Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tośka_28

PAŹDZIERNIK 2008

Polecane posty

witam stęskniłam się za wami:) wrócilismy juz znad morza-było oczywiście zdecydowanie za krótko niestety nie mam czasu ani siły nadrobić tylko stron pierwszy dzień po przyjeździe małemu się infekcja odnowiła i musiałam szukać szpitala ale się okazało że to to co poprzednio. dziś byłam na kontroli i w sumie bz. zastanawiam się czy to nie alergia jakaś?? może podam kacperkowi zyrtec i zobacze jak zareaguje. czy któraś podawała??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justa - dawałam, nie było najmniejszego problemu po leku. A uczulenie znikało szybko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, u nas noc kiepska. deli, frankowi stwierdzili, ze jest krótkie ale rozciagniete to wędzidełko. Z tym że 2 miesiące temu laryngolog powiedział, ze jeszcze czekamy i obserwujemy rozwój mowy, a pediatra jak i ja zauważyłysmy \"szeleszczenie\". No i na mój gust moze to byc przyczyna tej czesto otwartej buzi, prawda? Artigiana, Franek jest na cycku - od rana nie patrze o której daje ale czesciej niz zwykle - mysle ze od 6 i gdzies o 8/9, drzemka, nastepnie koło 10/11 dostaje brokuły/dynie - około 70 ml - więcej nie zjada, koło 13 jest cycuś, po nim drzemka koło godziny, po tym z 70 ml - czasami wiecej- obiadku/zupki, spacer 2-3 godziny, powrót cycus i jak sie uda to drzemka, nastepnie okolo 70 ml obiadku, koło 19,30 cycuś. koło 21 kasza przez butle - wypija od 0 do 150 ml, do picia podaje wodę i chrupki kukurydziane. owoców w ogóle nie chce - lekarka mówi ze organizm z refluksem je odrzuca, dlatego kazała mi częsciej dawac zupki. Cycusiów w nocy nie liczę, ale jest ich sporo. Masz jakiś pomysł? Jest chudzinka i nie chce spac, ani jesc więcej. Głodny na pewno nie jest, bo gdybym nie miała mleka to by wipijał butle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Deli 26 ja bardzo chetnie dowiem sie czegos na temat wedzidełka bo mamy ten problem.Mogłabyś napisac jak wyglada zabieg podciecia i czy jest on bolesny dla dziecka ,jak długo to sie potem goi i kiedy najlepiej go wykonac? My mieszkamy w holandii i jak mowiłam lekarce o wedzidelku to powiedziala ze najpierw poczekamy jak maly zacznie mowic... A lekarz w polsce mowil zebym podciela ten jezyczek jak najszybciej....sama nie wiem co mam robic... Za miesiac jedziemy do polski i moge prywatnie mu ta blonke isc i podciac..tylko nie wiem czy to juz czas??????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
justa --> witaj! mam nadzieje, ze mialas fajna pogode:) ja juz sie nie moge doczekac naszego polskiego morza :) kacperkowi zycze szybkiego powrotu do zdrowka! przed chwila bralam prysznic i musze wam powiedziec dziewczyny ze mam zdecydowanie mniejsze te cycki, zawsze to z rana wrecz pekaly, chyba mi sie mleko powoli kurczy, bo tyle juz rzeczy innych daje.. ah zapomnialam powiedziec ze wczoraj dalam mlodemu malego ziemniaka i mala marchewke z maslem, ale rozciapalam widelcem na takie mniejsze kawalki i tak zjadl prawie wszystko. dzisiaj chce dac mu moze to zoltko, wiecie jak dodac te zoltko jakos do warzyw?? mam ugotowac jajko najpierw w calosci czy jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi pediatra kazała dodać do gotującego się obiadku pół surowego żółtka co drugi dzień.Potem jeszcze chwilę pogotować tą zupkę razem z tym żółtkiem i gotowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Deli - Franek tak wlasnie wypycha język na zewnątrz - wtedy dokładnie widac to "serduszko". A owiedz mi jeszcze dokładnie jak wygląda takie podciecie? I czy coś moze sie nie udać? Jak sie to pielęgnuje o zabiegu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deli26
http://www.twojlekarz.pl/ tu jest fajny artykuł, przeczytajcie sobie. zabieg nie boli, bo daja znieczulenie w jezyczek i to trwa chwilke, rehabilitacja trwa ok 3 dni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
