Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tośka_28

PAŹDZIERNIK 2008

Polecane posty

magslom no poprostu rewelacja nie moge sie nadziwic no tup ta przecudnie nie moge sie doczekc kiedy moja lobuzica tak zacznie chodzic. A mowi sie ze to dziewczynki zaczynaja szybciej mowic i chodzic a tu prosze mamy wyjatek :) ale pieknie. oczywiescie zycze duzzzzzo zdrowka i oby wiecej takich stresow nie bylo. jeszcze raz wielkie gratulacje i duzo zdrowka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
magslom --> rewelacja! jestem pod mega wrazeniem, przez to ze chodzi wyglada na malego chlopca a nie na niemowlaka! i ta czapeczka odwrocona tylem jeszcze ekstra taki luzaczek, sliczny chlopczyk i wzruszajacy. i taki zadowolony jak tego liscia znalazl :) moj ziutek to taki baczek bardziej jeszcze kula sie, ten tluszczyk taki niemowlacy na calym cialku ma. hubert jest super! wspolczuje przezyc ze szpitala, niby zwykle uczulenie a co sie porobilo.. ziutek ma jakies 2 krostki na nodze, dosc spore z biala kropka na koncu wyglada jak pryszcze niemal, moze od plynu (bo piore w normlanym od kilku tygodni), moze go cos uzarlo ale przeciez zejdzie kiedys.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wisienko, no ja już sie pogodziłam ze spaniem Franula. trudno. Ale znowu mamy spadek apetytu, tylko cycka chce:/ magslom, współczuje przezyć. Hubercik jest niesamowity! a jak sie pieknie asekuruje rączkami:) jak zaczepia motylki i swój cień:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paula widzisz jaka odpowiedz na nie jadka jest prosta gratuluje kolejnego zabka Franus nabral tempa. falsa ziutek do jdnak zdolny chlopak tak szybko sie nauczyc. a wlasciciwie na czym polega ta metoda?? bo ja jakas nie kumata jestem. Julka zasypia ze mna jkos tak zawsze bylo zreszta ja uwielbiam z nia spac jest taka milutka i cieplutka lubie miec ja obok :) A dzis Julka sie obrazila na nocnik siada na niego i sie dze jakby ja parzyl:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gandziulka----Zuźka też ma takie jazdy z nocnikiem.Jakiś czas jest dobrze i ładnie siedzi a potem jej odbija i się drze nie wiadomo czemu:-( paula---no to gratulacje z okazji kolejnego ząbka:-)U nas już od 4 miesięcy nie ma nic:-(Nie wiem czy to normalne żeby aż taka długa przerwa była?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gandziulka --> ja tez lubie spac z mlodym tylko ze nie chce sie klasc z nim o 22, albo uspic go na cycku i odkladac do lozeczka a jak odstawie od cycka to co zrobie? a jak bede chciala sie gdzies wyrwac wieczorem to tesciowa jak go uspi beze mnie? wiec powiedzialam sobie ze lepiej wczesniej niz pozniej bo tak czy siak albo teraz go naucze albo pozniej bo kiedys trzeba. no wiec wzielam sposob z ksiazki "usnij wreszcie" tylko ze go troche zmodyfikowalam bo tam jest zeby usypiac ze smoczkiem a ziutek smoczka nie ciumka wiec nie chcialam calkiem go zostawic (plus jeszcze zabrac cycka, kazac spac samemu w nowym miejscu i nowym lozku) i jak wracam do niego to go jednak dotykam (ksiazka zabrania glaskania itd). zabralam sie za to w sobote jak R poszedl wieczorem do pracy coby nierwow na nim nie rozladowywac bo przyznam ze mialam niezle. po jedzeniu wykapalam, dalam pic i do lozka, pogadalam do niego poglaskalam i wyszlam, zostawiajac leciutkie swiatelko (mam takie malenkie co sie wklada bezposrednio do kontaktu i daje tylko lekka poswiate) mlody oczywiscie wrzask. wracalam sie po 1 minucie, potem po 2, 3, 4 i tak do 5 i potem po 5 juz nie dluzej (w ksiazce jest ze 1, 3 i 5 ale nie chcialm robic takiej roznicy duzej miedzy 1 minuta a 3). no i jak wracalam to go kladlam, glaskalam, mowilam do niego jakies 10 sekund szeptem, i jak sie uspokajal (okolo minuty) to znowu wychodzilam. to byla