Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kosaosa

56 kg 170cm- cel 50kg- dieta south beach - ktoś ze mną?

Polecane posty

zaczernilam sie i dodalam stopke zebym sie lepiej motywowala patrzac na stopke:) jak u WAS dziewczyny z dieta???? dzisiaj moj facet jadl chipsy i paluszki i spoko wytrzymalam:) warzywka sa pycha!!!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
natali ja mam dziś wyjątkowo kryzysowy dzień. Tak mnie wszystko kusi co zakazane. Muszę już chyba iść spać bo jeszcze się złamę na koniec, a bardzo bym nie chciała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hihihihihihihihihihihihihihihi
🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
margolcia----- jak Cie kusi to wez 1 lub 2 kostki gorzkiej czekolady. przeciez od teg kg Ci nie przybedzie a humorek lepszy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Margolcia nie daj się! Pomyśl o tych wszystkich skąpych ciuszkach, które włożysz latem ;) Mnie najbardziej kuszą jabłka i mandarynki. Swoją drogą nie rozumiem czemu jabłka są zakazane, przecież mają niski IG... Też bym machnęła stopkę ale po dwóch dniach raczej nie będzie się czym chwalić. No nic, idę opracowywać menu na najbliższe dni. Dobrej nocy i śnijcie o brokułach, mmm ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie mija ósmy dzień pierwszej fazy i niestety - szef kupił mi dziś kanapkę z kurczakiem i warzywami i kazał mi zjeść. Kupił mi dwie kanapki (dwa trójkąty) z chlebem ciemnym pełnoziarnistym. A ja głodna w pracy, wycieńczona bo ciężka praca fizyczna a do końca daleko. A ja bez śniadania. I wciągnęłam jeden trójkąt. Potem myślałam, że mnie skręci z głodu ale drugiej kanapki nie tknęłam, choć krążyłam obok niej jak krążownik :) Ale nie żałuje niczego :P Choć jeśli już przegrałam z tą dietą to trudno. I tak przytylam ponad kilogram od wczoraj, chyba przestanę się ważyć codziennie bo to mnie do depresji doprowadzi. I nie przytyłam od kanapki :) Bo rano wchodze na wagę - 65,2. Schodzę, wchodzę ponownie - 65,6. Mówie \"no jajca, pół kilo w sekundę\" -. Weszłam jeszcze raz - 65.2. I teraz jakoś też tak. A było 64,0 :| Właśnie przygotowałam swemu Kochaniu pierogo z serem i ze śmietanką z cukrem. Skręca mnie z głodu. Ale walczę. W sumie sama już nie wiem z czym walczę jak tu takie jaja z wagą ale walczę. Jeszcze parę dni i bardziej urozmaice sobie jedzonko :) Buziaki dla Was dziewczyny!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nictaki mnie właśnie najbardziej motywują te ciuchy które będę mogła nosić wiosną bez oporów :) Amy xx a ty się nic nie martw tą kanapką, tylko trzymaj się dalejdiety. Jeden mały grzeszek z pewnością nie zniweczy 8 dni diety. A co do wyników wagi to poprostu masz ją zepsutą? Jak masz możliwość to porównaj na innej. U mnie ciągle tylko 1 kg na minysie ale właśnie dziś dostałam @ więc może to jest przyczyna. Dalej trwam z wami na SB. Miłego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zrzuciłam \'całe\' 100 gram przez noc :P Klękajcie narody. Ale i tak spódnica zsuwa mi się z bioder, przewiało mi nerki po drodze do pracy ;) Najgorzej wkurza mnie szykowanie skomplikowanych sałatek i obiadów, kiedyś brało się w łapę kabanosa, wasę, ogórka i po sprawie. Na dziś planuję krewetki z czosnkiem i chilli, mam nadzieję, że sprostam wyzwaniu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
amy ta kanapka nie wplynie na Twoja diete--napewno:) w kazdym razie lepiej nie wazyc sie codziennie... lepiej raz na tydzien albo co kilka dni:) ja widze efekty po koszulce do spania... kiedys mnie opinala a teraz jest luzniejsza.... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Macie jakieś pomysły co dodać do sałatki z wędzonego łososia? W ogóle może któraś zna fajne przepisy na owoce morza, bakłażana, smażoną cukinię?