Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Veroni1122

Praca w Super-Pharm

Polecane posty

Gość Mietka88
Pracuje w s-p i jest zajebiscie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Realistka 2008
Do Pani powyżej :CZY ZAROBKI SĄ RÓWNIEZ AŻ TAK SATYSFACJONUJĄCE JAK PRACA w SP????????????? Bo cos nie mogę uwierzyć!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaakj
no właśnie.... też tam pracuje i wiem jakie sa zarobki masakra... a wymagaja od nas jakbysmy miliony zarabiały... eh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mietka88
dziewczyny wszystko zalezy od tego w jakim miescie pracujecie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaakj
jak Ci tak dobrze to w jakim miescie pracujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boja wiem
cóż , praca w SP jako konsultantka albo kasjerka nie jest spełnieniem marzeń dla większości ludzi. Duża rotacja personelu to norma. Apteka zarabia więcej ale w porównaniu do "normalnych" aptek to szału nie ma. Bez dodatków za niedziele to raczej przeciętnie a trzeba się narobić. Ja pracuję już 1,5 roku. Już mi się nie chce nawet zapamiętywać imion kolejnych koleżanek z pracy taka rotacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rarcio
Ja pracuje w super pharm od 2 dni i jest naprawde super. Cała załoga jak rodzina , każdy każdemu pomaga. Narobić się w cale nie trzeba.To jest naprawde faja praca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaakj
do rarcio wiesz co? na pocztaku to chyba kazdemu sie tak wydaje. Ale potam zaczyna wychodzic o co tak naprawde tutaj chodzi. no ale skoro Ci sie tu podoba to powodzenia zycze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona221
ja pracuję trzeci tydzień jako kasjerka, dostałam propozycję przejścia na konsulantkę, Nie ma problemu ze studiami zaocznymi, zamianami gdy coś wypadnie. Fajne programy motywacyjne, zniżki na wszystkie artykuły, zarabia się całkiem sympatycznie, bo prawie 11zł brutto, nikt nie siedzi nad głową i nie patrzy czy wszystko dobrze robisz, nie krzyczy etc.. ponad to dostaje się za darmo kosmetyki, są szkolenia, imprezy firmowe. Dla kogoś, kto lubi pracę z ludźmi i kontakt z klientem powinno być ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inkkkaa
a pracuje ktoś w tej firmie w Poznaniu?Jakieś uwagi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lala23
witajcie. w Sp-pharm wcale nie jest tak kolorowo jak się wydaje. Pensje są niskie (8 zł brutto/h) i zatrudnienie na 3/4 etatu (bez możliwości zatrudnienia na cały etat) po przepracowaniu 120 godzin, na rękę dostaje się ok 800 zł Oczywiście jest możliwość nadgodzin, ale jakim kosztem - praca stojąca, rażące światło, wiecznie jakieś zamieszanie z powodu braku produktów promocyjnych, rozdrażnionych klientów i braku personelu. Ten ostatni najbardziej daje po dupie osobom już pracującym, bo muszą się nieźle naharować, żeby zrobić wszystko jak należy. Praca jest najczęściej w systemie 3 zmianowym od 10:00, 13:00 i 15:00. Wolne najczęściej są jakieś dni w tygodniu, bo weekendy są tak zawalone klientami, że o wolnym można zapomnieć. Apteka i drogeria niby super połączenie prawda? ale istnieje bardzo duża przepaść pomiędzy farmaceutami, a pracownikami pozostałych działów, bo farmaceuci - ludzie wybitnie wykształceni patrzą na Ciebie jako na osoby gorszego gatunku. Niby są zniżki pracownicze i konkursy za sprzedaż, ale raczej dla konsultantek, które mają bezpośredni kontakt z klientem. Generalnie NIE POLECAM!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lala23
