Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tośka_28

PAŹDZIERNIK 2008

Polecane posty

Ja zaglądam, ale w robocie tyle przed komputerem siedzę, że już w domu mi się trochę nie chce ;-) Tosia dziś kończy 9m-cy, właśnie wyszedł 7 ząbek, nie chce być noszona - bo przecież ona musi wszystko sama... Przebieranie jej to tragedia, wyciąganie po kąpieli z wanny zazwyczaj też kończy się awanturą (właśnie - od tego tygodnia zaczęły się dzikie awantury, wrzaski, piski itp. , ale nie dam się, nie będzie mnie rozstawiało takie parę kg po kątach ;-) ). Też po kilka sekund stoi sama i macha łapkami albo trzyma zabawkę, ale ja jej nie namawiam do chodzenia, bo już i tak trudno za nią nadążyć czasem, zapindala na czterech jak pershing ;-) Między Pampersami 4 a 4+ jedyna różnica w zasadzie to ilość substancji wchłaniającej/żelującej - dlatego są do 20kg i trochę droższe. Wielkością się raczej nie różnią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a wlasnie zauwazylam jak kupilam pampersy w polsce ze sa \"chudsze\" od tutejszych. juz myslalam ze moze sie pomylilam z rozmiarem ale nie. zobacze jak nasze 4+.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Artigiana - trójeczki nosicie jeszcze? To malutka dupcia z tej twojej córeczki:) A ząbków gratuluję, widziałam je na zdjęciu - są imponujące:D Z jedzeniem to mój Wiktor uwielbia wszystko, co nie jest w jego miseczce:) Wyżera z mojego talerza każde jedzenie! Dzisiaj dorewał gruszkę i aż mruczal z zadowolenia. No i wygląda to tak, że podczas obiadu stoi przy mojej nogawce jak piesek:) falsa - mój to uwielbia tuńczyka z puszki! A potem beka tą śmierdzącą rybą:) Ale do zapaszku wędzonych szprotem może się równać tylko wędzona makrela...:P justa - widzę, że twój kacperek rozwojowo podobnie jak Wiktor. Tylko że u nas sa 2 zęby ale wyście szybciej ząbkowali. Co do upałów to Wiktor jest bardziej marudny, poci mu się główka no i robią mu się zaraz odparzenia na pupie. Dlatego ostatnio często chodzi bez papmersa. Marceli - no pięknie - 9 miesięcy i już 7 zębów:D Przebieranie to u nas też tragedia, spierdziela mi mały szczurek i nie mogę go utrzymać, żeby nałożyć pieluchę. Ale nie możemy się poddać malym terrorystom! Mój misio śpi znowu i nie pójdziemy na tego grilla z dzieciaczkami. Zaczął się o 15 i mielismy się zbierać. No ale on marudził mi i marudził i o 16 padł. A jak już wstanie to będzie po grillu:P Nic to, sałatkę grecką sami zjemy:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jejku widać, że znowu nadszedł weekend... Pustki straszne... U nas dzisiaj spokój, Wiktor ładnie zasnął. Ja już umieram z głodu na tej mojej diecie i chyba nie dam rady wytrzymać jeszcze tych 3 dni:( Ale poczytałam co nieco o diecie plaż południowych, polecają ją po kopenhaskiej. Takie są pyszne przepisy w niej, że to byłby dla mnie rarytas!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
musze sie pochwalic ze w koncu jakis postep w tym moim malym leniu! mlody juz 3 razy usiadl z pozycji lezacej na plasko bez podciagania sie o nic tylko opierajac sie na reku. dzieki bogu bo juz myslalam ze tu nic a nic postepow nie bedzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