26.10 - uprzedziałaś mnie z prośbą o opis zabiegu:) falsa, żółtko dawaj, bo to źródło żelaza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wisienka --> ja zawsze gotowalam warzywa w calosci na parze, ale chyba bede musiala w garnku ugotowac tak jak mowisz bo nie mam pomyslu jak z tym jajkiem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paula moze to juz czytałas ale cos takiego znalazłam; Oto kilka zasad, których powinniście się trzymać: • ustalcie harmonogram czynności przed snem i codziennie się go trzymajcie, np. kolacja, kąpiel, kilka wspólnych chwil na dobranoc i dziecko idzie spać • od dzisiaj nie kołysz dziecka do snu • jak już włożysz dziecko do łóżeczka, nie wyjmuj go stamtąd, nawet gdyby się bardzo złościło • pierwszego dnia daj dziecku do łóżka nową maskotkę, wybierzcie mu imię - od dzisiaj będą razem spać • staraj się dziecku wytłumaczyć, że teraz jest czas na spanie • powtarzaj i zapewniaj dziecko o swojej miłości, aby nie poczuło się osamotnione • mów do niego spokojnym, ale stanowczym głosem • w nocy nie wstawaj przy każdym jego jęknięciu - często dzieci wydają takie dźwięki w czasie snu, podawaniem picia czy głaskaniem możesz go tylko obudzić i rozzłościć, wstań dopiero, gdy będzie płakać. Niestety na początku nauki dziecko będzie niezadowolone z takiego obrotu sprawy i nie będzie chciało zostać samo. Będzie więc krzyk i rozpacz, jednak musisz to przetrzymać. Oczywiście nie można zostawić dziecka samemu sobie, co jakiś czas wejdź do pokoju, stanowczym głosem zakomunikuj po raz kolejny, że musi się nauczyć samo zasypiać. Często dziecko ze złości może wywołać wymioty, aby zwrócić na siebie uwagę. Wówczas nie złość się, wyprowadź dziecko w pokoju, przebierz pościel, śpioszki i włóż go z powrotem do łóżeczka. Po kilku dniach powinno już bez większych problemów zasypiać. Po kilku nocach powinno już się nie budzić w środku nocy z płaczem, ale jeśli będzie chciało pić, zakomunikuje to w spokojniejszy sposób, wypije i zaśnie. Co do długości spania, niektóre dzieci śpią po 13 godzin. Innym wystarczy np. 11. Najważniejsze jest, czy dziecko po obudzeniu jest wypoczęte, zadowolone i nie grymasi. Wówczas wiemy, że spało odpowiednio długo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paula - no właśnie kurde myslę i myślę i nic do siebie nie chce pasować. Z jednej strony on dużo je w sensie dużo razy a z drugiej jeśli chodzi o takie rzeczy jak obiadki czy dynia to je mało, bo dzieciaki w tym wieku i 200 ml zupy potrafią zjeść i to nie problem jest a Franek tak bardzo oszczędnie je. Inna sprawa że skoro tyle razy robi kupę to znaczy że przemianę materii ma zajebistą. skoro chodzi o to by przybierał to może na początek spróbuj np wodę do picia na soki, nektary pozamieniać. Koleżanka z bloku miała podobny problem i podobnie mała jadła jak Twój Franek. Pomogło ujednolicenie pór posiłku, nie ma zmiłuj zawsze bły o tej samej porze, i zrezygnowała z jednego karmienia piersią. Po 2-3 tygodniach mała zacżęła wcinać jak szalona właśnie zupy i kaszki i co za tym idzie na wadze przybierała już ładnie. Falsa - normalnie gotujesz jajko na twardo, potem wyciągasz żółtko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
26.10 kochana ja znam te zasady, ale przysiegam, ze nic nie dziala:(. Franek nie ma trudnosci z samodzielnym zasypiniem, tylko ze spaniem. On sie po prostu przebudza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Artigiana, on nie chce soczków:( to jednak kwasy owocowe. No ale z ujedoliceniem pór posiłków moge spróbować w sumie. Tzn ja sie trzymam pór, ale nie co do minuty. Posiłki daje czesto, bo sama widzisz jakie on ilosci zjada:(. I co ciekawe to jak sadzam go do krzesełka to sie oblizuje, chce jesc, smakuje mu - ale tylko pare łyżek. ps wisienko dzieki za zyczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
artigiana --> no to w takim razie ugotuje te warzywka i jajko i zmieszam razem, bo jakos boje sie ze jak ugotuje zupke to on mi tego jajka nie zje. ile ja sie juz roznch zupek nagotowalam az jestem uprzedzona bo cala praca na marne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deli26
