tak bardzo się boję

ale to np mogl sobie wybrac miejsce gdzie chce jechac czy to jest odgornie przydzielane?

nei tma gdzie mu każą musi jechać .. nie ma wyboru

no to jak ty sobie wyobrazasz wasz zwiazke skoro on bedzie dwa miesiace na rok w kraju? bo mniemam ze kontraktu zerwac nie moze

deska zyje w swiecie marzen i internetu

no to oczywiste ze wtedy bym z nim wyjechała... bo on kontraktu nie zerwie

przeciez sama powiedzialas, ze ze wzgledu na stan zdrowia, to nie jest wskazane!

nie jest owszem .. ale w koncu lekarzy tam tez chyba maja nie..a skoro nie bedzie innej mozliwosci ..

ale wiesz, ze tak sie nie stanie??

nigdy nie mow nigdy jeszcze zobaczymy jak wroci po pol roku z nia do kraju

ale jestes naiwna, szkoda mi cie

jeszcze zobaczymy...nigdy nei nalezy tracić wiary ..

a jelsi on nie wroci do ciebie w lipcu to czy tez nie stracisz wiary i bedziesz dalej czekac?

nie wiem jeszcze co zrobię .. ale myslę ze do lipca się wszytsko wyjaśni jestem tego coraz bardziej pewna

no ja niestety tez, tylko ja sie obawiam ze to co sie stanie bardzo cie zaboli...

a ja jestem pewna serce mi to mówi ze on jest coraz bliżej mnie, jestem już spokojna, z każdym dniem coraz bardziej...czas wszystko zmienia..on wie ze sie zmienilam, wyeliminowała to o co mu chodizło, to co było złe.. a jemu chodziło o moje zachownaie a nie uczucia

no bo obiektywnie patrzac bo ja wcale nie patrze ze zlosliwoscia on ci nie daje zadnych znakow a tak jak juz pisalam rozmowa o grze nie jest dla mnie wyznaniem milosci

a serduszko niestety moze ci powiedziec to co ty czujesz a nie to co on, i niestety czasem te nasze serducha sie myla bo za duzo oczekuja

nie chodiz o rozmowe tylko o kontakt, ze sam sie odzywa, ze chce pomagać ... gdyby chcial zapomniec, tak bylo źle to przeciez minuta roboty zmienic emaial, skype,m numer telefonu i z głowy a jednak tego nie robi ?

ta pozornie nieznacząca gra była naszą wspólną częścią, czymś co robiliśmy razem.. wspólne zainteresowanie.. to wcale nie jets takie nie znacząće.. skoro porusza nasze wspólne tematy

skoro deska tak tu często pisze, więc "pracuje" non stop przy komputerze, więc nie wątpię w magiczne znaczenie rozmowy o tej grze :)

przerwa... nasze tlumaczenia nic nie daly. ta pani skonczy sromotnie, ale jedynie kop w dupe,ktory dostanie, czy tego chce, czy nie, moze ja ocalic!

jeszcze zobacyzmy nie każy sie poddaje po rozstaniu i sie bawi... czasem opłaca sie trochę poświęcić ... i zyskać coś na całe życie..

tak bym chciał, by się nie myliła, ale czasem to co pisze jest niedorzeczne.

jelsi ci sie uda zyskac, bo tego jeszcze nie wiesz, no a ja niestety uwazamz e zabawa to cos lepszego niz placz, bo jak cos jest komus przeznaczone to i tak bedzie nie wazne czy sie bedziesz bawic czy plakac a jak nie jest to chocbys nie wieadomo co robil i tak nic z tego nie bedzie

prawdziwa miłość przetrwa wszystko .. on sie wyszaleje , wybawi i w końcu zrozumie ..już zaczyna rozumieć... jeszcze tylko dwa miesiace i będzie dobrze.. tylko, że o prawdziwą miłość trzeba walczyć i się poświęcać każdego dnia wtedy się wygrywa.. nie ma nic od ręki. popełniłam błędyi musze teraz walczyć zeby zrouzmiał ze się zmieniłam.. i przypomniał sobie wszystko co było ..

1209 - jako facet prosze, wydaj opinie

to zobaczysz dopiero wlipcu i albo bedzie tak jak piszesz albo nie. teraz tego jeszcze nie wiesz

przynajmniej będę mieć pewność że zrobiłam wszystko co mogłam .. że walczyłam .. o tę miłość do końca.. jeśli nie będę do końca życia płacić za swoje błędy które popełniłam..

wszystkiego dobrego, obyś się nie myliła. Szkoda życia. Prawdziwa miłość może być odczuwana do kogoś kto nie kocha. A 36 letni facet powinien być konkretny, nie bawić się! Aż trudno czasem wierzyć w to desko, że ty tak zawzięcie kochasz.

trudno nie kochać jak sie wie że to ten jedyny na zawsze,.. byłam tego pewna trzy lata temu i jedtem tego pewna tak samo teraz..nie zmienie.. bez względu na to co sie stało