Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tośka_28

PAŹDZIERNIK 2008

Polecane posty

Witajcie dziewczyny! Długo mnie tu n ie było gdyż przez nasz ślub jestem strasznie zabiegana no i piękna pogoda, więc spacerujemy całe dnie! Już tylko 2 tygodnie i będę żoną! Narazie w sobotę miałam panieński i w sumie dawno się tak dobrze nie bawiłam ;) głowa dni mnie bolała ;) kilka fotek wrzuciłam na nk :) Michasia we wtorek miała szczepionkę na żółtaczkę i myślę, że kawał z niej baby bo waży 9200!!! i mierzy 72 cm. Po szczepionce troszkę marudziła, ale bez żadnych większych zmian :) mam chwilę to poczytam posty! ściskam mocno!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kami, fotki super. Michasia tez ładnie waży. Ja juz wagą Franka przestałam się przejmować, odkąd zaczełam sobie zaznaczać na siatce centylowej - idzie po jednej kresce. U nas znowu kiepska noc:/ czekam do poniedziałku, jak nie bedzie lepiej to zaczynam podawać drugie lekarstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deli26
oglądałyście może Misja mama na tvn rano? Kobieta była z dzieckiem u lekarza (półroczne) lekarka zapytała mamy co jej daje oprócz piersi. Ona ze nic według nowego schematu.. Lekarka kazała jej od razu zacząć dawać zupkę jarzynową bo dziecko za mało przybiera na wadze. Moja Nacia juz coraz lepiej siedzi i dłuzej bez podparcia.. A jaka zadowolona jak siedzi sobie w wózku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, ja dzisiaj przejezdzałam koło komisu, mysle sobie - zobacze co jest:) i kupiłam spacerówkę za 60 zł - parasolka mothercare, parasolka - nawet do mojej Pandy się mieści i rozkładana na płasko! Wazy 4 kilo:) Nie miała tylko pałąka, ale juz sprawdziłam, pasuje od spacerówki po siostrzenicy. Normalnie zaoszczedziłam 600 zł - bo za tyle chciałam kupić zoopera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
deli - widziałam ten program i sama byłam zdumiona. Podobnie jak z małym Poli. Ale ja widze po swoim, że on jest normalnie głodny! Teraz dostaje rano kaszkę na gęsto, obiad i pod wieczór deserek. No i pierś na żądanie, a na noc na śpiocha robię mu jeszcze kaszkę na rzadko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Deli, mnie najbardziej zastanowiło to, że ta lekarka kazała dawać gluten (jako kaszę mannę), a ta u której ja byłam wczoraj powiedziała, żeby czekać do 10 m-ca a nawet do roku... I była generalnie zdziwiona, że my w 7 m-cu jemy już zupki z mięskiem i słoiczki jogurtu hipp\'a po 6 m-cu... (a nasza dotychczasowa lekarka polecała zacząć po 4 m-cu z owockami i zupką). Więc już jej nie powiedziałam, że Tośka biszkopty SAN\'a też już ma za sobą i na każdym spacerze o nie woła... Tymczasem kupiłam takie dłuuugaśne chrupki z grysu kukurydzianego (muszą jej wystarczyć). I po poście pauli dziś jej nie zapięłam w pasy na spacerze, oczywiście prawie cały przebyła w pozycji \"na baczność\" obserwując otoczenie :-) A teraz nie chce zasnąć. PS. Mój małżonek jeszcze nie wypełnił PIT\'ów, mojego również, liczy na to, że poczta główna czynna all day long, weźmie numerek ok 23, czyli o 4 jego kolejka będzie, a do tej pory oba wypełni (bo on od miesiąca kończy ok 23). Słów mi brak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marceli - mój kolejny spacer przesiedział, nie ma opcji leżenia! Franek po kąpieli przespal sie 20 minut i w ryk - siedzi teraz na kolanach i gada.....juz nie mam sił....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marceli - moja pediatra tez jeszcze nie pozwala na pełne glutenowe porcje - tylko tak tyci tyci....