wklejam tekst z artykułu Ankyloglosję możemy zauważyć zaraz po urodzeniu się dziecka. Często sądzi się, że takie skrócenie wędzidełka przyniesie konsekwencje, najczęściej w postaci seplenienia, dopiero w późniejszym wieku. Niestety, pojawiają się one znacznie wcześniej i są znacznie poważniejsze, niż twierdzą obiegowe opinie. Prawidłowy odruch ssania u noworodka i niemowlęcia polega na uniesieniu brodawki piersi językiem i dociśnięciu jej do wałka dziąsłowego. Silnie pracująca przede wszystkim przednia część języka wytłacza pokarm z piersi i ruchem podającym ku tyłowi przesuwa pokarm do połknięcia. Dziecko, u którego nie ma fizycznej możliwości podniesienia języka-od początku będzie utrwalało sobie nieprawidłowe wzorce ssania i połykania. Rodzice małych dzieci często sygnalizują problemy ze ssaniem- dziecko, mimo wystarczającej ilości pokarmu, płacze przy karmieniu, przerywa ssanie, widać wyraźny wysiłek z jego strony. Taki odruch ssania u niemowlęcia z przyrośniętym wędzidełkiem jest odruchem nieekonomicznym, wymaga znacznie większego wysiłku mięśni języka, przy czym najbardziej pracującą tu częścią, jest nie apeks (czubek) języka, ale jego mediodorsum (środek). Przy zmianie konsystencji pokarmów u dzieci od 6, 7 miesiąca życia - zauważa się u dzieci z za krótkim wędzidełkiem nieprawidłowy „transport” pokarmu. Kęs pokarmu powinien zostać uniesiony ku górze czubkiem języka i za pomocą jego ruchu falistego -podany ku tyłowi do połknięcia. Dziecko z ankyloglosją nie ma takiej fizycznej możliwości. Również prawidłowy odruch żucia, który wymaga przesuwania twardego kęsa pokarmu ruchem rotacyjnym języka między zęby trzonowe, kształtuje się nieprawidłowo. W późniejszym wieku odruchowa reakcja połykania utrwala się nieprawidłowo - z płasko ułożonym językiem lub z wsuwaniem go między zęby, co sprzyja kształtowaniu się wady zgryzu. Tak więc skrócenie wędzidełka powoduje kształtowanie się nieprawidłowych wzorców pokarmowych od początku rozwijania się tej funkcji. Innym aspektem jest pozycja spoczynkowa języka, która również wymaga tzw. pionizacji języka, czyli uniesienia go do górnego wałka dziąsłowego. Skrócenie wędzidełka uniemożliwia prawidłowe układanie masy języka, często język zalega w pozycji spoczynkowej na dnie jamy ustnej, uniemożliwiając szybki i efektywny odpływ śliny. Efektem tego jest zbieranie się dużej ilości śliny pod językiem, czasem wyciekanie jej na zewnątrz, co budzi niepokój rodziców. Reasumując: najbardziej optymalną sytuacją jest więc wykonanie zabiegu w jak najwcześniejszym wieku i stworzenie dziecku możliwości budowania od początku ekonomicznych wzorców pokarmowych, fizjologicznych , a w przyszłości i artykulacyjnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wisienka - no mylą mi się nazwiska, szczególnie jak nie są podobne do nicków na forum:) O golonce ja coś pisałam. Robiłam tak - ponacinałam ją, przyprawiłam dosyć mocno, najlepiej żeby ją potem odstawić na parę godzin az przejdzie. Potem piekłam ją 2 godziny w temp. 170 st. z termoobiegiem. Obrzuciłam ja warzywami - mrchew, pietruszka i cebula i podlałam wodą. po godzinie włozyłam ziemniaki w całosci, żeby sie upiekły. Pod koniec najlepiej podlać piwem, ja nie miałam niestety w domu piwa, ale i tak była smaczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Falsa - ja prawdę mowiąc nie znam tego problemu bo Blanka zupy każdą i w każdej ilości. Ona w drugą stronę. Nie chce jadać drugiego dania bo nie lubi widelca a nabieranie ziemniaka silikonową łyżeczką... Paula - a może jemu po prostu nie do końca smakuje to co dostaje. Jeszcze nie wyorbił sobie podnibienia do końca i nie jest przekonany. Ty dajesz słoiczki prawda? A może spróbuj parę dni z domowymi zupami? Jedyne co mi na pocieszenie przychodzi do głowy to moja pedniatra, ona ma córkę 10 miesięczną i nieraz opowiadał że Hania to niejadek, a od jakichś 3 tgodni podobno wpiepsza jak mały prosiaczek, w końcu jej wszystko posmakowało. Może Frankowi też przejdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Artigiana, ja mu robiłam juz zupki i jest to samo - wszystko zje z apetytem, ale tylko parę łyzek. Jak daje w calości jak Falsa, to tylko brokuł i ziemniak - ale tez tak bez przesady. No i nic slodkiego..... Ja byłam takim niejadkiem. Mi zawijali butle z zupą biała kartką, żebym myslała że to mleko, a ja wszystkim plułam. Matko! czy przy tym skoku w 36 tygodniu maja znowu takie silne leki separacyjne? od 3 dni wisi mi na nogawce i cały czas chciałby na kolanach siedzięc. Czy to te cholerne zeby?