Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tośka_28

PAŹDZIERNIK 2008

Polecane posty

goja -ja prawie codziennie robie blenderem koktajl truskawkowy z mrożonych truskawek jest super, ale o bananowym to nie pomyślalam chyba tez zaraz sobie zrobie . Wiecie jak sie dzisiaj uśmiałam pokazałam meżowi jakie cudowne ciuszki kupilam , prawie wszystkie w rozmiarze 56 a on na to jak zwykle wszystko kupiłas za małe , widze , że ma chłopak wyobrażenie o rozmiarach dzidziusia:) on chyba myśli , ze nam to sie urodzi od razu takie połroczne ......ha ha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paula--> Franio okaz jak nic :) przystojniaczek :) ja też mam blender brauna i jestem z niego bardzo, bardzo zadowolona. Dziś zrobiłam koktajl z jagodami ze słoiczka! pycha! co do rozstępów- niczym się nie smarowałam i nie mam ani jednego- chyba, że w ciągu tych kilkunastu dni mi wyskoczy jakiś! pogoda dziś cudna była i tak sobie pospacerowałam, że aż nóżki mnie bolą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej hej Paula---> gratuluję ślicznego zdrowego i duuuużego synka :) Niech rosnie zdrowo Dziś bylam u kolezanki ktorej mama jest polożna i stwierdzila ze brzuch juz mam bardzo nisko. No w sumie jestem po terminie. nic poza tym na porod niestety nie wskazuje :( Jutro jade na KTG. Moj lekarz ma dyżur w klinice to sobie z nim porozmawiam. Aaaa... i dopadlo mnie dzis cos dziwnego. nie mam pojecia od czego ale przez kilka godzin trzesly mi sie rece i w środku czułam jakies trzesiawki delikatne. jakbym wypila 4 mocne kawy. Szok? Co to bylo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisiejsza partia nowych ciuszkow wyprana , już nic nnie kupuje , bo nie mam tego nawet gdzie dawac , a dziecko tak szybko rośnie ,że pewnie nawet w polowie nie będzie chodziło .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paula zdjecia śliczne... ja nie mialam satysfakcji trzymac niuni od razu po wszystkim:( co do podgrzewacza aventu to powiem wam szczerze ze ja mam ale wcale mi sie nie przydaje... lepiej mi sie sprawdza poprostu zagotowana woda i kubek i na chwile wstawiam butelke i doslownie po chwili jest oki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam!! No i obroniłam sie przed szpitalem. Wszystko jest dobrze. Na izbie mialam cisnienie 120/80 wiec ksiazkowe. Robili mi przeplywy na usg tez sa oki, no i KTG tez dobrze. Mam sie zglosic 20 na izbe do szpitala i ustala mi termin cesarki. Bartus jest ulozony posladkowo. wie, ze mamusia boi sie porodu ;) No chyba, ze moj lekarz prowadzacy wyznaczy mi szybciej zglosic sie do szpitala. Wizyte mam za tydzien. a dzis rano to moj facio chcial mnie wiesc na porodowke ;) Zlapal mnie bol brzucha ale to tak na gorze jakby od zoladka. Juz tak kiedys mialam. Pomogla goraca herbata. Mlody pewnie w zoladek sie wpychal ;) Pozdrawiam wszystkich!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny :). Chciałam pozdrowić wszystkie rozpakowane i jeszcze spakowane mamusie ;). Chciałam tylko napisać, że u mnie też dzidzia już się wykluła-Mikołaj przyszedł na świat 3.10.2008 o godzinie 20.08-ważył 3700, wzrost 57 cm (dłuuuugi chłopak :D) i 10/10 punktów w skali Apgar. Ogólnie wyobraźcie sobie, że nie miałam wcześniej żadnych objawów, typu skurcze przepowiadające czy odejście czopa. Wszystko zaczęło się około 14 godziny, akurat byłam na ostatniej wizycie u gina, który powiedział, że daje mi do 24-48 h. A ja jak z gabinetu wychodziłam zaczęły mi się skurcze. Stwierdziłam, że to jeszcze pewnie nie to, pojechałam z rodzicami do sklepu, potem do domu a skurcze się nasilały. W międzyczasie zadzwoniłam do mojego M do pracy, że lepiej niech się szykuje bo coś się dzieje. W domu wzięłam prysznic, akurat M przyjechał i huzia do szpitala. A w szpitalu już zaczęło mnie nieźle boleć, a tam zanim położna mnie wpisała, zanim lekarz zbadał to już prawie nie mogłam. A potem hop na porodówkę i czekanie 4,45 h na rozwarcie. To było najgorsze szczerze wam powiem, skurcze były co minutę, a brzuch to czułam jakby miał mi wybuchnąć, tak stawał dęba! Sama faza parcia trwała 23 h i nawet nie było źle ;). Niestety nie obyło się bez nacięcia, ale na szczęście małego. A potem to już pełnia szczęścia z małym Mikusiem. Jednak jak to bywa z niedoświadczonymi mamusiami, popękały mi sutki, pewnie przez złe dostawianie i ogólną niewiedzę. Szpitalny laktator poszedł w ruch i mały przez 2 dni pił mleczko odciągnięte. A sutki się w międzyczasie dogoiły i mogę z powrotem karmić piersią ;). Z innych dolegliwości-okropny hemoroid ale mam nadzieję, że szybko się pozbędę. Wczoraj wróciliśmy do domu, zostawili nas dzień więcej, bo mały miał podejrzenie o żółtaczkę. Ale na szczęście wszystko okazało się być dobrze. W domu rozgardiasz niesamowity, zupełnie nowa sytuacja, bez pomocy kochanej mamy się nie obyło. A pierwsza noc była sukcesem-mały spał od 22 do 2 a potem od 3 do 7 więc nawet się wyspaliśmy. Życzę nierozpakowanym mamom szybkiego i bezbolesnego porodu :D. 01. Milianna.......04.09(29.09)cc......3500......53.......... Szymek 02.Gandziulka...11.09...................3320......54.... .. .......Julia 03. MlodaMamusia..17.0.(07.10).......3770......54.............Br yan 04. emi81............29.09.(10.10)......3600.......55......... ..Czarek 05. Artigiana.........30.09...............3600......54.......... ...Blanka 06. Paula01............02.10..............4400......62.......... ..Franek 07. Natalie86..........03.10..............3700......57..........Mikołaj 08. neea82.............05.10..............3000.......50......... . Malwinka 09. Karo91.............06.10..............3340.......50....... ......Damian