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marceli - ta lekarka z tym glutenem to kazała dawać wg schematu. Ale moja tez o glutenie nie bardzo wspomniała. Chyba lekarze raczej polecają się wstrzymywać. Ja daję młodemu czasem piętkę pociamkać, i własciwie tyle ma glutenu. paula - współczuję ci, że jednak Frankowi się nie przestawiło na dobre spanie. U nas dzisiaj kiepsko, bo młody spał od 17-19 i teraz marudzi w łóżeczku. Byliśmy dzisiaj we dwoja na zakupach i dziecko mało się nie uparzyło mi w tym samochodzie! Upał był straszny. A jutro jedziemy na wycieczkę, potem grill i znowu będę na maxa padnięta:( W sobotę i niedzielę mam zamiar leniuchować!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to ziutek prawie 100% cycek a przybiera na wadze tak ze co go waze to coraz wyzej nad kreska. moze po prostu on nie jest gotowy na te obiadki skoro na cycku tak przybiera? zjadl troche deserku jablko-mango, ale po 1/3 kubeczka mial dosyc. a my dzisiaj bylismy na sesji foto u kolezanki fotografki, ktora sobie wymysla rozne takie scenerie. i bylo 3 dzieciarkow w mniej wiecej tym samym wieku, poprzebierane za postacie z puchatka - ziutek byl tygryskiem. jako jedyny siedzacy wiec jak lecialy to jak domino, ale bylo smiesznie a jaka jestem po tym wymeczona to szok:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
falsa zdjątka pewnie będą superaśne już się nie mogę doczekać aż wrzucisz na nk...a co do deserków i obiadków to mój szkrab zaczął je tak ładnie jeść dopiero jak ograniczyłam karmienie z cysia ,obecnie jesteśmy już tylko na modyfikowanym 3 razy dziennie a cała reszta to kaszki ,deserki ,obiadki ,soczki.... paula głowa do góry teraz może być już tylko lepiej...a z tym wózkiem to rzeczywiście nieźle oszczędziłaś -super Oli też już coraz ładniej siedzi i spacery stały się w 100% przyjemne bo nie muszę już chodzić tylko wtedy kiedy jest pora spania bo kiedy może oglądać świat to z chęcią siedzi w wózku Marceli gratulacje dla wzorowej Tosieńki i oby tak dalej Polal super już lepiej i trzymam kciuki żebyś szybko doczekała się w 100% przespanej nocy a humorek rozbawił mnie do łez Kami fotki odjechane widać że imprezka udana była :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzagusia --> moze racja, ze on wie ze ma tam takie przysmaki z cycka to nie traktuje niczego innego jak jedzenie, ba, on nawet nie jest nim zainteresowany! te troche co mu wcisne to jak oglada tv albo sie bawi i nawet nie patrzy na lyzeczke ani nawet na mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magslom
Witajcie, U nas ze spaniem też bez zmian i tak juz prawie od 2 miesiecy, juz nawet dokładnie nie licze, ani nie mam nadziei na poprawe, lepiej milo sie zaskoczyc niz niemile rozczarowac :) Budzi sie prawie co godzine, a w dzien tez jest bardzo aktywny i nie chce spac... a do tego ostatnio uruchomiło mu się marudzenie... normalnie momentami z sił opadam! Ale i tak kocham go najmocniej na świecie!!! Przynajmniej z jedzonkiem mu się poprawilo i mam pewnosc, ze nie jest głodny, a do takich nocek, to chyba sie przyzywyczaił, ciekawe jak go tylko odzwyczaic, bo na jedzenie sie nie budzi, pić tez nie chce, hmm... jutro jedziemy do Torunia do dziadków, wiec go na jedną nocke podrzucimy :D pozdrawiamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A u nas była niezwykła noc! Młody o 20 zjadł cycka, zasnął o 21. O 23 zjadł 240ml kaszy z butli!!! I spał mi aż do 4.30! Jak się obudziłam to aż byłam w szoku, że to taka późna godzina:P Niestety pobudkę zrobił sobie już o 6 rano, ale był zadowolony i do 7 bawił się ładnie w łóżeczku i sobie śpiewał. Od kilku dni ma tak, że rano robi kupę, więc myślę, że dlatego już nie potrafi zasnąć, bo go dupka piecze. No ale przyznam się, że nawet troszke pospałam:) A zaraz zabieramy się na wycieczkę, tylko młody wstanie, bo już śpi od godziny przez tą poranną pobudkę. magslom - to na co budzi się twoje dziecko? Tak bez powodu? W sumie to lepiej jakby na jedzenie, bo wiedziałabyś przynajmniej czego je oduczyć. falsa - twój ziutek to widać, że z niego taki kobieciarz, dlatego on tylko cycka twojego kocha:D Na co mu te zupki i desterki! Docenia to co najlepsze:) ale tak poważnie mówiąc to jednak musisz mu trochę wciskać, żeby nie miał niedoborów żelaza i witamin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
