Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość przerażona jestem

tak bardzo się boję

Polecane posty

deska niezla jestes :D :D ja bym czegos takiego nie zrobila tylko i wylacznie z tego wzgledu,ze jakbym cos znalazla to bym siebie sama zameczyla myslami :O nigdy P nie grzebalam w telefonie mimo,ze zostawia go przy mnie, bo balabym sie co tam odkryje :O zreszta mysle,ze on mi tez nigdy nie grzebal w telefonie mimo ze tez zostawiam ;) a jak grzebal to nic nie znalazl :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiedzcie mi,ze nie moge wrzucic na telefon jego zdjecia bo bede sie tylko dolowac ogladajac go na zdjeciu ......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
cocinelka, nie umieszczaj. wierz mi, że będzie Ci z tym źle, a tak to chyba będzie Ci choć troszkę lżej. Mnie ciągnie dziś okropnie do tego, by przejrzeć Jego zdjęcia, ale już mam dość łez, a tak by było :( a desko raczej Cię rozumiem, czemu zaglądałaś na Jego pocztę. Chciałaś mieć dowód, że jednak jest nie fair, że wolałaś zagłuszyć swoją wiarę w swoje szczęście :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wiec sama widzisz deska,ze wcale to nie jest pewne,ze on dalej z nia jest ;) Jak P do mnie przyjezdza to tez net nie istnieje :) a tak to caly dzien siedze na necie :D annelka wiemz,e ma sz racje,ze bedzie bolec, dlatego walcze ze soba :O deska ja bym nie potrafila patrzec z obojetnoscia :( Jak on zostal w londynie a ja wrocilam to chyba tylko raz ogladalam zdjecia bo to sprawialo,ze jeszcze bardziej tesknilam, a wtedy nie widzielsimy sie miesiac :( aaaaaa ja chce do niego i z nim pogadac :( ale zastanawia mnie to,ze on sie dzis zapomnial jak ze mna gadal,ze mial isc cos innego zrobic ;) on tak ma czesto,ze ze mna mu czas tak szybko leci ... u mnie tez tak zawsze jest :( tylko czemu nie chce ze mna byc ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
A kto cocinelko zerwał, dobrze pamiętam że On smsem? I powiedzcie mi, czy z ukochanym to czas szybko leci czy raczej stoi w miejscu- bo P mi napisał, że się zatrzymuje. A ja będąc z Nim ciągle się bałam momentu pożegnania, chciałam go jak najdalej odsuwać. A może się czepiam sie słów :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
annelko za pierwszym razem on zerwal smsem, ale potem sprobowalismy jeszcze raz i potem to ja zerwalam, ale on robil wszystko,zeby tak sie stalo :( wiec to byla jego decyzja a moje tylko slowa .... Mi tez szybko czas leci z nim :( ostatnio sie tylko dluzyl, ale tylko przed egzaminem a po juz polecial na maxa szybko :( za to ten bez niego sie dluzyyyyyyyyyyyyyyy :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
określenie :Przy niej czas zatrzymuje się w miejscu jest znakiem zakochania. Ale się dziś zastanawiam :P zapewne tak :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
cocinelko, myślę i obawiam się, że skoro to on właściwie zerwał to nie przyzna się do błędu przed Tobą I chociaż tak naprawdę będziecie razem to nie oficjalnie - wiesz co o mi chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zerwalam, bo w jeden weekend nie doezwal sie w ogole :O w drugi napisal w sobote rano czy chce zeby przyjechal, ja do niego,ze nie za bardzo, bo bylam chora wtedy, i on focha strzelil:O to mu powiedzialam :przyjedz ... i za kilka godzin mu pisze ze zle sie czuje i zeby nie spozniel sie na pociag a on do mnie,ze on jedna nie rpzyjedzie, bo sie zle czuje :O rozwalilo mnie, nie wiedzialam czy to prawda, napisalam mu ,ze super najpierw foch a potem sam nie przyjezdza i on wylaczy telefon do drugiego dnia rano a ja odchodzilam od zmyslow :O wiedzial,ze to cos najgorszego co moze zrobic :( a w kolejny piatek sam sie pytal czy ma przyjechac w piatek czy w sobote po czy w piatek popoludniu napisal,ze jemu sie nie chce przyjechac a nie widzielismy sie 3 tygodnie :O w koncu przyjechal ... teraz wydaje mi sie,ze to,ze mu sie nie chce przyjechac napisal specjalnie,zebym z nim zerwala :O Nie zaczelam ponownie walczyc ;) tzn odezwalam sie po prostu i to chyba on pierwszy zaczal okazywac,ze jeszcze cos czuje przez wysylanie buziakow, mowienie mi,ze nikt o nim tak dobrze nie mysli jak on mnie,ze jestem cudowna itd ;) A co do tej walki to wczesniej myslalam,ze jest gnojem ktory sie mna bawil :( a potem dopiero jak psycholog mnie nakierowala, i ja zaczelam czytac to zobaczylam,ze on nie jest zly tylko ma problem ze soba Annelka a ja mysle,ze on sie przyzna pewnego dnia ;) obiecal mi to kiedys ze sie przyzna ;) tak samo jak sie przyznal,ze wlasnie do niego dotarlo,ze sie obudzi za pozno :) a jak sie nie przyzna to mysle,ze wyjawi mi cala prawde jak to wygladalo od jego strony i wtedy pewnie powie,zebysmy sprobowali jeszcze raz ;) zreszta tym pierwszym razem jak zerwal to tez on zaproponowal,zebysmy sprobowali jeszcze raz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja w ogole mam wrazenie,ze teraz jestesmy razem nieoficjalnie :O Nie wiem czasami jak to wszystko rozumiec co miedzy nami jest ... ale on nazywa to rpzyjaznia :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
