedyś że wyczówalność ruchów jest uzależniona od położenia łożyska może masz go tak jak ja na przedniej ściance brzucha i choć twoje maleństwo bardzo się stara i kopie ile sił w nogach to łożysko tak skutecznie to tłumi że nic nie czujesz albo coś czujesz tylko do głowy ci nie przychodzi że to twój maluszek Głowa do góry :) A tak z innej beczki pisałam wam kiedyś o tych moich kłuciach w boku najpierw trwały jeden dzień a potem 5 dni spokoju , teraz są od 3 dni i postanowiłam zadzwonić do ginki z nadzieją że powie mi że że mam się niczym nie przejmować i że napewno to macica się rozrasta a tu niespodzianka: ginka powiedziała że mam to kontrolować, wziąść przez 2 dni nospę i jak będą dalej to koniecznie przyjść to sprawdzić.... :( bo być może są to przedwczesne skurcze (które prowadzą do otwarcia macicy a co za tym idzie może dojść do poronienia lub porodu przedwczesnego) kurcze tak się boję bo jeżeli się okaże że to te skurcze to czeka mnie leżenie plackiem do końca ciąży a tu jeszcze 20 tygodni :( :( :( ładny dół, mam nadzieję że wszystko posprawdza i okaże się że jednak to ta macica się powiększa tylko czuję ją częściej niż inne kobiety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzagusia - nie martw się będzie na pewno dobrze! Twój lekarz musi dmuchać na zimne, bo zapewne wie, że wcześniej poroniłaś. A lepiej kontrolować jakieś bóle niż zupełnie lekceważyć. Na szczęście w piątym miesiącu poronienia sa bardzo żadkie. Ale życzę ci dużo spokoju i zdrówka dla ciebie i maleństwa! U mnie w pracy atmosfera już trochę luźniejsza, ale i tak mam okropne wyrzuty sumienia... Ach chyba przesadzam z ta swoją dokładnością i nieomylnością!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wlasnie ja tez ostatnio czytalam o przedwczesnych skurczach. No i sie zastanawialam jak mamy je rozpoznac.. I tak wlasnie tam pisalo, ze trzeba przez 2 dni brac nospe a jak nie przechodzi to isc do lekarza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha, no i oczywiscie mysle ze nawet nie mysl o poronieniu, bo jak pisze goja, w piatym miesiacu to baaardzo malo prawdopodobne. W najgorszym wypadku jak piszesz bedziesz musiala lezec przez 3-4 miesiace..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzagusia-dzieki za słowa pocieszenie , chyba musze przestac czytac te wszystkie artykuły , bo za bardzo się martwie , moze jeszcze przez te 2 tygodnie coś się zmieni. A Ty sie nie martw ty , że Cię kłuje skoro lekarz kazał Ci to kontrolowac to tak zrób ale musisz myslec pozytywnie , na pewno wszystko będzie dobrze tak jak goja napisała ,w 5 miesiacu to juz raczej sie poronienia nie zdazają , wogóle tak nie myśl, bo wiesz jesteśmy umowione na jakieś spotkanie .....więc nie ma mowy o leżeniu :).Mam nadzieje , że może razem pobiegamy po sklepach w poszukiwaniu ciuszków dla naszych dzidziusiów, z fajnymi okrągłymi brzuszkami .....trzymaj sie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczynki wyjątkowo w tej sytuacji nie martwię sie o dzidzie bo wiem że z nią wszystko ok a ja nawet jak bede musiała leżeć i nie wolno mi będzie kiwnąć palcem to to dla niej zrobię tylko sama perspektywa mnie trochę przeraża.... dzięki za pocieszenie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzagusia - można zrobić krokiety z serem i zpieczarkami (uwielbiam!), albo makaron z sosem pieczarkowym, albo kotlety nadziewane pieczarkami, albo zupę pieczarkową. Ja lubie wszelkiego typu grzyby i zjadłabym taką zupkę:) Kurczę jadłam o 11 obiadek szkolny a teraz mi narobiłaś apetytu! A muszę wytrzymać do 16:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczynki moje drogie Dżagusia