sculptra kto to robi? bruzdy i wypelniacze twarzy

estem po powiększeniu........wiesz ja to nie bardzo wtajemniczona jestem...zabiegów jeszcze żadnych nie miałam (to pewno z braku większej kasy)...choć przydałby się nie jeden...to już teraz wiem ze ten brak kasy sprawia ze nie robię czegoś pochopnie...bo ktoś proponuje...sprzedaje a ja mam na to, to biorę....ale w sumie to nie!! zawsze taka byłam zanim coś zrobię długo się zastanawiam, sprawdzam wszystkie możliwe wiadomości....i tak po obczajeniu tematu sculptry w zdłóż i w szerz ..i nie tylko w tym wątku oczywiście (przeczytaj od samego początku)...nie polecam...!!!!!poczekaj z tym jeszcze 2-3 lata...jak może metodę trochę zmodyfikują. Skutki uboczne dopiero po roku dwóch widoczne kiedy efektu już dawno po zabiegu nie widać....co do innych metod...niech się ktoś inny wypowie...Pozdrawiam wszystkie babeczki z tego wątku........rzepko , nie przejmuj się i tak na pewno jesteś piękna...a stres wiesz co powoduje....trzymam kciuki ....!!!

o gimnastyce twarzy http://www.laboratoriumurody.pl/forum/facial-flex-i-gimnastyka-pyska-tez,t10769,690.html tu o masażu http://www.wizaz.pl/forum/attachment.php?attachmentid=13816

No to teraz nadeszła moja kolej na podzielenie się spostrzeżeniami. Wczoraj miałam pierwszy raz robioną sculptrę. Przyznam, że po lekturze niektórych wypowiedzi na tym forum i obejrzeniu kilku filmików w necie trochę (a może nawet więcej niż trochę) panikowałam - zupełnie niepotrzebnie, bo: 1) miałam położony krem znieczulający na twarz, więc praktycznie nie czułam momentu wkłuwania igły, czasem tylko odczuwałam delikatne szczypanie podczas zastrzyku (odczucia były dużo słabsze, niż np. podczas szczepienia); 2) twarz jest trochę obolała, ale tylko podczas dotyku i już coraz mniej; 2) mam jeden, bardzo słabo widoczny siniaczek na prawym policzku (taki blady, że facet go nie zauważył nawet gdy byłam bez makijażu, ale ja widzę, że jednak jest); 3) rano miałam kilka kropek w miejscach wkłucia, ale teraz ich nie mogę znaleźć (może nie są widoczne pod makijażem, a może już zniknęły); 4) obrzęku bezpośrednio po zabiegu praktycznie nie było (może był malutki), dziś rano po przebudzeniu miałam twarz trochę jak księżyc w pełni, ale często macam się po twarzy (masuję) i ten obrzęk zniknął (trochę mi szkoda, bo jak był, to miałam gładszą buźkę, a teraz.. znów jest tak, jak "przed"). Oczywiście mój opis jest przykładem, jednym z wielu, bo każdy organizm inaczej reaguje na takie zabiegi.. Z pewnością duża jest tu zasługa Pana Doktora, który bardzo sprawnie przeprowadził całą akcję. Teraz czekam na prawdziwe efekty. Napiszę o zmianach (mam nadzieję, że będą tylko pozytywne). Zapisałam się na drugi zabieg za 5 tygodni. Pozdrawiam:)

Już wrzesień, ostatnio pisałam w czerwcu i obiecałam opowiedzieć co dalej z moimi grudami po sculptrze. Byłam w jednym z polecanych gabinetów w moim mieście, lekarka bardzo się starała mi pomóc, porozmawiałyśmy, umówiła mnie z przedstawicielką dystrybutora sculptry w moim regionie. Spotkanie się odbyło, ja nie byłam usatysfakcjonowana tą rozmową, wynikało a z niej, że żadnej pewnej i uniwersalnej metody na moje objawy nie mogą zaproponować, ale mogą podjąć próby usunięcia bez gwarancji efektu koncoweg, naturalnie na mój koszt te doświadczenia miałyby się odbywać. To mnie nie przekonało. Chodzę tam, gdzie poprzednio na zabiegi falami radiowymi. Ta kuracja trwa już ok. 4 miesięcy z małymi przerwami bez wyraźnych efektów. Myślę co dalej. Acha dowiedziałam się też, że grudy mogą się utrzymywać do 4 lat. Nie straszę i nie jest moją intencją zniechęcanie kogokolwiek do zabiegów. Dzielę się moim doświadczeniem. Pozdrawiam

