Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tośka_28

PAŹDZIERNIK 2008

Polecane posty

mi położna bada takim malutkim KTg przy okazji mierzenia i warzenia, ale bez wydruków, tylko wpisuje w kartę ciązy. No i przy okazji zwiedzania porodówki tez mi robiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam ktg od 20 tygodnia przy każdej wizycie. Paula mnie na tym po 15 minutach boli kręgosłup a małej tez jest niewygodnie bo kopie jakby się wściekła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a to dupa, ja nie wiem na czym ja będę karmić:( nie mam w domu żadnego porządnego fotela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paula fajnie to wygląda ale ja chyba wolę coś stabilniejszego :) aczkolwiek kiedyś też oglądałam te "fotele" i ja je znalazłam właśnie jako dla kobiet w ciąży i karmiących więc może są ok. Fajnie by było zobaczyć gdzieś w sklepie i wypróbować jak się na nich siedzi :) Ja niedawno se kupiłam taką finkę zwykłą http://www.allegro.pl/item408337208_fotel_finski_finka_najtaniej_krzyzak.html i bardzo lubię tan fotel i dla mnie taki mi wystarczy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj tego to nie wiem bo nawet się nie orientowałam jakie pozycje są, ale po prostu jakoś se będę musiała radzić o ile w ogóle będę karmić :) bo w mojej rodzinie jest taka "tradycja" , że matki nie mają pokarmu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja zrobie wszystko żeby karmic do tego 5-6 miesiąca - dalej to nie wiem:) ale nie mam fotela, a ta moja kanapa się nie nadaje..... w łózku też nie najlepiej, więc nie wiem co sobie kupić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też mam nadzieję, że będę mogła karmić:) i dowiedziałam się, żeby dziecko przykładać do piersi nawet do tygodnia mimo braku pokarmu bo w ciągu tych 7 dni może się pokarm pojawić i błędem u mnie w rodzinie było chyba to , że za szybko rezygnowały jak się okazało, że w pierwszych dniach nie było pokarmu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kamika, to samo mówiły połozne na szkole rodzenia. Pokarmu nie ma, bo matki traca cierpliwośc. Nie nalezy sie martwic na zapas, tylko przykładać, przykładać i jeszcze raz przykładać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i tak na dzień dzisiejszy chciałabym trochę mniej myśleć o tej szyjce bo powiem szczerze, że zaczynam się bać :( ostatnio to nawet coraz częściej przypominają mi się momenty poronienia :( zwłaszcza, że zbliża się październik i będzie rok od naszej straty :( i nie wiem czy jeszcze długo uda mi się udawać przed mężem, że wszystko jest ok i że się tym wszystkim nie martwię :( jakoś ostatnio łapie doła :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamika - nie martw się!!! masz juz dużego dzidziusia w brzuszku! Nawet jezeli bedzie chciał wyjsć wczesniej na swiat, to sobie juz poradzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niby tak ale też sporo się słyszało o przypadkach, że już pod koniec ciąży dziewczyny traciły dzieci :( po prostu im bliżej końca tym więcej strachu :( do tego musimy jeszcze pokój wyremontować bo tu jest niebezpiecznie bo kiedyś zalało nam ściany i widać sam grzyb a nie chciałabym dziecka w czymś takim trzymać:( no i nie wiem ile kasy na to pójdzie :( a za dużo bym nie chciała tu wkładać bo mam nadzieję dostać mieszkanie po ciotce w spadku i tam tez pierwsze co to remont będzie potrzebny :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pamietaj ze dzidzi z grzybem trzymac nie mozesz - to bardzo szkodliwe, bo grzyb wydziela toksyczne substancje. Najbezpieczniej jest usunąc grzyb za pomoca octu, lub chloru. Ocet zdrowszy, a grzyby go nie znoszą. KUp zwykły ocet, wlej do spryskiwacza i codziennie wszystko tym z pryskaj, wietrz pomieszczenie. Na zime proponuje Humistopy- takie małe urządzonka z allegro. Ja wyleczyłam nimi cała zagrzybiona piwnicę. Naprawdę polecam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na początek chcemy wywalić te płyty co są na ścianach po są przykręcane na stelażach z drewna i tam ta cała wilgoć siedzi i to chcemy wywalić i to jeszcze przed narodzinami dziecka. Ale nie wiem kiedy Piotrek to zrobi bo ciągle w pracy siedzi. Jakoś muszę mieć nadzieję, że to się da i będzie ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie martw się - ja mam termin na koniec wrzesnia, a łazienke mi skończa na poczatek wrzesnia... mam nadzieję że Franio nie przyśpieszy, bo bedę musiała mieszkac u siostry po powrocie ze szpitala:). Mąz jeszcze wymyslił ze przydałoby się tez meble w pokoju Frania zrobić, ale nie wiem po co - skoro i tak będzie w sypialni spał. Mnie martwi tylko łazienka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nas najpierw też czeka zrobienie takiej pseudo łazienki. W sobotę mąż wywiercił już dziury na doprowadzenie wody! To ja póki co znikam bo słyszę, że jest burza i muszę wszystko wyłączyć Polal dzięki za rozmowę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deli26
też sie czujecie coraz ciężej? ja sie czuje jakos słabo, coraz cięzej sie oddycha, dzidzia wchodzi mi w zebra....jeszcze 2 miesące

