Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tośka_28

PAŹDZIERNIK 2008

Polecane posty

Kami - ale ja biorę tabsy od porodu!!! Nie wiem co się dzieje, już mija 17 dzień okresu.... Lekarza mam dopiero za 2 tyg. a nie będę wzbudzać paniki i żądac, żeby mnie przyjął poza kolejnością:) A w ogóle to tak się wciągnęłam w książkę, że nie mam czasu pisać na kafe:P U nas właściwie po staremu. Dwójeczki już ładnie wyszły młodemu, wygląda jak wampir - coś jak u pauli:D Śpi własnie już 3 godziny, w nocy jest ok. jedna pobudka. Ładnie chodzi za raczki i coraz częściej się puszcza. w sobote idziemy na wesele i nie bierzemy Wiktora, bo po pierwsze daleko, po drugie nie był proszony, po trzecie to męczarnia i dla nas i dla niego. Pogoda dalej beznadziejna, słoneczko nam się ukrywa:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzagusia--> konkretnie to do jeleniej góry -tu będzie baza wypadowa. A tak zamierzam odwiedzić Karpacz podreptać pod śnieżkę i takie tam krótkie spacerki :) Chyba to jednak była 3-dniówka bo dziś małego wysypało na buziaku. Ale też fakt widzę że 2-ga górna jedyneczka powoli się wykluwa. Spadam się kąpać bo zaraz pewnie bedzie cycuszkowanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cos niemrawo dzisiaj.. jakos nie wybralam sie do kliniki bo mlody akurat zasnal w godzinie przyjec i juz nie mialam go sumienia budzic. no i tak wogole to nic sie nie dzialo, pogoda do dupy wiec nawet z domu nie wyszlam. a i z gory przepraszam jak wciagne kogos w nowa gre z diamentami na facebooku:P. bardzo podobna do ostatniej tylko ze dluzsza!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej a ja skończyłam "Anioły i demony" i juz mogą zająć się innymi rzeczami, np. pisaniem na kafe:P Wciągnęła mnie okropnie ta książka, nawet koszmary przez nią miałam:) A w ogóle to spiekłam się w solarium, Wiktor siedzi i je chrupki, zaraz mąż jedzie do banku dowiedzieć się czy dostaniemy kredyt. Jedziemy też zamawiać ekipę do tynków, więc coś sie ruszyło:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, czy któraś z Was już walczyła z brakiem apetytu u swoich maluchów?????Marysia normalnie jadła rano butla potem kaszka, obiad(duży słoiczek), deserek i butla a teraz rano butla potem ok małego słoiczka obiadku, deserek i butlę. No i nie wiem czy się martwić czy jej wciskać to jedzenie czy odczekać aż zgłodnieje. Dodam tylko, że jest kruszynką bo waży 7,5 kg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ziutek jak nie ma ochoty to potrafi nie jesc caly dzien - zdarzylo sie ze nie jadl nic od 12 do 18, ale ja nie musze sie martwic jego waga, nie wiem jak to jest z chudszymi dziciurkami. na pewno nic na sile.. wogole to ziutek ma tak ze przez 3 dni wsuwa kaszke z 2 dokladkami a pozniej przez tydzien nawet nie powacha, krzyczy, pluje i znowu za tydzien bardzo lubi, ze wszystkim ma tak na zmiane wlasciwie, ciezko wyczuc. ale ja nie mam cierpliwosci i jak nie je to wyrzucam, nie biegam za nim z jedzeniem bo szkoda prania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
falsa no dokładnie ja właśnie przy karmieniu nie mam w ogóle cierpliwości najchętniej to rzuciła bym w nią tą miseczką:) no właśnie wyczytałam, że jak dzieci zaczynają rzczkować i poznawać świat to po prostu nie mają czasu na jedzenie i nie wysiedza w foteliku. Myślę ze jak będzie głodna to zje i tyle. Właśnie nie ma aktualnych zdjęć ziutka na fb??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pazdziernikowa mama --> no wlasnie musze zaladowac jakies aktualniejsze ziutki :) jakos nie bylo okazji do fotografowania.. dzisiaj przychodzi facet do wyceny naszego domu, bo sprzedajemy, musze posprzatac grrrr..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny szybko piszcie co mozna ciekawego zrobic z piersi kurczaka bo mi sie pomysly koncza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magslom