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uff... w końcu usiadłam:) gratulacje dla wszystkich nowych mamuś. Ja dalej nie wierze, że mam dziecko. Na razie jest słodki jak aniołek i duzo śpi. aktualnie najbardziej dokuczają mi piersi - mam nawał, mam nadzieję, że za kilka dni przejdzie. A teraz skrót: pojechaliśmy do szpitala o 16,30 okazało się że rozwarcie na 5 cm. Przebieranie, lewatywa (nic strasznego, sama o nią poprosiłam) usg i na sale porodową, miałam tą co chciałam, z wanną - ale coś się zepsuło i nie było ciepłej wody:). Ogólnie to najbardziej pomagała mi piłka, skakałam chyba z 6 godzin, uśmiechnięta i zachwycona, az do rozwarcia 8 cm. Przebili mi pecherz, bo wody nie odeszły i położna zrobiła coś przy szyjce i juz było rozwarcie 10 cm. Niestety dla mnie to było najgorsze, myślałam że umre. Musieli mnie naciąć. Cos nie mogłam załapać rytmu oddechu i schrzaniłam sprawe o jakieś 20 minut. Az w końcu wypadł Franek.... takie wielkie bydle.... nie wiem skąd on taki wielki. Położyli mi go na piersi, urodziłam łozysko i w sumie po wszystkim. Mąż poszedł z Franiem, mnie zszywali - troche bolało, ale nie narzekałam bo lekarz był zbyt przystojny:). Następnie 2 godziny obserwacji - podali mi kolacje i herbatkę. Nie pozwolili się wykąpać, bo ponoc za słaba byłam i zawieźli na porodówkę. Frania dostałam dopiero rano - bo niby duza utrata krwi itp. No i poźniej relaks na porodówce - w sumie 6 dni. Gdyby nie bóle parte to po prostu super. Teraz dopiero czuje osłabienie... ale zaraz przyjdzie siostra żeby pomóc przy pierwszej kąpieli. z mojej strony tyle:) zajrzę jak Franula na to pozwoli i jak Ja będę sie dobrze czuła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natalie86---> gratulacje kolejnej mamusi. ja jestem po terminie i tez nie mam zadnych objawów przedporodowych. !!!Mamusie!!! Uzupelnijcie tabelke na kiedy mialyscie termin porodu i czy rodzilyscie CC czy SN

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
01. Milianna.......04.09(29.09)cc......3500......53.......... Szymek 02.Gandziulka...11.09...................3320......54.... .. .......Julia 03. MlodaMamusia..17.0.(07.10).......3770......54.............Br yan 04. emi81............29.09.(10.10)......3600.......55......... ..Czarek 05. Artigiana.........30.09...............3600......54.......... ...Blanka 06. Paula01............02.10.(27.09).............4400......62.......... ..Franek SN 07. Natalie86..........03.10..............3700......57.......... Mikołaj 08. neea82.............05.10..............3000.......50......... . Malwinka 09. Karo91.............06.10..............3340.......50....... ......Damian