Rema, bardzo Ci współczuję.. a czy można jakoś zapobiegać takim powikłaniom? Rozumiem, że w Twoim przypadku masaż nie pomógł.. Pozdrawiam i życzę Ci jak najszybszej poprawy:)

dziewczyny, mialam juz 3 zabieg w ciagu 1,5 roku , jest bardzo dobrze, twarz mlodsze, pelniejsza, zadnych grudek, nic sie niej dzieje. Widze ze wygladam lepiej z pelniejsza twarza a mialam nieciekawie zapadniete policzki. To moj przyklad i moge tylko powiedziec ze wybieram sie znow za kilka miesiecy i tak postanowilam o ile bede mogla jak najdluzej aby utrzymac ten efekt. Pozdrawiam, jedna z zadwololnych 51 latek

Po kazdym zabiegu mogą byc powikłania. Jednemu pasuje kwas hialuronowy, drugiemu sculptra a trzeciemu własny tłuszcz. To tak jak z kremami. J amogę uzywac tylko 2 rodzajów, jak skuszę sie i kupię coś nowego, zawsze oddaje kolażance. Jezeli masz z czymś problem to zgłoś sie do lekarza, który robił zabieg. I po problemie. Nie z tej planety jestes. Oni na wszystko maja sposoby.

Tak, ta sama lekarka. Jestem z okolic Poznania, wcześniej jexdziłam do niej do Sulecina, a teraz ona przyjmuje w Luboniu, na Leśmiana, Salon Urodu Eleganca.

Po trzech dniach mój "siniaczek" nie jest już taki blady, tylko zielonkawy i dość widoczny - korektor i podkład nie pomogły, na szczęście mamy weekend (może do poniedziałku zblednie). Pocieszające, że jest tylko jeden:) No i od wczoraj twarz już wcale nie boli. Masuję i czekam na odbudowę kolagenu:) Pozdrawiam:)

na pomorzu najlepiej wychodzi to dr Zdzitowieckiemu (jesli dorbze pamietam nazwisko)

Witajcie.Byłam na zabiegu SCULPTRA w Opolu u doktora Kęckiego.Robi on ten zabieg nowa metodą doktora Evansa z Anglii.Potrzebne jest mniej zabiegów zwykle 2 ale na jednym zabiegu wstrzykuje 2 ampułki.za to dość głęboko.Jestem po pierwszym zabiegu.Przede wszystkim nie boli.Na drugi dzien byłam w pracy.czekam na drugi zabieg w październiku.Nie mam żadnychgrudek .Miałam wcześniej u innego lekarza wstrzykiwany kwas hialuronowy ale trzymał sie krótko-zobaczymy co będzie po SCULPTRZE-mam nadzieję że ok.

Wszyscy lekarze robia ta sma metodą. Robiłam i wiem, ze tylko z tej metody szkolą lekarzy w Polsce. Jak stac cie na dwie ampułki na raz, mozesz dwie, a jak stac na jedna, jak ja, zrobiłam jedną. Tez jest OK i nie mam zadnych grudek. Masowałam przez 2 tygodnie i owal twarzy sie znacznie uniósł.

Wiesz-to zależy jakie ktos mam potrzeby.U mnie 1 ampułka to za mało.Co do metody to teraz szkolą tą nową ale jak pół roku temu chciałam SCULPTRE to powiedziano mi że trzeba minimum 3 zabiegi i o uniesieniu owalu nie mam mowy tylko poprawa napięcia skóry i spłycenie zmarszczekMyslę że mój doktor wie co robi.Mam do niego zaufanie. pozdrawiam:-))

... i zapraszam na nowe forum Beauty Strefa www.beautystrefa.cba.pl/forum , forum dziala od niedawna i chcialam Wam o nim powiedziec. Beauty Strefa to forum na rozne tematy ale rowniez nt operacji plastycznych, medycyny estetycznej, zdrowia, urody... panuje tam mila atmosfera i dobry humor. Polecam. Zgladnijcie, porozmawiajcie, podzielcie sie wlasnymi wrazeniami - opowiedzcie o swoich zabiegach. www.beautystrefa.cba.pl/forum pozdrawiam :)

no przecież Lepper

naprawde nie kazda bruzde trzeba zalatwiac sculptra, to byloby calkowicie bezsensowne dzialanie. Jest duzo innych sposobow jak lipoliza czy kwas hialuronowy, mysle ze lepiej poradzic sie lekarza ktory sie na tym zna (np. Widerkiewicz z wawy)

Zawsze też można sięgnąć po wypełniacz, który kupuje się w sklepie:) Jeśli natomiast chodzi o skuteczny zabieg, który odmłodzi twarz nada jej blasku to dobry jest Biorad. Ja robiłam go sobie na twarz w Amaya w warszawie. sam zabieg nie był bardzo długi i odpierałam go nawet jako przyjemny( chociaż pani uprzedzała mnie,że kiedy głowica zbliży się do kości to mogę odczuć lekki dyskomfort- nie odczulam)