falsa... ja mam codziennie rano problem z wymyśleniem obiadu, bryyy... Hubert ma to samo z jedzeniem, czasem je coś jak wśiekły, a za chwile to mu w ogole nie smakuje, a po jakiś czasie znowu nabiera na to ochoty :) A mowią, ze to kobiety są zmienne ;) Co do niejadków... to ja coś wiem na ten temat... mimo, ze pani doktor podniosła mały alar, to ja się tym nie przejmuje za bardzo, bo jednk "coś tam" je. Jak ma gorszy dzień, to nie biegam za nim z michą, bo tą maniere wyrobi sobie maluch bardzo szybko i dopiero pozniej jest z tym problem. Podaje mu posiłki w miarę regularnie jak nie zje o 12... to głodek zawita i zje o 15 - tej :) Czasem ma tak kilka dni z rzędu, a pozniej odmiana i je za trzech.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka! Mój smyk już od dawna nie je śniadania i jakoś żyje bo nadrabia obiadem chociaż dziś se darował wszystko i muszę coś na kolację wymyślić :) Kaszek rano nie robię bo po co mam je ciągle wyrzucać :( Teraz w miarę wypije flachę mleka i więcej raczej już nic! A poza tym dupsko już wygląda lepiej, mleko też już pije ale jeszcze nie trawi butelki od mleka i muszę w innej dawać :) A do tego coraz częściej zmieniam pieluchę na stojąco biegając za nim i do tego nie daje się wsadzić w krzesełko do karmienia i czasem je biegając w chodziku pod warunkiem, że do mnie podejdzie bo ja go nie mam zamiaru gonić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny a jak ja mam mlodego odzwyczaic od nocnego karmienia bo znowu mi daje w kosc, nie ma litosci dla mamulki, jestem przemeczona juz na maska!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No u nas z jedzeniem jest ok. Nie wcina za trzech, ale też nie marudzi strasznie. Je bardzo regularnie - 8, 11, 14, 17, 20:) No i niestety w nocy tak 3-4 nad ranem:( Boję się, że jak pójdę do pracy to będzie ciężko. I jeszcze musi miec w łapce swoją łyżeczkę, inaczej mi z ręki wyrywa i nici z jedzenia, bo jest krzyk! A w ogóle to padam tak mi się spać chce. byłam u kumpeli robić tipsy, wypiłm 2 kieliszki wina i ledwo na oczy widzę:P Na szczęście malutki ślicznie zasnął.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć ja tylko na chwilę wpadłam się pochwalić że kupiłam sobie w końcu wymażone rolki i teraz popołudnimi mama zabiera młodego na spacero drzemkę a ja sobie śmigam :) fajnie tak coś dla siebie zrobić no i w 30 dni schudłam 5,5 kg i jeszcze tylko 0,5 od wymażonej wagi - JUPIIII :) byłam dzisiaj na rozmowie kwalifikacyjnej w sklepie z galanterią skurzaną i zobaczymy za 2 dni czy coś z tego będzie .... i jeszcze tylko chciałam napisać że synuś dzisiaj na placu zabaw dorwał wózek z lalką i chodził sobie z nim zupełnie samodzielnie....byłam w szoku ....normalnie szedł i pchał ten różowy wózeczek...:) oczywiście nie obyło się bez kilku wypadków ale ogólnie radził sobie świetnie mój miś ma od dziś 3 tygodnie urlopu :) artigiana gdzie jesteś ???? wszystko ok ??? falsa nie pomogę z odzwyczajaniem :( co do jedzenia to u nas też różnie teraz idą dwie dolne dwójki więc płaczu co nie miara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