ja z pieczarek robie zwykle jedną rzecz, naleśniki z farszem w środku. Robisz ciasto naleśnikowe jak zwylke, doprawiasz. Pieczraki kroisz drobniutko i smażysz z cebulką, dodajesz koperek i ew ogórka kiszonego wkrojonego w drobną kosteczkę. To wszystko mieszsz z ciastem naleśnikowym i smażysz jak cienkie naleśniki. Pycha. Co do rozstepów to racje macie mówiąc że jak się ma tendencje to i święty Boże nie pomoże... ale dobrze nawilżona skóra na pewno bedzie się mimo wszystko łatwiej rozciągać Mam dziś jakiś niespokojny dzień. Dziedzia obudziła mnie po 4;30 kopniakami, potem od 7;00 rozrabiała kilka godzin, teraz dopiero od godziny jest spokoj, pewnie się zmęczyła i śpi. Czy wasze maluchy też potrafia tak kopnąc ze aż zaboli? A tak z innej beczki to chciałam Wam przekazać wiadomość ze ta siatkarka po przeszczepie Agata Mróz zmarła dziś. mówię o tym dlatego że ... poświęciła zycie dla córeczki. Kiedy okazało się że jest w ciąży nie usunęła jak chcieli lekarze, mimo że wiedziała że odkładanie leczenia może ją zabić. Jakoś mnie to tak strasznie ruszyło ... jako przyszłą matkę http://sport.wp.pl/kat,33556,title,Agata-Mroz-nie-zyje,wid,10020941,wiadomosc.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie kolezanki nie bylo mnie chwilke a to dlatego ze wraz z mezem uruchamialismy sobie forum. Duzo o tym myslalam i zastanawialam sie jakie tematy tam powrzucac- -napewno jak dla mnie aktualny o ciazy i inne do tego podobne ale to tak na marginesie. Poczytalam wasze wypowiedzi i powiem tak: co do wozkow to jak mam upatrzony jeden i to jak piszecie wielofunkcyjny tzn gondola gleboka, fotelik samochodowy, i spacerowka - porownywalam to do wozka ktory mielismy przy corci i napisze wam tak ze \"ten\" wozek napewno posluzy mi do 4 roku zycia (ocywiscie dziecka) bo potem to juz dziecko nie bardzo chce siedziec w wozku (tak bylo u mojej corci). druga sprawa z obawami o dziecko - jakby bylo cos nie tak to lekarz ma obowiazek poinformowac o tym a jak nie inforuje tzn ze jest wszystko ok kolejna sprawa rozstepy - ja ich mam sporo ale przyznaje sie nei smaruje niczym - przy pierwszej ciazy zostaly mi tylko na udach i piersiach a jak teraz bedzie?? opuchlizna ? - nogi u mnie w porzadku gorzej z palcami u rak bo wygladaja jak serdelki (prosze sie nie smiac). no to chyba tyle co chialam napisac - aha jakbyscie chcialy odwiedzic moje forum no adres podany na NK Pozdrawiam i zycze milego dnia ( u nas burza co jakis czas)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja dzisiaj nie bardzo.. moj dziadek zmarl przed godzina..:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Falsa--> Kurcze jakieś fatum!!!! Ja to jestem na skraju wyczerpania. O 4tej rano umarł mój ukochany wójek..... Moja córka 3 dzień ma gorączkę ok40 stopni i nikt nie wie dlaczego. Wizyta w szpitalu na nic nam się nie zdała narazie. A na dodatek dziś byłam u swojej ginki a ta zamiast odwołać pacjentów to nieprzytamna, bo zaginęła jej wczoraj 17 letnia córka. Kurcze co tu się dzieje? Jakiś pechowy ten czerwiec. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojej ale się narobiło Falsa bardzo mi przykro :( Mamamalwiny ty chyba przechodzisz teraz jakąś szkołę przetrwania, biedaczku ty mój :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no coz, takie wlasnie jest zycie, jedni przychodza, jedni odchodza. strasznie mi przykro ale pocieszam sie ze dziadek mial 88 lat no i moja babcia zmarla 2 lata temu, wiec wyobrazam sobie to tak, ze do niej dolaczyl dzis.. mamamaliwiny a mi przykro z powodu smierci twojego wujka. ja juz nie mam dziadkow, ten byl ostatni, babc tez nie, a sie tak cieszylam, ze dziadek bedzie mial pierwszego prawnuka/prawnuczke z krwi (bo moja kuzynka zaadoptowala dwojke dzieckiakow miesiac temu). ciesze sie, ze doczekal sie jednak prawnukow, no i wiedzial, ze ja jestem w ciazy, tylko teraz gryzie mnie, ze sie dawno nie widzielismy i nawet nie widzial mnie w ciazy.. moj chlopak mowi, ze wazne, ze wiedzial i sie cieszyl.. na pogrzebie nie bedzie mnie niestety.. :( eh jakies fatum rzeczywiscie :( dzieki dziewczyny..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deli256
