przespał się z inną

zapytalam czy to byl jeden raz, czy dalej z nia sypia :(:(:( nie chce nic powiedziec :( z nia mu bylo lepiej, to po co ma ze mna byc :(:(

ja zostawiałem wiele kobiet.... kazdej mowilem zawsze wprost... co najmniej w polowie przypadkow słyszalem ryki, płacze i wyrzuty, że jestem bez serca bo mowie to tak wprost i ranie je strasznie... kobiety chcą by je okłamywać whatever. nie zmienia to faktu, ze klamie sie wylacznie z tchorzostwa

wydzwaniaj do niego z pytaniami. i nie płacz przy nim. powiedzial Ci wyraźnie. wyjedz na razie do rodziców i jesli to jest wynajmowane mieszkanie przez was wspólnie do zostaw mu kartkę ze jak wrócisz ma jego nie być. a jeśli to on głównie za nie płaci, to miej to w dupie i wyprowadx się. i nie reaguj na jego ewentualne kontakty. szanuj siebie, przeciez jestes warta czegos więcej niż to, nie?

ja wiem jak to jest facet zrobi cos a Ty potem go usprawiedliwiasz i potem jest tak ze to wlasciwie byla Twoja wina:(

"faceci go chyba sami wymyślili, żeby móc sie rozgrzeszać " dokładnie - mnie smieszy to stwierdzenie, jakie rzucaja faceci - ze nie mogli sie opanowac... to jakaś kpina jest... zawsze mozna sie opanowac... choć kobieta, ktora idzie z facetem do łóżka, bo dała sie namowic a potem nagle chce przerwac, bo ma wątpliwosci jest debilką :P

i tu sie komiczne mylisz, jestem po studiach mamy wlasne mieszkanie dzieki mnie w zasadzie nizle zarabiam i moj maz tez i jest ok, wiec bardzo sie tu pomyliles na pewno nie siedze w domu

kurde e ja wiem jak to jest facet zrobi cos a Ty potem go usprawiedliwiasz i potem jest tak ze to wlasciwie byla Twoja wina I tu jest pies pogrzebany i sedno. :D Zdrada nie dzieje się bez powodu.

komiczne : to po prostu kobieca odpowiedź na to "nie mogę sie opanować"...chyba :D:D:D

"W ogóle tutaj nie pasujesz..." to jest prawda :P ale nie wiem dlaczego nazywasz mnie "koniecznie" :P

otulona snem nie. to jest zwykle tchorzostwo. ludzie (zarowno kobiety jak i mezczyzni) sami siebie oklamuja co do swoich potrzeb, samooceny. stad zdrady. stad oklamywanie innych nie traktuja innych lepiej ani gorzej niz siebie

Niezdecydowana złośnica, ale ja jestem w stanie złożyć deklarację, ze nigdy bym nie była z kimś, kto mnie zdradził:) Dla mnie wierność jest podstawą związku. I to, ze ktoś zdradza jest równoznaczne z jego końcem. Gdyby komuś bardzo zależało, to bym mogła z nim być, ale nigdy więcej bym z taką osobą nie uprawiała seksu. Nie chodzi o obrażanie się, nienawiść itd. Na pewno byłoby mi bardzo, bardzo przykro. I nawet uważam, ze tutaj nie ma co wybaczać, bo każdy robi, co chce. Ale już bym z kimś takim nie była.

musztarda.... wiem cos o tym ale sa faceci ktorzy wszystko zrzuca na kobiete albo tak to odkreca ze ona cale zycie czuje sie winna.... ta zdrada mogla byc w zasadzie jednorazowa,autorka nie wie czy to jest romans

najbardziej mnie boli, ze z nia mu bylo lepiej :(:(:(:(:(:((:(:(:(:(

Komiczne...czepiasz się szczegółów.... odezwałeś się...znaczy wiesz, że do Ciebie!

