Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tośka_28

PAŹDZIERNIK 2008

Polecane posty

Paula--> mi sie raz udało dać mu mleko przez butelkę. W sumie to mojemu mężowi bo akurat szłam do pracy. Ale tyko raz się udało potem przy kolejnych próbach był ryk. Ale muszę do nauczyć pić bo niedługo niestety czeka mnie powrót do pracy a ten tylko cycuś uspokajacz. Najwyżej będą mu mleczko łyżką dawać :) tyle że sobie nie przyśnie :( Załamka ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nadal zabiegana ;) dziękuję za wsparcie! :* :* :* gandziulka-->z kim była Julka jak rano się przygotowywaliście do ślubu? Michaśką ma się zająć kuzynka, ale to już na imprezie i tak boję się o nią rano bo w sumie każda ma fryzjera, M. pewnie też cały w stresie....oj oj szaleństwo! paula-->kochana współczuję Ci i podziwiam za cierpiwość! ja już jestem zła jak słyszę, że Miśka się kręci albo gada w nocy, ale spojrzę na nią i przechodzi, ale ostatnio nie mogę sie dobudzić! mamamalwiny-->służbę zdrowia o kant dupy obić! ściskam mocno jak zawsze! uciekam spać bo padnięta jestem! dziś tyle się działo, ale kwiaty dogadane, tort też, sukienka skracana, makijaż próbny ok no i Michaśka z babcią spędziła dzień! buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kami, na pewno wszystko bedzie dobrze. Spokojnie, to Twój dzień:) Ja też sie stresowalam, do pierwszej wpadki:) ksiądz poszedł po obrączki, a mysmy mysleli, ze to koniec i wracamy na nasze krzesełka. Nagle słychac taki szept-krzyk mojej siostry: wracajcie!!! Wszyscy w smiech, az sie odwróciłam. Wtedy zrozumiałam, że kościół jest pełen ludzi, których znam, którzy są nam bliscy i choćby nie wiem co - to nic wiecej się nie wydarzy. Od tej pory strasznie sie wyluzowałam. Bardzo miło wspominam.... co prawda mieliśmy tylko obiad , taki do 24 - bez tańców, ale było super! Co do mojej cierpliwosci, to ja tracę, zwłaszcza przy takiej pogodzie jak dzisiaj:/, ale niestety nie mam wyboru... Mąz cały dzien pracy, tesciowa jak zwykle CZYMŚ zajęta ... Dzisiaj byłam tylko sama na zakupach, Franek został z tatą.... wracam o 1,5 godziny - była juz pora kąpania, a synus ślicznie sie bawi piłeczką. okazało się, ze po moim wyjściu, uciął sobie drzemkę.... i musiałam go przetrzymac z kąpielą.... Na razie śpi, miał oczywiście jedną pobudkę i pewnie nie ostatnią:/ Ale u nas wiejeeeeeeeee, szok!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wisienka - moim zdanie ma zbyt dużo leukocytów, norma to 0-2. Jak jest więcej to jest infekcja dróg moczowych. Pisałam o tym wcześniej, bo mój młody miał właśnie bardzo wysoką goraczkę i zero innych objawów. Okazało się, że to te leukocyty. Na gorączkę dawałam ibum, za godzinę paracetamol i tak co 6 godzin. Sam ibuprofen nie pomagał. Dostaliśmy też bactrim na infekcję, od razu spadła goraczka i w moczu zero leukocytów. Leczenie trwało ok tygodnia, ale już na drugi dzień po lekach było lepiej. To nie jest nic groźnego, ale potem trzeba się pilnować, bo takie infekcję mogą prowadzić do komplikacji. Pola - ja miałam identycznie z kupkami, jak zaczęłam podawać nowe rzeczy. Nie było kupki tak 3-4 dni. Potem nagle samo przeszło i teraz robi codziennie rano taka normalną kupe. Mi pomagały deserki ze śliwką, bo pić podobnie jak u ciebie nie chciał. Dopiero teraz się nauczył pić z butelki. A my wróciliśmy z Pragi jakies 2 godzinki temu. Trochę padalo i wiało, ale było bardzo miło:) Polecam, bo miasto przeurocze! Spadam spać:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki :) Bardzo Was przepraszam, że się nie oddzywałam, ale nałożyły się na to 3 sprawy: 1. nie wiem co jest ale ostatnio mam straszne problemy z netem .. działa jak chce, a chce rzadko :( 2. w weekend mnie ścięło z nóg .. w piątek cały dzień wymiotowałam i byłam taka słaba jak g .. i nie wiem czy się czymś przytrułam, czy to jakiś wirus. Nie jadłam cały dzień i tylko piłam pepsi i to mi w jakiś sposób pomagało. Ale wierzcie mi, myślałam, że wypluję żołądek. 