Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość przerażona jestem

tak bardzo się boję

Polecane posty

deska napewno nie chce Cie ranic :) ehhh no i ja dostaje fiola :O ale annelka mi to tlumaczy jak wyglada ta "przyjazn" :) tylko annelka powiedz mi on mysli,ze ze mna jest a mowi "przyjazn" ?? czy mysli tez przyjazn,ale odrzucajac od siebie rpawdziwe uczucia... tzn przeczac samemu sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
sama napisałaś desko że przed zmianą haseł zauważyłaś że te ilość ich listów się zmniejszył, więc może przejrzał już na oczy. W każdym razie raczej nie chce Cię zranić, chciałabyś usłyszeć wprost od niego, że zakochał się i chce być z tą inną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
cocinelko, moim zdaniem,-ja tak robiłam-, że on używa głośno i przed Tobą słowa przyjaźń a tak naprawdę to b.mu na Tobie zależy. Nie chce tego głośno nazywać czymś więcej niż przyjaźnią, bo się boi może go nawet uczucie do Ciebie przeraża. Ale jest to większe uczucie i ja myślę, że On o tym wie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cos sobie przypomnialam, jak powiedzialam P,ze kogos mam, ale ze nie zaufam itd, to on mi zaczal mowic,ze musze zaufac,ze musze byc szczesliwa itd :O annelka to chyba tez Twoj objaw ??? i wtedy zamilkl na kilka dni mimo,ze obiecal,ze sie doezwie :O ale nie wiem czy zamilkl bo kogos mialam czy dlatego,ze odstawilam histerie :O deska a Ty jak planowalas ucieczke to czemu nie myslalas o tym jak on sie bedzie czul ??? skoro nie chce Cie ranic to sie cieswz, a niej miej mu to za zle :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
deska, chcieć a być z inną to bardzo duża różnica, nie oszukujmy się. powiedział Ci, że Cię kocha a co do Jego zmęczenia chyba nie masz wątpliwości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi sie wydaje ze jego wlasnie to uczucie do mnie przeraza :( ze on ma wrazenie,ze jak w to wejdzie to zatraci siebie,zatraci swoje ja, bo sie poswieci tylko mnie :O a ja bym na to nie pozwolila :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
tak cocinelko, życzyłam mu szczęścia przed TĄ informacją, a jak ją usłyszałam, to przekonywałam go, że to piękne uczucie, by się tak szybko nie poddawał, że mają dużą szansę skoro ona nie mówi, że nie. Moim zdaniem zamilczał wtedy, by Ci dać spokój, byś sobie poukładała życie. Ja się do mojego nie odezwę, bo chce by był szczęśliwe, a że nie ze mną to już mój problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
deska ale ja rozumiem juz ze chcialas odejsc bo kochalas ;) ale nie mozesz jego teraz oskazrac,ze nie hce Cie ranic i stal sie "delikatny" bo sama tak robilas ;) staraj sie nie zwalac winy na niego i nie oskarzac go o nic nawet przed soba, bo to moze przyniesc zle skutki na przyszlosc, bo bedziesz to w sobie kumulowac i to kiedys wyplynie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"tak cocinelko, życzyłam mu szczęścia przed TĄ informacją, a jak ją usłyszałam, to przekonywałam go, że to piękne uczucie, by się tak szybko nie poddawał, że mają dużą szansę skoro ona nie mówi, że nie. Moim zdaniem zamilczał wtedy, by Ci dać spokój, byś sobie poukładała życie. Ja się do mojego nie odezwę, bo chce by był szczęśliwe, a że nie ze mną to już mój problem." identycznie jak moj P :( tylko,ze to dziala w dwie strony :P ja tez sie nie raz zastanawialam czy on juz ma inna i tez sobie myslala,ze jakby mial to nie chce mu burzyc szczescia .... i tu powstaje bledne kolo :O a jakbyscie sie spotkali za kilka lat i sobie to wszystko wyznali to by Was cholera wziela i szlag trafil,ze tyle czasu zmarnowaliscie i zmarnowaliscie czas na szczescie :( tego sie zawsze balam,ze ja bede chciala jego szczescia on mojego i sie wyminiemy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
deska chodzilo mi bardziej o to,zebys go nie oskarzala w myslach i przed soba tez :) bo to,ze jego bezposrednio nie oskarzasz to wiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
cocinelko, z tym minięcie się, to jest na to sposób, po prostu trzeba wierzyć (w tej chwili nie umiem) w Przeznaczenie, ze jeśli jesteśmy sobie przeznaczeni, to się spotkamy i będziemy ze sobą. Ale ta utrata cennego czasy, ale cóż, może tak miało być. Jak przeprosiłam go za walkę to napisał mi, że będzie co ma być - może chodziło mu o to, że i on zdaje sę na LOS ale może... my też nie mieszkamy w jednym mieście, więc jest problem z przypadkowym spotkaniem :( i wiarą w nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wlasnie dla mnie to jest dodatkowa strata czasu, moglibysmy sie soba cieszyc a tak to tesknimy :( Ja wierze w przeznaczenie :) a moje i jego poznanie sie bylo juz swojego rodzaju przeznaczeniem,, wiec musze sie zdac na los :) wlaczam sobie rambo 4 :P nie lubie takich filmow, ale P mnie namowil,zebym to obejrzala, wiec moze sie nie wkurze i nie wylacze w polowie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
miłego oglądania mój tez zawsze zachęcał lub zniechęcał do oglądania konkretnych filmów, a ja mu przyznał racje już po rozstaniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sobie wmawiam,ze jak jestesmy sobie przeznaczeni to bedziemy razem :) ale nie wierze slepo,ze on wroci, biore tez pod uwage opcje,ze nie wroci, bo nie chce potem cierpiec :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przerażona jestem