Po za tym, pomyślcie, dlaczego tak czesto zmienia sie pracownikow? bo słabe kierownictwo, najczesciej bez wyksztalcenia, po podstawówce lub zawodowce, za duzo wymagaja, za duzo...za takie zarobki, klienci tez wymagajacy, az przeginaja nie raz sie palkalo w domu w kacie ze ktos mnie obrazil...ciezka praca dla dobrych, cieplych ludzi, nowy menadzer jest do dupy , jeszcze jako asystent nie spełniał swoich obowiazkow nalezycie, a teraz tylko rozkazujacym tonem i palcem pokazuje gdzie jest twoje miejsce, a jak sie nie podoba to do domu!! A zeby urlop laskaiwe dostac to z trzymiesiecznym wyprzedzeniem!! Ola Boga!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mallami
Pracowałam w SPP. Generalnie nie polecam. Zarobki niskie, jak na ilości przepracowanych godzin. Cały dzień na nogach, co naprawdę daje w kość. Oświetlenie jest na dłuższą metę naprawdę uciążliwe.Częsty brak produktów promocyjnych powoduje to,ze klienci mają do Ciebie pretensje... Człowiek się nagada, proponując te produkty tak,że czasami traci głos. Przerwy- jedna 20-minutowa, może się zdarzyć,że sięna nią nie załapiesz, jak jest dużo klientów. Pomijam atmosferę, bo ją tworzą ludzie... Potwierdzam tylko opinie,że jest duża różnica pomiędzy apteką, a działem ogólnym- w aptece pracują LUDZIE, na ogólnym roboty. Plusem jest elastyczny grafik i właściwie to tyle... Kilka wypowiedzi wcześniej przeczytałam, że plusem jest to, że przyjmują ludzi bez doświoadczenia... Przepraszam, ale jakie trzeba mieć doświadczenie,żeby zeskanować produkt, nacisnąć ENTER i przeczytać klientowi cenę?! :) Co do metek.. Własnie- genialna sprawa- poprawianie metek, bo krzywo przyklejone i durnowate zmienianie setek metek na nockach...Syzyfowa praca! Do tego klienci burzący się,że brzydko produkt z metką wyglada w łazience. He he... Jesli chodzi o zniżki pracownicze: w innych drogieriach można kupić produkty taniej niż w SPP po zniżce. Owszem zniżka to 25% od ceny normalnej, 10% od promocyjnej... Ale trzeba też zaznaczyć,że potrącają z wypłaty 10% od kwoty zniżki pracowniczej. Czyli jeśli kupujesz coś za 100 zł (normalna cena), to niby płacisz za to 75zł. Błąd: płacisz 75zł + 2,5zł= 77,5zł. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marta198922
Dziewczyny a studentka dzienna ma szanse na prace w Super-Pharm jak myslicie? :> mozna zamiast pracowac 5 dni po 4 godziny (pol etatu) to pracowac np. 2 dni po 8 godzin i jeden dzien 4 godziny? W sumie to mam 4 dni w tygodniu wolne, wiec chcialabym sie zalapac do pracy wlasnie w SP ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghghghghghgh
To zależy czy z menadżerem się dogadasz. Problem się pojawi jak któryś z pracowników zachoruje albo urlop weźmie. A tak swoją drogą, śledzę ten temat już mnóstwo czasu i widzę, że mało jest ludzi zadowolonych..szkoda..ale wiecie jak to jest, polak dorwie się do stołka i polaka będzie gnębił..pfff....sto lat za murzynami jesteśmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona221
Hmm to ja chyba trafiłam na jakiś na jakiś super sklep, bo nie mogę powiedzieć żeby było mi tam źle. decydując się nna pracę tam wiedziałam, że praca nie będzie na 160godzin, ale na ok.130, no ale trudno. Wynagradzają mi to w ciąglych gratisach, testerach, próbkach. Dodam tylko, że pracuję jako konsultantka i jak na studentkę uważam, że zarabiam całkiem nieźle, bo 11zł brutto(zlecenie). Nikt do tej pory nie chciał mnie zatrudnić na um o pracę, a tu mam taką możliwość. Chodzę na szkolenia, uczę się. najwięcej satysfakcji daje radość klientek, którym mogę dobrze doradzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konsultantkaxxxx
