Do końca 2008 muszę zajść w ciążę!!!

Aga wyobrazam sobie :) Co do zwolnienia mysle ze powinien Ci dac bez problemu, jesli nie no to szukaj innego gina, bo naprawde lepiej dmuchac na zimne a skoro mowisz ze ta praca jest taka mecząca to po co ryzykowac prawda? Tym bardziej ze tak dlugo czekalas na dzidzie. Poki co zycze zdrówka

no dobra zmykam do pracy, okropnie mi się nie chce i jestem śpiąca no ale nie mam wyjścia:O myślę że za kilka dni jak wszystko bedzie ok to powtórze teścik i będzie można się wybrać do lekarza, na razie jednak trzymajcie kciuki żeby to naprawdę była dzidzia:) dobranoc dziewczynki

już jestem po nocy i powiem wam że była koszmarnie ciężka:O mam ten urlop na 2 dni choć z wielka łaską i sympatii sobie tym nie przysporzyłam:O bo ludzi jak zwykle brakuje i każda kolejna osoba której nie ma sprawia duży kłopot, z jednej strony to rozumiem ale ja sobie nie wybrałam tej śmierci a poza tym inni dostają na tydzień urlop to ja nie moge na dwa dni?? a że niespodziewanie to inna bajka... coraz bardziej nie cierpię tej roboty, po prostu zaczynam nienawidzieć to zajęcie:O wkurza mnie tu wiele rzeczy, np jak coś źle uszyjemy to dostajemy punkty karne za które nam później potrącają pieniądze z premii!! dają po to żeby zabrać z drugiej strony teraz zmykam spać a po południ wybieram się do domu rodziców mojego męża, nie wiem czy się na coś przydam ale pojadę... miłego dnia dziewczynki

Aga - przykro mi z powodu Twojej Teściowej. Ale dwie kreski na teście to super nowina, aż mi się mordka roześmiała. Jak będziesz u lekarza powiedz jaką masz pracę i lekarz nie powinien robić problemu ze zwolnieniem. W końcu jak nie da Ci zwolnienia to bierze na siebie dużą odpowiedzialność bo pracę masz ciężką. A kto chciałby tak ryzykować. madu - lekarzem nie jestem, ale tak na chłopski rozum to jak ma za duże stężenie to znaczy że płynu za mało, może po prostu powinien więcej pić wody. Wiem że to może głupie, ale jak przeczytałam co napisałaś to tak mi się od razu nasunęło. A ja się wczoraj przeforsowałam, sama przydźwigałam ciężkie zakupy, a potem sprzątałam gotowałam i prasowałam - w rezultacie wieczorem brzuch mocno bolał i nieźle się wystraszyłam. Na szczęście Maleństwo było tak miłe że dało znać że z nim ok kilkoma kopniaczkami:)

Madu cieszę się, że wyniki wyszły dobrze. Przeczytaj co znalazłam przed chwilą: \"Za prawidłowe parametry nasienia uważa się, gdy jego objętość wynosi powyżej 2 ml., PH 7,2 – 7,8 oraz zawiera ono od 20-300 mln. plemników w 1 ml. w tym powyżej 50% o prawidłowej budowie anatomicznej, ruchliwości i żywotności. W badaniu nasienia ocenia się nie tylko plemniki, ale również płyn nasienny. Jego odpowiednia objętość oraz konsystencja ma ogromny wpływ na jakość nasienia. \" Także spoko - jurny byczek z Twojego m. ;-)

Hej Dziewczynki Macie fajnie z tymi Waszymi Panami. Mój M za nic nie ma zamiaru iśc nawet na badanie nasienia...:O Wg niego to już wkraczanie w naturalne poczęcie...hahahahaha No tak ma, chyba będę musiała go urabiać na wyjeździe wakacyjnym, aby przed końcem sierpnia zrobił ....może mi się uda. Jak go kocham to za tkie teksty i podejście go nie lubię :( Miłego dzionka Kochane