falsa-->nie pomogę z tym karmieniem również. Moja Michaśka tak jak goji Wiktor o 3-4 wcina butle mleka , a czasem wcześniej jak jest gorąco to pije herbatkę. pewnie już coś zrobiłaś z tych piersi, ale tak na przyszłość to jadłam ostatnio takie pycha zawijasy :) gotujesz kasze gryczaną, dodajesz później do niej ogórka kiszonego pokrojonego w kostkę jajko, sól i pieprz. Farsz kładziesz na pierś i zawijasz :) pycha! mówię Ci :) goja-->ja również się boję jak to będzie jak pójdę do pracy , a tu w nocy trzeba będzie wstawać do Michaśki. Mój mąż czasem wstaje i robi mleko bo Miśka płacze i ją trzymam na rączkach i jak rano wstaje to mówi, że nie ma aż takiej tragedii,ale przeważnie jak wraca z pracy to godzinkę sobie drzemie ;) dzagusia--> pewnie cała w skowronkach jesteś bo mężusia będziesz miała codziennie po całe dnie :) gratuluję zrzucenia kilogramów! super! od kiedy na tych rolkach jeździsz? kamika-->super,że są postępy w piciu mleka! no i że dupcia się goi :) paula---> co się dzieję? doła masz dalej??? Artigiana-->odezwij się..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
falsa--> surowe jajko się daje do środka no i później smażysz :) zapomniałam dopisać ;) dobranoc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na rolkach jeździłam jeszcze w podstawówce ale potem się schrzaniły :( a że kaski nie było to poszły w kąt teraz jeżdżę już gdzieś od 2 tygodni jak tylko pogoda pozwala a tą pierś to sobie napewno zrobię jak tylko skończę pierwszy etap diety bo brzmi smakowicie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzagusia - dalej jestes na diecie dunkana? Ja to jestem słaba:( Obiecałam sobie że wezmę się porządnie za sibie jak będę już na swoim, bo teraz po prostu nie stać mnie na kupowanie sobie osobnego jedzenia. A tak to razem z mężem po prostu zaczniemy się odżywiać, bo on tez walczy z kilogramami. Może głupi powód na przerwanie diety, ale niestety bardzo prawdziwy:( Kami - mój mąż to w ogóle nie słyszy dziecka!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
goja tak nadal jestem na tej diecie i pewnie bym już to olała ale chcę wspierać moją siostrę a wiesz że razem lepiej ona jak zaczynała to ważyła 108 kg a teraz waży 98 i jest taka szczęśliwa ze wkońcu udalo jej się zejść poniżej setki ...i jak widzi że są efekty i ludzie zaczynają dostrzegać że schudła to dostajego takiego pawera ze szok....tak więc się razem wspieramy i jak dopada nas chęć na coś słodkiego to jedna drugiej zabrania :P i co rano dzwonimy do siebie zeby pochwalić się ile schudłyśmy po nocy ....:) :) :) nawet dzisiaj ładna pogoda :) młody właśnie śpi ,mąż robi sobie śniadanie a ja jak zwykle przy kompie... idziemy potem po pampersy bo w realu są po 43 zł jumbo pack więc się opłaca a popołudniu idę pośmigać na rolkach mam nadzieję że się pogoda nie zepsuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej, no troszke mam doła:/ jestem tak umeczona, że szok, na dodatek gryzie mnie sterta prasowania, a nie mam mozliwości jej wyprasować! dzisiaj przyjechala koleżanka, jakby pogoda sie poprawiła, to wyśle ja z Frankiem na spacer a sama do prasowania. Jutro płyniemy na caly dzień na Hel. Dzisiaj mieliśmy dobrą noc, po cięzkim wieczorze. Franek zasnal po 23, obudzil sie 0,30 a później o 6 rano. Nastepnie przebudzał sie co godzine i wstało 9,30. No i teraz szaleje... Jeste tak głosny, a ja tak lubie cisze, ze nie wiem jak to przezyję. Aha, dzagusia - Franek wczoraj tak samo dorwał wózek dla lalek mojej siostrzenicy - różowy i łaził z nim po całym mieszkaniu, niestety najbardziej odczuły to ściany - w 3 miejscach. Tak sie rozochocił, że w pewym momencie sie puścił..... ale nie wiedział co ma zrobic, wiec bez trzymanki ukucnął, nastepnie z powrotem wstał, az w końcu padł na dupcię....