"i tu sie komiczne mylisz, jestem po studiach mamy wlasne mieszkanie dzieki mnie w zasadzie nizle zarabiam i moj maz tez i jest ok, wiec bardzo sie tu pomyliles na pewno nie siedze w domu" :D:D:D:D:D skarbie - ja napisalem dwa warianty - bo nie wiem przeciez kim jestes :D a co do odpowiedzialności... 30 lat temu mogłybyscie to pisać... teraz, gdy mężatki prują sie jak stare ręczniki... gdy wystarczy pojechac na pierwsze lepsze kurvva-szkolenie, żeby zobaczyc co sie dzieje... gdy laski jadą pracowac do UK i zostawiaja faceta z dzieckiem dla jakiegoś kebeba... niestety ale ta gadka juz nie przechodzi...

to ewidentne ze Cie NIE KOCHA NIE SZNUJE I JEST TOTALNYM DUPKIEM!!!!!!

autorko bylo mu lepiej bo sie czul atrakcyjniejszy a juz z pewnoscia z perspektywy zdrady tak to ocenia przy niej jesttajemniczym nieznajomym a przy tobie tchorzem, winnym, nieudacznikiem co jest bardziej seksowne? hm? faceta podnieca w lozku on sam a nie partnerka

Tak po prostu....już teraz nie wiadomo czy mu było lepiej, czy mówi tak, żebyś nie miała złudzeń.....A może wcale nic nie zrobił, ale chcesz zrobić, bo w kumś się zadurzył, a to wszytsko jest TYLKO pretekstem, wymówką, żeby Ci nie podziękować za "Współpracę"..... Przepraszam Cię, ale już teraz wszytsko jest mozliwe....

"najbardziej mnie boli, ze z nia mu bylo lepiej" i to jest wlasnie klucz... nie boli Cie, że Cie zdradził, nie czujesz żalu z powodu straty faceta... boli Twoja urażona kobieca duma... to ona Ci doskwiera - że inna dała mu wieksza rozkosz niż Ty.... co do tchórzostwa - zgadzam sie w całej rozciągłości.. ale ja jestem szczery facet i też tym ranie kobiety, wiec wychodzi na to, że uczciwosc nie ma znaczenia

ja sie wlasnie czuje, ze to moja wina, ze jakby mu w lozku bylo lepiej to by mnie nie zdradzil i nie zostawil :(:(:(

tak po prostu zwyczajnie najbardziej mnie boli, ze z nia mu bylo lepiej No właśnie... najpierw wielkie słowa o końcu związku, miłości, szacunku, wiary w drugą osobę, a na koniec zwykła rywalizacja... bo z nią mu mogło być lepiej... A olej Ty jego i ten związek, bo faktycznie nie ma dla niego przyszłości.

Autorko, nie kompromituj sie bardziej i nie rób z siebie ofiary:O To żałosne. Weź się spakuj teraz i wyp[ierdalaj z tego mieszkania, nie odzywaj się do niego więcej:O Przecież to nie jest normalne. Im bardziej on się zachowuje jak burak, tym bardziej ty chcesz go przepraszać. Tragiczne. I komiczene:P

"już teraz nie wiadomo czy mu było lepiej, czy mówi tak, żebyś nie miała złudzeń.." może miał przy niej wytrysk z czystej uprzejmości, zeby nie było tamtej przykro :P

komiczne odwaga i uczciwosc to cechy nie strategie wiec nie warto rozstrzygac ich (nie)skutecznosci

tak po prostu zwyczajnie ja sie wlasnie czuje, ze to moja wina, ze jakby mu w lozku bylo lepiej to by mnie nie zdradzil i nie zostawil A tak w ogóle, to wydaje mi się, że Autorka już dawno sobie poszła, a ktoś inny zabawia się jej kosztem.

Jeśli jest z Tobą w związku to wiadome było w jakim celu ma przyjaciółkę. Przyjaciółki facetów są zazwyczaj do pierdolenia a nie do ciekawyh rozmów. Prawie każdy mężczyzna, który ma tego typu odskocznię w formie dupodajki jeżli jest bez wartości to ulegnie i zdradzi. Ta zdrada była do przewidzenia:( Jak już pizdojeb uległ trzeba z nim ostro - wyjebać z chałupy i nigdy nie wybaczyć bo nie ma się gwarancji, że nie zradzi Cię ponownie po jakimś czasie.

"wszystko jest możliwe"...szlag mnie zaraz trafi.. facet zdradził, przyznał się, teraz jeszcze mówi, że nie wie, czy chce z żoną być i do tego jeszcze dorzuca, że z kochanką było mu lepiej... tu już nic nie jest możliwe, a na pewno nie happy end.

moim zdaniem nie ma racji

Wy piszecie o mezczyznach ze sa niewierni i zdradzaja a wy to co swiete? robicie to jeszcze lepiej z wyrachowaniem

nie mogę tego czytać...czuję obrzydzenie do mężczyzn, a jednocześnie ich potrzebują, pragnę. totalna ambiwalencja.....po prostu wydaje mi się, że nie ma juz facetów z zasadami, uczuciami, że każdy zdradzi....