Cześć babeczki, jestem nieprzytomna - tak jak przewidywalam sprawa z seksem o 5.00 rano jest absolutnie przekichana! O 3.00 obudził mnie TZ...że niestety nie dotrzymał do tej 5.00 i miał calkiem mily sen i \'chłopaki juz sa na wolności\'. Normalnie to normalna sprawa i tyle, ale dziś nie dość że była 3.oo rano, że mieliśmy się za 2h seksić, żeby badanie wyszlo ok, że bolał mnie jajnik (pewnie owu), poryczałam się z tego wszystkiego i zburałam go na czym swiat stoi... że wszystko jest już załatwione, że mam wizytę umówioną, że pewnie własnie mi jajko pęka bo jajnik mnie boli, a on co?! Zero współpracy! na szczęście biedak chyba był za bardzo śpiacy i nie chcialo mu sie ze mną sprzeczać, więc poszliśmy spać na godzinkę i o 5.00 było przytulanko. Wiem, że to straszna glupota, bo to nie jego wina, ale już po prostu nerwy mi rano puściły... koniec końców wszystko się dobrze skończyło i mam nadzieje, że wystarczy tego nasienia do badania. Jak nie to trudno. W każdym razie zdecydowanie oboje nie jestesmy typem porannych kochanków, mamy raczej skłonności mordercze o tej porze. matali, aga - spytam ginke o to ...może faktycznie macie rację. kathreen - dzieki :) pocieszylas mnie mam nadzieje, że faktycznie jest tak jak piszą. miu - widzisz, myślę że każdy facet musi po prostu do tego dojrzeć psychicznie - do takiego badania znaczy, bo ono zawsze pociąga za soba możliwość, że coś wyjdzie nie tak i wtedy trzeba umieć sobie z ta swiadomościa jakoś poradzić. Z resztę pewnie każdy inaczej do tego podchodzi... U twojego M zdecydowanie na plus przemawia syn, ktorego juz ma :)

a jeszcze Aga - machnij 2 test jutro czy pojutrze, jak wyjdzie pozytyw (a jestem pewna ze wyjdzie) lec do gina po L4 i w ogóle się nie krepuj przy takiej pracy.

dzięki dziewczynki za doping w starankach...;)powiem szczerze ze jak człowiek nie chodzi do pracy to nie ma w gogóle prawie stresu tak to można życ!! szemka-zdecydowanie zmęczenie domowe niz pracowe jest lepsze!;) aga25-przykro mi z powodu Twojej teściowej ale z tej drugiej wieści cieszę sie razem z Tobą Gratulacje! madu-według mnie Twój M tez ma bardzo dobre wyniki tak więc nie zamartwiaj sie niepotrzebnie:) miumiumiu-musisz użyć jakiś kobiecych sztuczek żeby meżulka nakłonić do badań heheh na pewno się uda w końcu to nic wielkiego trzeba tylko go przekonać do innego podejścia;) Pozdrawiam Was wszystkie!

hej dziewczynki:) kurcze nie mogłam wogóle nic napisać na kafe wcześniej:O nawet się wyspałam, spałam 7 godzin w tym czasie obudziłam sie dwa razy o 10 byłam w ubikacji i potem się przecknęłam koło 12 no i o 3 zmierzyłam temperaturkę jak się obudziłam i jest 37, więc chyba dobrze madu może i Twój mąż ma za gęstą spermę ale plemniczków ma w sam raz i powinno być ok, choć z tą jedną sprawą. Ja też seks o 5 rano uważam za katorgę choć mój mężuś uwielbia poranny seksik, on się budzi i już mu się chce, a ja się budzę pół godziny;) może i niepotrzebnie Cię poniosło ale rozumiem Cię bo sama czasem wściekam się na swojego pomimo że zawinił całkiem kto inny... ciężkie życie mają z nami ci nasi panowie.. a co do testu to na pewno powtórzę może jutro albo pojutrze i mam nadzieję że wynik będzie zadowalający:) choć wątpię że znajdzie się lekarz który od pierwszego miesiąca wystawi zwolnienie gdy nic się nie dzieje:O poza tym jeszcze inna kwestia teraz będą nam wypłacać wczasy pod gruszą za ten urlop w sierpniu, to jeśli byłabym na zwolnieniu a nie na urlopi to musze te pieniądze zwrócić?? orientujecie się w tym?? miumiumiu mój też nie chciał iść na badania, krępowało go że będzie musiał TO zrobić, jeszcze w obcym miejscu i wogóle, ale w końcu się zdecydowałam, nie wiem jakim cudem a potem ja poszłam z nim i mu pomogłam:D więc zdecydowanie nie narzekał, nawet gazetki nie były potrzebne;) jeszcze działam na swojego mężczyznę:P mataii nie przemęczaj się, naprawdę nie warto dla jakichś zakupów czy sprzątania ryzykować. owszem nie ma sensu leżeć 9 miesięcy ale bez przesady, wypoczywaj i dbaj o dzidziusia:) kait masz całkowita rację, zero pracy zero stresu:) żyć nie umierać:) nas jutro czeka trudny dzień, pogrzeb...na pewno będę ryczeć, a muszę się starać być dzielna bo mój mężuś bardzo to przeżywa... strasznie cierpi a ja nie mogę mu pomóc.. na razie mężuś się trzyma dzielnie troszkę rozmawiamy o dzidziusiu i on się bardzo cieszy:) pytał co się je w ciąży????:) bo muszę się zdrowo odżywiać:) okresu nie ma nadal ale ja jeszcze nie wierzę do końca że się udało i bardzo bym rozpaczała bo zaczynam się nastawiać na dzidziusia