witam, stawka to 8 brutto !!!!!! beznadziejnie, po roku nie mamy podwyżki, obiecuja i nic z tego nie mamy, fakt ze sa szkolenia i prezenty ale zapieprzamy jak ,, biale murzyny \'\' , i jak sie dogadamy same z przedstawicielem to wtedy cos z tego mamy , bo nasza kierowniczka to kleptomanka i kobieta niezrownowazona psychicznie, wogole jak ktos mogl ja wybrac na menagera !!!!! atmosfera jest rozna w zaleznosci od ludzi, ale np kasjerki zarabiaja niecale 900 zl mies, katastrofa !!! nie polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bojawiem
pracowałem w SP 1,5 roku w aptece. praca zajebista tylko zarobki marne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bojawiem
aha, personel w aptece jakoś się trzyma, ale kasjerki, konsultantki to rotacja maksymalna jest bo za 800 zł robić za maszynę to nikt nie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pysia92
czesc ja mam takie pytanie pracuje jako pomoc apteczna i szef mi płaci 600 do 750 zł a pracuje 7 do 10 godz dzenie wtym niemam wogle wolnego bo to apteka cało dobowa wiem ze mi mało płaci ale ile powinnam zondac bo to moja piersza taka praca mapiszcie bo niewie co mam robic a niechciała bym sie zwalniac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kitusia
u nas pomoc apteczna jest na cały etat to jest po 8 godzin dziennie soboty niedziele ma wolne i zarabia 1200 na rękę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dama111111
Witam. Przeczytałam wszystkie opinie na temat pracy w SPP z wielkim zainteresowaniem. Postanowiłam,że również podzielę się swoją opinią. Otóż pracuję w Super-Pharm już prawie 8 miesięcy i raczej nie narzekam. Najpierw pracowałam jako kasjer-sprzedawca,a obecnie jako konsultantka ds. urody. Jestem bardzo zadowolona,moje zarobki sięgają 1.050zl netto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tyrkas
a ile dostaje farmaceuta w tej firmie? obca mi jest klasa robotnicza wole cos bardziej ambitnego niz charoawnie za 800 zl ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tyrkas
albo za 1 tys zl no kurwa interes zycia wam sie trafil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tyrkas
oczywiscie nie traktucie tego co pisze zbyt doslownie ale czy naprawde warto pracowac za 800 zl? :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ONO999999999999999999999999
DO MOWCY POWYZEJ: BZDURY PISZESZ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhsg
A mi się wydaje że trykas ma racje.. co to jest 1000 złotych.. ledwie na opłaty starcza.. nie mówiąc już o jedzeniu, ubraniu,lekarstwach czy innych przyjemnościach, a co z utrzymaniem rodziny?pomijając juz fakt ze praca na kasie w supermarkecie jest w wielu przypadkach bardziej opłacalna i to nie tylko finansowo.. tam można przynajmniej siedzieć.. bo praca w sph na kasie to bardzo często 300 klientów i 8 godzin stania... nasza centrala chce porównywać nas z sephorą czy marionnaud, ale to sa 2 zupełnie inne światy, super-pharm to raczej taki market z kosmetykami, bardziej coś typu Rossmann... Oczywisicie w każdym mieście zarobki wydladają różnie... u mnie jest tak ze kasjer zarabia 6.5 brutto.. i max 3/4 etatu, zleceniocwy maja trochę lepiej (8.5) ale za to nie maja prawie żadnych bonusów i są taktowni jako ludzie do zapełniania dziur mimo ze jest ich więcej niż osób na umowę o prace i to nie ważne czy pracują rok czy 5 lat... konsultantki dostają trochę więcej i niby zależy to od ich wykształcenia bo więcej wiedzą, a tak naprawdę w 90% są to osoby którym sie trafiło dostać to stanowisko.. Podwyżki... hymm zdarza się zazwyczaj jedna w roku gdzieś o 20 groszy.. czasem 50.. a czasem i 1 zł.. w tym roku akurat dopadł nas nieszczęsny kryzys, którego jednak po utargach nie widać... Co do awansów to raczej nie ma możliwości przejścia z kasjera na konsultantkę, bo łatwiej znaleźć pracownika na dział kosmetyczny Pracy jest dużo... utrzymywanie planogramów, rozładowywanie dostaw.. teraz jest