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boże ale przeżyłam koszmar pół godziny temu!!! Dziecko mi się dusiło kalarepą! Ugotowałam mu tak do rączki no i odgryzł duży kawałek. Zrobił się czerwony, siny a ja go nie mogłam wytargać z krzesełka przez cholerne pieprzone pasy!!! W końcu je rozpiełam, ciach do góry nogami i dosyć długo trzepałam zanim ten kawałek wyleciał. Boże święty aż mi się do tej pory ręce trzęsą! Pierdole jedzenie w kawałku i te mądre artykuły, ze się dziecko nie zdławi! W życiu tak się nie bałam! Ale już mi lżej jak wam o tym napisałam. Misio siedzi obok mnie i się bawi. falsa - A co do cycków to ja nie karmię od środy wieczór i cycki mi w ogóle nie stwardniały! Mleko nie wycieka, nic nie boli. Czyli już wiadomo ile tam tego mleka było:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurde, franek ma delikatną wysypkę na brzuszku, szyjce i za uszkami. Albo od wczorajszego jogurtu, albo od winogrona, albo ta temperatura to była trzydnówka, ile czasu po temperaturze pojawia sie wysypka po trzydniówce? To pierwsza nasza wysypka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
goja --> wspolczuje przezyc, ale dziwne ze on ten kawalek chcial polknac? bo jak mojemu sie odgryzie cos czego nie potrafi przezuc, to on od razu z buzki wypycha, jakos sie przestalam bac bo nie kaszlnal mi nad jedzeniem juz dobry tydzien jak nie wiecej. odruch zucia tez musi sie wyksztalcic, widocznie wiktor jeszcze sie uczy. a co bys zrobila jaky ci sie dziecko zakrztusilo papka? no bo przeciez i woda moze, to nie ma znaczenia co je, wszystkim sie moze zakrztusic. a ja sie wlasnie usmialam niezle bo tak patrze na jezyzek mlodego wytknal go i widze te serduszko o ktorym mowila paula, i mowie do mojego R zeby jezyk wtknal. a on tam tak niepewnie go wytyka a ja ze bardziej a on ze juz wiecej nie moze, i sie okazalo ze on ma krotkie wedzidelko! ale nie ma w zwiazku z tym zadnych wad wymowy. kurcze no niemozliwe ze ja dopiero to zauwazylam! a moj R to po 32 latach :) no i mlody kropla w krople jak ojciec tez bedzie mial krotkie wedzidelko ja juz sie nawet nie ludze ze nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
goja współczuję.U nas jest podobnie jak napisała falsa.Jak mała za duży kawałek ugryzie to go wypluwa albo wyciąga rączką.Pewnie Wiktor się dopiero uczy i dlatego się zakrztusił.Daj mu sznsę Dziękuję za przepis, jutro go wypróbuje:-) paula--- wysypka po trzydniówce pojawia się od 3 do 6 dni także to może ten cholerny wirus był, albo tak jak pisałaś uczulenie.U nas jak jest uczulenie na coś to jest tylko sucha skóra za uszkami albo w zgięciach łokci lub kolan ale takiej typowej wysypki nie miała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas tej wysypki nie czuc pod palcami, tylko zaczerwienienie jest. Blanka przechodziła trzydniówkę - Artigiana, gdzie Blanusie wysypało i czy czuc było? czy tylko zaczerwienione?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wisienka --> u nas sucha skora za uszkami okazuje sie zawsze zaschnietm mleczkiem:) wlasnie kazalam mojemu R dotknac jezykiem miejsca nad warga, tak sie silil ze wygladal jak czubek:) ale mlodemu nie bede nic nacinac, postanowilam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Falsa, jak nie bedzie problemów z mową, ani z niczym to po co nacinac. Ja po tym artykule od deli to sie zastanawiam, ze Franek nie ma po prostu kłopotów z jedzeniem od tego wędzidełka, ale to by chcial jesć....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
falsa - masz rację, można sie wszystkim zakrztusić. Ale ja się tak wystraszyłam, dlatego tak napisałam:) młody zasnął a ja zaczynam znowu sesję z \"gOtowe na...\":P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×