3. Mężulo wrócił , więc same rozumiecie .. nie było kiedy wpaść .. Pozdrawiam Was wszystkie serdecznie 🌼 MIŁEGO DNIA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agatka, współczuje tego zatrucia/wirusa, objawy grypy żołądkowej - miałam to dwa razy - krzyczałam, że umieram. U nas ciut lepiej, od 20-22 dwie pobudki, nastepnie o 1,30 i 5 - ale ja głupia prawie nie spałam, bo podałam po raz pierwszy ten drugi lek i co chwila sprawdzałam czy oddycha. Na 16,40 mam pediatrę, ale ide bez Franka, bo przyjmuje u dzieci chorych, a ja potrzebuje tylko skierowanie na badanie tych kupek i ekg, w końcu czemu mam placić. Franka zostawię u wujka:P ciekawe co będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka niby sezon wiosenny w pełni a każdemu coś dolega. my od wczoraj też kiepsko mały od poniedziałku pokasływał ale to dosłownie sporadycznie a że nie było innych objawów to wziełam to za udawanie. a wczoraj to zaczeło go naprawdę dusić i charczał, ciągle się budził, do tego nie ma apetytu. i wróciliśmy właśnie z małym od lekarza. ma zmiany na oskrzelach ale zapalenia na szczęscie nie-póki co. mam podawać leki i zobaczymy albo się poprawi albo nie. w razie gorączki mam podać antbiotyk, ale wolałabym tego uniknąć. jestem na razie dobrej myśli czekam teraz na mame bo z mężem muszę do tego kardiologa jechać. ta ciapa sama nic nie załatwi :beated: paula kuźwa może to zęby rzeczywiście będą ale 3 miesiące ?? to raczej za długo. już nie raz myślałam o twoim franku co mu spac nie daje ale jak bum bum nie mam pomysłu. zobaczymy po tym drugim leku polal próbuj z tym piciem, często podawaj az w koncu zechce na pierdzonko noce a raczej na niemożność pierdzonka dobrze działa herbatka z hippa ułatwiająca trawienie. podaję juz na spaniu ok 50 ml i ma maly spokój całą noc,a tak to tez się potrafi męczyć na rzadsze kupki polecam sliwki z hippa albo deser z suszonych sliwek i jabłek gerbera albo samo jabłuszko, trzeba unikać rzeczy gdzie jest duzo marchewki i ryzowych kaszek. ja z tego powodu przeszłam na kleik kukurydziany co do goraczki to mamamalwiny ma dobry lek ale ja oczywiście zapomniałam jak się nazywa mamomalwiny boże aż się scyzoryk w kieszeni otwiera jak się to wszystko słyszy. ja bym na twoim miejscu psychicznie nie wytrzymała tego oczekiwania i chyba bym szukała prywatnie gdziekolwiek aha ciekawostka moj kacperek nie chce nigdy pić chłodnego choćby był spragniony, musi miec ciepłe. jak jest u was?? wisienka z przewijaniem mamy to samo, to jest wyczyn teraz małego przewinąć albo ubrać. czasem mam ochote go przywiązać do tego przewijaka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
justa, ja tez wątpie, żeby to były zęby - ale moze te zęby nałożyły się z refluksem.... mamomalwiny, a Kajtek dostaje coś na refluks? aha, u nas z przewijaniem też cięzko:) ubrac to juz go potrafię na brzuchu, ale pieluchy założyć, to juz nie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki, u nas noc srednia, 3 pobudki. Raz jest tak, ze się budzi jeden raz a czasem i z pięć razy. Zależy jaki ma sen. Teraz pożarł solidnie i bawi się w kojcu. Jak sobie pośpi to idziemy na spacer, choć mam dzisiaj okropnego lenia:P Co do przewijania u nas jest znośnie, tylko strasznie mi się na brzuch przewraca w trakcie. Muszę mu dać jakiś krem do rączki i jest spokój. justa - u mnioe też tylko ciepłe młody pije. Ciesze się, że w ogóle chce pić, bo wcześniej pluł. A teraz ładnie ciągnie i z butelki i z niekapka:) Agate - jasne, że jak mąz wrócił to nie ma czasu na net! I bardzo dobrze:P Życzę zdrówka! paula - zęby to mogą iść bardzo długo. Więc to też może się na ten refluks nałożyło i wszystko razem daje takie efekty! Też mnie ten twój franek zastanawia, ale nic nie umiem ci poradzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
