PAŹDZIERNIK 2008

Witam.Ruch tu dzisiaj jak nigdy hihi.Co dziennie czytam a czasami nie ma co hih a tu dzis normalnie nie na dazam. Paula my tez mamy ten sam problem co i u was tzn chodzi mi o wędzidełko.Byłam u kilku lekarzy i jedni mowia zeby podciac i ze to powinno było byc zaraz po urodzeniu zrobione w szpitalu a inni ze jezyczek mozna wycwiczyc i zeby nie podcinac.... Paula znawca nie jestem ale mi lekarz powiedzial ze moj maly dlatego tez moze nie chce piersi bo przez ta blonke pod jezyczkiem musi sie 2 razy wiecej nassac jak inne dzieci...i tak sobie mysle ze ten wasz problem ze spaniem w nocy wynika z tego wlasnie A ja sama mam mieszane uczucia jesli chodzi o podcinanie...nie wyobrazam sobie zebym mogla byc przy takim zabiegu i patrzec jak moje dziecko cierpi.Moj maly jest tez bardzo podobny do swojego ojca i ta wade po nim ma...

dałam wreszcie w miarę świeże fotki Marysi na facebooka

artigiana --> juz nie raz ktos napisal ze sie czuje ignorowany, i nie raz pisalysmy ze tutaj nikt nie jest ignorowany, i nie lubie jak mi sie zarzuca ignorancje, bo ja czytam WSZYSTKO, podejrzewam ze nie ma posta na calych ponad 500 stronach ktorego nie przeczytalam. ja nie mam tutaj swoich faworytow komu odpowiadam komu nie, wszystkie was lubie po rowno nie wazne ile razy sie wypowiadacie, staram sie napisac jak cos wiem ale tez zapominam w trakcie pisania mi cos umyka albo jak mam swoje stresy. nie obrazaj sie i pisz co ci na duszy lezy. bardzo sie ciesze, ze blanka wyzdrowiala, wszystkim naszym dzieciaczkom zycze zdrowia i serce mi sie kraje jak o tym czytam, czasem tego nie komentuje, bo nawet nie wiem co napisac w takiej sytuacji. pisz, i nie odchodz, bedziemy tesknic jak sobie pojdziesz, zawsze bylas z nami i bylo by mi bardzo przykro jakbys teraz miala odejsc.. ale jak wolisz, na sile tez nikt nikogo nie trzyma. widze ze ta wada jezyczka to jakos bardzo popularna jest, eh u nas juz jest stulejka, z tymi wloskami na jaderkach musze jeszcze do pediatry skoczyc jak w przyjdzie moj czas w kolejsce bo nadal czekam, dupka odparzona i jeszcze mi tu wedzidelka brakuje. mowie wam dziewczyny jak ciezko byc matka!

apropo to ja wcale taka chudzina nie bylam, bylam raczej "ciezka"., no i wlasnie do czego zmierzam.. ze to nie ma znaczenia w pozniejszym doroslym zyciu za bardzo.

A ja jak byłam mała to byłam szczupła a potem pod koniec podstawówki już taka chuda nie byłam ale tak ok 18-stki to znowu byłam szczupła a teraz po porodzie to znowu z chudziny nici :( ale nie jest tragicznie A moja siostra za dzieciaka była taka trochę grubsza a teraz chuda Wiec jednak chyba nie ma na to reguły

wisienka --> a co to jest to kosi kosi bo mi tu dziewczyny czesto pisza a ja nie czaje o co chodzi? a ja jestem calkiem sama w domu jak juz pisalam az do 5 rano bo moj sobie w pracy zostal pilnuje sklepu jak stroz taki hehe, ma 40 pracownikow, wiec mysle, ze on nas chyba nie lubi :) tylko ze ja zwariuje tak sama z malym na tym zadupiu. a jesli chodzi o zasypianie to wieczoram klade go do lozka i tyle, spi za 2 minutki czasem nawet bez jednego stekniecia.

a Franek sie obudził i nie chce spac:/ siedzi i robi kosi kosi (falsa - kosi kosi to klaskanie w dlonie w rytm piosenki kosi kosi lapci, pojedziem do babci, babcia da nam mleczka, a dziadek ciasteczka) ps. zaparłam sie i przeleciałam 60 stron i oprocz trzydniówki Blanki nic nie znalazłam, nie wiem czemu chorowała, sorry

26.10. ale jaki wpływ mogloby miec wedzidełko na spanie? bo moze cos w tym jest. deli, Ty jestes logopedą - opowiedz cos o tym wedzidełku i tych nowych teoriach.

