Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czerwony ołówek

Do końca 2008 muszę zajść w ciążę!!!

Polecane posty

Ja tez mam jakis dziwny teraz ten okres.Po pierwsze to wogole mnie nic nie boli bo zazwyczaj to skrecam sie z bolu.Robilam test przed bo sie spoznil 2 dni ale niestety wyszedl negatywny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byłoby piękniusio... :) lżejszy jest faktycznie. Ale byłam u gina i mówiłam, że mam bardzo dużo, a czasami to istny potok za przeproszeniem i on mi cosik dał...barłam przez tydzień i nie pamietam jk to się zowie. Dlatego pomyślałam, że mam mniej przez te leki :) no chyba że nie koniecznie przez nie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ile trwa, tak normalnie? Moze powinnas isc do gin jak jeszcze potrwa dzien czy 2..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny a czy Wy znacie kogos komu ten wiesiolek dopomogl ,ja teraz zaczynam go brac 3 cykl.W zeszlym no to ten sluz przezroczysty to ze 3 razy mialam!!!Wogole juz sie w tym podubilam z tymi sluzami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak do 6 dni to totalny max... Byłam przed chwilą w toalecie i cały czas jest. No zobaczymy .... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emmelka mi pomógł. Słuz czasem potrafi płatać figle ;) czasem potrafi się kryć w macicy np i nie widać go na zewnątrz. Jeśli się pojawił to dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No mnie tez pomogl,w sensie,ze sie pojawil.Tyle tylko ,ze 3 razy i ostatni raz tuz przed @.Nie wiem czemu mialam taki sluz jak plodny.Doslownie identyczny.No ale to niemozliwe zeby miec plodny pzred @.Dlatego mowie,ze sie pogubilam i nie wiem w sumie czy byl plodny,czy po tym wiesiolku to taka konsystencja sie robi tego sluzu nieplodnego,ze wyglada tak jak ten wlasciwy.Ale namieszlam z tymi sluzami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak kochane rzeczywiście z tymi lekarzami to trzeba mieć szczęście. Ja chodziałm prywatnie,ale za zwykły monitoring cyklu krzyknęli sobie 100 zł. wizyta , do tego 3-5 wizyt x 30 zł. za monitoring = ok. 200-250 zł. Rozumiem gdyby się coś działo to kasa się nie liczy lecz tylko żeby sprawdzić czy jest jajeczkowanie... przesadzili moim zdaniem. A luteinę już kiedyś brałam przez 2 m-ce. Czułam się po niej nie za dobrze tzn. ospała byłam bardzo, taka \"ciężka\" bez energii, depresja mnie nawet łapała.To jest syntetyczny progesteron. Chociaż rzeczywiście luteina reguluje cykl i zmniejsza, pomaga w zaburzeniach miesiączkowania -wspomagająco w leczeniu bezpłodności - cykle bezowulacyjne (czytam własnie z ulotki)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak z netem to może lepiej, że nie mam w domu bo znając siebie to pewnie zamiast zająć sie domem to bym z Wami pisała. I tak jadąc do pracy myslę co tam nowego będzie na topiku i zamiast czytać firmowe maile to wchodze zobaczyć co u Was ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kathreen to straszne koszty! ja za badanie plus usg normalne i dopochwowe zaplacilam 50 euro.A jak poszlam w polowie cyklu zobaczyc tylko co z jajeczkiem to juz ginek nie bral odemnie kasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się bardzo cieszę, bo moja firma pospisała umowę z prywatną kliniką i za 130 zł miesięcznie nasz czwórka ma full...tzn bez operacji, ale usg, wszytskie badania i wizyty w tym abonamencie się mieszczą.... Także jak tu czytam to dobry interes zrobiłam z tym pakietem... był i taki za 800 zł i w to wchodził i poród... a w tej klinice średnio kosztuje 8tys zł...ale oddział położniczy mmmmm bajka :) Ja i tak jakby co to cc, a to chyba jednak najlepiej robić w państwowym szpitalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzisz Emelka- też byłam oburzona jak krzyknęli tyle kasy. Bez przesady, prawda? Z tym ubezpieczeniem to super mniumniu. U mnie w firmie była facet z Allianz i proponował grupowe ubezpieczenie i m.in. za poród dostawało się ok. 1000 zł.ale niekt nie był u nas chętny a szkoda. Koleżaka tez jest ubezpieczona gdzieś prywatnie i zawsze od zaraz ma wizyty u specjalistów, nie musi stać w kolejkach i dodatkowo płacić. No to teraz mniumniu szybciutko ciąża i poród będzie w ekskluzywnych warunkach!