albo ma taki upirdliwy charakterek:/ mała, kochana zaraza:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paula chyba tak źle nie jest...:D Już lepszy refluks - bo minie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny wiecie może czy mozna coś brać na odchudzanie podczas karmienia? Bo ja jestem przerażona - przytyłam 2 kg! Waga pieknie leciała w dół, potem stanęła a teraz w górę! Moją zmorą sa słodycze i zastanawiam się nad chromem, ale nie wiem jakiej firmy i czy to działa:( Poradźcie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A w ogóle jeszcze natknęłam się na opinię, że składniki linei nie kłócą się z karmieniem. Ale mam wątpliwości i może wy coś czytałyście na ten temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam U mnie kiepski dzień.Byłyśmy u pediatry.Mocz w porządku, uszy też, gorączki nie ma od wczoraj, z gardłem też lepiej, choć do jutra mam jeszcze psikać. Pediatra mnie normalnie załamała.Ma podejrzenie wzmożonego napięcia mięśniowego, tylko ja nie mam pojęcia na jakiej podstawie:-(Dostaliśmy skierowanie do neurologa,gdzie pierwszy wolny termin to 26 sierpień, prywatnie mam na 13 maja oraz do poradni rehabilitacyjnej, termin na koniec maja.Na razie nie zapisywałam się prywatnie bo czekam co powie neurolog. Wg mnie mała rozwija się prawidłowo ale wg niej jest zbyt sztywna i nadpobudliwa.Fakt że ona musi cały czas coś robić ale ja myślałam że to dobrze że dziecko jest ruchliwe:-(Nie podobało się jej to że nawet jak ją posadziła to ona cały czas machała rączkami, tłukła ją po cyckach, kopała itp Pytała się też czy leżąc na plecach odgina głowę do tyłu.Odgina ale tylko czasami jak chce zobaczyć co jest z tyłu, no i to że na głowie potrafi obrócić się wokół własnej osi to też źle:-( Nie ma zaciśniętych piąstek, ładnie przewraca się na każdy boczek, śpi na boczku, przewraca się z brzuszka na plecki i czasami odwrotnie,ładnie śpi całe noce i w dzień też 2 razy po 2 godziny także ja już sama nie wiem o co tej babie chodzi? Normalnie mnie podłamała:-(A jak zachowują się Wasze dzieci wg tego co napisałam? I też dziwi mnie trochę to że dopiero w wieku 7 miesięcy pediatra zdiagnozowała to napięcie.Co wcześniej nie widziała że coś jest nie tak?Może któraś z Was miała ten problem i się podzieli? pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wisienka - nie wiem co ci poradzić:( Miejmy nadzieję, że pediatra ma tylko podejrzenie, które neurolog wykluczy. Ja raz się zastanawiałam nad napięciem, jak Wiktor tak się prężym i odginał główkę do tyłu. Ale to było krótko i przeszło. a tak to nie miał nigdy żadnych objawów napięcia. Głowa do góry, może to fałszywy alarm:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć! Wisienko normalnie mnie zaskoczyłaś takim postem :( Zaskoczona jestem, że ruchliwe dziecko to może być chore :( Jak byłam w poniedziałek u lekarza (bo Damianek znowu ma kaszel) to na końcu lekarz stwierdził, że on strasznie ciekawy wszystkiego bo wszystko musi dotknąć i jak powiedziałam, że chyba tak mają wszystkie dzieci to odpowiedział ,że nie wszystkie bo jedne siedzą jak takie gapy A po tym co napisałaś to już nie wiem co myśleć :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ja Was w żadnym wypadku nie chciałam straszyć!!!! Po prostu pytam jak się zachowują inne dzieci A i jeszcze takie pytanko czy przy zmienianiu pieluszki Wasze dzieci czasami prostują nóżki tak jakby nie chciały by im tą pieluchę założyć? Kiedyś też było napięcie ale medycyna nie była tak rozwinięta jak teraz i tego nie diagnozowano.Mimo to nie było potem większych problemów a teraz to wszystkiego się czepiają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wisienka - przerazilam sie tym postem bo moja zachowuje sie tak samo jak opisujesz a na dodatek nie usiedzi w miejscu tylko sie turla po calym pokoju i z siadu wstaje na nogi powioli zaczyna dreptac to ciekawe co z nia jest ADHD?? Kami - Przed slubem byl straszny kociol glownie to jak ja bylam u fryzjera to mama sie nia zajela a tak to mialam ja na glowie ja. zalatw sobie kogos zeby zajal sie malenstwem w czasie slubu i wesela zebys sie nie musiala martwic czy nie jest glodna itp. u nas zajmowala sie nia znajoma julka przespala slub i poczatek wesela a pozniej jak wstala to przyniesli mi ja na wesele i bawila sie z nami. jak przyszla pora spania to sie zawinelismy pojechalismy do domu (na szczescie bylo bardzo blisko) i ja uspilam i w nocy siedziala z nia znajoma.julka niestety nie zasnie wieczorem z nikim innym tylko ze mna. bedzie dobrze nie martw sie ktorego ten slub?? za tydzien jakos...