trochę lepiej bo odpada metkowanie..ale za to będziemy się bawić z utrzymaniem cenówek w odpowiednich miejscach.. czasami praca jest bardzo stresująca..t o trzeba zrobić, tamto trzeba zrobić a tu wielka kolejka i trzeba stanąć na kasie, po drodze zaczepi Ci jeszcze kilku klientów, a ty się spieszysz.. a co czeka Cię na kasie-złość klienta bo cena była inna czy też prosisz go o dowód bo karte ma nie podpisaną..owszem zdarzają się sympatyczni klienci, ale Ci źli pojawiają się hurtowo na dziale kosmetycznym jest teoretycznie troche mniej pracy.. Od jakiegoś czasu konsultantki mają też wspomagać kasy, ale jak na razie tego nie widać.. i dalej ciężko zejść na przerwy..bo kolejna osoba przychodzi na 14 a tu za duży ruch... ale przychodząc do pracy one też nie miały nic mówione o staniu na kasie.. a to też kolejna odpowiedzialność bo jak zdaży się niedobór na 50 zł to juz jest b. dużo.. Co gorsza twojej pracy zazwyczaj nikt nie docenia.. bo w chwilach gorszego humoru możesz się dowiedzieć ze wszystko trzeba za nas robić i ze jesteśmy do niczego..albo ze jak ci pasuje to zmień prace.. centrala też ma podobne podejście.. nie ty to ktos inny..Byc może w innych sklepach inaczej to wygląda, ale podejrzewam że w większości jest podobnie, nie mówi się o tym głośno ale to naprawde zniechęca ludzi do pracy..A czemu pracują? bo muszą..bo się boją...i godzą się na takie warunki, bo gdzieś trzeba pracować i zarobić nawet to 800 zł żeby bo lepsze to niz nic.. Innym problemem który utrudnia prace są cięgle źle zakładane promocje... w zasadzie chyba jeszcze nigdy nie było tak żeby było dobrze.. złe informacje w folderach z których pracownicy muszą się tłumaczyć przed klientem.. złe zdjęcia, ciągłe błędy w czytywaniu cen.. bo promocja się łączy a nie może.. bo cały sklep w dni glamour wchodzi na -20% i wołaj kierownika niech ci zmienia cena za każdym razem w momencie kiedy na 2 innych kasach musi zrobić to samo... klienci sie niecierpliwią a ty świecisz oczami.. to samo tyczy się produktów które wystawia apteka na powierzchnie sprzedaży a których na kasach ogólnych nie można skasować, czy tez promocje o których dowiadujesz się bo klient akurat przyszedł z kuponem z gazety...czy rozdanym na ulicy o którym nie miałeś pojęcia ze istnieje Co do szkoleń.. szkolenia są, ale bardziej dla konsultantek, i kasjerzy czy farmaceuci rzadko są na nich mile widziani. A co do konkursów.. jaki sens ma robienie konkursu, który zależy od tego czy klient przyjdzie akurat do ciebie z tym produktem? W sumie to też zależy od menadżerów, ale prawdopodobnie wygląda to podobnie.. Co do ludzi.. ludzie są fajni, ale też trzeba ostrożnie... Tak więc taka prośba do ludzi którzy pracują klika dni.. niech popracują kilka miesięcy i napiszą czy wszytko dalej jest tak kolorowe.. racio- 2 dni to nie chcieli Cię męczyć.. zresztą co można powiedzieć po 2 dniach..? ona 21-pracujesz 3 tygodnie i akurat trafiłaś na impreze pracowniczą.. taka jest raz do roku;) 11 zł brutto to jak na sph masz wysoką stawkę, prawie ze kierowniczą.. programy motywacyjne... to powiedz mi na jakiej zasadzie u was przyznawane są kuponiki? bo u mnie bardo często ze ty akurat jestes w pracy to dostaniesz.. A swoją drogą to dziwne ze nikt nią sprawdza twojej pracy.. ale najprawdopodobniej nią ma na to czasu.. Troche zbulwersowała mnie wypowiedź ono999999....więc może troche przesadzam.. a może troche i nie.. a może warto było by założyć związek zawodowy?:P Tak czy siak wydaje mi się że jest to fajna praca dla osób młodych, studentów i w zasadzie można było by ją traktować jako coś przejściowego..bo praca ma troche + ale - jest zdecydowanie wiecej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do jhsg..