Witam wszystkie :) Aguś - strasznie mi przykro z powodu teściowej i zarazem gratulacje. Jakoś razem będziemy chyba rodziły :) Ja wczoraj byłam u lekarza, zbadał mnie i potwierdził ciążę :) w sobotę idę już na USG. U mnie ostatnio te @ sie pogmatwały i nie wiadomo kiedy liczyć ostatnią miesiączkę (cz od prawdziwej czy od plamień).USG ma wszystko wyjaśnić. Już nie mogę się doczekać! Mataii jeśli można wiedzieć to gdzie planujesz rodzić?? Trzymajcie się cieplutko.

Melcia - prawdopodobnie będę rodzić w PSK, w listopadzie to po remoncie powinien oddział normalnie już funkcjonować. Koleżanka tam w maju rodziła to warunki jeszcze były nieciekawe jak to przy remoncie. Na warszawskiej jest ten nieszczęsny gronkowiec, za to sale 2 osobowe z łazienką. Prywatnie nie chcę rodzić. W państwowym szpitalu pewniej się będę czuła, choć komfort rodzenia na pewno dużo mniejszy. Ale będzie ze mną mąż to zadba o wszystko.

Ja się zdecydowałam na Parkową. Od kiedy pamiętam chodziłam tam do przychodni więc mam już swojego zaufanego lekarza. No i moja siostra tam rodziła i była bardzo zadowolona. Wiadomo, że wszędzie są dobre i złe strony. Co do mojego samopoczucia to czuję się super. Żadne objawy mi nie dokuczają. Może troche piersi nabrzmiałe i to wszystko. Zobaczymy co będzie w kolejnych tygodniach. Pozdrawiam :)

melcia24 Gratulacje!!!!!

witam :-) Tak probuje cos napisac od wczoraj ale tak jak wczesniej wspomnialam - wyglada na to ze moje leniuchowanie w piatek daje o sobie znac teraz. W pracy jestem tak zarobiona ze nie wiem w co rece wlozyc :( A jak juz wczoraj po poludniu chcialam cos napisac to sie f.kafe wywrocila i tez sie nie udalo :( A dzis w pracy powtorka z rozrywki... Cale szczescie ze juz za chwile urlop - odliczam godziny. Dodatkowo moj Mezu zrobil mi fantastyczna niespodzianke, bo zamiast kwatery nad polskim morzem, zamowil wycieczke last minute do Afryki :-) Do tego powiedzial ze musze sie postarac o dzien wiecej urlopu bo wyjezdzamy za 2 dni (czyli juz jutro). Niespodzianka dla mnie przeogromna, az podekscytowana jestem :-) A jakich argumentow uzyl: \"Martwilas sie o pogode to juz nie musisz. A poza tym to moga byc nasze ostatnie wakacje przed pojawieniem sie malenstwa wiec trzeba je wykorzystac na maxa\". I jak tu nie kochac takiego Mezu? :-) Tak wiec siedze w pracy i robie liste rzeczy do zabrania, bo juz jutro rano wylot. A tak poza tym, to czekam na owu i caly czas sie testuje. Chyba wczoraj za krotko odczekalam po ostatnim piciu i jakis taki wynik marny wyszedl. Sprobuje dzisiaj bardziej o tym pamietac, tym bardziej ze juz dzisaj 19dc. Aga - wiem, ze to trudny dla Was dzien i czas ogolnie. Trzymajcie sie dzielnie. Sciskam Was cieplutko. No i wielkie gratulacje - bo jeszcze nie mialam okazji. Wiem ze to moze zabrzmi dziwnie, ale naprawde mialam przeczucie ze Wam sie udalo - od samego poczatku jak zaczelam sie tutaj udzielac :-) Usmiechy dla Was wszystkich na ten pochmurny dzien