Już pisałam co ja rozumiem przez to Jego określenie: przyjażń :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem co Ty rozumiesz przez to :P Ale nie mowi mi,ze teskni, nie mowi do mnie pieszczotliwie i nie pisze smsow, ale czesto gadamy na gg i tylko tym sie to wszystko rozni :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja uwazam ze to ta strona z problemami powinna walczyc :O bo to Wy zawaliliscie a nie my ;) Wiec Wy powinniscie pokazac,ze sie zmieniacie :) Ja widze zmiany w P ale mysle,ze on sobie nie zdaje sprawy z tych zmian a to nie jest dorbze :O Skoro go zadreczala do swiat to napewno nie przemyslal a tylko sie upewnial w dobrej decyzji :( On to dopiero teraz przemysli jak Ty jestes spokojna i nie robisz afery ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W ogole jak byl ten ostatni weekend przed zerwaniem to mi napisal ze bedzie do soboty. Wtedy oboje juz wiedzielismy ze to jest koniec :( i przyjechal i caly weekend bylo jakby sie nic nie stalo, cudownie i super i zostal bez moich prosb do niedzieli, nikt go nie namawial ni nic :O wiec nie rozumiem,ze tak nie chcial przyjechac a jednak zostal dluzej niz planowal :P ja sie tylko przed jego wyjadem zapytalam czy sie ejszcze spotkamy a on mi,ze chyba :O i powiedzial,ze przed nowym rokiem bedzie trudno, wiec zerwalam, bo co mialam zrobic ?? spedzic sylwka bez niego i czekac miesiac az on raczy miec czas sie ze mna spotkac ?? Pozniej do swiat gadalismy a potem mu napisalam,ze lepiej ebdzie jak nie ebdziemy gadac ... a dalsza czesc znacie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To widac,ze ktos sie zmienil nawet przez samo pisanie na gg :) P zauwazyl od razu,ze sie zmienilam, powiedzial mi,ze widzial ze jestem bardziej happy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My wtedy tez mało rozmawialismy ;) Aaaaaaaa chce do niego :( Annelka jak sobie radzisz ?? przerazona wchodzisz tu jeszcze ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nadluzej nie widzialam 2 miesiace :( i nie slyszalam tez 2 miesiace :( teraz nie bede tez widziec i slyszec ze dwa miesiace :( I nawet pisac z nim nie bede miesiac :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
szczerze, mówiąc wczorajszy dzień po pracy był to jeden wielki kryzys, nieustanny płacz, zamkniecie się na wszytko. Jestem zła też na to, że po rozstaniu on non stop pisał o depresji swej, ciekawe, czy czuł do mnie czy czuje do niej to co ja teraz. Nie chciałabym by tak cierpiał jak ja, ale ciekawi mnie to. Nie uwierzył w moją walkę o Jego zaufanie do mnie czy już z nią był? Czy - jak to moja przyjaciółka- powiedziała chciał się nade mną znęcić. To naprawdę boli, bo sama wiesz że już ze mną było o wiele lepiej, nie wierzyłam że się odezwie, już się z tym pogodziłam a On tu nagle z taką wiadomością wyskakuje, a tak w ogóle to wolałabym by się nie odezwał wtedy!- teraz chyba bym chciała by napisał. Ale naprawdę nie wiem, jaka byłabym w rozmowie z nim. Dziś znów popłakałam, a ten płacz jest okropny bo łączy się z uczuciem odebrania mi kawałka siebie, utraty serca. Nie życzę tego nikomu, nawet wrogom- bo ich mam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
annelka Ty masz za duzo pytan bez odpowiedzi i to Cie tak dreczy :( Ja tez bym sie nie pozbierala po tym jak on ze mna zerwal, bo mialam za duzo pytan bez odpowiedzi :( no wlasnie doezwal sie a teraz milczy :O moim zdaniem powinien sie juz odezwac :O ja bym w kazdym razie tak nie zrobila,ze odzywam sie raz a potem milcze :( tylko,ze P mi powiedzial,ze on by sie pozniej nie odezwal, jak ja sie odezwalam, ze on nie chcial mi mieszac w glowie i chcial,zebym zapomniala... wiec dorbze ze w tedy juz byla ta sprawa z nauka, bo nie wiem czy bym sie kolejny raz odezwala.. stwierdzilabym,ze teraz do niego nalezy ruch a on by sie nie odezwal :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
