mąż na kontrakcie za granicą a ja sama, kto się przyłączy?

pojakim czasie przeszla ci tesknota bo umnie miesiac i nie widze konca.pozatym biore deprim ponad dwa tyg i nie przechodzi a ponoc po dwoch mialo poprawic sie a umnie nic

jeżeli do mnie te pytanie to oooooooooo jakieś dobre pół roku niepowiem że potem było juz cacy ale z dnia na dzień z miesiąca na miesiąc coraz lepiej ale to zależy od psychiki człowieka tak mi sie wydaje.

dziewczyny czemu faszerujecie się prochami nieszkoda zdrowia ?

bo jak powiedzialas ze zalezy od psychiki a ja jestem slaba i nie radze sonie czyli cale 3miesiace bede ryczala,i dolowala sie jest mi zle nawet teraz jak z wami pisze to placze

ostatnia niedziela a twoj maz gdzie jest?:)

tez jestem słaba psychicznie ale jak bym sie niewzieła w garsc to kiepsko by było ze mną wiec kochana niemożna tak wykończysz sie nam musisz być silna bo i synek też cierpi na tym a jemu jest napewno znacznie trudniej bo niewie tak naprawde co sie dzieje naprawde chciała bym cie troszkie przytulić i pocieszyć mysle że dobrze wam zrobi jak sie dziewczyny spodkacie i porozmawiacie szkoda że ja niemam tu blisko siebie nikogo

mój jest w niemczech to nie tak daleko

ja biorę xetanor,ale to już miałam przepisane przez lekarza

a czemu biore tabletki bo pomagaja choc troszke. widzicie jak maz byl w polsce i na pare godzin do pracy to pisalismy dziennie po 15-20 smsow i byl ze mna na codzien a teraz 5smsow albl krotki telefon.bosh bo do wczoraj to przez 3tyg.nie dzwonil.i to sie zrobilo ze mam depresje.twoj maz niedzielo juz 6lat jezdzi ale pewnie czesto w domu jest.a moj za 3mies zobacze sie z nim. my dopiero po slubie pol roku.kolejne pol osobno to jak moge sie przyzwyczaic ze go nie ma

ostatnia niedziela a może i Ty kiedyś będziesz miała ochotę zawitać w te strony,tym bardziej,że masz tu znajomych.wtedy możemy i z Tobą się spotkać

czy pomagaja ci te leki? tak ogolnie

tak wogole to mam na imie Asia moze sie poznamy blizej bo te nasze pseudo sa takie:P

dziękuje dziewczyny kiedyś sie wybiore jak sie wiosna dobrze zrobi fajnie by było tak sie spodkać i pogadac nażywo niemam daleko do elbląga ale to kiedyś kiedyś ... tak muj mąż przyjezdza co 2 tyg a sporadycznie nieraz co 3 ale raz na pól roku tak sie zdaza

tak,pomagają.biorę je juz trochę czasu i przywykłam już do nich.miałam już taką depresję, że bałam się z domu wychodzić,zero spania ale teraz już jest dobrze

no własnie muj nik jest banalny tak sobie go wymysliłam jak odjechał w niedziele ja jestem justyna i tak mi muwcie oczywiscie wszyscy tu

ja mam na imię Agnieszka i jestem 1,5 roku starsza Suunshine od Ciebie

to ja najmłodsza tu chyba jestem za niecaly miesiąc stuknie mi trzydzistka a teraz musz puscić małego do kompa !!!!

witam Was dziś, ale się ropisałyscie, a ja dzisiaj traumę przeżyłam, ale już wyjaśnione...w niedzielę minie rok odkąd jestem z moim kochaniem...

od razu lepiej po imieniu.wiecie tez mialam taka depresje ze nie spalam balam sie wychodzic mam leki nie jadlam i czuje ze mam znowu dzisiaj nie jadlam tylko pilam zupe ugotowalam ale mi nie smakuje nawet zapach jest okropny.czy lekarz rodzinny przepisze takie leki na depresje? czy tylko psychiatra,bo ja kiedys do r.marzec chodzilam ale on teraz chyba w wiezieniu za lapowkarstwo a nie wiem jaki przyjmuje na fundusz w elbl.

witaj takamala:) bo widzisz jest nam dzisiaj zle bynajmniej mi i mam okropnego dola wraca mi depresja.moj mi pisze ze wytrzymam ciekawe to ze wytrzymam to wiem ale z jakim skutkiem

marzec przyjmuje na krolewieckiej,naprzeciwko szpitala.tam jest poradnia zdrowia psych. tam nie tylko przyjmuja psychiatrzy ale i psycholog i wszystko jest na nfz.mi akurat przepisała to lekarz ogólny,bo znała cała sytuację.

hmmm, no mi też nie jest najweselej, ale co począć...wcale nie jest pocieszająca wizja,że zobaczę GO w czerwcu, ale ja tego nie zmienię...nikt tego nie zmieni...tym bardziej,że zbliża się nasza rocznica-chciałabym spędzić ten dzień z Nim, aby był wyjątkowy...na pewno nie będzie mi wesoło...należę do osób, które mają pesymistyczne podejście do życia.Staram si ę z tym walczyć,ale jest trudno...

ja nie wiem czy w tym londynie nie ma przerwy zadnej czy jak caly czas sie robi? ze nie moze napisac esa.dodam ze do pracy jego czasu ma na 8.30 a z domu wychodzi o 6 bo 2godz jada ,konczy o 16.30 i zawsze pisze mi dopiero o 19 dlaczego?

to mnie doluje i jescze bardziej wpedza w rozpacz.wychodzac z pracy trudno napisac.albo jadac autobusem 2godz jada wiec moglby a nie robi tego czemu?

a czym zajmuje się wogóle Twój mąż?

aga a jak jest u was ?

jestem znowu musi sie przebrać po pracy i zjeść bo niemiał by siły napisać .

pracuje w duzej myjni samochodowej

mozliwe ale mysle ze jemu nie jest tak ciezko jak mi i jest mi z tym zle

bo facetowi zawsze lepiej to przychodzi