Hejka Lasencje Szemka... No no...ładna niespodzinka :) Fajne wakacje Ci M zorganizował :))) Ja się szykuję na przyszły tydzień, nie wiem jeszcze tylko którego dnia, bo miał być poniedziałek. Nietsety okazała się, że moja psiurka będzie miała chirurgiczny zabieg w poniedziałęk no i oczywiście pancia musi być i wszytsko dopilnowac elegancko :P Także nie bedzie mnie ok 3 tygodni. Ale moi teściowie mają kompa i sa super multimedialni :P więc jak już za ten bosfor dojadę :P to pewnie cosik skrobnę :D Szemka ja też robiłam paseczki i 3 dnia tj 14 dc od razu test wykazał co trzeba...ale staranek nie było :O jak już pisałam :( czekam z utesknieniem do konca sierpnia, jeszcze 1, 5 misiąca :O Miłego dzionka Lejdis

Witam No, no Szemka ach ten Twój mężuś to potrafi ;-) super. Pamiętaj o olejkach z wysokimi filtrami ;-)

czesć dziewczynki:) dołączam do Waszego tematu:) pozdrawiam

Jesli chodzi o wyjazd, to nawet gdyby to byla jakas pipidowka gdzies w polsce, to i tak nie moglabym sie doczekac - po prostu czuje ze juz musze odpoczac. Szczegolnie ze jak zmienilam prace, to w poniedzialek 31marca konczylam prace w jednej firmie (zabiegany dzien bo musialam wszystko po sobie \"posprzatac\") an juz we wtorek 1 kwietnia zaczynalam nowa prace i tez musialam wlozyc troche wysilku zeby na samym poczatku dobrze sie \"zaprezentowac\" :-) Po prostu marzy mi sie slodkie lenistwo i nic-nierobienie - najlepiej na plazy :-) Miu, moze Ty mi podpowiesz cos z tymi paseczkami. Ja chyba sie juz zamieszalam konkretnie. Wyzsza tempka sygnalizuje owu, tak? Wiec wynik na paskach powinien byl 2-kreskowy najdalej 2 dni przed wyzsza temp. Natomiast z moich paskowych obserwacji wynika, ze 2 kreski podejrzane o sygnalizacje owu byly 6 i 7go lipca (sobota i niedziela), czyli to bedzie juz kilka dni temu, a temperatura caly czas pozostaje na tym samym poziomie (36.6 - 36.7). Pytanie - czy A) paski cos oczukuja; B) czy to co widzialam na paskach to jeszcze nie byl pozytywny wynik; C) czy ja zwariowalam? :-) Dzwon teraz 0800... Nagrody czekaja :D Kathreen - zastanawiam sie czy krem filtrem 20 to nie za malo. jeszcze nie mialam okazji sie opalac w tym roku a chcialabym zatrzymac opalenizne na troche, a nie zgubic ja razem z odpadajaca spalona skora tydzien po przyjedzie ;-) Kitkax - witamy serdecznie

Wszystko zalezy od tego jaką masz karnację. Jesli nie opalałas się w tym roku to przezd pierwsze dni lepiej uważać żeby sobie nie narobić niepotrzebnie problemów. Weź sobie może 2 olejki - jeden z większym filtrem a drugi ze słabszym. Dobrze jest tez wziąć coś bardzo mocnego na takie miejsca jak ramiona i nosek bo to najszybciej się przypieka.

Szemka u mnie do teścików była dołączona ulotka z jasnym wytłumaczeniem...więc nie miałam problemów d idenztyfikacją kreseczek...dwie były 13 dc...czyli za ok 24-36 h była owu :)

cześć dziewczyny, ja dziś siedze jak na szpilkach - o 15.00 odbieram wyniki wczorajszego badania śluzu. badanie samo w sobie nic a nic nie bolało i trwało może z 30 sekund. Ginka rzuciała okiem na wyniki TZ i powiedziala, że są bardzo dobre (szczególnie te 90% żywych plemników ją zadziwiło :) ) dokładnie mamy wszystko obgadać w przysżly wtorek. Normalnie już się nie moge doczekać tych wynikow... Kitkax - witaj Szemka - aleeeeeee masz fajnie!! :D zazdroszczę przeokropnie tej Afryki :) Jesli chodzi o testy owu to to jest tak, że tuż przed owu nastepuje pik Lh i to własnie wykrywa test - generalnie powinno się to zbiec z: - spadkiem tempki - płodnym śluzem - otwartą i podwyższoną szyjka macicy z tego co pamiętam kupowałaś testy na allegro i właśnie o takich problemach jak masz Ty teraz czytałam wielokrotnie z tymi allgrowymi testami - nie każdej kobiecie one wychodza z jakiś dziwnych powodow. Także się nie stresuj póki co, bo to może być wina testów.