falsa - nie martw się, jeszcze ziutek ma czas na wszystko:) Ale zobaczysz, że jak już się ruszy to nie poznasz własnego dziecka! A jak tam u was zabki? Dalej nic nie ma? Mnie moje dziecko dzisiaj wykończy! Wstał o 6.30, rozwalił sobie nos o łóżeczko, i się darł. Siłą rzeczy ja też musiałam wstac:( Teraz mi marudzi, siedzi ciągle przy nodze, więc położyłam go spać. Zobaczymy czy już uśnie tak wcześnie, bo coś tam mi jęczy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co do postępów to u nas nic wielkiego się nie zdarzyło. Młody ćwiczy sztukę chodzenia przy meblach i między nimi:) Czasem się puszcza na chwilę i ląduje na pupie. Za to pięknie potrafi usiąść ze stania i już nie wali glową w podłogę:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam Puściutko coś???Nawet nie ma za bardzo co czytać:-( My korzystając z obecności męża robimy sobie jednodniowe wycieczki:-) Nie wyjeżdżamy nigdzie na dłużej-bynajmniej na razie więc chociaż tak umilamy sobie czas falsa---no to bardzo fajnie że Oli usiadł, teraz już będzie z górki.U nas jak wiesz z postępami też kiepsko ale ostatnio Zuźka ruszyła z kopyta.Zaczęła sama siadać-wcześniej też siadała ale to były przypadki, pełza z prędkością światła, powoli podciąga się w łóżeczku.Na razie doszła do tego że klęczy, bo nie wie co dalej zrobić.Niestety co za tym idzie zwiększyła nam się liczba upadków oraz urazów:-(Puści się szczebelek i wali głową gdzie popadnie:-(Płaczu jest co nie miara Ta moja małpa zrobiła się ostatnio bardzo rozwrzeszczana.Drze się na całego.Wszystko wymusza płaczem albo kwękaniem:-(Potrafi dosłownie na zawołanie się rozpłakać na środku podłogi i to np tylko dlatego że nie chce wpuścić ją do łazienki.Broi niesamowicie.Wyrywa z gniazdek wtyczki, listwy podłogowe, gryzie kable, ściąga wszystko z niskich półek, otwiera szafki itp Na chwilę nie można jej zostawić samej bo zaraz sobie wymyśla super zabawę:-( Te wszystkie postępy to w przeciągu nie całych dwóch tygodni, także boję się co będzie dalej:-( Je dosłownie wszytko, nawet to co się do jedzenia nie nadaje:-P Jak do czegoś pełźnie to po drodze pozbiera wszystkie najmniejsze paproszki.To jest taki żywy odkurzacz Pampersów 4+ nie używamy także nie pomogę, cały czas na 4 jesteśmy i póki co nawet w planach nie ma zmiany Od trzech miesięcy mamy cały czas dwa zęby.Nawet nie widać żeby coś nowego miało wyjść:-(Może ona zostanie takim króliczkiem:-P Z komarami jeszcze nie mieliśmy do czynienia także tez nie pomogę:-(Szczerze to ja jeszcze w tym roku ani jednego nie widziałam :-D wszystkim urlopowiczom życzę dużo słońca oraz udanego wypoczynku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Goja - ja wiem czy taka mała dupka? No pewnie już z 9 kilo waży. We środę się dowiem bo idziemy do lekarza. Pewnie bedę musiała też niedługo zmienić na 4 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ooo fajnie że co poniektóre mamusie się odezwały u nas tak jak u Goji młody ćwiczy chodzenie przy mebelkach upadków już coraz mniej :) ślicznie bawi się autkami potrafi sam się nimi bawić nawet godzinę !!!! co u nas jest ogromnym sukcesem :P Blania prowadzi wśród ząbkowiczów :) u nas nadal 6 zębolków ale ten czas leci już za nie długo pierwsze urodzinki będziemy odprawiać naszym skarbom :D buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas nadal ani jednego zeba! :P corce zony ojca mojego R (zamotalam haha, ale chodzi o jego przybrana siostre) pierwszy