goja --> no wciskam mu ale konczy sie po 1/3 sloiczka i rykiem wiec boje sie calkowicie od tych obiadkow go niechcaco odstraszyc - bo tak moze byc ze bedzie mu sie posilek kojarzyl z wciskaniem i potem nic nie ruszy. pytalam naszej srodowiskowej i ona mowi, ze zelazo ma znaczenie jak dziecko ma rok wiec narazie to nie jest jakies wiekie zmartwienie. no i ze musze go najpierw nauczyc zainteresowania jedzeniem i ona mi powie jak na wizycie domowej. u nas noc taka sobie, nie najgorsza ale tez nie najlepsza, 4,5h a potem tak co 2h pobudka, juz mi troche baterie siadaja.. z rana mam nerwa na mlodego bo lubi sie obudzic czasem juz po 8h. standardowo po 9h.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
falsa - masz rację, najgorzej zniechęcić dziecko do jedzenia. To potem ci taki niejadek wyrośnie i będzie marudził przy talerzu. Fajnie macie, że do was ktoś przychodzi do domu jak jest problem. U nas to nawet jak ty idziesz na wizytę, to się nie dowiesz nic konkretnego. A z tym nerwem, bo młody wstaje po 8 to mnie dobiłaś... Ja się cieszę jak mi wstanie o 8! Zazwyczaj to tak ok 7 rano.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
goja --> chyba nie doczytalas.. po 8 godzinach! a nie o 8..:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deli26
my jesteśmy już po spacerku w parku (zdjęcie na nk), potem grillek.. ja to mam dobrze ze spaniem, jak zaśnie o 20 to budzi się dopiero o 6 rano. miłego weekendu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka nadrabiałam zaległości przez dwie godziny a teraz to już nawet nie wiem co komu napisać bo mi się pomieszało co u kogo byłam z małym w górach i było super, powietrze cisza i same przyjemności. kacperek się w żaden sposób nie poprzestawiał. droga była troszkę męczoąca bo ponad 4 godz w mojej skodzinie bez klimy dało nam a d... do tego były dwie kupy. ale ogólnie pozytywnie u nas od dwóch miesięcy mały przesypia całe nocki od 19.30 do 6. czasem się przebudzi na piciu albo jak coś mu nie pasi ale to rzadkość. w dzien też karmienie bez problemów 6-7, 10, 13 nutramigen z kleikiem kukurydzinym po południu słoiczek owoców z sinlakiem lub bez i słoiczek zupki i po kapieli flaszka. jesli chodzi o ilości to owoców zjada przewaznie cały słoiczek a zupki to zależy jak mu podchodzi np dynię z indykiem potrafi nawet 190 zjeść a ziemniaki z królikiem do 100 kacpeek nie siedzi jeszcze ale czyni powoli różne postepy, na brzuszku kreci się dookoła, próbuje się nózkami odpychac jak do raczkowania, na miękim podłożu staje na nózkach i tak śmiesznie skacze. mówić za bardzo nie chce wazy juz na pewno dobrze ponad 8kg. ładny wieprzoszek z niego:) no dobra teraz się odniose falsa ziutek ładnie przybiera tylko na cycku, myślałąm wczesniej że się budzi bo nie pojedzony ale w tej sytuacji to chyba odpada. a co do jedzenia zupek czy owoców to może bys swojego mleka dodawała?? może by wtedy mu posmakowało. za karmieniem \" nieświadomym\" to nie jestem bo potem tylko przy bajkach nakarmisz a inaczej będzie problem. dobrze do tego podchodzisz:) podoba mi się też wasza dieta, nie dieta. powiem mojemu M rzebyśmy też tak zmienili sposób odzywiania, ciekawe co on na to:) goja widzisz wiktor potrzebował więcej rzarełka, wiadomo