Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tośka_28

PAŹDZIERNIK 2008

Polecane posty

Jak patrze na tabele,to sie nawet spelnia-i u mnie i u moich kolezanek-szok! Czyli wychodzi na to,ze bede miec córkę ... O tej toxoplazmozie tez slyszalam,ze jest bardzo grozna,dlatego wszystkie kobiety w ciazy na to dostaja skierowanie. Moj maz tez liczyl na syna,teraz mowi,ze mu obojetne.Mnie rowniez :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Viola - nie boj sie, jesli nie masz przeciwcial o prostu bedziesz musiala chodzic co miesiac na badanie krwi, sprawdzic czy przypadkiem sie nie zarazilas i troszke wiecej uwazac na co jesz. Ale Jesli juz sie zarazisz dostaniesz antybiotyki. Lekarze uspokajaja kobiety, ponoc za bardzo wszyscy sie tego boja. Sprobuje znalesc stronke o tej chorobie gdzie czytalam co i jak i wkleje link.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem Wam z własnego doświadczenia, kotów lepiej unikać. Nie będę za dużo opowiadać, żeby Was za bardzo nie straszyć, ale lepiej unikać kotów, poza wlasnymi pewnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, cytuje : Płód i toksoplazmoza Jeśli wynik badania krwi kobiety w ciąży na toksoplazmy jest ujemny, to znaczy, że pierwsza inwazja toksoplazm może nastąpić podczas ciąży, a wtedy w 50% przypadków toksoplazmy przenoszą się na płód. Zależy to także od stadium ciąży. W pierwszych trzech miesiącach ciąży dochodzi do zarażenia płodu tylko w 15% przypadków. W następnych trzech zagrożenie wzrasta do 45%. W trzech ostatnich miesiącach ciąży zarażeniu ulegnie 68% płodów. Naturalnie nastąpi to w razie niepodjęcia leczenia. Skutki zarażenia płodu Jakie mogą być skutki zarażenia płodu? Na ten temat istnieje wiele fałszywych poglądów. Trzeba wiedzieć, że: · toksoplazmoza nie wywołuje zniekształceń płodu, · toksoplazmoza wywołuje poronienia bardzo rzadko, jedynie w przypadku silnego zaatakowania łożyska, · inwazja jest zawsze niebezpieczeństwem jednorazowym, potem kobieta nabywa odporność. Mimo to toksoplazmoza nie jest nieszkodliwa dla przyszłego dziecka i należy jej zapobiegać wszystkimi dostępnymi środkami. W mózgu płodu i w siatkówce oka mogą bowiem powstać trwałe uszkodzenia. Nie narodzone dziecko szybko może przezwyciężyć chorobę, która jednak może później ujawnić się jako zaburzenia psychiczno-ruchowe i (lub) zaburzenia wzroku. Możliwość takich następstw jest wystarczającym powodem, aby poważnie zająć się zagadnieniem toksoplazmozy. Tutaj tez przeczytalam ze w Polsce nie chodzi sie co miesiac na badania, nawet jesli nie ma sie przeciwcial.. We Francji tak jest i mysle ze tak jest lepiej, lepiej dmuchac na zimne, i dzialac jak najszybciej w razie czego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi tez wyszlo tak jak tobie, Corka w tym linku co ja podalam a syn w tym co ty :) Widac ze bardzo skuteczne programy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przekonamy sie za ok 10 tyg choc ja i tak czuje co bedzie wiec dla mnie to zadna niespodzianka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co czujesz ProVitamina? Ja chlopca, no ale ponoc z tym \"czuciem\" roznie bywa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sory ale musze stanąć w obronie kotów, oboje z mezem jestesmy milosnikami tych zwierzakow i poczytajcie najpierw o toksoplazmozie a pozniej straszcie ludzi kotami... 90 % zarazen nie jest od kota tylko wlasnie z grzebania w ziemi, niedogotowanego czy niedopieczonego miesa itp, zeby sie zarazic od kota musialybyscie sie (doslownie mowiac) babrac w kuwecie kota albo miec kontakt z kupą.... naprawde latwiej na bucie to przyniesc z podworka niz od wlasnego kota sie zarazic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Całe życie spędziłam wśród kotów. Nawet wiecej, jak byłam dzieckiem całowałam podwórkowe koty w nos (tak wie, głupia byłam). Naprawde od wczesnego dzieciństwa miałam do czynienia z kotami, byłam pewna, że przynajmniej mam przeciwciała, ale z badania wyszło ze nigdy nie miałam i nie mam do czynienia z toksoplazmozą.. Oczywiście lepiej uważać z kotami, tzn nie całować w nos i sprzątać kuwete w rękawiczkach, ale bez przezsady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zauważcie że piszę o \"obcych\" kotach. Tak jak wspominałam własnych kotów pewnie nie należy się obawiać, jednak podkreślam, że moje ostrzeżenia wypływają po pierwsze z mojego własnego doświadczenia, a po drugie z jak najbardziej dobrych