Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tośka_28

PAŹDZIERNIK 2008

Polecane posty

Faktycznie po owocach może go bardziej piecze. Ale może po leczeniu już będzie wcinał:) Kaszek mój też nie lubi, na noc robie mu tylko na rzadko, ale nie zawsze jest głodny po cycku. A owocowych kaszek w ogóle nie chce jeść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no o u mnie owoce ok a warzywka nie, byle by slodkie bylo, to po tacie.. noc znowu nie bardzo, najpierw 4,5h a potem pobudka co 1h, czasem dalam cycka a czasem sam zasnal spowrotem. jestem tym zawiedziona.. a te skoki u nas sie nie sprawdzaja nic a nic, jedne rzeczy oli robi szybciej niz wg. schematu a innych nie robi wogole. i to samo z humorami. ja juz sie tymi skokami przestalam kierowac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja daję Marysi jeden posiłek a reszta cycek. Lekarka też kazała wcześniej wprowadzić dania z mięskiem bo na badaniu wyszło, że ma za mało żelaza. Smakują jej bardzo.Aha i przed spacerkiem daję jej pół słoiczka owoców. Ale nie wprowadzałam jeszcze kaszek.Poczekam z tym aż przestanę karmić. Cholera 4. maja wracam do pracy:( od razu na matury.Na początku myślałam, że nie wysiedzę tyle w domu bez pracy a teraz aż się boję jak pomyślę, że codziennie moją córcię będę musiała z przyszłą teściową zostawiać. Muszę się przygotować na walkę z nią bo ona też lubi się panoszyć, niby nic mi nie narzuca, ale ostatnio np.mamy iść na komunię do mojej chrześnicy a ona do Marysi mówi i co będziesz tak długo w kościele siedzieć , chyba nie bo tatuś Cię weźmie na spacer w tym czasie. No więc ja znając siebie choćby Marysia się tam wydzierała to zostawię ją w tym kościele:)nie lubię jak mi układa życie.Na spacerze jak jestem a nas spotka to niby nic nie mówi ale już pod kocyk zagląda czy aby Marysia dobrze ubrana,czyli najlepiej dalej w kombinezonie.Oh gdybym miała swoją mamę byłoby łatwiej jej coś powiedzieć a tak?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja myszka pospała 2,5 godziny! Szok! Może dlatego że dałam mu kaszki na drugie śniadanie i po prostu sie najadł? zaczynam stwierdzać, że być może to moje dziecko potrzebuje więcej niż tylko obiadek i cycuś. Teraz zjadł sloik zupki pomidorowej wymieszanej z daniem, które mi zostało z wczoraj. Bylo tego ponad 200 ml! No i bawi się teraz w kojcu caly szczęśliwy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
200 ml? łoooo Franek zjada makz 130 - licze na to, ze jak się poprawi z tym refluksem to bedzie lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pierwszy raz tyle zjadł:) Ale już wcześniej widziałam, że odchodzil od stołu niezadowolony:P Zobaczysz jak się Frankowi poprawi to też będzie równo wcinał!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to ladnie wam zjadaja dzieciaczki, oli zje 1/3 sloiczka tego malego.. wiecej nie chce, nie wmusze, wypluwa i zaczyna sie lament jak zaczynam wpychac. nie chce i koniec, wiec uzbrajam sie w cierpliwosc a ze karmie cyckiem i waleczkow tu i tam nam nie brakuje to na pelne porcje sobie poczekamy. apropo naszego wyjazdu na wkacje to sie nie smiejcie dziewczyny (ja moge:) ) ale moj R. pracuje nad sylwetka zeby sie pokazac (sic!), silownie odwiedza czesciej niz regularnie, poza tym inne zabiegi upiekszajace a ja wieczorem musze rozmasowywac jego zbolale nawyrezone miesnie.. abo w sumie jeszcze moj R. czarny pas i rzuca ludzmi o podloge z prawego barka i wlasnie ten mu teraz mecze. no ale nie o tym chcialam.. otoz chcialam tu napomknac o jego diecie, co wiaze sie z moja dieta (no bo nie bede przeciez dla siebie i niego z osobna w garach swirowac), czyli radykalnie obnizylismy weglowodany czyli ryz, chleb, ziemniaki i makaron. na obiad samo miecho i gora warzyw - szczegolnie swiezych salatek. tak juz od prawie 2 miesiecy. no i wyobrazcie sobie ze rezultaty widze na sobie - brzuszek mam prawie jak atletka! zwazywszy na fakt ze silownia mnie ostatanio nie lubi wygladam cudownie:) tymczasem borem lasem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deli26