powszechnie że jak polak głodny to zły. ciekawe jak z pracą wyjdzie u ciebie paula juz się ucieszyłam z tym spaniem a tu kapa jednak, cholera może ten drugi specyfik pomoże coś z sąsiadem przewalona sytuacja, że też taki samobójca nie pomyśli o rodzinie dzieciach..... teraz syn będzie miał zryta psychike przez niego. nie ma co żałować takich osób bo każdy ma problemy a jak się ma deprechę to do lekarza się idzie leczyć.... gratuluję też pomysłowości z wózkiem. i jakbym bliżej mieszkała to bym się na kawkę wprosiła;) kami-25 ta kreske na brzucholu dalej mam ale przestałam juz zwracać na nią uwagę pozatym 24 po wyjeździe w góry dostałam pierwszy @ od ho ho. pojawił się więc w niecąły miesiąc po zaprzestaniu karmienia.teraz czekam kolejnego i idę założyc wkładkę, byłam wczoraj na wizycie i juz wszystko z lekarzem ustaliłam agateq powinnaś zrypać teściową raz a porządnie. u mnie jest tak jak u goi. teściowa daję tylko to co naszykuje i o tej o której każe artigiana super że blanka tak szybko załapała i to tyle rzeczy naraz. sprytna dziewczynka:) polal mądrość dzieci mnie rozbawiła do łez :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
falsa zdjęcie ziutka z przyjaciółmi zajebiste po prostu i stwierdzam że ziutek sto procent do ciebie podobny się robi. wogóle przeglądając zdjęciA NA NK można już stwierdzić w tym wieku do którego z rodziców maluch się robi podobny. np u kamiki mała jest bardzo do tatusia podobna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paula --> a rzeczywiscie ta dzuira w dupie byla swietna, ale sie usmialam:) justa --> mam nadzieje, ze mialam fajny wypoczynek, my lecimy do grecji juz za 3 dni i juz sie nie moge doczekac, pierwszy lot mlodego! troche sie boje zeby mi nie plakal od bolu uszek.. moj ziutek juz przesypial cale noce! tak z 2 miesiace sie cieszylam ze spi po 7 a czasem 8h, a juz jak sie obudzil po 6h to bylam mocno zawiedziona. no i teraz znowu mam przerabane, upewniam sie ze nie jest glodny, daje mu 150ml mleka bardzo na gesto z ryzem, az stoi niemal, a na to cycka ile wlezie i nic. to nie jedzenie. moze te zabki. wogole dzis byl marudny okropnie, placzliwy, rzucal wszystkim taki wkurzony. tesciowa mi go zabrala bo moj R. na kolacje z jakims klubem rugby wyszedl w garniaku i pod krawatem i nie bedzie go do 24 a ja z ziutem zwariujemy. ale zeby nie bylo ze mam takie tylko meczace dziecko to tutaj http://nasza-klasa.pl/profile/1904937/gallery/album/2/110 prezentuje swoje sliczne tygrysiatko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
justa --> nie jestem taka egocentryczka jak wyglada i mialo byc "mialas" a nie "mialam" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka no proszę was, nikogo nie ma od wczoraj??? wszyscy grilują?? no trudno. moje dziecię właśnie zasnęło ale nas dziś wymęczył, coś był zgrzędny. chyba mu dolne 2 idą bo napuchnięte ma. w tym upatruję problem bo nic inego mu nie dolega teraz mam wieczór dla siebie, mąż w pracy, to posiedze sobie spokojnie przed kompem a potem poczytam ksiażkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej.... ale mielismy cięzki dzień, objechaliśmy Kaszuby, weszliśmy nawet na Wieżycę! (zdjęcia na NK) Franek był super, a wieczór standartowo - beznadzieja. mam dosć. W poniedziałek dzwonie do lekarki, czy podawać ten drugi lek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a u nas druga dolna jedynka się pokazała :) wiecie co już nieraz narzekałam na mojego skrzata że płaczek, maruda ...