mąż na kontrakcie za granicą a ja sama, kto się przyłączy?

własnie ta rodzinka , takie dopieprzanie kiedyś sie tym przejmowałm jak mi dojebywali, słomiana wdowa , i takie tam głupie docinki ale kiedyś sie postawiłam powiedziałąm im pare słuw i mam spokuj może za plecami i napewno gadają na mnie ale olewam to najważniejsze że kocham męża i on mnie a reszte mam w dupie

właśnie aga ma racje niewszytskie są łatwe może ty trafiłeś jak narazie na takie jak muwisz ?

ale ja trafiam na takie nie wiem dla czego lub na takie co mi sie podobaja ale chca tylko przyjazni nie mam szczescia no ba

ale przyjazń też jest ważna , no widzisz masz tyle lasek koło siebie a jeszcze narzekasz no ja niewiem !!!

wy tu sobie piszcie,a ja na troszkę uciekam,trzeba małą spac polożyć.więc do potem

ok aga do potem !!!

no wiesz w tych czasach trzeba troszkie po nazekac , ale wiesz zeby sobie posexic to trzeba na dyski jezdzic a ja juz z tego wyroslem hehe a ze przyjaciolki czy kolezanki to ciesze sie bardzo

nietylko na dyski można do burdelu jak chcesz sobie poseksić !!

do burdelu no i nie wiadomo z czym wrocic okazalo by sie u lekarza heeh wiesz w polscde te burdele nie wiadomo skad laski sa heeh

wiem wiem ale czasem tak gadasz że niewiem co ci napisac i palne tak coś . fajnie że masz takie negatywne podejscie do burdeluw

a teraz ja musze uciekać małego wykąpać

wiecie co dziewczyny kobietki mam ostatnio takie fajne przyjemne mysli ze jak fajnie by bylo zasnac i juz sie nie obudzic bo nie chce m isie powoli juz meczyc naprawde pozdrowioneczka

kobietki ale jak narazie nei chce skonczyc z soba bo mi dobrze jest pozdrowionka

co ty piszesz zastanowiłeś sie chociaż bo masz jakieś tam rozsterki z laskami to juz chcesz konczyć , ludzie naprawde mają ciężko w życiu i różne problemy i jakoś żyją ja cie naprawde nieczje , raz piszesz tak zachwile inaczej dobranoc wszytskim buziaczki !!! do jutra

wiescie ja ostatnio tak inezdecydowany jestem to prawda ale dla jaj takze trzeba cos napisac zarcik to byl milej nocy

Wszyscy spia ?Nie moze byc.............Jeszcze wczesnie,wstawac spiochy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!:)

Kasiu, ja jestem dzieciaki pokąpane i pospane, to chwila oddechu przy kompie mi się należy tylko czy jest z kim pogadać???

Ja jestem,co tam u ciebie?

nudno i smutno, nie wiem czy to ta marna pogoda czy tęsknota? pewnie wszystko

Pogoda tez sie i u mnie popsula:(Ale nic to !Do swiat juz nie dlugo.........i mezulek przyjedzie:)

Z tesknota sie zaprzyjaznilam,juz nie boli-daje szczescie ,ciesze sie ze mam za kim tesknic.Gorzej jakby nie bylo o kim myslec,marzyc,za kim tesknic,kochac.To dopiero tragedia!!!!!!!!!!!

twoj? to fajnie masz moj dopiero pojechał i albo my pojedziemy na lato albo on dopiero we wrześniu ma urlop

to prawda dobrze że mamy takich cudnych mężow, ja też dałam sobie radę z tęsknotą, ale teraz po tym jak był w domu jakoś ciężko znow się przestawić

Moj przyjedzie tylko na 10 dni teraz,a pozniej dopiero na wakacje.Nie rwe wlosow z glowy jednak,bo mysle jak bedzie cudownie na tych wakacjach jak juz przyjedzie.I to jest najwazniejsze.Czas zleci ,nawet sie nie obejrzymy:):)

To prawda ze najgorzej zaraz po wyjezdzie,zanim czlowiek sie oswoi ze jest sam jest ciezko......

jak czesto sie widzicie ?

Ty to jednak silna babka jesteś! Skąd tyle siły i pogody w tobie kobieto? zgadzam się z tobą że czas zleci jakoś, aby do wiosny, wtedy jakoś łatwiej żyć a u was jak długo tej rozłąki ma być jeszcze? tak w ogole, nie do urlopu.?

po ok. poł roku 2 tyg wolnego!! ale mamy się przenieść z dziećmi do męża niebawem, mam nadzieję ze wypali, choć stracha mam że hej!!!!!

To moje slonce osobiste daje mi sile:)A rozlaki to do 2 lat maksimum.Pozniej maluchy do zerowki,a ja marze o pracy-jakis biznesik mnie kreci -........ech.Tak wiesz zebym sama sobie byla szefem;)

A gdzie mielibyscie sie przenosic?Moj chcial tez zebysmy tam mieszkali,przeprowadzili sie .Po paru pobytach tam w czasie wakacji nie zdecydowalam sie .Nie jestem taka odwazna jednak....Moim zdaniem zycie tam z 4 dzieci wygladaloby tak jak tu teraz,z ta tylko roznica ze nowe problemy,nauka jezyka bo nie jest u mnie wystarczajacy.A poziom zycia niewiele by sie roznil od tego w Polsce,zanim nie poszlabym do pracy.