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej pisałam do Artigiany u niej ok, kazała Was ucałować. Resztę pewnie napisze sama na kafe. A ja dziękuję za rady odnośnie jedzenia. Właśnie Marysia jeszcze dzisiaj nic nie zjadła:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki za przepis na te roladki, ale jest jedno "ale', nie przepadam za kasza gryczana :P a mozna ja zastapic ryzem np? tylko wtedy ten kiszony ogorek pewnie nie bedzie pasowal.. zrobilam piersi w sosie sojowo-slodko-kwasnym z ryzem i warzywami, wyszlo ok, chyba jednak wole takie nasze slone miesa a nie te slodkie sosy.. a mlody dzisiaj mnie wykonczyl w nocy, spal coprawda 4 h do pierwszej pobudki ale potem sie wiercil co chwila i wybudzil mi sie 3 razy co 20min i chcial cycka za kazdym razem az sie wkurzylam i mu nie dalam i plakal tak biedny zanosil sie okropnie przez jakies 15 min, az w koncu sie wczepil mi w szyje przytulil glowka i calym soba tak ciasno i tak zasnal i potem obudzil sie dopiero po 3h. wiem ze powinnam odstawiac bo bedzie coraz gorzej ale bede miala przerabane w nocy jak mu sie bedzie chcialo pic naprawde a nie jest przyzywczajony zeby dostawac wode czy cos innego , zawsze mial mleko. za to spal dlugo bo 11h! pewnie go ten placz tak wymeczyl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a my dziś wybywamy na noc do znajomych i właśnie robię sałateczki, a Miśka na spacerze z siostrą i ALusiem. paula->nie dołuj się! :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja dzisiaj w domu, mam kupe prania i wogole czuje sie jakbym dostala przez leb przez ta noc. siostra R dzwonila ze wezmie malego w odwiedziny do ziutkowych pradziadkow ale jej powiedzialam ze wyjezdzam z malym bo dopiero co zrobila prawo jazdy i wyjezdzajac z naszego domu na wstecznym 2 razy zgasl jej silnik bo wjechala na kraweznik po czym wykrecila przez trawnik sasiadow. ziutek moze z nia jechac ale jak ja prowadze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
falsa masz rację ja tez bym nie dała świeżemu kierowcy dzieciaka do auta .... Paula nie łam sie tym praniem ja już jakiś czas temu prosiłam Artigianę żeby wpadła do mnie i poprasowała ale niestety odmówiła i tak sie złożyło ,że pranie leży do dziś z tym ze jest go 2 razy wiecej i kolejne na suszarce schnie ...dobrze że mój duży miś ma dużo ciuchów a małemu nie prasuję bo już nie mieliby w czym chodzić ...a moje się nie mnie :) zadzwonili dzisiaj do mnie w sprawie tej pracy i mam się stawić w niedzielę od 13 do 21 i z jednej strony się cieszę a z drugiej mam zajebistego doła bo nie chcę zostawiać mojego szkrabka ....co prawda będzie z tatusiem czyli w dobrych rękach ale i tak mi przykro że nie ze mną.....ojjjj ja to już sama nie wiem czego chcę raz narzekam że mam dość tych domowych obowiązków, ciągłego siedzenia z dzieciakiem i że chcę do ludzi.... a po chwili mam doła że właśnie się to wszystko skończy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paula - glowa do gory u mnie tez prasowania tyle ze szok Dzagusia - gratulacje i powodzenia w nowej pracy. maly na pewno bedzie w dobrych rekach i nie masz sie czego obawiac. Artigiana - ja do moli ksiazkowych nie naleze ale Twojego autorstwa chetnie przeczytam Kami - fajnie ze omnie pamietasz :) co do zebow to Julka stanela na 7. chodzi juz coraz lepiej trzymajac sie za jedna raczke i coraz czesciej zdarza sie jej postawic dwa trzy kroczki samej takze juz chyba zaczyna chodzic. fajnie to wychodzi. julka dostala na 11 miesiaczek nocnik i tak ja sadzam codziennie wieczorem przed kapiela i dzis z nia tak siedze i jej tlumacze co i jak a ona tak siedzi i patrzy na mnie tymi swoimi pieknymi oczami i... slysze ze robi siu siu po czym wstala pokazala palcem i zaczela bic brawo dziewczyny az sie poplakalam. to bylo cos pieknego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie mam weny dziewczyny przejebana noc znowu juz padam na cycki. dzisiaj go trenuje na spanie w oddzielnym pokoju i zasypianie samemu bo nie wyrobie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×