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
natali - serdecznie gratuluję! Ale sie sypia dzieciaczki:) Teraz to kazdego dnia niespodzianka:P paula - ale strasznie długo byłas w szpitalu! Na szczęście juz w domku z małym:) Ja to bym chciała zeby mnie wzielo jak natali z zaskoczenia, ale mam jeszcze czas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak mus to mus! Wiadomo, jak się coś dzieje, to nie ma co marudzic tylko myślec o dziecku. Kurcze nuda w tv nic nie ma, chyba zaraz pójdę spać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natalie86--> ogromne gratulacje :) i witaj wśród mamusiek :) paula--> fajnie się czyta tą Twoją historię :) widać, że o bólu szybko się zapomina! goja--> w tv nudy- po raz setny \"Sami swoi\", więc my prisona oglądamy 4 serię! 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
01. Milianna.......04.09(29.09)cc......3500......53.......... Szymek 02.Gandziulka...11.09(22.09)cc........3320......54...........Julia 03. MlodaMamusia..17.0.(07.10).......3770......54.............Bryan 04. emi81............29.09.(10.10)......3600.......55......... ..Czarek 05. Artigiana.........30.09...............3600......54.......... ...Blanka 06. Paula01........02.10.(27.09)SN.....4400......62.......... ..Franek 07. Natalie86..........03.10..............3700......57.......... Mikołaj 08. neea82.............05.10..............3000.......50......... . Malwinka 09. Karo91.............06.10..............3340.......50....... ......Damian

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paula jeszcze raz gratki a zdjęcia robią wrażenie :) widzisz tak się bałaś a tu proszę urodziłaś własnymi siłami i to całkiem sporego dzidziuśka- jestem pełna podziwu dla ciebie spisałaś się na medal :) natalie dla ciebie równiez wielkie gratulacje no w końcu nam się rozwiązał nasz październikowy woreczek :) i co dzien przybywa nam nowy obywatel .... super już nie mogę się doczekać swojego skarbka a teraz buziaki dla mam , dzidziusiów i brzuszków spokojnych snów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje kochane! Sorki ze nie pisalam zle z tego zamieszania i zmeczenia nie mialam sily. Teraz malutka spi to pisze.Dziekuje za cieple slowa. powiem tak- asiu555-ja w sobote na dzien przed porodem robilam ktg i nic nie wisialo w powietrzu juz myslalam ze nigdy nie urodze z tu nagle rano wstaje sobie i mam skurcze i to wcale na skurcze nie wygladaly. !!!! DZIEWCZYNY ALE BOJE SIE ZE COS JEST NIE TAK!!P PORODZIE ZACZELY MI PUCHNAC I DRETWIEC STOPY!!!! mialam wprawdzie znieczulenie ale nie wiem co z tymi nogami okropne uczucie poradzcie cos jz sie zaczynam martwic. Caluje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i wielke gratulacje reszcie patrez ze Damianek tez drobniutki!!! AAAAAAAAAAA i swojego meza nie moglam z porodowki wygonic trzymal sie lozka ze nie wyjdzie i zostal do konca. Bylo mi o wiele razniej i cudownie. Mam tylko nadzieje eze wbrew powszechnym opiniom nie zostanie mu zaden uraz.....roznie to bywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Puściutko tutaj z rana! ja jestem od rana u siostry i będę tu do niedzieli! Dziś jej synek miał zabieg- bo od narodzin nie zeszło mu jąderko do worka i do tego miał jeszcze przepuchlinę, przez którą to jąderko nie chciało zejść. Właśnie siostry mąż dzwonił,i mówił, że mały już się wybudza i płacze- pewnie nie wie co mu się dzieje po tym głupim jasiu!I wszystko z nim dobrze :) Zaraz mama się do nich wybiera-ja odpuszczę sobię szpital!Czekam na nich w domku, ale chyba jutro wyjdą dopiero bo zostawią go na obserwacji. A!jutro rano mój M. wyjeżdza na delegację i wróci dopiero w sobotę wieczorem! Boję się, że wtedy coś się zacznie i nie będzie go przy mnie.... Czy któraś z Was nosi soczewki??? Bo w czasie porodu to chyba nie wolno ich mieć. Gandziulka, a Ty okulary miałaś na nosie w czasie porodu??? j