intencji. Sama osobiście jestem wielką miłośniczką kotów, to moje ulubione zwierzęta. Jednak czy możemy z cała pewnością powiedzieć innym ciężarnym \"spoko\"? - ja bym na swoją odpowiedzialność tego nie brała i innym też nie radzę. Uważam, że sprawa kotów i toksoplazmozy to kwestia bardzo życiowa - w granicach rozsądku, bez histerii ale również bez zbytniej beztroski. I tyle. Ja osobiście żałuję że kilka lat temu ktoś mi tego nie powiedział. Nie znaczy to, że kopałabym każdego napotkanego kota. Ale na pewno trzymałabym się z daleka od kotów ludzi, u których np. jestem pierwszy raz itp. To wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry:) Mam nadzieję, że czujecie się lepiej ode mnie. Ja już byłam dzisiaj u lekarza pierwszego kontaktu, który sprawdzał w leksykonie, jakie leki może przepisać ciężarnej:) miłego dnia!:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny :) Z tymi kotami to zgadzam sie calkowiecie - lepiej uwazac, ale nie przesadzac. Kiedy ma sie kota w domu nie trzeba wcale sie niego pozbyc, tylko bardziej uwazac (nie sprzatac po nim np). I rzeczywiscie jest wieksze ryzyko zarazic sie inna \"droga\" niz kotem. Tak przynajmniej mowili mi lekarze. Ja dzisiaj czuje sie w porzadku. Zreszta jak od kilku dni. No tylko ta sennosc dalej meczy ale cos czuje ze sie chyba tego nie za szybko pozbede... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! Zrobiłam obydwa testy na płeć i wyszła dziewczynka! Czyli przeczucia mojego męża mają dużą szansę się spełnić:) Ale bedzie miał niespodziankę! a ja dzisiaj odbieram wyniki z tokso i inne i mam nadzieję, ze bedzie wszystko w porzadku. A samopoczucie... hmmm... Ledwo wstałam z łóżka, zjadłam na leżąco 1 sucharka i popiłam woda (jak kurde w wiezieniu). Miałam aż zawroty głowy. Teraz troszkę lepiej ale znowu jestem o wodzie i sucharach. Ide wieczorem z dziewczynami na pizze to mam nadzieje ze mi przejdzie i sie wreszcie najem! Bo zagłodzę moją dzidzię nieświadomie:( Ale uwierzcie mi, nie daję rady jeść, bo na sama myśl mam odruch wymiotny! Jejku dobrze, ze dzisiaj piątek, bo jutro to chyba nie wstaję z łóżka... Papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny jesli chodzi o toxo to moja mama zaraziła sie nia kiedy była ze mna w ciąży. Zaraziła sie od kotów które biegały u mojej babci na podwórku. W efekcie mam uszkodzoną siatkówkę dosyć powa,znie. Ale zyję i funkcjonuje jak każda inna kobieta. Martwiłam sie tylko co bedzie jak ja bede w ciąży ale okazało sie ze wszystko ok, byłam pod kontrolą okulistyczną i cz esto powtarzałam badania na toxo. Niestety jak moja mama mnie rodziła diagnostyka pod względem takich chorób jak toxo czy cytomegalia były dalekooo od nas. Urodziłam zdrową córkę 8 lat i teraz tak jak wy jestem w ciąży i tez rodze w pażdzierniku. Nie zaszkodzi wiecej ostrożności zwłaszcza w ciążyale tez nie przeginajcie. Jesli macie kota i chcecie sie dowiedzieć czy nie jest nosicielem to w ciągu 24 h należy jego kał dostraczyć do laboratorium i bedzie wiadomo. Mi lekarze zalecili aby korzstać z dwóch desek w kuchni jedna do miesa a druga do warzyw i pieczywa. Trzymajcie sie i powodzenia w koleknych miesiącach ciązy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Goja - jejku tak ci wspolczuje.. no ale coz nie zrobilysmy dla naszej dzidzi.. Mam nadzieje ze ci przejdzie i bedziesz mogla najesc sie pizza wieczorem :) Bysia - 🌼 dzieki za wypowiedz. To nas troszke uspokoi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Karo za słowa otuchy! Właśnie zjadłam jabłko i nie jest dobrze... Uff ale wytrzymam! Ja to powiem szczerze nawet nie dopuszczam do świadomości, że moje dziecko może być na coś chore! tak sobie pomyślałm, ze nie moze i już! Wiem, ze to trochę dziecinne ale ja się śmiertelnie boję wrodzonych chorób takich jak deformacje kończyn, czy zespół downa. Tyle się widzi w telewizji takich nieszczęsliwych dzieci, że nie sposób o tym nie myśleć. Nie chciałabym, żeby moje dziecko całe życie cierpiało. I żyło wiedząc, że tak naprawdę to życie nie będzie miało happy endu. Ale nie można się nakręcać takim strachem, dlatego nawet tego nie dopuszczam do siebie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez postanowilam ze nie bede myslec o nieprzyjemnych rzeczach. Zakladam ze z moim dzieckiem bedzie wszystko w porzadku, przeciez jest na to o wieeeeele wiecej szans niz zeby cos bylo nie tak! Ale goja, kiedy piszesz ze takie dziecko jak z zespolem downa bedzie nieszczesliwe cale zycie, musze powiedziec ze nie sadze ze te dzieci nie sa szczesliwe. Wrecz przeciwnie, one sa strasznie naiwne i tryskaja radoscia zycia.. Oczywiescie dla rodziny musi to byc cios... Ale chyba pisalas raczej o innych chorobach, kiedy dzieci naprawde cierpia. No ALE!! Nie bedziemy o tym myslec!! Jestem pewna ze z naszymi dziecmi jest i bedzie wszystko w porzadku!! :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