że ma kolki albo te wredne skoki... ale powiem wam że ja go tak kocham ze to się w głowie nie mieści... nie da się tego opisać :) jedno jest pewne że mój maluszek jest najkochańszym chłopczykiem pod słońcem i nie zamieniłabym go na żadnego innego. Tak to prawda nie raz jest ciężko...są gorsze i lepsze dni ale jak tak teraz patrzę jak cudownie rośnie jak co dzień zdobywa nowe umiejętności to serce mi pęka z dumy :) jestem taka szczęśliwa :) a najgorsze jest to że niewyobrażam sobie powrotu do pracy :( na samą myśl że mam tą moją kruszynkę zostawić chce mi się płakać na dobrą sprawę będziemy całe dnie spędzać razem aż do końca roku ale już się martwię co potem..... sory za tego wylewnego posta ale tak jakoś mnie naszło Buziaki i trzymajcie się cieplutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deli26
my byliśmy dzisiaj w Kołobrzegu :-) mała opaliła sobie policzki i nosek :) fajnie powdychać tego jodu. Ale jutro już powrót do rzeczywistości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak z grudkami
Dziewczyny jak jest u Was z jedzeniem rzeczy z grudkami? jedzą Wasze dzieci. I kaszki i owoce? Mój nie chce tego jeść. jadł ładnie zupki w postaci zupełnie gładkiej, dałam mu raz troszeczke grudek i koniec jedzenie czegokolowiek oprócz mleka:( owoców w ogóle nie tknie a ni nic do picia:( Kaszki też (próbowałam już różńych firma i smaków). Macie jakieś sposoby aby malca przekonać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O boziu, właśnie mi potwora skasowała długaśnego posta.... Z grudkami to my jeszcze nie jesteśmy na etapie, na którym nasze dzieciaki powinny posiadać taką umiejętność... Właśnie wróciliśmy z króciutkich wczasów pod Mikołajkami. Suuuper było, młoda zobaczyła jak wygląda las, na jesioro nie zwracała większej uwagi, chyba że akurat motorówka warczała :-) Największy ubaw miałam na śniadaniach, bo obserwowała sobie wszystkich ze swojego zaszczytnego miejsca w wózku, a jak tylko robiło się trochę głośniej, musiała wtrącać swoje trzy grosze, i to tak, żeby w każdym zakamarku sali było słychać to \"jjjeeeejjjejejjeeeee\" :-P Pomimo filtra 50 jest opalona na policzkach. No i teraz ją pochwalę, a właściwie to się nią pochwalę :-P - skończyła nam się era względengo spokoju, Tośka dołączyła do grona raczkujących szkrabów :-D Co prawda jeszcze ma kłopoty z synchronizacją i naprzemiennością łapek i odnóży, więc najczęściej są to takie superaśne żabie rzuty po serii przebierania kolanami w miejscu, ale jednak na miejscu już nie usiedzi :-) I tak jej się to spodobało że może w końcu ruszyć do przodu, że trzeba mieć oczy dookoła głowy, bo migiem zasuwa na drugi koniec maty. Pocieszam się tym, że w pokoju mamy parkiet, to jeszcze przez kilka dni może mieć kłopot żeby gdzieś poza matę wyjść, ale jeszcze tego nie sprawdzałam, bo na razie siedzimy w łóżku i jeszcze w domu nie próbowaliśmy. A dopiero 1.5 tyg temu zaczęła siedzieć... Jak to błyskawicznie idzie... Zaraz te nasze potworki zaczną stawać i chodzić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć, a my wrociliśmy ze szpitala. Zdiagnozowali małemu refluks i alergię pokarmową. Prze miesiąc jesteśmy na samym mleku i to zagęszczonym. Zero soków, zupek i owoców :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamomalwiny i kajtusia dacie rade :) bez tego jedzonka najwazniejsze ze to nic powazniejszego tylko ten wredny refluks który bądź co bądź coraz cześciej sie u dzieci przejawia u nas też jakby te zupki po 6 ms czyli z grudkami nie zabardzo mu podchodzą ale wszystko inne co ma nieregularna konzystencję wcina az mu sie uszy trzesa. Z zupkami radzę sobie tak że je miksuję blenderem przez co stają się gładsze i liczę na to że jak młody się w nich rozsmakuje tak na dobre to już mu nie będzie przeszkadzało że mają grudki :) mi już tyle razy posta pożarło że w końcu nauczyłam się za każdym razem przed wysłaniem go kopiować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×