przeokropna noc, wyj tak okropnie godzine, serce mi sie krajalo! ale wazne ze dziala :) aha i dawalam wode bo strzasnie plakal, ale teraz juz nie daje albo bardzo malo bo wlasciwie to spi prawie od razu i nie placze ale jeczy bardziej, tak wyje jak slonik :) no ale usypianie trwa niecale 5 minut! i to juz po 5 dniach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jak po 5 minutach nadal sie dze to co?? ja to w zasadzie nie martwie sie ze bedzie ryczec a bardziej o to ze wstanie i bedzie sie bawic i co wtedy?? aha i ona zasypia ze smoczkiem tylem do mnie i tak lezy i jak zasnie to ja przekladam do lozeczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
falsa -> poszłam dziś za Twoim przykładem. Pierwszy dzień położyłam Milenkę samą spać na łóżku w małym pokoiku. Ta metoda naprawdę działa. Poczytałam w dzień trochę książkę "Uśnij wreszcie" i jestem pod wrażeniem. Musiałam kiedyś się za to zabrać bo kołyska jest za mała a ja nie zamierzam jej bujać na rękach. paula-> u nas też włączył się "niejadek". idą górne dwójeczki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gandziulka --> jak sie drze po 5 minutach to wrocic, poglaskac, poszeptac wyjsc i czekac znowu 5 minut, wrocic, poglaskac itp. wyjsc, znowu czekac 5 minut i tak do skutku, w pierwsza noc moze to potrwac okolo 2 godzin (tak jest napisane). byle nie dluzej niz 5 minut bo wtedy dziecko moze poczuc sie opuszczone. a trzeba je zapewniac o tym ze sie je nie opuszcza i dlatego wracac. kolezanka zrobila tak ze calkiem zostawila swoja mala w ciemnosci i nie wracala (kilka miesiecy temu) i ona zawsze placze przy zasypianiu nadal po kilkanascie minut a powinna zasypiac zadowolona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gandziulka --> ale sama widzisz ze julka nie zasnie sama i musisz z nia byc. gwarantuje ci ze nie zacznie sie bawic w ciemnosciach a jakby nawet sobie siedziala i to poczekac az sie zmeczy a liczy sie ten czas dopiero od momentu kiedy zaczyna plakac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja to jestem przeszczęśliwa i dumna z siebie. muszę jeszcze douczyć się jak układać dziecko na poobiednią drzemkę :) a kołyska pójdzie spać do piwnicy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
conqita --> jak jestes w stanie po pierwszym dniu powiedziec ze ta metoda dziala to jestem pod wrazeniem no bo dla mnie to byl jeden wielki koszmar i nie sadzialam zeby na drugi dzien mialo byc lepiej ale bylo 2 razy lepiej i na nastepny dzien znowu 2 razy lepiej i im dalej tym 100% lepiej od dnia poprzedniego. teraz tzn po 5 dniach to juz picus na wode :) u mnie jeszcze dzis za wczesnie zeby mlodego klasc ale dam znac jak poszlo pozniej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
falsa - dziś zajęło mi to 40 minut. mam nadzieję, że jutro będzie lepiej. mocno nie płakała, ale płakała. oczywiście siadała i marudziła ale byłam twarda i nieugięta :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
conqita --> ja te drzemki tez narazie sobie podarowalam, bo chce stopniowo go trenowac nie tak wszystko naraz bo i nie dosc ze go klade samego spac to jeszcze bez jedzenia w nocy wiec i tak mam podwojny stres. no ale idzie nam niezle, niech juz bedzie super, ja sobie odespie i wtedy zajmiemy sie drzemkami :) i wlasnie dlatego go zaczelam uczyc jak zaczal wychodzic z kolyski. juz wczesniej siadal i sie wychylal ale ja mialam sciane z jednej i lozko z drugiej ale teraz to on by tam nie usiedzial pol sekundy. no wiec mialam wybor: albo kupuje male lozeczko co je sobie postawie kolo lozka co sie rozwna dodatkowy wydatek i mebel w sypialni, albo z mlodym bede spala w moim lozku ale jak on sie przyzywczai ze tylko u mnie spi to bedzie potem tragedia. a jaka teraz jest uciecha rodzicow .. :D aha i z rana go zabieram do siebie jak sie obudzi ale to juz jasno jest wiec sie poprzytulamy jeszcze :) paula --> poprobuj jeszcze raz tak jak ja ci pisze. zagryz zeby nie odzywaj sie do meza (bo wtedy se tylko warczy) i sprobuj jak franek sie uspokoi z tymi zebami troche bo szaleje ostatnio :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