paula wszystkiego dobrego z okazji 4 rocznicy ślubu mamamalwiny dużo zdrówka dla kajutka i siły dla ciebie goja ja przestałam karmić jak mały miał 6 i pół miesiąca i to była moja decyzja przez dwa dni miałam doła i jakieś takie dziwne poczucie winy czy coś takiego ogólnie było mi smutno ( z tym że miałam łatwiej bo ja odciągałam pokarm od 2 ms więc odpadł ten motyw kontaktu z piersią) i powiem ci że teraz jak na to patrze to jestem bardzo zadowolona mały ładnie je prawie wszystko , nie miałam problemu żeby przestawić go na modyfikowane mleko , pozatym widziałam że w końcu przestał być taki płaczliwy .... i jeszcze mogła bym tu kilka żeczy wymienić ale nie o to chodzi... PAMIĘTAJ-poprostu skończyłaś karmić i tyle ...nie musisz sie przed nikim tłumaczyć ani szukać usprawiedliwień ,świat się przeciez na tym nie kończy a wszyscy wiedzą ze jesteś dobrą matką i chcesz dla synka jak najlepiej co do okresu to po skończeniu karmienia dostałam po niecałych 2 ms a termoopakowanie trzyma tak jak pisała falsa paula z wędzidełkem nie pomogę choc pamiętam ze córa od brata już w wieku szkolnym miała problemy z mową i musiała ćwiczyć z dmuchaniem piórka i wymawianiem jakiś zwrotów...i jego syn też będzie musiał odwiedzić logopedę więc jak masz możliwośc to zrób ten zabieg co by sie potem dzieciątko nie męczyło Oli też śpi na boczku, brzuszku ,z dupcią do góry, albo wogóle jakiś taki poplątany...że nie wiadomo co gdzie ma falsa a kosi kosi to jast jak dziecko bije brawo a ty mu śpiewasz taka rymowankę :kosi kosi łapci pojedziemy do babci a od babci do dziadka po koszyczek na jabłka... śą różne wersje ja znam akurat taką :) dasz radę bez R

paula ubiegłaś mnie :P

:) dzięi za życzenia. A moje dziecko zrobiło 5 kupe - zasra mnie!

paula --> a maz przyniosl jakiegos bukieta? kotlety smakowaly? :) dzieki za te kosi kosi, dzagusia i paula!

maz przyniósł drzewo bonsai - bo 4 rocznica to ponoc kwiatowa - tak grzes wyczytał, a kotlety były pyszne.

a widzisz podziekowalas dzagusi za zyczenia a ja sobie mysle ze ja tobie tez zlozylam i jeszcze sie do tego pytalam co na obiad robisz i tak sie cofnelam sprawdzic a tego posta nie ma, nawet go nie wyslalam, ale juz nie pamietam dlaczego, pewnie nie wpisalam nicka albo ziutek mi cos broil, sama nie wiem.. no to wszystkiego najlepszego!

heh dzieki:) a to małe moje cos znowu nie chce spać, ja juz nie moge... chudzineczka taka i jeszcze nie śpi tylko mi włazi po nodze.....

Paula moja teoria na wasz temat to jest taka ze Franuś się nie najada i jest głodny.Meczy sie podczas ssania piersi i nie zjada wystarczajacej ilosci mleczka.Nie wiem czy wiesz ze moze go nawet troche bolec ten jezyczek przy ssaniu.Ja wiem ze kochasz karmic piersia ale jak ja jeszcze karmiłam to najpierw był cycus a na to jeszcze butelka .Moj malutki od poczatku przesypiac okolo 5 godz w nocy...

26.10 Kochana , ale ja mu daje butle z kaszą, a on tego nie chce pić. Obiadków zjada tez po 90 ml nie wiecej, więc głodny raczej nie jest.

zrypała mi się nasza strona i caly wieczór mam zaległości. No ale już nadrobiłam, żeby nie było:) paula - powiem ci tylko tyle, że też na logopedii nam mówili, żeby nie podcinać tylko ćwiczyć język. Ale nie znam nikogo kto by to miał robione. Jesteście kochane wszystkie, ze mnie podnosicie na duchu z tym karmieniem. A dzisiaj po wieczornym karmieniu butlą mam doła i tak mi brakowało tego dawania cycka:( No ale nie będę znowu zataczac koła, postanowione i kropka! Najwazniejsze, że śpi misiu i że się najadł. falsa - wyobraź sobie, że też coś wiemy na temat bycia mamami:D Oj cięzka to harówa!!! wisienka - to tojej niuni zdjęcie na NK z konikiem? Superaśne:P Idę spac, bo od 21 oglądam \"Gotowe na wszystko\" 5 sezon i jeszcze chwila a włączę kolejny odcinek! A oczy się kleją. Tylko musze umyć butelkę i naszykowac porcję na noc. Trudno się przestawić na rytm butelkowy:( Słodkich snów mamunie...

no wlasnie ja nie sadze zeby to jedzenie mialo wplyw za bardzo bo ziutek tez ma swoje zle noce a ja daje mu butle z mlekiem z kaszka na noc, wpycham mu ile wlezie az sie z niego wylewa, bo to taki lakomczuch jest ze nie odmowi jak jest. i raz mamy lepsze noce raz gorsze.