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja juz troche "niepełnosprawna" jestem. Zapowiedziałam mezowi, ze z odkurzania to juz nici i sam musi to robić, długie spacery moga być, ale po płaskim, górki i schody odpadają. Ogolnie to leze i siedze przed komputerem:) Zobaczymy czy mi sie nie znudzi. Jutro mam ćwiczenia- nie wiem czy dam rade.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja z oddychaniem to mam problem ciezko mi to idzie jeszcze te upaly... ciezko tez jest nogi spuchly ostatnio mnie tak bolaly ze nie moglam spac az meza obudzilam i mi zimne oklady robil bo az sie z bolu zwijalam, do tego skurcze łydek i... schylac sie juz nie da nie wiem jak ja sie ogole :( bo nogi to juz mi maz myje bo ja nie daje rady dosiegnac:( ale juz nie dlugo jeszcze 8 tyg i bedzie super. skonczylismy przygotowywac pokoik i juz stoi lozeczko i sie napatrezc nie moge:) co do wozka to juz sie chyba:) zdecydowalismy na coneco v3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dizś znów w pracy po urlopiku :( a pracy tyle ze nie mam w co wsadzić rąk. Dobrze ze jeszcze tylko 0,5h i do domu bo nie pociągnełabym długo. W weekend byliśmy nad morzem i pojechaliśmy też na zlot wikingów do Wolina. Niezła sieczka :) zrobili demonstrację walki wikingów :D Ale jak dla ciężarnej to trochę za gorąco. Mąż kupił nam na pamiątkę bębenek wikingów i w drodze nad morze miałam dwa bębenki ( bo dodatkowy bębenek z juniorem w środku ;) ). Nie wiem czy tylko ja mam takie wrażenie czy wy też, ale gdzie się nie odwróce to widzę cieżarne kobiety :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karo, ja go oglądałam, ale dalej nie wiem jak się w takim fotelu karmi \"spod pachy\"? Może faktycznie- niech doświadczone mamy podpowiedza jak im było najwygodniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak.. ale wogole to ja sobie nie wyobrazam karmic \"spod pachy\" na jakims fotelu, raczej mi sie to wydaje mozliwe tylko na jakiejs kanapie, nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! Ja się dzisiaj urlopuję. Ale od rana jestem zaganiana. Fotela do karmienia to nawet nie pomyślałam, żeby kupić! No bo po co? Nie wiadomo jak będzie z tym karmieniem, poza tym nie miałabym miejsca na to. Zresztą trzeba się nauczyć karmić wszędzie, jeśli nie mam zamiaru tyle miesiący siedzieć zamknięta z dzieckiem w domu. Więc jest to dla mnie zupełnie zbędny wydatek. U nas ciągle ekipa siedzi na dachu, już mam dosyć, bo mieli skończyć do końca lipca. Tyle mam wolnego a przez nich wstaję z bólem głowy od hałasu i niewyspana. Zaczęli robić balkon i ryją mi okna młotem pneumatycznym! Ale trzeba być cierpliwym:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Goja co do tego karmienia wszędzie to mam nadzieję, że miejsca publiczne odpadają :) jakoś dziwnie wygląda jak np kobieta siedzi na PKSie i karmi piersią. Ja pamiętam jak np teściowie zaglądali do karmiącej szwagierki i mnie by to wkurzało i już kiedyś powiedziałam (ale nie, że to tyczy się jego rodziców), że jak mi ktoś będzie zaglądał do pokoju jak będę karmić to niestety dziecko zostanie głodne bo mnie by krępowało jak by mi ktoś cycki oglądał i mam nadzieję, że on se to zapamiętał :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kamika - nie no oczywiście, że miejsca publiczne odpadają:D Miałam na myśli np. wizyty u rodziców. Wszystko zależy do kiedy będę karmiła i czy w ogóle, więc na razie nie ma co się zastanawiać. Powiem ci, ze jak moja bratowa karmiła to mnie to krępowała, że robi to przy wszystkich w salonie. I dziwiło mnie, że jej to nie przeszkadza. A my wszyscy musieliśmy udawać, że nie widzimy i odwracać wzrok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tam nie wiem czy podziwiać takie kobiety czy co ale ja wiem, że oprócz męża to nikogo do karmienia nie będę wpuszczać :D Pamiętam nawet jak u nas w urzędzie kobieta siedziała na korytarzu i karmiła ale myślę, że można było iść do toalety bo syfu to tam nie mamy i spokojnie nakarmić dziecko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do karmienia to byłam wczoraj na spacerze i chyba ze3 dziewczyny widziałam karmiace na ławeczce wśród tłumu ludzi , trudno powiedzieć co ja bym zrobila w takiej sytuacji czas pokaze. Dzisiaj tak sie pokłóciłam z moim szefem , ze chyba pójde na zwolnienie , bo nie zamierzam sie denerwować , do teraz boli mnie głowa , a dzidzia kopie jak zwariowana , chyba też odczuwa moje nerwy. Mam takiego lekarza , że nie ma problemu ze zwolnieniem , powiem mu że chce i już nie będe sie poświęcac dla tej cholernej pracy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×