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wisienka, Franek zachowuje sie tak samo, ani chwili nie przestaje machac łapkami, nóżkami, wygina sie - cuduje i na pewno jest z nim ok, bo zaliczyłam neurologa i 3 różnych - ponoć bardzo dobrych pediatrów. Na wszelki wypadek niech go neurolog zobaczy - ale wydaje mi się, ze pediatra jakiś/aś przewrazliwiony/a. Ja wróciłam od mojej pediatry - ale ona to gaduła:) i jeszcze do mnie dzwoniła, bo zostawiłam jedną kartkę.... Posiew moczu juz był - ok, czyli kolejna sprawa wykluczona. Mam skierowanie na 4 badania kału, jedno musze zrobic odplatnie. Za ekg tez chyba bedę musiała zapłacic, bo moja lekarka nie moze inaczej napisac skierowania:) a nie wiadomo, czy tamto przyjmą - paranoja. To oczywiście nie wina lekarza, tylko całej tej biurokracji. Śmiac mi się chce, bo ja pracuje 10 lat, oprócz tego dodatkowo 5 lat placiłam chorobowe w ramach działalnosci gospodarczej, do ginekologa prywatnie, do stomatologa prywatnie i nawet cholerne ekg dla dziecka musze robic prywatnie. Brak slów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha - Franek siedzial z wujkiem ponad godzinę - i byl oczywiście jak aniołek. Zaraza mała no!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Goju, co do odchudzania, to nie pomogę - nigdy nic nie używałam. Ja teraz w ciuchach waże 58 kg - jeszcze 2 i bedzie jak przed ciążą. Może teraz troche zejdzie, bo mam nie jeśc czekolady:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wisienka, trudno przyznać rację tej lekarce, ale na wszelki wypadek oczywiście wrto sprawdzić. Goja, wszelkie odchudzacze - i herbatki też - są niewskazane przy karmieniu. Ale spokojnie - w końcu zaczęły się świeże warzywka i coraz więcej owoców. zamiast słodyczy kup sobie herbaty smakowe - karmelowe, czekoladowe itp. Ja chodzę do TeaHouse w galerii i tam kupuję na wagę, poszukaj jakiejś herbaciarni u siebie. To sprawdzone, ja się do początku marca zażerałam słodkościami co dzień, a odkąd mam te herbaty to tyko na święta i chrzciny jadłam ciacha. Z tym że oczywiście nie używam cukru, ani do herbaty ani do kawy. A poza tym - ja mogę tylko pozazdrościć Tobie figury, też bym taką chciała :-D Ale oczywiście kobieta, która się nie odchudza to rzadkość :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wisienka - mój się tak wygina jak go przebieram! Prostuje nogi i napina tak że czasem cięzko pieluchę zalożyć. Ale nigdy mi na myśl nie przeszło, że to napięcie! I oczywiscie teraz też tak nie myślę, bo obserwuję moje dziecko i widzę, że jest ok. Też się kręci, wierci, ale to zupełnie normalne, bo nasze dzieci zaczynają odkrywać nowe ruchy i świat wokół. Idź do neurologa i po prostu upewnij się, że jest ok, bo sie bedziesz zadręczać. paula - ty chudzinko! :D marceli - herbatki owocowe bardzo lubię, najbardziej te z liptona aromatyzowane (bo tak naprawdę są czarne), ale te słodycze to masakra! Z figurą to nie mam jakiejś otyłości, ale nadwaga jest lekka, to tylko na zdjęciach tak źle nie wygląda, bo jestem wysoka. po prostu lato przyszło i złapałam doła:( Ale karmienie jest dla mnie ważniejsze, więc jakoś wytrzymam parę miesięcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi się też wydaje że pediatra troszkę nadwrażliwa jest bo tak jak pisałam wcześniej wg mnie Zuźka rozwija się prawidłowo.Oczywiście poczytałam trochę na necie na