zabek pokazal sie jak miala skonczony roczek! potem zeby wysypaly sie jak grzyby po deszczu, a teraz jest dorosla kobieta, zeby ma przesliczne, biale, rowne i ani jednej dziurki! wiec nie ma znaczenia kiedy zaczna rosnac w sumie, ale fajne by bylo sie pochwalic choc dolnymi jedyneczkami :) oli tez ciagle na kolanka i nie wie co dalej, z kablami to samo, zawsze sie dorwie do jakiegos. wczoraj znalazlam go na podlodze lezacego na plecach i duszacego sie pieluszka! wygladalo to tak ze ta pieluszka byla jak szalik zalozona a na szyi skrzyzowana, a dupek ciagnal za konce i sie darl ze nie moze sie uwolnic. no co za glupie dziecko. kto by pomyslal ze sie taki zacznie sam dusic pielucha! poszperalam na necie i niektore dziewczyny pisaly ze ich dzieciaki siedzialy dopiero jak mialy 10-12 miesiecy, siadaly majac 1,5roku, raczkowaly tez bardzo pozno.. no coz.. widocznie kazdy ma swoje indywidualne tempo, wiec z ziutkiem nie jest az tak zle:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ooo widzę, że ktoś wreszcie coś napisał:) Artigiana - no może nie taka mała, ale z tego co pamiętam to Blanka chyba jest z września? Mi się wydaje, ze Wiktor ma taka maleńką dupkę, szczególnie jak stoi, bo jest długi:) Ale rozmiar pampersa zależy też od nóżek i od ilości wydalanych płynów:P. U nas 3 jeszcze na dzień były ok ale po nocy zawsze przeciekały. wisienka - gratulacje z okazji postępów Zuzi:) Jak już ci klęczy to raz dwa i stanie na nogi! A wtedy drżyjcie rodzice...:D Dorwie się do wyższych półek i będzie sajgon! Mój Wiktor szczególnie upodobał sobie ławy. I oczywiście ściąganie z nich wszystkiego w zasięgu ręki, a jeszcze sobie cholera na palcach stanie:P dzagusia - faktycznie te nasze chłopaki to ida łeb w łeb:P falsa - im później ząbki są tym potem zdrowsze:) Tylko że tak do roczku przynajmniej jedynki powinny już wyjść. A z tą pielucha to niezłe. Ma skubany siłę! I jak tu spuścić ich choć na chwilę z oka??? Jesli już nawet pielucha staje się niebezpieczna!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisiaj pogoda okropna, zimno jest i pada więc niestety siedzimy w domu.Nawet na ogród się n ie wyjdzie W dodatku Zuźka nie chciała spać wcześniej(o tej porze co zawsze), marudziła i popłakiwała.Teraz śpi ale sporo zajęło jej to zaśnięcie a mnie kosztowało duuużoo nerwów:-P goja----ja już drżę a o tym co będzie dalej to nawet myśleć nie chce :-) A co planujecie na roczek?Taki skromny czy z pompą? Ja myślę o jakiejś knajpce ale to tylko dlatego że chrzciny mieliśmy na ok 30 osób w domu i niezbyt mi się to podobało:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas też padało cały dzień i jest zimno i mokro. Wiktor poszedł na drugą drzemkę. A z roczkiem to sama nie wiem. Miałam nadzieję, że zrobimy go juz na swoim, ale niestety nie ma szans:( A u tesciów to średnio mi się chce robić coś z pompą. Chyba zaprosimy rodziców i rodzeństwo i tyle. Znajomych na pewno nie będziemy zapraszać. Ale to jeszcze kupa czasu i nawet sie nad tym nie zastanawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do roczku jeszcze troche czasu jest, wiec na razie sie nie zastanawiam. Ale my swoich urodzin tez jakos hucznie nie obchodzimy... Mam pytanie - co dajecie dzieciakom jesc? Bo widze ze juz wsuwaja ryby puszkowe? U nas rano jest kasza, potem twarozek z