ja sobie nie wyobrażam trzymać dziecko na samej piersi do 6 miesiąca :) moim zdaniem ten nowy schemat troche jest przesadzony, bo potem wychodzi,ze dziecko ma mało żelaza, ze mało przybiera na wadze, płacze bo głodne itp. ja zazwyczaj sama gotuje małej obiadki. Jak robię zupkę na dwa dni to daje pół piersi (pojedynczej) albo jedno skrzydełko.Ziemniak, pół marchewki, pietruszki, kawałeczek pora, selera, brokuła i trzy łyżeczki pure ryżowego misiowy ogródek. a na refluks też nie dawałabym jabłka bo zawiera kwasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Falsa, zazdroszcze diety:) - U nas się nie da, zwłaszcza, ze lubimy dobrze zjeść, raz, że obiad, dwa, ze po obiedzie jeszcze ciasto:). Cos czuje, ze jak nie porobie troche brzuszków, to tak mi zostanie. Cóz... i tak długo byłam zgrabna, na starośc trochę brzuszka być musi:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paula --> ale nie chodzi o to zeby schudnac tylko zeby tluszcz w ciele zamienic na miesnie. takze weglowodany odpadaja na rzecz bialka - czyt. pieczony kurczaczek z duza iloscia salaty z feta oliwkami ogorkiem i pomidorami mniam mniam :) tluszcze tez sa ok, tylko wazne jak sie je przygotowuje tak zeby sie nie osadzaly na oponce:) kawalka ciasta tez nie odmowie, szczegolnie jak jest cytrynowe mniam.. ogolnie to przez fakt ze sie nie opycham ziemniakami jem o wiele czesciej i wiecej, narazie nie schudlam tylko jakby sylwetka mi sie wysmuklila, celulit tez znikl. a ty juz przestan z ta staroscia kobieta bo wszystkie popadniemy w kompleksy;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak tak czytam jakie jesteście szczupłe po ciąży, jak nie macie problemów z rozstępami, wilekimi cycami w rozmiarze xxl to aż mi sie płakać chce:( Ja miałam od dziś brać się za dietę, ale przy karmieniu to raczej nie ma dużego wyboru. Więc porzucam słodycze - moja największa zmora! Zobaczymy czy coś to da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
goja --> ja tez karmie! ta moja wymuszona przez R. dieta to nie dieta tylko zdrowsze produkty, tyle samo kalorii co zawsze. a potrafie w siebie wcisnac sporo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytam123
czytam Was na bieżąco bo sama mam dziecko z października. Któraś z Was podała stronkę z przepisami. mam w związku z tym pytanie. jeżeli tam piszę : dania od 7 miesiąca, to jak dziecko ma 6miesięcy i 12 dni to się już zalicza czy musi mieć 7 miesięcy i np 4 dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deli26
ja liczę 7 mies i 2 dni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak jest napisane od 7 miesiąca to znaczy, że po skończeniu 6 miesięcy. Czyli dziecko jest w siódmym miesiącu życia. A ja mam do was pytanko dotyczące żółtka - dajecie je razem z mięsnymi daniami, czy nie wolno łączyć mięsa i żółtka? No i do kiedy trzeba się trzymac schematu, że 1/2 co drugi dzień? Bo już się z tym zaplątałam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja daje co 2 dzień pół żółtka, jak zapomne to dam całe, rozkruszam do wieczornego sinlaca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :) jestem z czerwcówką z lipcówek wpadam tylko żeby powiedzieć, że sprzedaję bluzę w rozmiarze 80 nową, rozpinaną - gdyby któaś była zainteresowana - tyle ciuszków dostałam w rozmiarze 80 że musiałabym strych dobudować nad naszym mieszkankiem. i buciki też sprzedaję, nieużywane http://www.allegro.pl/item622242854_nowa_blu za_rozpinana_cool_club_rozmiar_80.html http://www.allegro.pl/item622041496_sliczne_ nowe_sportowe_buciki_usa_10_cm_bcm.html cieplutko pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lepiej nie łączyć w jednym daniu żółtka i mięsa, ale tego samego dnia można podać - np polecam budyń z żółtkiem: 100ml wody 3 miarki mleka modyfikowanego 1 deserek mały 2 łyżeczki mąki ziemniaczanej: 50ml wody zagotować z żółtkiem (lub połową, po 9 miesiącu daje się już całe), w drugim 50ml rozpuścić mleko i mąkę ziemniaczaną, wlać do gotującej się wody z żółtkiem i mieszać aż zgęstnieje. Potem wymieszać z deserkiem i gotowe. Pyszne :) można robić też bez żółtka - budyń owocowy. I to robi za danie mleczne, gdyby któraś miała problem, że dziecko nie chce pić mleka. Mój Ruben odstawił się od piersi jak skończył 8 miesięcy, ma mocną alergię na mleko i mleka pić nie chce, ale wiadomo - trochę musi. Więc budyń zdaje egzamin :) a jeśli chodzi o żółtko to można też ugotować jajko na twardo, potem pół żółtka zgnieść widelcem z ziemniaczkiem (tylko trochę wywaru z ziemniaka trzeba dodać, bo suche) i do tego zmiksowana marchewka - mój Rubi zajadał, aż się uszy trzęsły :) Ok, lecę dalej... jak byście miały jakieś pytania, zapraszam na nasze forum lipcówek - chętnie podpowiemy to i owo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hanio - super ten przepis na budyń, ale może ktos mi podpowie bo ja tepa dzida jestem - to ma być surowe żółtko? Zrobię chętnie ten przepis:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wazymy 8360g. czyli bardzo ladnie. mowilam, ze dziobek nie chce jest sloiczkow ze czasem sie skusi na owoce tylko a tak chce tylko mleczko i mam wizyte domowa na 12 maja, podobno sa jakies nowe schematy opracowane dla dzieci ktore nie chca jesc nic praktycznie poza mleczkiem i mi je przyniesie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