Kami25.... właśnie taki wózek chce, czy Twoja siostra zamawiała go z tej strony?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
faktycznie ten m-c jakiś pechowy same smutne rzeczy :( Współczucia dla falsy i mamymalwiny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Życzę wszystkim by już nie było więcej przykrych i złych rzeczy i to nie tylko w tym miesiącu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co nas nie zabije to nas wzmocni :) Mój wójek był po 50tce więc jeszcze świat cały przed nim. Mama moja pracuje we Włoszech i nie zdązyła go przed śmiercią zobaczyć, więc tym bardziej mi przykro bo wiem jak ona to przeżywa. Chorował od 3 tyg i tak w głębi duszy wszyscy juz wiedzieli, że kiedyś to nastąpi, bo lekarze nie ukrywali, że go już leczyć nie będą. Tylko on sam miał nadzieję na cud. A ja chyba na pogrzeb pójdę. Jak już zniosłam strach o sepse własnego dziecka to i pogrzeb zniosę, tylko nie wiem czy się dziecko urodzi po tym wszyskim zdrowe na psychice ... Mała teraz czuje się lepiej. Siedzi i lalkami się bawi, wyglada prawie zdrowo. mam nadzieję, że jej sie nie pogorszy :) Wczoraj przez to wszystko dostałam skurczy ale takich pojedynczych więc, chyba ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamamalwiny ty się już lepiej niczym więcej nie przejmuj bo masz zdecydowanie za dużo problemów ostatnio na głowie aaaa i chciałam podziękować za pomysły na kolację i chyba zdecyduję się na te naleśniki , nigdy nie jadłam nic podobnego a wygląda apetecznie , mam tylko nadzieję ze mi wyjdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dZagusia jeśli na te ktore ja podawałam to pamietaj żeby je smżyć jak te zwykłe, one wiadomo przez farsz troszkę cieżej będą się rozlewać po patelni ale zwykle nie ma z nimi problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje maleństwo lubie miejsca publiczne. I to takie gdzie mój mąż nie może sobie podotykac brzuszka. Najpierw poczekalnia, potem w kościele a teraz urządza sobie maraton w pracy :) A mój mąż znów będzie niezadowolony że nie czuje, biedaczek ;) Ale chociaż może sobie posłuchać jak maluch szaleje w brzuszku a my niestety nie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja dziekuje ale czerwiec... Falsa i mamamalwiny - bardzo mi przykro... polal - twoj maz slyszy cos jak sie przystawia do brzucha??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak mówi że jak maleństwo śpi to prawie nic się nie dzieje w brzucholku. A jak ja czuję ruchy a on słucha to mówi ze cały czas bulgota ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
falsa, mamamalwiny - łączę się z wami w żałobie. Doskonale rozumiem co czujecie, bo sama przez to niedawno przechodziłam. Jakies fatum rzeczywiście przeszło przez nasz topik. Wy mnie pocieszałyście i teraz ja was pocieszam. Pamiętajcie, że przyjda jeśniejsze dni! Artigiana - zainteresowła mnie twój przepis, a powiedz z czym się takie nalesniki je? Tak na sucho, czy jakiś sosik do tego? A mój mąż rano chwalił mi się, że w nocy maleństwo kopało, bo lezał z ręką na moim brzuchu, jak ja spałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×