bananem i jakis deserek owocowy, lubi rosolek z kluskami lanymi, kocha ziemniaki tluczone (sama musi je jesc lyzeczka), kalafior z maselkiem i odrobina bulki tartej to po kilka razy dziennie moglaby wsuwac, na miesko miewa fazy takie ze calego malego udzika wsunie, a kiedy indziej znow tylko to co w zupce plywa. Jak wracam z pracy to juz tylko na cycu jest. A tak poza tym to nie wiem co jeszcze jej dac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uch, lobuz maly - wyczekala az ja przebiore z zasikania, i jak juz bylo jej sucho to sie ponaprezala i teraz smierdzi dookola :-) A nie usiedzi przeciez na miejscu przy przebieraniu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marceli --> a rybe pieczona albo na parze? prawda taka jest ze olivek to skubie od nas wszystkiego.. wczoraj jadl mielone wieprzowe - zjadl caly maly kotlecik z sosem z warzywami. dzisiaj pieke kurczaka wiec bedzie z nami jadl jak zwykle. a te sloiczki od 7 czy 9 miesiaca to przyznam ze nienajgprsze sa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny, R dzwoni i sie pyta jaka salate mial kupic wiec mu mowie ze lagodna lisciasta, i ze skoro juz jest w sklepie to moze mi jeszcze kupi reczniki papierowe kuchenne i wkladki higieniczne. powiedzial, ze mnie bardzo kocha ale predzej wolalby zebym z nim zerwala niz on mialby mi kupic wkladki haha :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuźka już w łóżeczku, M wyskoczył na ryby a ja sama przed komputerem:-( Jeśli chodzi o jedzenie to mój odkurzacz wsuwa dosłownie wszystko.Czasami nie chce mi się ugotować jej oddzielnego obiadu więc je to co i my.Na brak apetytu czy wybredność nie narzekam:-)Lubi chyba wszystko, wiadomo niektóre rzeczy mniej a inne bardziej ale ogółem nie ma czegoś takiego co by nie zjadła:-) Ostatnio ma etap kanapek z wszystkim co z nich nie spada.Je sama, trochę się przy tym upaćka no ale od czego jest woda i pralka:-) Kupę też robi zawsze po tym jak ją przebiorę.Delikatne dziecko, woli nawalić w czystego pampersa :-) A co do wkładek czy podpasek to mąż nie ma z tym problemu.Kiedyś się go nawet zapytałam czy nie wstydzi mi się ich kupić to stwierdził\" przecież każda baba ma okres i każdy o tym wie, więc niby czego tu się wstydzić\" ide trochę na kurniku pograć:-) miłego wieczoru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a o roczek pytałam tylko dlatego że mąż jak wyjedzie w sierpniu to wróci dopiero w październiku czyli praktycznie na roczek.Poruszyliśmy ten temat, bo wolę na żywca niż przez telefon.Wiem że to jeszcze trochę czasu ale mi tak leci dzień za dniem że wolę już coś mysleć.Zreszta ja jestem taki typ- myślę na zapas:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My już słoiczki to tylko deserki jemy. Moja tesciowa codziennie gotuje, dla Tosi i dla nas, czasem nawet 2 dania :-) No rybe czasem je, ale tak bez zachwytu wiekszego. Jak mielismy zurek ktoregos dnia, to ponoc tak patrzyla na babcie, ze dostala na czubku lyzki do sprobowania, to potem tak sie darla ze chce jeszcze, ze nie bylo mocnych, kilka takich koncowek lyzeczkowych zjadla :-) Zreszta zawsze to co na czyims talerzu jest lepsze, nawet jesli to to samo :-) No i w sumie odpuscilam z tym nie przyprawianiem jej jedzenia - skoro posolone ziemniaki i kalafior z bulka tarta tak zasmakowaly (a bez