Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość przerażona jestem

tak bardzo się boję

Polecane posty

Gość annelka
sama cocinelka wspomniałaś kiedyś, że rozstanie następuje z nami wtedy gdy ta druga stora już jest wykończona psychicznie, a walka zaczyna sie gdy już nie ma szans na powrót :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przegranadeska
no zaraz z głodu umrę :P albo zjem kolację ze śniadaniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wlasnie dlatego ja sie tego boje,ze powiem stop jak juz serio nie bedzie szans na powrot ... ale przerazona pewnie dostala szanse ;) wiec sa wyjatki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
no tak, to też daje nadzieję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie,ze daje nadzieje :) Mi Wy dajecie nadzieje, bo wiem,ze nie jestem glupia idiotka naiwna wymyslalajaca sobie,ze on mnie kocha a tak nie jest :O Bo wszedzie zostalam zmieszna z blotem,ze walcze :( A rozmawiajac z Wami widze,ze warto sie poswiecic ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
Warto, choć wiem, że czasem Jego zachowanie potrafi bardzo zaboleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przegranadeska
cocinelka.. jeśli chodzi o walkę to ja popieram ..[śmierć głodowa zażegnana zrobiłąm sobie kaszkę maną słodka chwila czy jakuś tak :P]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przegranadeska
każdy czasem robi tak że drugą stronę boli .. ani jedna ani druga strona nigdy nie jest święta.. chociaż On mnie bardzo zranił ja wiem, że nie bez powodu .. ja też raniłam, krzywdziłam i rrobiłam mnóstwo innych głupot

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko,ze jutro pojde do psychologa i pewnie poswiece kolejna godzine na analize jego zachowania i pozniej sie wkurze, ze kurde to on powinien to zanalizowac a nie ja :O ja juz wszystko wiem, a on moze wie, a moze nie .... deska to dobrze ze cos zjadlas ale to taki syf te slodkie chwile :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wiem,ze go tez strasznie na poczatku ranilam :( ale zawsze mu mowilam,ze robie to ze strachu przed tym,ze on mnie zostawi, zawsze mu tlumaczylam swoje zachowania ... a on mi nigdy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przegranadeska
lepsze coś niż śmierć głodowa przez cafe :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przegranadeska
ja też raniłam bo bałam się ......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
Mój nigdy mnie nie zranił, nigdy nie powiedział niczego złego pod moim adresem, patrze na to obiektywnie bo np.jego mała pewność siebie mnie denerwowała. Ale akceptowałam to, choć bywało że docinałam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie ze lepsze to niz smierc glodowa i to na kafe :P tylko,ze ja przestalam ranic w momencie kiedy zaufalam :) i wtedy nastapil zgon :O ehhh kiedys musi byc lepiej ;) Ja sie pocieszam,ze sie odezwal i ze mimo,ze jestesmy "tylko przyjaciolmi" to wyglada to jednak troche inaczej i jestem pewna ze on cos do mnie czuje !!! ale ten uklad tez daje minusy, bo on moze podrywac i krecic z innymi :O ale nie mysle o tym ;) wierze,ze chce byc sam :( dzis powiedzialam kumpeli,ze on soebie znjadzie inna a ona do mnie,ze jak ma sobie kogos znalezc to ebde to napewno ja .... spadam spac :) dobranoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przegranadeska
cocinelka u mnie było dokładnie to samo kiedy się otworzyłam,zaufałam, sie zepsuło i skończyło :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
czemu u nas wszystkich to skończyło się, gdy otworzyłybyśmy się na Nich?- u mnie następne spotkanie wyglądałoby inaczej :( na pewno lepiej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przegranadeska
ja też byłam pewna że będzie lepiej .. jak wróci będziemy na stałe,wszystko się poukłada,zmieni ... pójdziemy na terapię ...i .. niestety szansy już nie dostałam na zmiany .. nie wytrzymał :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
musisz cierpliwie czekać na Jego powrót, może wtedy coś się wyjaśni. Ale te wiadomości, że z kimś jest - musisz na to uważać :( jednak interesuje się Tobą, martwi się o Ciebie to dobry znak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przegranadeska
to nie wiadomości to fakty ... z tym że z moich informacji to było raczej na złość mamie odmrożę sobie uszy ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
Ważne jest to, co teraz robi a troszczy się o Ciebie, więc - moim zdaniem - jest dobrze :) Dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przegranadeska
oby ..dobranoc..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello :) A moze Wam sie tylko wydaje,ze cos by sie zmienilo na nastepnym spotkaniu ?? Pewnie wiele razy sobie obiecywalyscie,ze juz sie tak nie ebdziecie zachowywac a znowu sie to samo powtarzalo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
Uwierz, że ja w końcu coś sobie uświadomiłam! - dlatego mnie do dziś tak b.boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wiem,ze Ty sobie uswiadomilas, wierze w to i nie watpie w to :) tylko czy uswiadomilabys sobie tez gdyby nie bylo tego rozstania i braku kontaktu ?? o to mi chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
tak, po Jego odjeździe mu napisałam smsa, że jednak zaczyna mi prawdziwie zależeć. stąd też biorą się moje przypuszczenia co do jego gry :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przegranadeska
ja zaczełam sobie uświadamiać irozumieć już po ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co tu taka cisza ?? :P Bylam u psychologa :) Opowiedzialam jej jak bylo z P i powiedziala ze widac czarno na bialaym,ze wiele rzeczy zaczyna do niego docierac i ze musi intensywnie nad tym myslec ... tylko czy to jest prawda ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
Ja jestem o tym przekonana :) Mnie dziś bardzo żle. Kiedy mi przejdzie? Dziwne, zawsze sadziłam, że jak uzyskałam info ze z kimś jest, to mi przejdzie to uczucie bo nie chcę nikomu czegoś niszczyć. Zastanawiam się czy ten brak sił to jednak nie jakaś choroba, bo raczej depresja. A to on o niej po zerwaniu mówił!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Annelka nie wiem kiedy to przejdzie :O Sama w chwilach zwatpienia i mysli, ze on jest draniem i czemu pozwala na to wszystko sie zastanawiam kiedy to przejdzie :O Przechodzisz chyba to co ja przechodzilam po rozstaniu :O Nie chcialo mi sie wstawac z lozka, plakalam wszedzie gdzie sie dalo, nie spalam i nie jadlam :O Juz nigdy nie chce zeby cos takiego mi sie przydarzylo !!!!!! Jak wyjade to mam sie do niego w ogole nie odzywac ?? Czy moge czasami napisac zwyklego smsa co slychac ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
Ja jem, śpię, teraz tylko czasem pojawią się łzy ale nie mam siły, brakuje mi poczucia ze On gdzieś jest i czasem o mnie ciepło pomyśli. Nie mam sił, moje życie jest bezsensowne, nie mam dla kogo walczyć o lepsze jutro. Dawał mi poczucie, że trzeba wierzyć! Uzależniłam się? Nie wiem cocinelka :( wiem, że będzie Cię mocno krecic do napisania do niego, niby nie zaszkodzi ale na pewno nie co dziennie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×