- 10 kg do maja, zapraszam zdeterminowane!

witajcie:) odz dzisiaj zaczynam razem z facetem a6w!:D mam motywacje, bo chce wytrzymac dluzej niz on:) dam rade, buziaki i 3majcie sie!:) mam caly dzien na uczelni do 18 wiec dzis odpoczynek niestety od biegania bo nie dam rady:) odezwe sie wieczorem!

Hehe super tak z facetem ćwiczyć:) Ja właśnie ostatnio pomyślałam, że jedyny sposób, żebym schudła to wysportowany chłopak, który by ze mną biegał, ćwiczył, chodził na siatkę albo ręczną, spacery;) Przy nim głupio odmówić i nie dawać rady;) No ale niestety, kolejność jest inna- żeby mieć faceta muszę schudnąć:/ No w każdym razie powodzenia z tą a6w:D Miłego dnia:) Zjadłam na śniadanie 1,5 bułki z serkiem ze szczypiorkiem- prawie tyle co wczoraj przez cały dzień:P Ale od razu humor lepszy i więcej siły na mecz:) Papa:*

czesc moge do was sie przyłaczyc....pewnie bede wazyc najwiecej z was bo waze 89,3kg ale cel tez mam -10kg do maja minimum wiec jesli pozwolicie bede zagladac

jesteście kochane :* Dzięki Wam zdobyłam wiare w siebie. 0 cukrów i słodyczy. = efekt ;> No o oczywiście tłuściutką zalewajeczkę może zjeść ktoś inny :) A teraz wyleję tą ochydną, kaloryczną oranżadę i idę zrobić sobię herbaciątko XD. Kocham Was ;* 3 majcie się a nie pożałujecie!

PS. Ja ważę 67 kg przy wzroście 162,5 !! A do końca marca chce warzyć 58 ^^. Mam nadzieje, ze się uda! Chora narazie jestem więc w domku ćwiczę. Trochę potańczę i spali się te kilohramy. Kocham Was. Wspierajmy się nawzajem, to świat będzie lżejszy ;)

Hej kochane:* kasiulka20 podziwiam, tyle cwiczysz, napewno zrzucisz sadelko, ale nie martw sie.. brzuch robi sie jak balon od wody. Ja pije 2 litry dziennie i mi strasznie wywala brzuch i mam wrazenie ze jestem jeszczcze grubsza, ale to od wody naszczescie:) Kurcze , chciałam zaczac a6w bo ten moj brzuch........ale jakos nie moglam sie zabrac, kasiulka zmotywowalas mnie , zaczynam od soboty 15marca!:) hehe dziewczyny wszystko przed nami, moze za jakis czas zagramy w Step upie polskim? hahah;D Slyszalam ze maja krecic polski step up i dirty dancing z kasia cichopek i hakielem. Z pewnoscia bedzie lepsze od oryginalu (hehe).no..tylko sie skompromituja:) A sniadanie juz zjedzone- tunczyk w oleju. 2 sniadanie bedzie to moj ukochany zamrozony jogurt. A obiad piers z kurczaka z warzywami. A w miedzy czasie batonik z musli. Pozdrawiam:*

hej:) ja dzisiaj juz zjadlam: śniadanie: 2 krazki ryzowe z plasterkiem sera i pomidorkiem + 2 parówki sniadanie II: 2 male grahamki + mala jogobella truskawkowa na obiadek planuje ryzyk z warzywkami:) no i pewnie batonik muesli:) a wieczorem zaczne a6w:) Olu ja mam nadzieje, ze do lata zdaze chociaz troche zrzucic.. uwierz mam co zrzucac..:(

haha to jak już będziecie brać udział w tym polskim step upie Lask,i to chętnie jako partnera polecę Wam "mojego" Patryczka (tego, który uczy tańczyć moją grupę). :D;) Mówię Wam, tak Was poprowadzi, że zrobicie furrorę:) A i fajny jest i przystojny, więc się nada:D;) Witam Firank_o i Ewutku.:):* A i Ewutku chyba do końca maja chciałaś napisać? Marca to za szybko. Muszę coś wreszcie na obiad zrobić, bo odkąd mama pracuje do 16 to jakoś bida...;)

kochane, czuje, ze za duzo jem.. czuje sie taka pelna i ciezka.:(

cześć dziewczynki-przygarniecie mnie do siebie?w grupie zawsze raźniej!!!

kasiulka 20-podziwiam cię!!!

zjadlam za duzo, dzien fatalny.:( ale powiedzialam od jutra sobie koniec po prostu. zaraz jeszcze a6w i ide spac, bo jestem padnieta po treningu:) pod koniec marca 72 i bedzie- mam cos sobie do udowodnienia! 3majcie kciuki! od jutra zaciskam pasa! kasiulak dziekuje, ale nie ma mnie za co podziwiac.. ale mam nadzieje, ze w maju ujrze 6 z przodu:)

hej:) ja od dzisiaj rana mam mnostwo motywacji wiec wracam po 2-3 ciezkiech dniach i kontynuuje:) celem jest 72 do konca marca:) dzisiaj 2 dzien a6w, bieganie 30 minut ( mimo, ze pogoda niebardzo), do tego jak bede miala sile to pocwicze cos jeszcze w domku:) biore therm line II zeby poprawic wysilek i dieta 1000kcal:) i dam rade:) wrociły we mnie nowe sily- chyba potrzebowalam troche odpoczynku:) 3majcie sie!