soli ani jedno ani drugie nie wchodzily) to znaczy ze jednak troche smaku musi byc w tym co sie je. Wyglad po ojcu, ale smak widze po mamusi idzie - ja prawie wszystko zjem, ale pikantne i zdecydowane smaki to jak odkurzacz wciagam :-) A z tymi wkladkami to dobre :-) Moj wszystko kupi bez problemu, ale pamietam ze dawno temu to nawet brata wysylalam, a samej mi bylo glupio dla siebie kupic ;-) Ale to dlatego, ze mieszkalam w malej miejscowosci, a w chemicznym sklepie czasem sprzedawal taki przystojniaczek w moim wieku, no i jak mialam od niego podpaski kupic??? ;-) Z jego ojcem juz nie mialam takich dylematow :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć :) Z tymi wkładkami to u mnie podobnie :D jak raz poprosiłam męża o zakup podpasek to dzwonił do mnie ze sklepu i czytał jakie są rodzaje. Ostatecznie wrócił do domu wziął stare opakowanie i poszedł kupić nowe. Ale nie będę mówiła ile wcześniej musiałam go przekonywać żeby mi kupił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tak to fajnie macie z tym jedzeniem waszych maluszków. Mój to powiedzmy 70 % cycuszek. Dwa razy dziennie kaszka, 1/2 lub 3/4 słoiczka deserka owocowego. Obiadki to cud jeśli zje choć 1/2 słoiczka ;( Dziś pierwszy raz byliśmy na basenie :D mały wytrzymał 1,5h a potem jak przyssał się do cyca to po 5 minutach spał jak suseł - do dojścia do samochodu. Wydaje mi się że mu się podobało bo nie płakał nawet gdy go wzięłam do zjeżdżalni w rurze :D Ogólnie polecam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam niedzielnie kobitki u nas kacperek przeziebiony. mąż go kąpielą zaprawił dwa dni temu-teraz kaszlemy i smarkamy. weszłam od razu z lekami i mam wielką nadzieję rozgonić dziadostwo polal musisz małemu więcej mięska dawać, w wieku naszych dzieciaków koniecznie dziennie musi być mięsko najlepiej indyk. kacper miał anemie i indyczek pomógł od razu. zresztą mój jest mięskolubny więc mi łatwo mówić;P wcina i rybe i mięsa i zupki z tym że nic co ja specjalnie dla niego ugotuje..... musi jeść to co my na obiad w tej chwili nasz jadłopis wygląda tak rano kaszka na humanie sl, potem owoce z biszkoptem i kaszką albo owocowa owsianka albo to co akurat mam, na obiad duży słoiczek jest za mało potem z nami je obiad to co jest (z tym że mlaka unikam bo go obsypuje), po południu owoce np banana i kanapkę z szynką lub coś inego i na kolację kaszka na humanie falsa dobre z tymi wkładkami:) mój jest tez dobry, jak leżałam w szpitalu to mówie przez telefon kup mi podpaski naturella z 4 lub 5 kropelkami duże dwie paczki - już z myślą o zbliżającym się porodzie a on mi kupił dwa opakowania wkładek po 100 sztuk!!. potem to mu juz pokazałam naocznie jaka jest różnica między wkładką a podpaską i jeszcze z ząbkami to jest naprawdę różnie i nie ma się co przejmować. u nas pierwsze dwa wyszły jak nie miał skończonych 4 miesięcy a nastepne po 3 miesiącach dopiero. słyszałam tez opinie że mleczki wypadaja w tym roku w którym wyszły np jak w 4 miesiącu to wypadną w 4 roku życia. nie wiem czy to zabobon bo kilku osobą się to sprawdziło?? dzagusia, goja nasze chłopaki prawie identycznie STOJĄ z umiejętnościami heheheh a ile ważą chłopcy? bo mój prawie 10 kg, kloc jak niewiem, bodziaki 86 juz na styk są. już kupuję rozmiar 92!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