Zgadzam się z Tobą...praca dla studentów i młodych ludzi bez tak zwanych zobowiązań..ja pracuję w tejże firmie już bardzooo długo....pracuję , bo druga pensja potrzebna jest w domu, i dawałam z siebie wszystko, bo jestem osobą, która się angażuje we wszystko, ale postanowiłam przestać się angażować...od kilku lat patrzę jak nowi pracownicy w błyskawicznym tempie zmieniają stanowiska, a ja jestem ciągle omijana choć na tych corocznych ocenach pracowników, zarówno dyrektor jak i menadżer obiecują mi inne stanowisko, jeśli coś się "zwolni"..i owszem ludzie odchodzą..a ja jakoś tych obiecanych stanowisk nie otrzymuje...i gdyby nie ten kryzys teraz to pracę bym zmieniła, na razie przeczekam jeszcze jakiś czas. Ta "rodzinna" atmosfera....Ci, którzy na takową trafili - mają szczęście..u nas tylko taka atmosfera panuje, jak wizytacja przyjeżdża...pokazówki kierownictwo uprawia..i jeszcze jedna rzecz, dyskryminacja kobiet, które dzieci posiadają, ja akurat dzieci jeszcze nie mam, ale ciągle jestem o to pytana, co jest niezgodne z kodeksem pracy, a kilka moich koleżanek poleciało z pracy, bo kilka razy były na zwolnieniu, wiadomo - dzieci chorują, dorośli chorują, różnie to bywa - także tą "rodzinną atmosferę wsadźcie sobie w buty!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
programy motywacyjne to nie tylko w moim myśleniu kupony na obsługę z sercem. Mamy mnóstwo konkursów na sprzedaż nie tylko tych, które wysylane są na wszystkie sklepy, ale też takie swoje wewnętrzne. Na nockach nie ma poganiania, patrzenia na ręcę, zaganiania. Sa wspólne przerwy, smiechy.. Fakt, jedyne co jest mega wielkim minusem to wymiar godzin na 3/4 etatu. To bardzo mału, ale gdyby mozna było pracować na cały etat to wypłata jak za taką pracę byłaby calkiem niezła. mamy kilka osób z dziećmi, nie ma żadnych problemów. U nas niesprawdzanie pracy wynika chyba raczej z jakiegoś zaufania do pracowników. Nie chodzi o to, że jak jest źle to każdy to olewa, ale nie musisz sgłaszac że skonczyłaś i czekasz na akceptację. Mamy dość duże pole do popisu jeśli chodzi o wykazanie się mysleniem, sprytem, dobrą organizacją (np. zagospodarowanie półek itp.) Jeste na razie zadwolona. Poza tym wiem, że firm, ktore zatrudnią na umowę o pracę studenki jest baaardzoo mało. Tu namawiają mnie do podpisania takiej umowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Toffifee
Ona21 - no to inni mogą Ci pozazdrościć :). Chyba wszystko zależy od Dyrektora sklepu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×