30 minut biegania (na czczo- jak zwykle) zaliczone:)

ok 2 dzien a6w zaliczony... moj brzuch.. masakra..takie mam slabe te miesnie. ale mam nadzieje, ze wytrwam chociaz do polowy tych cwiczen, ale zalozylam sobie ze chocby nie wiem co nie odpuszcze.. a za 1,5 miesiacca bede miec o wiele mniejszy brzuch.. bo tylko on mi przeszkadza!:(

hej dziewczynki niestety padł mi komputer i nawet nie mam jak śledzić na bieżąco co u Was. Teraz tylko na chwile dorwalam komputer kumpla i musialam zajrzec tutaj:) Ja sie staram trzymac diety i nawet cwicze wiecej niz zwykle ale przyznam ze bez Was jest ciezko, jednak mobilizacje dajecie porzadną:) Caluje Was mocno, witam serdecznie nowe osoby i jak tylko bede miala sprawny komputer to znow dołacze bo jestescie kochane i bardzo mi Was brakuje:* Trzymam kciuki i zycze wytrwałosci!

ja jeszcze wcisnelam 3 krazki ryzowe z blonnikiem i 3 sezamki:) w sumie bilans wyszedl mi 1000kcal ale dzisiaj potancze jeszcze i pocwicze zeby spalic jakies 200kcal:) i ide spac dopiero o 23:D bo zjadlam to przed 20:) Yelp :*

dobra juz troche pocwiczylam:) jutro pobudka, bieganko 30 minut i 3 dzien a6w:) i ograniczam jedzenie.. nie jem po 18.. bedzie lepiej spadac:D buziaki:) i dobranoc, czas na odpoczynek:D

fajnie pisac ze soba caly dzien.., jesli dzis nikt nie zgladnie to ja rezygnuje..pozdrawiam

No właśnie, pomyliłam się! ^^ Do konca- maja. Widze, ze trzymacie się cieplutko ^^. Życzę dalszego powodzenia! A ja na razie troszkę chora jestem więc z domku nie wychodzę, ale to nie oznacza, ze odkładam tłuszczyk '' na jutro ''. Trochę potańczymy XD. Nawet lepiej że troche osłabiona jestem, nie mam takiego apetytu. A moim pocieszeniem i wiarą w siebie jest tylko ta stronka - w której najjj jesteście oczywiście Wy ;***. Żyje z nadzieją, że jak wyjdę w lato w krótkich spodenkach nie będę musiała się wtydzić :). Dużo myślałam o tym ''szybkim chudnięciu'' ostatnio.. ale pomyślałam.. ze lepiej stracić 16 kg tłuszczu, niż wody, a nadal być grubym. Po malutku, a tłuszczyk pójdzie w ...ym.. no gdzieś tam poza ciałko ;). Trzymajcie się, jestem z Wami. jeżeli macie małą wiarę w siebie polecam ''nagradzanie się''. Inaczej mówiąc nagradzajcie się czymś, za każdy kilogram, 2 kg ;). Np. sprawiajcie sobie małe przyjemności (NIE W POSTACI JEDZENIA!!!) ;>. W każdym razie, mnie to bardzo pomaga ;> Pozdrawiam i życze dalszych powodzeń!

Chyba Cię ratuje.. Nie rezygnuj! Zabraniam. ;>

Ewutku fajnie, ze zajrzałas:) ja sie dopiero nagrodze jak bede wazyc 66-67:) eraz nie zasluguje na zadna nagrode!:D czyli pierwsza przewidziana nagroda dopiero w maju?:D

Tak ;). Wtedy to będę skakała z radości! hm.. nie wiem. Skoro ważę 67, ile zdołam do końca marca zdobyć ;d?

no nie wiem myse, ze ze 2kg na pewno jak sie przylozysz.. ja na tyle licze:D

Pamietam moja historie rok temu.. Oooh.. Byłam chora na gryopę jelitową.. 4kg w 3 dni schudłam :O Bez przerwy się wymiotuje.. jak nie jedzeniem to żółcią :/... Rodzice mi mówili, ze twarz strasznie mi schudła... i potem jeszcze na diecie byłam mm.. i schudłam 3 kg.. to było takie piękne XD. Kasiu żyjesz ;> ?

mmm. ;> Cieszę, się że aż tyle! ;> Bo mam na uwadzę, że 2 kg tłuszczu, a nie wody ;> ;** A Ty? Ile na razie sukcesu?

no w sumie od kiedy zaczelam przygode z dieta to 17 kg.. teraz licze ze z 74 skocze na 72.. byloby wspaniale:) wtedy pod koniec kwietnia mialabym szanse na 69.. a miec 6 z przodu to moje jedno z najwiekszych marzen..:)

No to mam nadzieje, że się uda ;> jejku.. jak mi się ten czas w diecie dłuży. :| ale mam wsparcie w postaci takich kochannyyych osóbek jak Wy! Moim celem jest 52, wątpie, ze aż tyle schudnę do maja, ale mam nadzieje że do wakacji, tak ;>

nie no do maja to za duzo.. lepiej powoli trwale.. myse, ze do lipca- sierpnia spokojnie..:)

ale do maja jak sie przylozysz powinnas miec 5 z przodu..:)