justa - nasz to troszkę mniejszy - wazy ok. 9.200. Zdrówka dla Kacperka życzę! Z jedzonkiem to u nas podobnie jak u was - kaszki, kanapki, własne zupki plus to co na naszym talerzu, deserki, kisiel. Ale opowiem wam coś. Wczoraj odwiedził nas kuzyn z żoną i z prawie roczną córeczką. Jak jej mamie powiedziałam, że Wiktor lubi kanapki z wedliną to ta zdziwiona otworzyła oczy - to ty dajesz mu kanapki? No to znowu ja się zdziwiłam, że ona córeczce nie daje:) Okazało się, że jej mała je tylko cycuś, kaszki, deserki i obiadki ze słoika. I absolutnie nic jej nie dają typu kanapka, serek żółty. A jak jedliśmy kukurydze gotowaną to nawet nie dali jej spróbowac. A Wiktor oczywiście wcinał:P Ja tam nie krytykuję, ale byłam zdziwiona, że prawie roczne dziecko tak mało je zwykłych produktów. Ciekawa jestem co wy o tym myślicie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem zdania że dziecku trzeba dać próbować tych \"dorosłych\" rzeczy.Wiadomo, że wszystko ma swoje granice.Ja np staram się unikać soli i pieprzu.Zuźka wcina nie solone zupki także nie widzę potrzeby ich doprawiania.Nie daję też smażonego, no chyba że tylko do małego spróbowania.Reszta jedzenia to sprawa indywidualna.Jesli dziecko samo sie domaga to czemu nie?Potem będą problemy z jedzeniem, tak jak u mojej chrześnicy czy nawet siostry.Siostra to nawet na Boże Narodzenie żyje tylko i wyłącznie pierogami ruskimi, bo nic tradycyjnego nie ruszy Ja tam się cieszę że mam takiego odkurzacza, bynajmniej nie muszę wymyślać z jedzeniem:-) Mam za to psa niejadka i normalnie szlak mnie trafia.Ile ja muszę sie nakombinować żeby to wredne psisko zjadło:-( Jakby Zuźka tez była niejadkiem to bym chyba kota dostała:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wisienka - zgadzam się z toba jeśli chodzi o jedzenie. U nas tez nie ma problemu na szczęście, a na początki rozszerzania diety bałam się, że mlody będzie mi pluł jedzeniem. Fakt, że to może się pozmieniać, ale jak na razie wdal się w tatusia i wciąga wszystko:) Mam do was pytanko - jak macie materac w łóżeczku? Chodzi mi o te materace gryka-kokos, bo z tego co pamiętam to w jakimś okresie życia dziecka zamienia się te strony do spania. Ale nie pamiętam kedy to ma być:) Moze już od dawna? Młody śpi smacznie a jak wstanie to jedziemy do mojej mamy na obiadek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też mam materac gryka-kokos.Tylko że ja słyszałam znowu że zmienia się na grykę przy chorobach, gorączce itp bo niby wtedy ta gryka wygrzewa.Już sama nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my tez podchodzilismy do diety na poczatku ksiazkowo a wiec ostrzonie ale patrzac na to ze ja wszystko jadlam karmiac cyckiem a maly nie mial nigdy w zyciu jednej krostki na buzi ani bolow brzuszka tak wiec juz smakowal z nami wszystkiego. uwazam ze to ok, niech sie przyzwyczaja do naszego jedzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A u nas gorączka:( Wiktor ma 38,5 w pupie, do tego nie ma apetytu od poludnia i marudzi:( Mam nadzieję, ze to na ząbki, bo lepsze to niż kolejna infekcja. A powiedzcie mi ile może trwac gorączka przy ząbkach? Aż wyjdzie? Czy to różnie bywa? Bo przy dolnych nie było gorączki ale słyszałam, że dzieci ciężej znosza górne jedynki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×