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Ja tylko tak tradycyjnie chciałam dorzucić dwa słowa ;) Dziewiąty dzień minął tak sobie ( @ :( ). Zjadłam za dużo orzeszków dziś, i na kolację sporą porcję kurczaka z cebulą i zieloną papryką. Obiad to była jajecznica z czterech małych jajek z cebulką i pieczarkami. I tyle. Woda mi sie skonczyła :/ Przed chwilą weszłam na wagę (nie sądze by była zepsuta, jest nowa, mam @ więc tu widzę przyczynę że kilo do góry jak był tak jest) i rano było 65,5, teraz było 65,0. Także waga jakoś pomału spada. Mi się nie spieszy. Kochane moje kobitki jak ja Wam zazdroszcze tych gubionych centymetrów. Powiem Wam, że mimo iż gdy się mierzę (robie to raz w tygodniu) spada mi po jeden cm, gdzieniegdzie dwa a w talii nawet wyszło że 10 cm zgubiłam choć na moje to coś pokićkałam bo to niemożliwe) to i tak żadnych ale to żadnych efektów na sobie nie widze. Nadal mam wszystko opięte i wyglądam jak kulka, jak bańka. Brzuch mam opuchnięty, biodra i uda te same. Może za mało czasu. Może ja gubię cm wolniej niż Wy. A może po prostu moje wysiłki idą na marne. Od następnego tyg 2 faza i włączam do niej mnóstwo nowych rzeczy. Nie tylko produkty żywnościowe ale i ćwiczenia i farmaceutyki przeróżne. Bo ten tłuszcz mnie do depresji doprowadza już :( Trzymajcie się kochane, dobranoc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja z rana dorzucę swoje 3 grosze ;) Na wadze pół kg mniej i ubył mi 1 cm w biodrach. To mnie akurat nie cieszy, wolałabym osiągnąć 30 cm różnicy między biodrami a talią... No ale niestety, chudnie się proporcjonalnie. Amy, nie łam się, mi też na początku odchudzania spadło 2 kg a wymiary wcale się nie zmieniły. Kiedyś te centymetry muszą zejść, chyba nie chudniesz np. z policzków? Jakie ćwiczenia planujesz rozpocząć? Dobra, biorę się za robotę, narazie :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam kobietki :) U mnie waga bez zmian. Amy xx witaj w klubie @ :( nictaki pytałaś o przepisy z owocami morza. Ja niestety nie bardzo mogę ci doradzić bo nie przepadam i zajdam jedynie tuńczyka z puszki w sałatce. Ostatnio kupiłam też łososia w puszcze w sosie własnym. Był bardzo smaczny i jego też użyłam do sałatki. U mnie te sałatki przewarznie wyglądają tak : kapusta pekińska(lub sałata lodowa), papryka, pomidor, tuńczyk (lub łosoś, lub pierś z kurczaka gotowana, lub podsmarzona) to doprawiam tymi sosami z torebki knorr. Przeważnie daję czosnkowy lub koperkowo ziołowy bo te lubię najbardziej. Do tego łyżka oliwy i łyżka wody. Wczoraj gotowałam mojemu G fasolkę po bretońsku i sobie też przygotowałam tylko odchudzoną. Zamiast boczku i kiełbaski dodałam kawałki piersi kurczaka. Całkiem to było smaczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewuszki!!!! ja tam tez za duzo po sobie nie widze ze schudlam chociaz moj facet mowi ze widzi po dupce i brzuszku. brzuszek tez widze ze sie splaszczyl troche heheheh:) tak poza tym to przed chwila zjadalam rybke z brukselka. ale ja straaaaaaszliwie przesolilam... masakra poprostu :P milego dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja zrobiłam sobie te nieszczęsne krewetki na ostro i teraz boję się chuchnąć, przesadziłam z czosnkiem :P Drogie to zdrowe żarcie, zaczynam mieć wyrzuty sumienia, że np. wydaję 16 zł na łososia. Ile by za to ziemniaków nakupił :P Ale przynajmniej mam motywację żeby wypróbować fikuśne dania, których kiedyś nie chciało mi się robić. Wyszukałam w necie tyle różnych potraw, że diety mi nie starczy na wypróbowanie wszystkich...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny!!!!! Czytam te wasze sukcesy i tonę w rozpaczy. Bo już trzeci dzien waga oscyluje w granicach 65,0. Na innej wadze, dziś w pracy, wyszło 66,8!!! Masakra. Katuje sie tą cholerną dietą, wyrzekam prawie wszystkiego i gówno z tego mam. Wyglądałam i wyglądam jak spaślak. Mój facet, tak samo jak ja, nie zauważył ani nawet ciu ciut, żeby coś było na mnie luźniejsze. Skutek tego taki, że wpierniczam coraz więcej i częściej. Mowa o dzisiejszym dniu (orzeszki ziemne ponad normę, dwa trójkąty topionego serka superlight, 150 gram gotowanego kurczaka, lizak bez cukru, plasterek zołtego sera, zupa ogórkowa z proszku bez makaronu). To moje dzisiejsze