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kathreen ja jak napisałam abolutnie jesli się zadzieje to TYLKO cc, juz teraz po swoich doświadczeniach nie wyobrażam sobie siłami natury... :) a to raczej bezpieczniej jest robić w państwowych szpitalach... Obym musiała takie decyzje podejmowac...:):):) a raczej mam taką nadzieję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, nie...bez...pakiet z porodem to koszt miesięczny 800 zł :) to trochę przy dużo jak na moją kieszeń...za poród musiałabym oddzielnie niestety, tak jak móiłam ok 8 tys zł. :( Teraz moja przyjaciółka bedzie miała dzidzię(ona lat36) pierwszą, a jej mąż jest egipcjaninem ;) takim o ciemniejszej skórze... nie mogę się doczekać... napewno będzie śliczniusi.. taki oliwskowy mocno :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurczę - ja już wiem że będę miala cc na 100% ze względu na odklejającą się siatkówkę i tak się boje tego cc, że normalnie wole o tym nie myśleć :O Miumiumiu - masz złe wspomnienia z porodu sn?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madu... ja bym się cieszyła na Twoim miejscu. Mój poród to był horror, ja myślałam, że przez 12 godzin UMIERAM... przede wszytskim dzisiaj nikt by mi nie kazał tak rodzić...dziecko 4,5 kg. Strasznie się męczyłam, do dzisiaj wszytsko dokładnie pamiętam i nic nie przeszło... a jestem raczej odporna na ból. Oczywiście jest to moja subiektywna ocena podyktowana strasznymi doświadczeniami pt wypychanie dziecka...podanie ocy...coś tam po której myślałam, że oszaleję... bóle parte od poczatku a rozwarcie na 2. Nie, no przepraszma, że tak piszę, ale ja to przezyłam, czułam....dlatego nie wyobrażam sobie już sn. Oczywiście jest i tak, że np w Świętej Zofii w wawie nie robią cc, a często i nie tną nawet....także zaraz po porodzie możesz wstać i jak nówka sztuka :) Często tez przez te bóle parte to i po porodzie zostają hemorojdy, albo może się krocze poluzowac (choć i może się zawęzić). Wszytsko ma swoje za i przeciw... trzeba podjąc decyzję, wziąc pod uwagę przeciwwskazania. O cc można poprosić w czasie...jak już nie można wytrzymac (trzeba wczęsniej to ustalić), ale też może tak być, że już na cc może być za późno. Dlatego jesli na 100% cc, to zazwyczaj się robi 2 tyg przed terminem. Nie chcę nikogo straszyć, pisze tylko o swoich doświadczeniach... ja bardzo żałuję, że nikt w tamtym czasie mi nic nie powiedział....nie bylo netu :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj..bidulka rzeczywiście przeszłaś męki. Aż się boję pomyśleć jak ja to przejdę... Niby teraz można wziąć znieczulenie, lecz mimo wszystko to i tak jest strach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kathreen...jak już pisałam, że to było jakby za Mieszka I :):):) dzisiaj jest o niebo lepiej...mozna się wszytskiego dokładnie dowiedzieć, wymienić doświadczenia, świadomie podjąc pewne decyzje itd.... poza tym jest NET ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kathreen - pozwoliłam sobie skrobnąć do ciebie maila;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miumiumiu - :O kurczaki to niewesoło miałaś ...każdy poród jest ponoć inny i po cc kobiety rożnie dochodzą do siebie - jednak najbardziej chyba mnie stresuje fakt, że to nieznane mi dotąd doświadczenie i nie wiadomo na co się przyszykować. Ale...zobaczymy może nie będzie tak źle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki. Emmelka ja z tym @ mam dokladnie tak samo, dostalam 03.02 a dzisiaj juz mam takie resztki jak na ostatni dzien, czyli byloby 5 dni a ja zawsze mialam minimum 6 dni no i mialam bole straszne a teraz nic. Nie wiem czemu tak sie dzieje, ale poki co ciesze sie ze nie musialam sie faszerowac ibupromem jak co miesiac. Olejek z wiesiolka biore pierwszy cykl, zobaczymy jak tam ten moj sluz bedzie wygladal no i musze jeszcze sie zaopatrzyc w testy owulacyjne ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha no i plytki kupione :D Na sciane takie orange fajne, gdzieniegdzie jedna ze wzorkiem, a na podloge taki brudny pomarancz pomazany, takze napewno nie bedzie sie kazdy paproch w oczy rzucal ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamka pewnie na meża czeka i szykuje coś extra :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak! Bo ciekawa bylam czy wkoncu dostala ten @ czy nie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×