mąż na kontrakcie za granicą a ja sama, kto się przyłączy?

poprostu zona to fajnie a kiedy przyjedza?

z jakich stron jestescie wogóle?ja mieszkam w warm-mazurskim

jeszcze tydzień tam posiedzi

ja kujawsko pomorkie o to zleci tydzień

ale ja mam z tym dobrze ze on ma u siebie tam internet,czyli codzinnie się widzimy,

w warminsko mazurskim to chyba tam jak sie niemyle elbląg jest mam tam znajomych ja można powiedzieć grudziadz

no to fajnie masz kiedys muj tez chodził do kafejki dzwonić na skype ale teraz jest w innej miejscowasci to niema tam możliwosci niema poprostu kafejek tylko smsy 5 lub więcej na dzień

właśnie w elblągu mieszkam

Witam goroaco wszystkie panie jak juz wczoraj napisalem koncze z amorami jak narazie ciekawe co przyniesie los z czasem pozdrawiam goraco !!!!!

można powiedzieć ze moich stron jesteś juz przyjedzie na stałe do domu czy tylko na urlop?

takiii jeden witam cie czas pokaże wszystko jest najleprzym lekarstwem .

tylko na trzy tygodnie przyjeżdża.on tam ma pracę na czas nieokreślony.niewiem kiedy to sie skończy tak naprawdę.czasami mam wrażenie,że on już nie zamierza tu wracac na stałe

u mnie tez bylo na poczatku ok a pozniej coraz gorzej i tak jest do tej pory,wszyscy mowia czas leczy rany nie u mnie.mi juz tylko placz pomaga.i sen ale nawet to juz nie bo nie moge spac. ty masz dobrze bo za miesiac go znowu zobaczysz.ja dopiero za dwa i pol jak nie za trzy.bo cos mi mowil ze moze do polowy maja.oby nie bo nie wytrzymam.licze tygodnie.oby do swiat potem z gorki.a ty jak sie czujesz?

fajnie ja mieszkam kolo elblaga 5km

pisałaś kiedyś ze czujesz ze sie oddalacie od siebie nadal tak czujesz ? ja kiedyś czułam że sie oddalamy i miałam takie nawet mysli że on jest tylko zewzględu na małego zemną ale starsznie sie pomylilam i głupio mi z tym .

mój już za tydzień będzie,za każdym jegp powrotem boję się,ze spakuje sie całkiem i wypierdzieli.co mnie najgorzej denerwuje to ze kazdy gada ze mam nie narzekać,kasę zarabia to nie jest mi żle,ale nie potrafia zrozumiec że nie zawsze ta kasda jest najważniejsza,a jemu już chyba spodobało się takie życie "kawalerskie"

to blisko mnie mieszkasz ,miło

moj wlasnie mi napisal ze do maja mam wytrzymac.latwo mu mowic

sorki za błędy,ale już nerwy mnie biorą...

własnie każy tak muwi umnie też tak muwią kase masz to poco ci chłop ważne ze zarabia ale ciekawe jak by byli w takiej sytuacji czy tak by muwili nadal nikt tego niezrozumie kto tak nieżyje w rozłące niewiedzą co to za życie ale to bez sensu wszystkim tłumaczyć bo zero zroumienia ja jak mam doły to tak mysle że niechce juz wracac do nas że nudzimy mu sie juz ale powiem że przyzwyczaił sie chyba do takiego życi jak muwisz kawalerskiego

czemu myslisz ze tak zrobi? macie jakies problemy?

to porozmawiaj z nim na ten temat,moze jestes w bledzie

jesteśmy 8 lat po ślubie,po dwóch on już zaczął wyjeżdżać i tak jest do tej pory.a teraz na dodatek jego przyjazdy kończa się prawie codziennym piciem

rozmawiamy cały czas drąze ten temat ale uspokaja mnie że gadam głupoty i ma racje głupoty gadam bo jak by chciał niewracać to by niewracał i przyjedza co 2 tyg bo dłużej by niedał rady życ bez nas kiedyś 3 tyg. nieprzyjechał i strasznie sie stęsknił niemamy problemuw tylko od jakiegoś czasu kolega zamocno ingieruje w nasze życie i to mi sie niepodoba i przez to są nieraz sprzeczki ale niepozwole żeby jakiś nic dlamnie nieznaczący kolega zniszczył to między nami jest .

właśni,ci koledzy.mój mieszka w jednym domu z 9ma kolegami,to możecie sobie wyobrazić co tam jest

mój też pił krutko po ślubie i jak wyjechał to tak było jeszcze pare lat ale przestał pić niechce bo widział że nasze małzenstwo przez to sie prawie rozpadło i niewieżyłam że ktoś kto pije moze przestac ale jak był na urlopie 63 miesiące kiedyś to muwie wam ani grama nawet głupiego piwa niewypił czy na imprezie gdzie ś czy urodzinach nic zero i ciesze sie z tego nawt mu przeszkadza teraz jak ktoś ma wypite gdyby nieprzestał pić niebyło by juz nas razem bo ja jestem strasznym wrogiem alkoholu>

3 miesiące na urlopie sorki za bład

tak samo muj tylko 8 koleguw w jednym domu ale teraz trafił na tyle dobrze że to starsi panowie to niemają głupot w głowie ale przychodzi tak zmęczony mój misiaczek z pracy ma nocki że tylko robi szybki obiad i spac a z tym kolegą to musze zrobic pożadek niewieem jak ale coś musze zrobić

jeszcze dobrze jest z tym że tu mam całą rodzinę,bo inaczej to można się wykończyć

ostatnia niedziela jestes coraz madrzejsza podoba mi sie to ,musisz mu zaufac