Madu fajnie! Pewnie bardzo Cię to uspokoiło, ze wyniki są ok. a swoją drogą 90% żywych to naprawdę bardzo dużo!!! Daj znać jak wyjdzie test pct bo jestm ciekawa. Ja tez planuję cos takiego zrobić. Miu zdjątka były super! A ja dzisiaj właśnie zaczęłam clo.

Madu, ale masz płodnego mena :P 90% żywotności i takie stężenie... Kurka może i ja tego swojego jakoś wyekspediuję...albo mu podkradnę, hehe materiał do zbadania :P bo to ile tego potrzeba? Trochę pewnie ;) Madunia...trzymam kciuki, już się Ci duzo rzeczy wyjaśnia na dobre...:) może to był jeszcze nie Wasz czas...:) Kathreenko...dzięki

Ha apropos tego podkradania próbek - jak szliśmy zanieść próbkę do badania, to TZ chciał żebym poszła sama i dała bo on się wstyda (stary facet, a jak dziecko normalnie :D) i w sumie luz mogłam sama zanieść, ale stwierdziłam, że jeszcze mnie babki z labu wyśmieją że z kradzionym przyszłam ;) i poszlismy w końcu razem. Laski z labu i tak się obsmiały, bo przywiozłam pojemniczek z nasieniem w różowej, włochatej skarpetce owinięty (żeby chłopakom zimno nie było no) ;) odnośnie ilości - to im wiecej tym lepiej, bo ocena ilościowa próbki tez się jakoś tam liczy.

hahahaha Madu już to oczami wyobraźni widzę..hehe tą piękniutką dawkę w skarpecie :P fajne... A wiecie ja mam qrde problemik...moja psinka Sonia...ma już lat 8. No i mamy jechac na prawie 3 tygodnie i zawsze jeździła z nami albo ewentualnie zostawala w domu z kimś z rodziny, a teraz nie mam jej z kim zostawic... Dzwoniłam do sprawdzonych psich hoteli i natrafiłam na przemiłą Pania, która prowadzi hotel dla yoreczków sic!!!! I powiedziała, że jak psieska nie zostawła nigdy w hotelu i ma już 8 lat to lepiej jej nie zostawiać, bo może róznie być... :O:O:O I wiecie...nie wiem co mam zrobić. Jak niczego nie znajdę lub nie wymyslę, to jestem gotowa nie jechać...no bo jak??? :(

Miu - w sumie u mnie tez byla ulotka, no i jak patrzylam na wyniki paskowe to bylabym sklonna powiedziec ze owu pownna juz byc, ale temperatura na to nie wskazuje... No nic, poczekam jeszcze, potestuje... Moze jednak zle interpretuje wynik... Kathreen - co do karnacji to mam zdecydowanie ciemna i nigdy nie mialam problemow z opalaniem. Ale nigdy tez nie bylam w az tak cieplych krajach w polowie lipca... Tak wiec pewnie trzeba bedzie zrobic tak jak mowisz - na poczatek cos mocniejszego, szczegolnie na wrazliwe miejsca, a potem sie zobaczy... :-) Madu - dzieki za pocieszenie apropo testow i tak, to sa te z allegro. Wlasnie nie jestem przekonana czy to testy czy ja zle to odczytuje. Profilaktycznie dzialamy albo codziennie albo co drugi dzien, wiec zobaczymy co z tego wyjdzie - oby maly ktos :-) A co do badania szyjki albo sluzu, to jakos niespecjalnie mi to idzie, wiec zaufam tempce. Super ze badania Twojego TZ sa dobre - a tak sie martwilas, zupelnie niepotrzebnie. Teraz trzymam kciuki za Twoje. Koniecznie daj nam znac.

Miu - szukaj petsiterki - zajrzyj tu: http://www.petsitter.pl/ szemka - nie dziekuję póki co - dam znać oczywiście....jeszcze 40 min :O

Madu dzięki własnie studiuję stronkę :D

Szemka to plan olejkowy ustalony ;-) Madu ha ha w różowej skarpetce ;-) Ja mój owinęłam w szaliczek, który leżał na kaloryferze (akurat była zima). Miu myslę, że coś się dla pieska znajdzie. Gdybym mieszkała bliżej to bym go chętnie wzięła a tak.. Jaka to rasa?