menu i podejrzewam że to nie koniec. Jestem bliska załamania. Bez kitu, mam dość. Może mam się wyrzec wszystkiego, żyć suchym powietrzem żeby coś było na mnie luźniejsze??? Bo widocznie dla mojego organizmu jeść chudego kurczaka, jajka i chude sery to za dużo, żeby zrzucił to cielsko. Chyba mam depresję :(:(:(:(:( Nigdy nic mi sie nie udaje. A waga stoi jak zaczarowana. Miało być pięknie, a jest koszmarnie :( PS. nick taki - zapraszam do anglii - tu jest żarcie kosmicznie tanie, za łososia zapłacisz najwyżej 4-6 funtów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amy xx nie poddawaj się!!!!!!!!!!!!! Tak jak ja pisałam u mnie też waga stoi jak zaczarowana ale ja wiem że wreszcie przyjdzie przełom i będzie spadek. Tobie też się uda. Nie pocieszaj się jedzeniem bo będzie jeszcze gorzej. Trzymaj się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CZEŚĆ DZIEWCZYNY ! :) Strasznie zaniedbałam swój topik za co jako założycielka przepraszam 🌻. Miałam popsuty komputer przez kilka dni a w pracy nie było możliwości siedzenia na kafe ;) Dziś minął tydzień mojej dietki... zważyłam się i co ? 4,5 kg mniej :D:D:D eh ale jestem szczęśliwa :) Mam nadzieję, że przez kolejny tydzień zrzucę te 1,5 kilograma i osiągnę upragnione 50 kg :) Ubrania na mnie wiszą, brzuch już płaski... ech ale jestem szczęśliwa :) Kibicuję Wam bardzo i trzymam za Was kciuki !!! Skoro mi się udało to Wam też 🌻 Trzymajcie się ! Będę teraz częściej wpadać tutaj, żeby Was dopingować :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Grrrrrrrrrr, Amy! Po pierwsze - nie sądzę żebyś wyglądała jak spaślak skoro ważysz 65 na 174 cm. Ja w swoim najgrubszym okresie miałam 63/170 i nikt mnie nie nazywał grubasem, najwyżej ja sama i mój eks. Chyba rozumiesz czemu jest eks? :P Po drugie - schudłam 6 kg, zmniejszyłam ciuchy o rozmiar a mój facet też nie widzi różnicy. Pokazałam mu jakieś stare fotki to uznał, że chyba wtedy byłam chudsza. Ręce opadają. Po trzecie - jesteś na diecie dopiero 9 dzień, to normalne, że są zastoje, że waga się waha... Na dodatek masz @ więc oczywiste, że wzrosła! Gdybyś odchudzała się bez rezultatów miesiąc to rzeczywiście, kiepska sprawa. Wiesz jak u mnie wyglądały początki? 2 kg w 2 tyg, potem miesiąc NIC, potem znowu 2 kg w 2 tyg bo zwiększyłam czas ćwiczeń, potem jakoś znienacka ostatni kg i znowu przez miesiąc lipa. Też miałam ochotę sobie darować ale kurde... Jednak warto było się przemęczyć przez te \'jałowe\' miesiące... Inaczej też chudną osoby nie mające nadwagi. A Twoje BMI jest o ile dobrze liczę w okolicach 22? No właśnie :P Po czwarte - takie trochę nazywasz wpierniczaniem? :P To ja dziś zeżarłam twarożek z rzodkiewkami, sałatkę z fety, sałatkę z krewetek na ostro, jajko na twardo, łososia z rusztu i jeszcze planuję omlet z serem na kolację ;) Zresztą na tej diecie nie chodzi o to żeby się zagłodzić... Przemęcz się jeszcze, szkoda byłoby zmarnować te 4 kg...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kosaosa, łamiesz mi serce ;) U mnie raptem 1,2 kg w ciągu 4 dni. A wymiary też Ci spadły czy narazie tylko waga? Wpadaj częściej żeby nas motywować :>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) spoko spoko nicktaki dasz radę ! :) Wytrwaj bezgrzesznie tydzień i zobaczymy jakie będą efekty :) Ja z poprzednich doświadczeń z SB wiem, że chudnę najbardziej w pierwszym tygodniu diety a w drugim to już tak maksymalnie 2kg. Różnie to u poszczególnych osób wygląda ;) Co do wymiarów: na razie nie mam się jak zmierzyć ale z tego co widzę to straciłam trochę w talii i w biodrach na pewno bo to gołym okiem widać i spodnie, które były obcisłe teraz mi odstają od ciała :) W udach niestety zmian nie zauważyłam ale na to jednak potrzebne są ćwiczenia :) Jak się zmierzę, co pewnie zrobię za tydzień to dokładnie napiszę ile i gdzie schudłam :) Byle jeszcze ten tydzień wytrwać :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nicktaki - Twoje słowa dały mi kopa :) Dziękuje kochana, bo już sie prawie poddałam :( No