głupio mi że w ogóle nie zaglądam, ale mam ostatnio urwanie głowy. Dochodzi jeszcze do tego cała sprawa z Nim, a nie wygląda to najlepiej. W sumie widujemy sie teraz z raz w tygodniu, gadamy co kilka dni. No i głupio wyszło bo pare razy wylądowaliśmy w łóżku. Cholera, zupełnie nie wiem co sie dzieje- widze że to już nie to samo, czuje że on kontaktuje sie ze mna w wiadomym celu. Z drugiej strony ostatnio strasznie mi pomógł, a jak sie przedwczoraj widzieliśmy całe dwie godziny przytulał mnie a ja ryczałam :-o Wspomina często o powrocie, proponował żebyśmy sie spotykali, dużo gadali i zobaczyli czy da sie odbudować związek. Dla mnie to jest jasne- nie chce sobie zamykać drogi do bezproblemowego seksu :-o Nie wiem co mam o tym myśleć, w jednej sekundzie chciałabym uciec od Niego jak najdalej, w drugiej planuje naszą wspólną przyszłość. Te sprzeczne uczucia mnie przytłaczają. :-o pozdrawiam cieplutko :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi tez jest zle :( Napisalam mu wczoraj,ze ogladam ten film, i potem,ze nawet mi sie podobal i nic nie odpisal a byl na gg :( Staram sie sobie nie wkrecac, tylko jakos to tlumaczyc, ale teraz to juz sie nie odezwe skoro nie odpisal :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I teraz zaczniemy sobie wkrecac :( Mysle,ze juz nie powinnas mu wysylac tych linkow, juz mu tego starczy ;) Musismy czekac cierliwie :( ja nawet nie wiem czy on dostal te moje wiadomosci, bo w sumie powinien cos dopisac ... nie zdarzylo mu sie jeszcze nie odpisac :( przerazona sytuacja nieciekawa :O sproboj mu odmowic sexu i zobaczysz jak sie zachowa, zobaczysz czy tylko na tym mu zalezy ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do dupy to wszystko :( tym bardziej,ze on jest swiadomy, ze teraz nie bedziemy ze soba dlugo gadac i zamiast wykorzystac ten czas kiedy jeszcze mozemy gadac to on ..... :( ide na miasto choc na maxa mi sie nie chce :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
deska wymyslasz sobie :( widzisz ja tez powymyslalam :O a odezwal sie sam i to chcial normalnie gadac a nie tylko mi odpisac na to co wczoraj napisalam :) kurde czemu my sobie tak wymyslamy :O ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
deska musisz to przetrwac ;) lacze sie z Toba w bolu, bo bede rozpaczac miesiac i nawet nie bede mogla napisac o tym na forum i mnie nie pocieszycie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja mysle,ze Ty to analizujesz wedlug siebie ;) Ale w sumie to moze i lepiej,ze sie nastawias,ze on nie wroci to przynajmniej sie nie rozczarujesz jakby nie wrocicl ... Nie wiem co Ci poradzic, bo sama nie wiem co mam ze soba zrobic :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie masz czego bo to nasz ostatnia rozmowa przed moim wyjadem :( A Ty bedziesz miala szanse pogadac z nim ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do annelki
moj byly chlopak tez sie z kims spotykal, tak mi powiedzial, nie moglam w to uwierzyc , bylam pewna ze zateskni bo jakto tak moze byc ze nie zateskni. no "zatesknil" jak go tamta zostawila. zatesknil na jakis miesiac jak sie pozbieral po tamtym rozstaniu i tyle go widzialam i slyszalam.bylismy razem 3 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do annelki
optymistyczne jest to ze zrozumialam pewne rzeczy i mimo wszystko jestem silniejsza i madrzejsza. co mnie nie zabilo to mnie wzmocni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do annelki
no i jeszcze jedno, to ze moje zycie ulozylo sie tak a nie inaczej nie znaczy ze u was bedzie tak samo. przestrezgam tylko przed nadmierna wiara:) i oby wasze losy potoczyly sie inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przerażona jestem
oj próbuje mu odmówić, za każdym razem, ale cholera nie umiem, bo też strasznie tego chce. Przynajmniej czuje że przez te pare chwil jest znowu mój :-o szkoda, że tylko ciałem. Też mam takie schizy że napisze coś do niego, on przez chwile nie odpisuje a ja już widze oczyma wyobraźni najgorsze scenariusze. Ostatnio skarżył sie że jak zawsze sam musi sie do mnie odzywać, bo ja rzadko pierwsza pisze. Pare razy mi nie odpisał i sie zraziłam. Teraz sie nie odzywa i nie wiem czy czeka aż ja zrobie pierwszy krok(kiedyś tak robił i w rezultacie nie gadaliśmy tydzień) czy ma mnie gdzieś. :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przerazona ja mysle,ze w tej sytuacji to on czeka na twoj ruch ... ale moge sie mylic ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do annelki
on nigdy nie wrocil, ja myslalam ze on wrocil ale tylko ja tak myslalam, jemu bylo dobrze ze jest ktos kto go pocieszy do kogo sie odezwie itp.piekne slowka, wszystko bylo po miesiacu mu sie znudzilo. najgorsze jest to ze ja sama siebie rozczarowalam, nawet nie on. bo to ja wszystko analizowalam kazde slowo zachowanie i gest i oczywiscie analizowalam to tak jak mi bylo lepiej zamiast siasc i powiedziec on kogos ma powiedzial mi to to znaczy ze kogos ma i tyle i to wcale nie znaczy ze on mi to robi na zlosc czy cos tam. teraz wiem ze po uslyszeniu slow mam kogos zakochalem sie powinnam dac sobie spokoj anie czekac dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×