on nie miał skrupułów by mi namieszać :( a teraz czas spędza z nią to jak się może do mnie odezwać? nie ma czasu, nie myśli o mnie - powoli ale z bólem się z tym pogodzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
annelka ale moze on nie wiedzial,ze Ci miesza w glowie ... a Ty nie wiesz czy czas z nia spedza, wiec tez sie nie wkrecaj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
deska, ja wiem o tym wprost od niego: że spotyka się z nia, że chciałby być z nią non stop, ale to jest skomplikowane, że uczucie miłości do niej jest nieodwzajemnione. Wydawał mi się zawsze niepewny siebie, ale bardzo szczery(a ja mu od samego początku jak żadnemu innego facetowi) zaufałam więc nie łudzę się, że napisał do mnie bo zatęsknił, a zapytanie o ten list był tylko pretekstem do rozmowy o nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
annelka ale to jest oczywiste,ze zatesknil !!!! Piszesz do kogos jak za nim nie tesknisz ???? Nie ma innej mozliwosci naperwno zatesknil, ale albo sobie przemyslal ten list i chcial wiedziec o co chodzilo albo to byl tylko pretekst ;) lepiej gdyby byl tylko pretekst, bo skoro nie wytlumaczylas mu o co chodzilo to mogl sie poczuc odrzucony :( a jak to byl tylko pretekst to nie ma sie czego obawiac ;) ja tez sie odezwalam do P, bo zatesknilam i tez wymyslilam pretekst :P tzn widzialam,ze mial od dluzszego czasu smutne opisy, to zeby nie zaczac tak od "co slychac " jak on byl na niewidocznym to mu wyslalam dwie emotki jedna pocieszacz a druga glaszcze ;) Nie oczekiwalam odpowiedzi ... myslalam,ze nie odpisze nic a jak odpisze to tylko usmiech, a on od razu odpisal i pozniej zaczal sam prowadzic rozmowe ktora w rezultacie trwala 5 godzin :) wiec stad tez zakumalam,ze dalej mu zalezy :P A napisalam chyba tez dlatego,zeby sie przekonac,ze on zapomnial,zebym ja mogla tez zapomniec, a wszystko sie potoczylo inaczej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahaha ja tez P powiedzialam,ze mam kogos po dwoch tygodniach od rozstania !!!!!!! Ale ujelam to tak,ze mam kogos,zeby zapomniec o nim, ze przytulam sie do kogos innego i mysle o nim :O Boze jaka ja bylam glupia :O Ciekawe czy w to uwierzyl,ze kogos mam : ale chyba tak :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
ale mi powiedział, że ona jest wszystkiego warta, więc muszę się z tym pogodzić, tylko że nie rozumiem, dlaczego mnie zranił, napisałam mi tak, że chciał o tym z kimś popisać - chore, no nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
nie chcę ułudy, chcę się ze stratą Jego pogodzić!- to będzie najlepsze. Ale serce nie sługa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
annelka to bylo chore :O a skoro chore to podejrzenia padaja czy bylo prawdziwe :P deska ale mnie rozsmieszylas z tym powrotem :P Ja wiem,ze on wroci... jestem tego pewna,ale ja na niego nie ebde czekac kilka lat :O no P tez chcial wymyslic zdrade :O ja to powiedzialam,nie zeby byl zazdrosny, ale zeby jakos mu przekazac ze sobie nie daje rady :( zreszta on i tak wiedzial,ze nie daje sobie rady i wiem,ze sie o mnie martwil :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja wiem,ze to wyglada jakbysmy byli razem, ale ja takiego czegos tez nie za bardzo chce :( Ja nie wiem czy on tam nie sypia z innymi :O a panna do towarzystwa raz na jakis czas to ja nie bede !!!!!! Moze po moim powrocie sie cos zmieni ... w ogole to moze jak gdzies wyjedziemy razem na weekend, zmienimy otoczenie to tez moze miec jakis wplyw :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
więc desko muszę wierzyć w szczerość mojego. faceci z reguły myślą tylko o sobie nie pomyślał, że mnie zrani, bo przecież już mu nie zależy na mnie, a skoro życzyłam mu RóWNIEż w czasie walki szcześcia z inną to mam za swoje. ZEMSTA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
annelka ale to jest tylko Twoja interpretacja tego wszystkiego :( nie dojdziesz do prady pewnie sama :O Tak samo jak ja przed tym spotkaniem miesiac temu najpierw widzialam,ze mu zalezy a potem chwile rpzed przyjazdem do mnie mi rzucil haslem,ze nie mam zadnych praw do niego, bo mu powiedzialam na zarty, ze jak sei spozni na pociag to go zastrzele:) no i to jedno zdanie mnie tak zbilo z tropu, ze naprwde myslalam,ze on zapomnial !!! ze on nic do mnie nie czuje a przyjezdza tylko po to,zeby mnie nauczyc ... i nastawilam sie calkiem kolezensko, nie mialam ochoty sie tulic do niego ani nic ... za to jak on mnie zobaczyl to jakos nie potrafil sie tak nastawic kolezensko :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×