conqita --> no to jestem z ciebie dumna za wytrwalosc! wiem ze trudno i serce peka ale jak sobie powtarzasz ze to dla dobra wszystkich to jest lepiej. zreszta przeciez nic sie zlego nie dzieje, mala przeciez nic nie boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja skorzystałam z okazji że męża nie ma w domu...bo gdyby był to po sekundzie już by przy niej siedział i nic by z tego nie wyszło. jutro też muszę go na spacer jakiś wysłać albo na piwo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
conqita --> no wlasnie ja wiem ze sama mam wiecej samozaparcia niz gdybym miala byc z moim R. a on wtedy w ta sobote to wrocil w nocy okolo 4, mlody sie przebudzil to go wyjal i zaczal bujac i co go odkladal to mlody w ryk i tak sie przemordowal 1,5h az mu kazal spadac isc spac i mi nie psuc. i uspilam go swoja metoda wracajac moze z 3 razy. bez wyjmowania i odstawiania cyrkow. no ale to w sumie tez byla pierwsza noc bez jedzenia. teraz w nocy mlody nie oczekuje cycka, zreszta wie ze go nie dostanie wiec juz spi bo po co ma sobie czas marnowac a budzi sie z przyzywczajenia mysle. no i mam nadzieje ze skuma ze nie ma po co sie budzic w koncu, moje pobozne zyczenie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
falsa --> faceci są mniej odporni na płacz dziecka. trzymam za Ciebie kciuki, żeby Ziutek nie budził się już w nocy. moja córa zje jescze kaszę na śpiocha o 23 i będzie spała do rana :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
conqita --> zazdroszcze przespanych nocek. ziutek jeszcze cyckowy i rozumiem ze jeszcze sie budzi wlasnie na cycka. ale dlugo mi nie zajmuje usypiania, raz wroce, moze maksymalnie 2 razy przy czym te 2 minuty jeszcze przesypiam sama :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej a u nas ida górne jedynki i jest kłopot z zasypianiem. dlatego dziewczyny moja rada - jak juz się wasze niunie nauczą same zasypiać to pamiętajcie, że sa lepsze i gorsze dni! I nie wolno sie wtedy złamać! Szczególnie podczas ząbkowania a falsy ziutek ma to jeszcze przed soba. Mój dzięki Bogu sam zasypia odkąd skończył 5 miesięcy, lecz niestety raz je w nocy. Próbowałam go oduczyć, ale tak ryczał w nocy, że się poddałam, bo się w domu wszyscy budzili. A w ogóle to Wiktor już długo sam stoi i widzę, że przymierza sie do kroków! Ale na razie kończy sie to upadkami i stąd mamy dzisiaj wielkiego guza na czole:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja nie wstaje i nie chodzi. zaczynam się po mału martwić. tylko jeździ na dupce i kręci się w kółko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ziutek nadal bezzebny! no ale kiedys mu przeciez wyjda, z gryzieniem to on sobie radzi lepiej niz niejeden z cala buzia zebow :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
falsa --> im później wychodzą ząbki tym lepiej. zdrowsze będą. ja teraz przyzwyczajam Milenkę do mycia zębów 2 x dziennie. a co do gryzienia to masz rację...pewnie Ziutek lepiej sobie radzi niż Mimi. w ogóle nie lubi "treściwego" jedzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
coqita--- a jak rehabilitacje?Dalej chodzicie? W sumie moja to niedawno zaczęła dopiero świadomie siadać, ustawiać się do raczkowania, wstawać i chodzić przy meblach także nie ma się chyba jeszcze co martwić.U Was jak się nie mylę był problem z rączkami tak? U nas znowu z nóżkami ale już chyba wszystko jest ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×