Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mania Bolośka

Trza to se powiedzieć szczerze , się nie udało znowu..

Polecane posty

" To mi dowaliłeś. normalnie fajny facet jesteś i jaki zabawny" to nie było do Ciebie, tylko do tego kogoś tam powyzej - wstrzeliłaś sie najzwyczajniej ze swoja wypowiedzią w środek :) a co do reszty - skoro nie masz takich poglądów, to ok, ale akurat porwana zostałaś :P przez silną grupe pod wezwaniem :D działającą w tym poscie i padłaś ofiarą generalizacji... tak na marginesie - zastanawia mnie, że kobietom nie szkoda czasu - tak jak np Tobie na jakies 8 miesieczne "nie wiadomo co" z facetami - bez względu na powód, ktory do tej sytuacji doprowadził

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mania Bolośka
No wiesz, nigdy nie ma pewności czy czasu szkoda czy nie, niezależnie "czy wiadomo co" "czy niewiadomo co":).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze i nie ma pewności, ale te iles tam miesiecy to szmat czasu... wiem, że kobiety lubią zyć złudzeniami i sama szansa na dobrego partnera, nawet iluzoryczna potrafi trzymac je w dobrym nastroju przez całe lata, ale ja najzwyczajniej nie pojmuje, po co czekac... nie lepiej metodą szybkich cięć rozwinąć znajomosc jak najbardziej sie da i po prostu skonczyc, jesli to nie to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mania Bolośka
Bywalo i metodą szybkich cięć. Szczerze mówiąc wolałabym nie mieć takiego doświadczenia w "rozstawaniu sie" :P. Przynajmniej wiem, że człowiek wszystko wytrzyma ( w każdym razie ja ) nooo i przyroda nie znosi próżni, coś się kończy to zaczyna coś innego, ale odżałować muszę troche :(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znajdź sobie jakiegoś klina, zamiast żalić sie i przemysliwać co mogło być a nie jest... Niby mawiaja, że nowa miłość nie jest lekarstwem na zapomnienie o starej, ale tak mawiają tylko ci, którzy lubią się nad sobą użalać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mania Bolośka
Witam. Minelo troche czasu. Jestem w szoku po tym co się okazało. Otóż rzeczony Pan odezwal się do mnie po jakimś czasie, wyznając mi, że bardzo mu mnie brakuje i pytając czy ma jeszcze szansę. Kminił, że tym razem jej nie zmarnuje, słal smsy i obiecywał miłe chwile oraz poprawę ;P. Ja już nieufna uruchomiłam swoja wyobraźnie i zaczelam troszkę się wahać. Nie było to trudne , nie będę pisać szczegółów przejdę od razu do sedna. Okazało się, ze facet ma drugą o 11 lat młodszą żonę ( młodszą ode mnie) i półroczne dziecko. Czuję się jak kretynka i nie ma co się oszukiwać jestem kretynką. Całe życie jakie mi przedstawił to fałsz. Jesli ktoś przeżył coś podobnego to wie jakie to nieciekawe uczucie. Okazało się, że to nie skomplikowany charakter, nie absorbująca praca, tylko żona i dziecko powodowało jego zachowanie. Co ciekawe przyznał sie dopiero przyparty do muru. W pierwszej chwili chcialam jakoś się odegrać, ale nie wiem czy chcę się jeszcze nurzać w tym gównie. chciałam zapytać dlaczego, ale i tak bym mu nie uwierzyła bo kłamcy się nie wierzy Co ciekawe postąpił tak samo wobec swojej pierwszej żony jak mój były wobec mnie. Nikomu nie życzę takich przeżyć i jedno co wiem- zacznę wierzyć swojej intuicji, która przecież mówila mi od początku, że coś jest nie tak. Podejrzewałam inna kobietę, ale nie zonę , nie dziecko. Rzeczywistość przerosła moje oczekiwania. Czy życie nie jest piękne ? :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hdgdfsfsdfs
no cóż ci mogę napisać... facet to zwyczajny palant :o oczywiście mam nadzieję, że nie dasz mu drugiej szansy bo to byłaby głupota. swoją drogą jak można być tak fałszywym i omamić biedną kobietę??? spotykałaś się z nim 8 miesięcy i nie wiedziałaś, że ma żonę? niezły ściemniacz z tego gościa. nie wiem co napisać więcej ale życzę ci z całego serca, żeby kolejny twój facet był wreszcie ten właściwy na resztę życia!!!!! pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mania Bolośka
Nie no jaką drugą szansę? I na co? Ja kochanką być nie zamierzam. Nie rozumiem tych dziewczyn, które dowiadując się, że ich wybranek ma żone, nadal się z nim spotykają bo się zakochały. W takiej sytuacji należy zweryfikować swoje uczucia, bo zupełnie zmieniają się warunki. Szczerze mówiąc jest mi niedobrze jak o tym myśle, chociaż głównie siebie winię za swoją głupotę . Nie powinnam byla się dać tak oszukać. Nic to. Ja dojdę do siebie i sumienie mam czyste:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×