Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość izabelita226

Samotne po 30-stce...czy szukacie i gdzie szukacie???

Polecane posty

ja siedze przed kompem pije piwo i słucham smętnych hitów... pomorzanka - rozmawialismy o tym chyba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rhyme o czym ? Bo dużo tematów już było ?:) A co w ogóle słuchasz ? Jeszcze nie jestem na stałe dzisiaj przed kompem ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mówiąc ogólnie o związkach a w ogóle to nie jesteście zadnymi starymi pannami. To smęty. jesteście cudownymi Kobietami w najlepszym okresie życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pomorzanka--> do optymizmu trzeba miec odwage..bo a nuz sie nie spelni piekny scenariusz? Ostatnia sobota karnawalu, przed kompem oczywiscie...czas jest a brak towarzystwa. A moi nieliczni koledzy z pracy to zonaci sa wiec to zrodelko znajomosci nie dziala, a pozatym nie jestem przekonana do pracy i romansowania w tym samym miejscu. Rhyme--> to okropne, kiedy cos co zdawalo sie, moze trwac wiecznosc sie rozsypuje..wiem cos o tym, po takim zdarzeniu dluugi czas bylam tchorzem jesli chodzi o zwiazki, dopiero od niedawna czuje ze brak mi kogos bardzo. Bede tu do Was zagladala, moze jednak ta WarszawskaGrupaWsparcia ruszy:) Kurcze, ja nie czuje sie stara panna, ale moj ojciec wysyla mnie do biura matrymonialnego buhahahah...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Leele :D pozdrowienia dla tatusia cieplutkie :) ja też w sumie nie czuję się starą panną, tylko to jest już taki czas kiedy wydaje mi się naturalna koleją rzeczy jest budowanie trwałego gniazda ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Leele- nie wiem czy to odwaga :) .. ale na pewno pewna cecha charakteru którą posiadam -wieczny optymizm :) U mnie też wszyscy koledzy są żonaci , z częścią potraciłam kontakt i pewnie nawet nie wiedzą że jestem powtórnie wolna ;) Ale nie załamuję się , jak ma być to będzie ... a jak niebędzie to na starosć zapłaczę ;) Przebiśnieg - Rhyme ma racje - po 30 kobieta rozkwita , wiem to po sobie . Mimo że jestem po bardzo cieżkim roku to wygladam lepiej niz kiedykolwiek ;) 30 - to nie wyrok :) Rhyma .. cholerka .. znowu mam ochotę na winko ;) - a jeszcze wczorajsze nie wyparowało:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam piwko:) pewnie ze moge:) Kobieta po 30 to dla mnie cud:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
świadoma siebie... swoich pragnień i uczuc... cos pięknego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trzymam Cię za słowo pomorzanka :) i Ciebie też rodzynku :> Leele optymizmu mozna się nauczyć :) można przyjąć to co jest i mieć nadzieję na lepsze jutro :) ehh, chyba jednak pójdę po to piwko, skoro mam rozkwitać to nie będę się martwić o mięsień piwny ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobiety z którymi sie spotykałem zawsze były starsze... wiec wiem co mówie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przebiśnieg - ja idę po winko .. psa przy okazji przewietrzę ;) Ale sama zobaczysz sama jak fajnie jest po 30 :) Jakos kobieta i naczej się czuje -lepiej .Dokładnie jak pięknie to Ryme napisał :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przebiśnieg - dla mnie najwazniejsze jest ze jest swiadoma samej siebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przebiśnieg - ja ostatnio zainwestowałam w korkociąg ;) Ja dopiero teraz powoli odbudowauję się .... Przez długi czas myślałam o sobie jak najgorzej ... zaliczyłam dno i teraz podnoszę się .Myślę ze tym przełomem właśnie była 30 ...wtedy zaczęłam walczyć i zaczynało do mnie docierać ze mną jest ok ... ale z eksem niekoniecznie . Ale nie chcę smucić ... teraz ma być juz tylko lepiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pomorzanka--> ja z tych co sie asekuruja i na wszelki wypadek obmysla najstraszliwszy scenariusz...stwierdzilam, ze jak sie nie zwiaze to calkowicie posiwece sie pracy, a ze pracuje z dziecmi nie bedzie to trudne:) Przebisnieg--> hahah pozdrowie tatusia, wiem ze z troski takie glupstwa mi proponuje:) Moze naucze sie optymizmu od Was, bo na razie to doskonale umiem byc sama chce czy nie ;) Panie i panowie, narobiliscie mi apetytu na piwo...ide wiec po jasne pelne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Leele ... pewnie też powinnam mieć takie nastawienie po tym co przeszłam . Ale ostatni rok pokazał mi ze to nie jest tak że tylko panie cierpią przez panów coraz częściej jest na odwrót . Mam kolegów których historie małżeńskie poznałam i na prawdę im wierzę -w głowie się nie mieści czasmi do czego kobiety są zdolne . Ale nie uprawiam czarnowidztwa - bo i po co ? Na razie rzeczywiście się asekuruję ,ale jestem dopiero dwa miesiące po rozwodzie i rozsądek mi podpowiada że "nie na hurra" Tak łatwo przecież znowu popełnic błąd . Teraz nie odpowiadam już tylko za siebie ale i za dzieci ....Ale czekam mimo wszystko na to przyspieszone bicie serca :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asia asia4xgazeta.pl
O, ja się podpinam pod wątek wsparcia dla samotnych 30-tek. Chętnie poznam jakąś samotną kobietkę do pogadania, wyjścia na kawkę itd. Koleżanki zajęte narzeczonymi, mężami, dziećmi, więc chętnie poznam osobę w podobnej sytuacji: asia4x@gazeta.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wracając do tematu - poszukiwania facetów - w necie :D własnie miałam rozmowę - popisałam z gościek kilka emilów i stwierdziliśmy, że się spotkamy - kawa i rozmowa - tak ja zrozumiałam. w trakcie rozmowy telefonicznej głównym jego tematem był stan prawny mojego związku (jestem mężatką ale z decyzją obustronną o rozwodzie - długa historia). tak mu mówię i mówię, że to nie temat na telefon, a gość zasypuje mnie gradem pytań... ja mówię, że nie rozmawiam teraz na ten temat a on swoje... poczułam się jak na jakimś kastingu na żonę od zaraz ... błeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przebiśnieg - tak to bywa niestety... ale nie przejmuj sie tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przebiśnieg - wtopki są nieuniknione . Jedna też już za mną ...czasmi nieżle sie z facetów pośmiałam bo wiadomo że nie zawsze uda sie poznać kogoś wartosciowego . Ale są - przykładem może byc Rhyme ...:) Troszkę współczuje Ci sprawy .. to nic przyjemnego .Ale jeśli oboje chcecie to pół godziny i po sprawie . Chyba że macie dzieci .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×