ale na kolacje zjadlam paczke rzodkiewek, trojkącik serka i teraz grzybkami w occie mój Skarbek mnie karmi bo je uwielbiam :):) Waga stoi - 65,0 no ale jak mówicie że to @ albo że i miesiąc może tak stać to walczę dalej, byle by kiedyś poszło w dół :) nicktaki - zdradzisz mi przepis na omlet z serem?? Brzmi smacznie :D A z facetami to już tak jest, im trzeba jasno zasugerować, że coś się w wyglądzie naszym zmieniło, bo sami to rzadko coś zauważą albo powiedzą: \"jakaś Ty dziwna dzisiaj jesteś\" :| Acha - ja mam 170-172 cm wzrostu :) (tak mniej wiecej) :) I tłuszczu pełno, na plecach wałki jakieś ohydne, brzuch i uda nie komentuje, ramion też :( Taki mały spaślaczek dlatego jeszcze sie nie poddałam. Kosaosa - gratuluje Ci sukcesu, mam nadzieje, że wszystkie sobie kiedyś pogratulujemy :) Ściskam Was mocno!!!!! :) DOBRANOC

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny. Zaczelam dzisiaj diete . waże 65 kg 165cm. chcę schudnać ok 6,7 kg. czytałam o tej diecie SB. ale nie bardzo wiem co z tym zrobić. moze pomozecie i napiszecie mi jak wyglada wasz jadlospis dnia? ja dwa lata temu urodzilam córeńke. przed porodem wazyłam 64 kg,ale budowa ciala juz nie taka sama. zostal mi brzuszek i to jego chce się pozbyć. ja dzisiaj kupiłam duży jogurt i chlebek ciemny. o 9 zjadłam polowe i 2 kromki chleba bez masla o 12 zjadłam drugą polowę i 3 kromki chlebusia teraz czekam do 15, na obiadek. słyszalam że jak sie je co trzy godziny, tylko do 18 to mozna zrzucic pare kg. gratuluje wam laseczki wytrwalosci....mi jakoś zawsze brakuje motywacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość summer_forever
Ja tez się do was dołączam waże 68 przy wzroście 173 mój cel to na początek 63 później chcę dojść do 60 kg i trzymam za was kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Shilpaa
Hej dziewczyny! Ja już 4 dzień na SB, jak na razie zeszło ponad 2 kg, mąż zgubił 3 ;D Więc jest dobrze, mam nadzieję, że trend się utrzyma ;) Mój jadłospis ze wczoraj: śniadanie: twarożek 0% (bez tłuszczu znaczy się ;)+ cebulka, szczypiorek i rzodkiewka II śniadanie: talerz zupy warzywnej (ale tylko z dozwolonych warzyw) obiad: "spagetti" SB (czyli chuda mielona cielęcina z cebulką, czosnkiem i pomidorami, posypana mozzarellą) kolacja: 50 g orzeszków ziemnych Dzisiaj na śniadanko już była jajecznica z kawałkami szynki + pomidorek :) Na obiad planuję kotleciki z fasolki, a na kolację jakąś sałatkę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość summer_forever
dodam jeszcze że dziś mój pierwszy dzień na diecie SB

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć kobietki summer witaj 🌼 U mnie się trochę ruszyło na wadze wprawdzie niewiele bo 300g na wadze elektronicznej ;) ale może wreszcie przełamał się ten zastój i teraz coś więcej drgnie w dół. Dziś mam 8 dzień więc chciała bym przez te 2 tyg zgubić 3 kg. Ciekawe czy się uda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
summer widziałam że napisałaś jeszcze na tamtym toipku pytanie o herbatę puh er myślę że można ale może bardziej doświadczone babeczki coś powiedzą na ten temat? Szczerze mówiąc to ja piję nawet zwykłą tylko bardzo słabą herbatę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurna, cały dzień nie miałam kafeterii w pracy! Błąd serwera :/ normalnie syndrom odstawienia... Witam nowe koleżanki :) Amy - nie śmiałam liczyć na małe szturchnięcie a co dopiero kopa ;) Mam nadzieję, że dziś już lepszy nastrój? U mnie 200 gram mniej a będzie jeszcze mniej bo zrobiłam sobie wstrętną sałatkę krabową i nie dałam rady jej zjeść - więc głoduję od 10tej. Lecę do domu napchać się łososiem, potem machnę jakiś jadłospis.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość summer_forever
dziękuje za powitanie:) dziwnym cudem nawet mnie nie ciągnie do ziemniaków ani chleba , ciekawe co sie ze mną stało hehe , a ja przed chwilą zjadłam sobie pyszny serek wiejski i wypiłam szklankę kefiru i jestem najedzona jak nigdy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×