Goja, no własnie nam tez mówili, ale..... moja pediatra mówi, że jej wnuczkowi tez kazali czekac, a ma 3,5 roku i sepleni tak, ze ledwo co go można zrozumiec.

goja --> nam wszystkim bedzie brakowalo karmienia cyckiem predzej czy pozniej, ty juz bedziez miala ten stres za soba, no i w koncu mozesz sobie porzadnie chlapnac.mowie prawde paula? :P

pewnie tak - ale ja nie piję - wiec nie czekam na to. Żle sie czułam po piciu i daaaawno temu zarzuciłam ten zwyczaj:P. Ale za to chetnie bym zjadła kurczaka z kfc, a nie jem bo sie boje, ze za ostry, no i Coli bym sie napiła, bo tez nie pije.... Tylko co ja mam z tym Frankiem, to chyba nigdy go nie odstawię....

ja jem i pije wszystko

Paula wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy Dużo szczęścia i radości z męża :)

dzieki dzieki.:) ide sie ołozyc z maluchem, moze zasnie... dobranoc

Paula - tak sobie myslę o tych Twoich problemach z Frankiem i mam preną teorię ale jeśli możesz napisz mi co i kiedy i w jakich ilościach on zjada. Może wtedy coś mi się do końca wyklaruje.

paula - ja tez wszystko jadłam i piłam, poza oczywiście alkoholem, kapuśniakiem, czy grochówką. Ale cola, kawa była. Oczywiście nie od poczatku karmienia ale tak ok 4 miesiąca zaczęłam powoli jeść i pić wszystko. falsa - właśnie jestem umówiona jutro z kumpelą na piwko:) Pewnie po jednym będę sztywna:P U nas noc taka sobie. Młody jadł o 0.30 butlę i o 6 rano. Ale w międzyczasie nie budził się i nie plakał. A o 8 obudziły nas młoty i kucie! A maly tak ładnie spał i może dałby mi dziś dłużej pospać. Teraz liże swoje zabawki:)

goja --> ja jadlam wszystko od poczatku lacznie z grochem, fasola, cytrynami, smazonym itd i jakos nigdy mlody nie mial z tego powodu problemow, ano i kieliszek wina tez wypilam - pewnie mnie teraz zjedziecie za to, ale wyczytalam w ksiazce, ze to nie ma wplywu i nie zauwazylam zeby mialo.. zreszta wieczorem zastapilam karmienie butelka wiec od okolo 20 do pierwszego karmienia w nocy nie mialam mleka bo sobie tak cycki \"unormowalam\". mlody wlasnie zjadl kaszke ze sliwka - zmieszalam mu zwykla ryzowa z deserkiem sliwkowym, ale tak kwasnym, ze jak posmakowalam to mi twarz poprzestawialo i mlodemu tez i przysiegam, ze skomentowal to pod nosem, wykrzywial sie ale zjadl nawet sporo! on lubi kwasne i slodkie - zawsze ode mnie chce jogurt cytrynowy jak jem. chce mu ta kupke rozrzedzic troszke. apropo wedzidelka to czytalam tez ze dziecko moze miec problemy ze ssaniem piersi i tak wlasnie myslalam sobie w lozku o tobie paula ze moze franek sie za bardzo meczy i nie je zbyt wiele i dlatego sie budzi? kurcze, moze to a moze tamto, bla bla ..:)

paula--- wczoraj chyba nie doczytałam.Spóźnione ale szczere życzenia z okazji rocznicy ślubu:-)Wszystkiego dobrego i oby każda rocznica była dla Was czymś wyjątkowym mamomalwiny---dużo zdrówka dla Kajtusia, biedaczek musi się tak męczyć.Szkoda go na prawdę, bo jak dziecko choruje i się męczy to aż się serce kraje.Nawet jak czasami przypadkowo wejdę na jakiegoś bloga o chorym dziecku to zaraz wychodzę bo nie mogę tego czytać, aż łzy same lecą:-( goja--- tak to zdjęcie z konikiem na nk to nasze.A co nie wiedziałaś że ja to ja?:-) i jeszcze mam taką prośbę.Ostatnio coś było tu na forum o golonce.Mogę prosić jakiś dobry i prosty przepis? tzn ile piec, jaka temperatura, termoobieg czy bez, czym przyprawić.Jeszcze nigdy nie robiłam a mąż mi tyłek zawraca i nie chce spiepszyć roboty itp.Z góry dziękuję!!!!! pozdrawiam

właśnie miałam wam pisać o tym wędzidełku, jak dobrze Paula zapamiętała jestem logopedą :-) Ja zalecam podcięcie wędzidełka języka, ale najpierw trzeba sprawdzić jak jest ono krótkie. u takich maluszków podnosi się języczek palcami trzymając od spodu, u większych sprawdza sie w inny sposób (jak ktoś bedzie zainteresowany to opisze). Faktycznie krótkie wędzidełko powoduje problemy z ssaniem (moze to jest przyczyna u Franusia,ze wiecej sie namęczy niz zje), brak pionizacji języka, wypychanie go między zęby, wady wymowy itp. Jak macie pytania to piszcie. Aha wędzidełka nie rozciągnie się ćwiczeniami!!!