łooo Falsa - kawał chłopa. A mój ma uczulenie na słoneczko, albo na pyłki - łzawi na dworzu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paula --> a moze mu sloneczko swieci w oczka? a moze wiatr? ja dzis kupilam takie malenkie okulary przeciwsloneczne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no COŚ na pewno:) Franek dostal kapelusik z dużym rondem - i na uszki też jest, ale niebiesko-zółty - bo ostatni - dla mojego meza Lechisty - obciach:) musze takiego zielonego poszukac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
falsa - no to ładny chlopak, a taki był maleńki! Mój pewnie też gdzieś tyle waży, ale szczepimy sie dopiero 12 maja, więc wtedy będę wiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
goja --> od urodzenia przytylismy 5700! nic dziwnego ze wygladam jak nitka. jak go rozbieralismy to zeby nie plakal to na siedzaco i ziutek zostal pochwalony za stabilne siedzenie. i powiedziala, ze wymaga sie od dzieci takiego siedzenia dopiero jak skoncza 9 miesiecy. wczesniej nie ma co sie przejmowac jak sie jeszcze przewracaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
falsa - dobrze wiedzieć, bo ja się tak zastanawiałam kiedy dziecko powinno siedzieć. Mój to chwilkę posiedzi i bach do przodu albo na bok:) A twój to zdolniacha jest:P Moja myszka już śpi. trochę dzisiaj przegiął, bo nie śpi od 15, a prze cały dzień spał 1,5 godziny! Ale za chiny świata nie chciał usnąć w południe! Byłam dzisiaj złożyć podanie do szkoły o pracę. Jestem rozczarowana, bo pracowałam tam prawie 2 lata w sekretariacie i liczyłam na ten etat, bo w końcu dyrektorka poznała mnie jako bardzo dobrego pracownika. A ona coś kręciła i właściwie miałam wrażenie, że jest to dla niej krepująca sytuacja. W sumie to dopiero tak w lipcu-sierpniu przyjmują nauczycieli, ale wolałam się wcześniej przypomnieć. O innej pracy mogę zapomnieć, bo na 40 godzin tygodniowo nie mam z kim zostawić mlodego. A już odczuwać skutki życia na jednej wypłacie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Franus dzisiaj przesiedział caly spacer, bez oparcia. trzyma sie twardo za pałąk i nie chce w ogóle leżec. sam nie siedzi - ale ładnie sie trzyma. Padł dopiero po 2 godzinach i zasnął. Jade jutro papatrzeć na parasolki, mam po siostrzenicy, ale oparcie się rozkłada, tylko troszkę:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My też już po wizycie, lekarka stwierdziła, że Tosia idzie ze wszsytkim \"książkowo\" , jest długa i bardzo silna (bo ona nadal próbuje wstać robiąc brzuszki hehe i nieżle to wygląda, aż jej pyszczek wykręca tak się siłuje wtedy). I przyhamowała trochę z przyrastaniem, waży 7700 czyli tylko 200g przybrała przez 2 m-ce, ale tak już podobno będzie, bo i tak na ten wiek to ok. My też jutro wybieramy się po czapulę z daszkiem i uszkami, mamy na bazarku pana, który całe stoisko ma w dziecięcych czapeczkach, ale one są tak śliczne i na dodatek różne różniste, że nie wiem jak się powstrzymać żeby więcej ich nie nakupować... ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas już piekny dzionek. Mały bawi sie w łóżeczku. Paula chyba miałaś rację z tym przyzwyczajaniem się do jedzenia. Tak mi się wydaje.bo Dziś mały spał nawet całkiem całkiem, czyli: 3h,2h,1h,3h,1h,1. Jak na niego te 3h to wyczyn. Do tej pory miałam zawsze tam gdzie 3h było 2h.Więc widzę małe postępy. Zupkę robię sama ale oczywiście bez opamiętania. Jak zrobiłam pierwszą zupkę to wyszedł mi dla niego obiadek na tydzień ;) Muszę robić z mniejszej ilości :) Humorek na dziś - mądrości naszego dziecka: Moja chrześnica (prawie 3lata) w czasie kąpieli zaczęła płakać. Moja siostra leci do niej zobaczyć czy czegoś sobie nie zrobiła. Lilcia mówi do mamy że boli ją pupa. A dlaczego pyta się moja siostra, uderzyłaś się. Lilcia: boli mnie pupa bo mam w niej dziurę :) Mądrości naszego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×