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natalie--> aż się poryczałam jak cie przeczytałam. Ja też bym już chciała, ale może nie dziś bo obiecałam Malwinie, że dziś pójdziemy do cyrku :D Ja czuje się już coraz gorzej. brzuch boli niemiłosiernie. Trzeci dzień biegam nonstop do kibelka i jestem gruba. Zaczynam się zastanawiać czy tak mi się przytyło przez odtatnie 2 tygodnie czy to jakieś zatrucie ciążowe, bo nogi mam spuchnięte cały dzień. Ale ciśnienie mam chyba ok, więc może to nie to. A dziś w nocy mój synuś chyba postanowił, że nie będzie czekał na termin i próbował się sam wykopać przez pępek. Kopał całą noc, ale chyba się zmęczył bo śpi i nawet poranna dawka słodyczy go nie zbudziła :D Patrzę w tę tabelke narodzonych dzieciaków i tak sobie myślę, ale one wszystkie ciężkie :) Wiecie, że jak ja sie urodziłam to ważyłam 2800 mój brat niewiele więcej. Ciekawe ile mój syn będzie ważył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ProVitamina--> wiesz ja też tak miałam ze 3 razy, ale wieczorem ok 20tej. Taki stan napięcia jakby nerwy, potem takie ciepło w środku i jakby mi się wszystko trzęsło i lekie mdłości. Położyłam się pod kołderkę pooddychałam spokojnie i po jakimś czasie przeszło. Może to ciśnienie mi spadło, albo skoczyło, sama nie wiem. neea82--> a kiedy masz wizytę kontrolną po porodzie? z tymi nogami to żartów nie ma. Może to krążenie krwi, ale może zadzwoń do jakieoś lekarza, choćby internisty. wydaje mi się, że dolegliwości po znieczuleniu powinny przejść po 3 dniach, chyba, że miałaś bardzo opuchnięte nogi, ale ja bym się lekarza zapytała. tak na wszelki wypadek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
neea - lepiej idź do lekarza, bo cholera wie, co ci się z nogami dzieje! lepiej dmuchać na zimne:) Kami - ja noszę soczewki, i też się zastanawiałam, czy je mieć w trakcie porodu, czy nie. Mam niewielką wadę -2, ale boję się że coś się stanie jak będę miała na sobie soczewki. A z drugiej strony szkoda byłoby nie widzieć dokładnie co się dzieje! Dziewczyny, które urodziły a nosza okulary - napiszcie coś na ten temat! A ja wstałam cała zapuchnięta na twarzy, jakaś taka jestem znowu przymulona. Energia to mi wraca dopiero popołudniu. poszłabym na spacer, bo ładna pogoda, ale nogi mi znowu napuchły i nie chcę się mordować w zaciasnych butach. Do tego brzuch mnie boli i trochę mi niedobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny ;). Bardzo wam dziękuję za gratulacje! Muszę się pochwalić, że Mikuś tylko 2 razy dziś w nocy się budził i dał pospać padniętym rodzicom :). Oto jego zdjęcia, jeśli ktoś ma ochotę pooglądać ;). http://89.149.244.87/dev276/0/463/965/0463965087.jpg http://photos101.nasza-klasa.pl/dev288/0/463/965/0463965641.jpg http://89.149.226.29/dev250/0/463/966/0463966528.jpg A co do okularów przy porodzie-ja mam wadę -5 i bez problemu mogłam je mieć na nosie. I dobrze, bo przynajmniej widziałam zegar na ścianie i wiedziałam ile już się męczę ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
natali - słodziutki bąbelek... Az mi się humor polepszył, jak zobaczyłam takiego bobaska! Dzięki za odp. w sprawie okularów:) Chyba na pieerwszy okres porodu zostawie soczewki a potem sobie je zdejmę raz dwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
goja--> ja mam wadę -3 troszkę większą i tak właśnie myślę, że w czasie porogu jak będziemy zamykać oczy z bólu to możemy przez soczewkę uszkodzić sobie oko- tak mi się wydaje! ja bez soczewek czy okularów to kret jestem dosłownie! czekam na radę mamusiek- okularnic ;) mi też się nic nie chce! słupsk dziś ponury! brrrrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
neea82--> też uważam że nie powinnaś tego bagatelizować i zapytać specjalisty. Mój lekarz mówił że w czasie ciąży i po porodzie jest zwiększone prawdopodobieństwo wystąpienia zatorów krwii... Także kazał mi się ruszać i być czujna. Jutro mam termin porodu..narazie spokój-cała moja rodzina mi mówi że nie wyglądam jak bym miała jutro urodzić i twierdzą że pewnie z tydzień przenoszę....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natalie86 --> śliczniutki chłopczyk :) jak ja Wam wszystkim mamuśką zazdroszczę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×