Moja siostra robila w Keramedzie, byla zadowolona, faktycznie bardzo odmladza, ma 45 lat a wyglada teraz na 30 :)

A na czy polega zabieg Biorad? Czy chodzi tu o fale radiowe? Czy wystarczy jedna wizyta czy ( jak sądzę) więcej? Jakie są koszty? Dziękuję za odpowiedzi :) Czytam ten wątek i mam wielką ochotę na poprawę swojej buzki ale jakoś nie mam przekonania do wstrzykiwania substancji obcych. Moja fachowa wiedza w tym temacie mówi mi, że raczej do tej pory nie wymyślono nic co nie miało by skutków ubocznych. Oczywiście gdy pojawia się na rynku robi furorę a potem krach. Fale radiowe przekonują mnie bardziej gdyż nie ingerują obcymi substancjami z którymi w konsekwencji organizm musi się uporać a wiadomo, różnie to bywa. Naprawdę można się oszpecić, Widziałam takie przypadki po kwasie czy O ZGROZO! botksie. Fale radiowe ą sprawdzone, stosowane od lat do rehabilitacji. Dlaego proszę serdecznie o info na temat tego zabiegu.

A to kochana idź pisać na wątku o falach radiowych a nie o Sculptrze

Sculptrę miałam robioną tydzień temu. Po dobrym znieczuleniu Emlą prawie nie bolało. Siniaki miałam okropne. Własciwie jeszcze nie zeszły do końca, ale wreszcie można je skutecznie ukryć pod makijażem. Masuję się 2 razy dziennie po 5 minut. Wyczywam jakieś grudki, niektóre znikają, inne się pojawiają. zastanawiałam się nawet, czy to nie węzły chłonne, bo są jakby obok tych miejsc wstrzyknięć. Efektu na razie specjalnego nie zauważyłam. Za 3 tyg. mam następny zabieg, ale mam pietra jak wyczytałam o tych grudach , które pojawiają się po roku...Pewnie na niego pójdę , ale już na trzeci to nie wiem. Rzepa, jak u Ciebie?

Czytałam o tym zabiegu, ale jeszcze nie miałam go robionego. Mam pytanie do osób, które są już po tym zabiegu, po pierwsze, gdzie go robiłyście po drugie, czy do niego trzeba się jakoś przygotować ??

Ja robiłam w klinice Sfera w W-wie. Jestem kilka dni po drugim zabiegu. Już widzę pozytywne efekty. Nie przygotowywałam się jakoś szczególnie (tylko demakijaż przed). Nie radzę iść na zabieg w czasie okresu, bo porobią się siniaki. Pozdrawiam:))

Ja robiłam we Wrocławiu, w est medica u dr. Wiatroszaka. Nie przygotowywałam się w żaden sposób, zapłaciłam 1200 zł, miałam 3 zabiegi po jednej fiolce i 4 tygodniami przerwy między każdym z nich. Efekty zaskakujące, zmieniła mi się w ogóle twarz. Nabrała delikatniejszego wyrazu.

Ja robilam z kolei w Keramedzie, bardzo dobre efekty, wygladzona ladna mloda twarz, czuje sie i wygladam o 10 lat mlodziej, doslownie

Paprotik czy po takim zabiegu możńa uzyskac efekt wyprofilowanych policzków ?

A nie boicie sie tych guzków w pół roku po zabiegach?? Ja jestem szczerze wystraszaona. Ja 2 tyg. po zabiegu jakby mniejsze chomiczki mam. Ale nie wiem już sama... Znajomi nic nie mówią, że mi się coś tam zmienniło, chociaż oczywiście nikomu się nie chwaliłam.

Sculptre robi klinika Mona Lisa w Warszawie przy Al. Jerozolimskich 56c przystanek tramwajowy pl.Starynkiewicza. otwarcie kliniki jest 18 listopada a zabieg kosztować będzie 1,490 zł zapraszamy! Piszcie do mnie jak chcecie zaproszenia, razem zaproszeniem jest voucher na darmowy zabieg annazmuda3@googlemail.com

Mam prosbe- czy jest jakas Pani , ktora zrobila skulptr jakis rok temu albo wiecej i czy moze podzielic sie doswiadczeniem czy nie robily jej sie wlasnie potem jakies zgrubienia czy inne niepokojace "wspomnienia" po sculptrze? Jedna z pan o tym tu pisala. Mam 41 lat i tak mysle... moze sobie zrobic?Ale czy warto? Dziewczyny, podzielcie sie uwagami !

ja juz wczesniej pisałam, że mnie się zrobiły i robia się nadal po ok. roku, obecnie jest półtora roku i pojawiaja się kolejne.. robiłam 1 raz po którym efektu zero