Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość przerażona jestem

tak bardzo się boję

Polecane posty

Gość annelka
współpraca dla lepszego jutro z nim albo z Innym :) ja też mogę powiedzieć, że nie pasuje bo skończone, nie utrzymujemy żadnego kontaktu, ale nie przeszkadza mi to w udzielaniu się na tym topiku :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i wiesz jak to jest coci ja nie zapomnialam co wtedy czulam to co przezylam przez ten czas to moje. a co do tego ze jak nie ten to koniec to ja juz wczesniej pisalam ze o tym czy to byla ta jedyna i prawdziwa milosc to przekonujemy sie pod koniec zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
a ja zadam inne pytanie, podajmy sobie dłonie, bo obie tu z podobnych powodów nie pasujemy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
annelka Ty to obowiazkowo tu pasujesz, bo przez dlugi czas tylko Ty ze mna pisalas i mi wszystko tlumaczylas, wiec Ty to nie mozesz zniknac !!!! I jak mnie nie bedzie to macie duzoooo pisac,zebym miala co czytac jak wroce :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a poza tym annelka ten topik nie jest o tym czy faceci wroca, tylko raczej o analizie leku przed bliskoscia co nie ?? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
no tak, ale inny związek to i inne problemy. Może przy innym będę inaczej reagować, w każdym razie sytuacja z moim P bardzo dużo mnie nauczyło, a właściwie uświadomiła. Ja już nie mogę za dużo pisać, bo u mnie jeśli chodzi o związek z P nic się nie wydarzy, tak czuję a mam intuicję :) a na nowy się nie zanosi :( ale i tak nie chciałabym zabić uczucia do P tzw. klinem. a wszystkie swoje obawy, reakcje opisałam w czasie rozmów z cocinelką :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
annelko tylko wiesz,ze musisz nad soba duzooo pracowac,zeby w nastepnym zwiaku bylo inaczej :) Ja w Cebie wierze i wiem,ze bedzie super :) A do mnie sie wlasnie doezwal ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
wiem , niestety. Ale zaczynam walczyć :), tylko oby nie był to słomiany zapał !!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
mnie bardzo dużo. Bardzo bolało, boli czasem, ale wiem co naprawić, teorię zdobyłam, wiem na co cierpię, wiem że muszę to leczyć. Ale tych łez, bólu było mnóstwo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o wlasnie nie wyjdziesz bo nie chcesz a to jest roznica nie wyjde bo nie moge. przepraszama le to jest troche glupie, nie tylko ja ci napisalam ze z takich rzeczy da sie wyjsc , coci rowniez napisala z wlasnego doswaidczenia. ale woim problemem nie jest to ze nie potrafisz tylko nie chcesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi ten zwiazek dal wielkiego kopa, do zrobienia czegos ze soba . bo juz dawno mialam isc do tego psychologa :O i gdyby nie P i mnie nie doprowadzil do takiego stanu to dalej bym tkwila w beznadziei :O a tak to jemu mimo wszystko wiele zawdzieczam tak naprawde :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja zadam pewnie ze myslalam :O ale z tamtego zwiazku leczylam sie 3 lata :O wiec przed deska jeszcze wiele czasu do dojscia do pewnych wnioskow ;) Daj jej czas, nie tlumacz nic, ona sama do tego dojdzie, a takie nasze gadanie tylko ja moim zdaniem dobije :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie masz racje:) do mnie tez nic nie docieralo a teraz jak sobie przypominam co mowilam to wstyd mi za siebie.i w sumie moze dlategoo ze wiem ze takie myslenie jest glupie tak mnie to denerwuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja zadam ale to jest naturalne myslenie kogos kto kogos stracil ;) ona musi przez to przejsc :) ja tez przez troche czsu nie chcialam z tego wyjsc ;) zreszta chyba dalej cos w tym jest, bo nie potrafie zerwac z nim kontaktu i zrezygnowac z tych rozmow i chwil spedzonych z nim :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
desko sama zobaczysz. mowilam to samo, mowilam ze nie bede wychodzic z domua nuz przez przyadek kogos poznam aprzeciez ja nie moge. jak miktos mowil ze mi przejdzie to sie wkurzalam i mowilam ze to ze wam przeszlo to znaczy ze nie kochaliscie tak naprawde a ja kocham naprawde i nigy nie przestane ale cocoi ma racej sama musisz do tego dojsc i chocbys nie wiem ile razy teraz mowila z nie dojdziesz to dojdziesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja zadam nie pisz tego bo to nie ma sensu !! Nic to nie da a mysle,ze jak sobie rpzypomnisz,ze Ci tak mowili to bylo Ci bardziej przykro :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
Ja sama wiem, że gdybym wciąż myślała, że On chciał mnie tylko zranić tak jak ja go raniłam, że sama mu to kłamstewko podsunęłam to moje cierpienie by się wciąż dłużyło, a tak poprzez wmawianie sobie, że jest z nią, że ona go już chce staram się o nim jak najszybciej zapomnieć, bo związku ja nie zamierzam nikomu niszczyć. I tylko czas pokaże, czy to co było, to wielkie zaufanie od samego początku miało w ogóle jakiś sens. Oby nie!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
annelko i bardzo dobrze myslisz :) to jest super podejscie ;) ja w Ciebie wierze wiesz o tym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
dzięki coci :) i tylko pozostaje mi wkrótce tu napisać, że tego i tego dnia mam wizytę u psychologa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz ja tak mysle i moze popatrz na ten wyjazd tak: juz raz miesiac chyba nie rozmawialiscie i wyszlo wam to na dobre ty sie uspokoilas zmienilas podejscie, wiec czemu teraz taki miesiac znowu nie mialby yjsc wam na dobre?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×