temat tego napięcia i normalnie doła można złapać Do objawów wzmożonego napięcia należy przede wszystkim - ściskanie piąstek i czasami trzeba użyć siły żeby je otworzyć, gdy dziecko leży na brzuszku nie podpiera się na otwartych dłoniach tylko na piąstkach U nas nie ma z tym problemu -wyginanie się w łuk, literę \"c\", odginanie główki do tyłu, mocne prostowanie nóżek Czasami tak robi ale rzadko.Głównie przy zmianie pampersa lub gdy się wścieka głośno przy tym rechocząc -leżenie jak \"kłoda\", mało przewraca się dziecko na brzuch, na boczki tez słabo i przeważnie preferuje jeden bok U nas też nie ma z tym problemu bo Zuźka kula się jak szalona, na chwilę ja nie można zostawić.Jedynie co mnie może trochę martwi to to że nie siedzi ale przecież każde dziecko rozwija się w swoim tempie a poza ty ma chyba jeszcze czas na siedzenie? -niespokojny sen, nie przesypianie nocy, krótkie drzemki w dzień Też nie mamy z tym problemu -nadpobudliwość, nieskoordynowane ruchy I tutaj mamy mały znak zapytania bo mała definitywnie jest nadpobudliwa ale ja zawsze uważałam to za jej urok a nie wadę.Śmiałam się nawet czasami że ma adhd albo robaki w tyłku Mimo tego że nie ma typowych objawów i tak się boję, szczególnie po tym co przeczytałam.Przecież na jakiejś podstawie pediatra musiała to zdiagnozować.Może ja o czymś nie wiem albo nie dosłyszałam jak mówiła bo Zuźka się darła.Do środy będę siedziała jak na szpilkach:-( Jeśli chodzi o wagę to u mnie też kiepsko.Po ciąży zrzuciłam wszystkie kg i to bardzo szybko ale przez tą zimę trochę się zapasłam i już mi z tym nie dobrze.Też mam zamiar kupić sobie jakieś tabletki choć nie wierzę w ich działanie.Moją słabą stroną są również słodycze i pizza:-(Walczę z tym ale słabo mi to idzie:-( pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj trochę długi mi ten post wyszedł.Przepraszam że Was tak zanudzam ale się martwię o tego mojego urwisa:-) Jeszcze tylko jedno pytanko czy Wasze maluchy kiwają główkami w prawo i w lewo?Moja od jakiegoś czasu zaczęła tak robić.Jak do niej mówię np tego nie wolno, tego nie rób albo po prostu nie to ona wtedy tak śmiesznie kiwa jakby rozumiała co do niej mówię ale to chyba za wcześnie jeszcze żeby robiła to świadomie? Słowo tata nie schodzi jej z ust.Mąż oczywiście dumny jak paw, bo niby go bardziej kocha i za cholerę nie da sobie wytłumaczyć że Zuźka nie zna znaczenia tego słowa:-)A niech się tatuś trochę pocieszy:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wisienko, wg mnie to żadne napiecie.... zreszta wcześniej by to zdiagnozowano. A że nie siedzi.... Franek siedzi sam od paru dni, ale sam tez jeszcze nie siada, próbuje, ale mu nie wychodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deli26
wisienka.....z tym napięciem to ta lekarka chyba troche nagięła sprawę, teraz nasze dzieci są ruchliwe, normalne, poznają świat. Gdyby siedziała nieruchomo to dopiero bym się martwiła ze jakas upośledzona. Piąstek nie ma ściśniętych, nie układa sie w łuk, wg mnie wszystko jest dobrze. A co do tego kręcenia główką, moja Nacia czasami kręciła takie" nie nie" i tak szybko, miałam z tego ubaw. Aha już raczkuje małymi kroczkami. Czy któreś dziecko też jeszcze nie ma zębów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczynki! No i znowu bardzo dlugo mnie tu nie bylo, i chyba juz nie nadgonie postow, sorry mam nadzieje ze sie nie obrazicie ;) u nas wszystko ok, maly rosnie jak na drozdzach jak i wasze pociechy.. Ma juz dwa zabki :) wisienka, damianek zachowuje sie tak samo jak twoj skarb, nie martw sie na zapas, idz sprawdzic na wszelki wypadek ale napewno bedzie ok ! damianek tez jeszcze nie siedzi no i wcale mnie to nie martwi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
deli, Franek nie ma ząbków:) ponoc dziąsła rozpulchnione - ale o tym słysze od stycznia..... a zarówno ja, jak mój mąż mielismy bardzo wcześnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×