/przeniesienie tematu/ Temat: RODZIMY W PAŹDZIERNIKU 2008 09:21 misiaa20 WITAM WSZYSTKIE MŁODE MAMY! I ZAPARSZAM DO DZIELENIA SIE SPOSTRZEZENIAMI Z PRZEBIEGU WŁASNEJ CIĄŻY. pOZDRAWIAM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Modessa - ale my już od dawna mamy ten topik! Więc jak wołałabym na nim pozostać... Karo - pewnie ze nasze dzieci będą zdrowe! Październikowe bobasy to te urodzone pod szczęśliwą gwiazdą:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dawno mnie nie bylo... bylam u gin i jest wszystko w porzadeczku badania idealne zero mdlosci zero wymiotow poprostu czuje sie wysmienicie. 10 tydz mija a dzidzia jest wieksza troszeczke niz powinna ale tym nie powinnam sie martwic. wszystko okaze sie 31 marca ide na drugie usg i wtedy bedzie wiadomo. nie wiem jak wy ale juz nie mieszcze sie w zadnie spodnie, o staniku to juz nie wspomne juz trzeci musze kupic... to jest straszne:) a to dopiero poczatek. ale ogolnie to jestem strasznie szczesliwa ze tak mi nic nie jest jak czytam o was jak sie meczycie to az chwilami mam lzy w oczach... Pozdrawiam wszystkie mamusie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Goja - Modessie tu raczej chyba (mam nadzieje!!) chodzilo ze TAMTEN topik do naszego dodala. Wiec nasz zostaje jaki jest. Tzn MAM NADZIEJE!! A zatem misiaa20 - Witaj!!! 🌼 gandziulka - ja jeszcze w spodnie sie mieszcze, ale czesto odpinam guzik by bylo mi wygodniej. A ze stanikami to tez mam problem... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karo - a może w sumie to się nie znam:) Z góry przepraszam Modesse:) A z mieszczeniem się w spodniach to ja nie mam najmniejszego problemu - bo przecież i tak prawie nic nie jem! Ze stanikiem jest problem i pisałam już wyżej, że kupiłam sobie bardzo wygodny w triumphie. Mam nadzieje ze starczy na długo, bo gandziulka mnie nastraszyła tym trzecim stanikiem! Tylko ze ja jestem dopiero w 7 tyg. więc może się to zmienić szybko:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ale dodam tezze teraz mam rozmiar 80F, więc poprostu nie wiem, czy dostanę gdzieś większy rozmiar!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ALE JESTEM GLODNAAAAAA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Konia z kopytami bym zjadla...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
goja- mam nadzieje ze ty nie bedziesz miala takiego tempa jak ja... ja zawsze nosilam 75b, ze trzy tyg temu kupilam sobie 80c, a teraz... mi sie wszystko wylewa:( maz sie cieszy ale ja nie wiem czy w takim tempie bedzie mnie stac na zakupy:) karo- mi wlasnie chodzi o to ze w zadne poprostu zadne spodnie sie nie dopne wiec chodze w dlugich bluzach z rozpietym guzikiem poprostu straszne. mysle juz o takich ciazowych ale one tyle kasy kosztuja ze musze sie powaznie zastanowic nad wyborem zebym za jakis czas nie musiala kupowac nastepnych:) w kwietniu jade do hiszpani na dwa tygodnie tam ma byc juz cieplutko i musze pomyslec w co ja sie ubiore kurcze odwieczny babski problem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) Chyba juz pisalam, na mnie juz czeka kilka ciuszkow ciazowych po kolezance. Mysle ze jednak bede musiala troszke dokupic ale juz jest niezle :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny , mnie od wczoraj tak okropnie boli gardło , że nic nie moge jeść , boje sie tylko , żebym nie musiała brać antybiotyku , płucze cały czas rumiankiem , ale chyba nie bardzo pomaga , może znacie jakiś sposób na ból gardła . Podobno można brać w ciąży tantum verde , ale wolałabym uniknąć tabletek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja niestety nie moge ci pomoc, nie wiem co w ciazy mozna brac a co nie. tez balabym sie brac jakies tabletki, bez konsultacji z lekarzem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misiulkaa
czesc dziewczyny , miło mi do was dołączyć. Jestem w 8 tygodniu ciązy i poki co jestem cala przejęta nową sytuacja..ciesze sie ze jest nas wiecej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×